8 odpowiedzi w tym temacie

[psjodko]

Odcinek 052 - 05x04 Beauty And The Beast

[Magnes]

Trochę zbyt prosto się to rozstrzygnęło z ową kobitą. Zobaczymy jednak co wyniknie z tego dalej. Brakuje jakiegoś wątku przewodniego na razie, może polowanie na osoby, które ją tak załatwiły, będzie takim.
I nie wiem czemu wcześniej nie poznałem, że na zdjęciu Quinna jest Dexter.

[garus]

Niestety oczywiście na końcu odcinka w 720p był trailer kolejnego i mógłbym odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania, Magnes

[Milo]

@garus
Musisz wyłączać, jak pojawiają się napisy

Odcinek bardzo dobry, pojawiają się nowe wątki. Ciekawe czy Quinn będzie teraz w czasie wolnym polował na prawdę o Dex'ie.

[gregohr]

nie bardzo ma jak. Jedyny ślad to Mitchellowie, a do nich się już nie dostanie. Poza tym jego przywiązanie do Debry będzie go stopować. A co do Lumen? wyłączyłem na napisach- więc nie widziałem trailera, ale czuję że nie jest taka święta -i kto wie czy nie będzie ofiarą Dexa...

[Zetnktel]

Nuuuuuuuda...
Dexter stracił to coś.. nic się nie dzieje praktycznie i jeszcze na siłę próboją powtórzyć wątek wpadnięcia na trop Dexa tego czarnego. Poza tym brak jakiekolwiek wątku przewodniego jednym słowem nic się nie dzieje a już praktycznie połowa sezonu.
Tylko niech nikt nie próboje pisać, że wątkiem przewodnim jest Harrison, niania i ta seria zabójstw rytualnych, która stała się już nudna w serialach w latach 80 a co mówić XXI wiek.
Cały dostajemy informacje o [beeep]e maryni.. ten kogoś pobił, ta zakochała się w tamtym, i przeszkadza jej pianinko na fotelu, niania strzela focha... niczym SGU się robi.. pewnie Debra będzie wciąży jeszcze z Quinem. Gdzie jest ten czar, 1,2,3 i 4 sezonu ? Coś co sprawiało, że człowiek nie mógł się doczekać na kolejny epizod i leciały 9 i 10, a po seansie miało się to uczucie obejrzenia czegoś naprawdę dobrego, gdzie te momenty co się zbierało szczęke z podłogi ?
No ja jestem na nie.. żaden odcinek 5 sezonu jeszcze mnie nie zachwycił.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 19.10.2010 - |04:27|

[delta1908]

Nie było tak najgorzej i nawet szybko czas zleciał. Z plusów to wątek z Lumen, śledztwo Quinna i jako wątek poboczny te rytualne morderstwa. Natomiast reszta to nuda. Angel i Laguerta już w zeszłym sezonie byli wkurzający i w tym kontynuują to nadal. Wątek z nianią zupełnie zbędny, nic nie wnosi.
Trochę mnie dziwi to jak szybko Lumen zaufała Dexowi i tak jak pisze Zetnktel mnie też wydaje się, że laska ma coś na sumieniu. Chyba, że jest ofiarą jakiegoś miejscowego Fritza.
Generalnie odcinek mimo kilku minusów odbieram dosyć pozytywnie. IMO nie jest źle, na pewno lepiej niż pierwsze dwa odcinki. Chociaż do poprzednich sezonów póki co trochę mu daleko. Mam nadzieję, że z odcinka na odcinek rozkręci się jeszcze bardziej.
Ocena 8/10.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 19.10.2010 - |21:14|

[goral_222]

Odcinek mi zleciał dosyć szybko i nie było tak źle. Sprawa z tą Lumen jeszcze chyba nie zakończona całkowicie, ale to się zobaczy. Wątek Quinna jeśli miałby się tak skończyć, to szkoda by było, ale może to jeszcze jakoś fajnie pociągnął. Rytualne zabójstwa są takim wątkiem pobocznym i raczej mało frapującym, no chyba, że nagle okaże się częścią czegoś większego. Jednak w to osobiście wątpię. La Guerta i Batista przynudzają od dłuższego czasu, więc na nich nawet nie zwracam szczególnej uwagi.

Sam odcinek mogę ocenić 8/10, ale czekam na jakieś mocne uderzenie w tym sezonie. Oczywiście nie chodzi o uderzenie w ostatniej minucie ostatniego odcinka

[Macmax]

Słabszy odcinek, więcej chaosu, bieganiny i wychodzenia Dexa na prostą (osiągnięte porozumienie z nianią, a później zawiązana nić zaufania z porwaną). Inny sezon niż poprzednie, ale to nie znaczy, że słaby, po prostu prowadzona akcja jest w zupełnie innym kierunku, w tle są jakieś zabójstwa rytualne, które też mogą mieć jakieś znaczenie.
No i pozostaje Quinn, który na pewno nie odpuści - 7/10.