Sezon trzeci - podsumowanie
#1
Napisano 31.08.2010 - |12:29|
Temat zamknięty do końca sezonu.
UWAGA
W ankiecie zaznaczamy w jednej i drugiej kategorii tylko po jednym odcinku. Jak ktoś się pomyli nie ma możliwości anulowania głosu.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 15.09.2010 - |15:00|
A według mnie wygląda to tak:
Sookie - po dobrym początku potem zjazd po równi pochyłej. Było coraz gorzej i nudniej. Zakończenie tego wątka też jakos mało ciekawe.
Bill - też bez rewelacji. Miał lekkie przebłyski, kiedy była jeszcze w serialu Lorena, ale to wszystko.
Eric - jedyny na plus. W miarę równo przez cały sezon chociaz tez nie jakiś mega wypas.
Sam - szkoda gadać. Jedna wielka nuda.
Jason - chyba jeszcze gorzej od Sama.
Tara - nie mieści się w żadnej normie. Jedna wielka tragedia przez cały sezon.
Lafayette i Jesus - zboczeńcom mówimy stanowcze nie.
Russell - najlepsza postać sezonu. Z każdym odcinkiem był coraz lepszy.
Z drugoplanowych postaci na plus - Jessika, Pam, reszta albo słabo albo nie zaistnieli na tyle aby ich zapamiętać.
Pojawiły się wilkołaki i na ich konfrontację z wampirami najbardziej liczyłem, a wyszło jak wyszło czyli słabo.
Oprócz tego były wróżki (słabe jak z bajki Disneya), panterołaki (ćpuny ze slamsów rozmnażający się we własnym rodzinnym gronie), wikkanki (wątek jak z telenoweli dla obłąkanych).
Generalnie dużo wszystkiego i nic z tego nie wyszło. A właściwie wyszła, ale kupa mówiąc oględnie.
Za mało pozytywnych rzeczy było w tym sezonie. Zaledwie 2-3 odcinki na poziomie tego do czego przyzwyczaili nas twórcy w poprzednich sezonach.
Oceniając cały sezon to takie 6,5/10. A mogło byc o wiele wyżej bo potencjal był i to spory.
Chociaż patrząc po innych portalach i ocenach poszczególnych odcinków to nigdzie oceny nie są ponizej 8/10 więc pewnie o następne sezony można byc spokojnym, ale pod warunkiem, że troche poprawią scenariusz i ograniczą ilość stworów w sezonie.
#3
Napisano 15.09.2010 - |15:05|
#4
Napisano 15.09.2010 - |15:07|
Użytkownik wergora edytował ten post 15.09.2010 - |15:08|
#5
Napisano 15.09.2010 - |17:22|
Nie zagalopowałeś się aby trochę ?Lafayette i Jesus - zboczeńcom mówimy stanowcze nie.
#6
Napisano 15.09.2010 - |19:57|
Nie zagalopowałeś się aby trochę ?
Co poradzisz. Homofobów jest tylu ilu homoseksualistów
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#7
Napisano 15.09.2010 - |22:03|
To może nie powinniśmy tak jechać po serialu skoro HBO patrzy na oceny serialu na różnych portalach ?
Faktycznie źle sie wysłowiłem, ale pisałem to na koniec pracy o 16. Jakiś taki skrót myślowy teraz nawet i dla mnie niezrozumiały Chodziło mi o coś innego, że ludziom bardzo się podoba (pewnie głupim amerykańcom bo komu innemu) dlatego wysoko oceniają no i oglądalność na bardzo wysokim poziomie. Któryś odcinek 10 albo 11 miał największą oglądalność w historii TB. Więc to dwa czynniki które mają wpływ na kontynuację serialu. Ale myślisz, że ktoś z ekipy odpowiedzialnej za produkcję nie zajmuje się śledzeniem gustów widzów. Myślę, że jednak ktoś taki jest. Może nie to wspaniałe forum, ale jakieś duże portale amerykańskie poświęcone serialom. Kto to wie. Jak inaczej mają poznać gusta oglądających? Co im się podoba a co nie.
A co do tych zboczeńców to niestety, ale pedałów nie znoszę. Co innego gdyby pokazali np. Sookie z dajmy na to Sophie-Anne no obejrzałbym to z przyjemnością Więc chyba homofobem nie jestem, a przynajmniej nie w 100%.
A co wy tak w ogóle na mnie naskoczyliście? Po prostu nazywam sprawę po imieniu. Słowo pedał zawsze krótsze niż homoseksualista. Ale z drugiej strony chodziło mi też o coś innego, ich wątek był po prostu nudny i nic nie wnosił do akcji. Russell też był z Talbotem, ale ich związek jakoś nie raził, momentami było nawet zabawnie.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 15.09.2010 - |22:03|
#8
Napisano 15.09.2010 - |22:26|
Tylko kilka rzeczy mnie irytuje w serialu.
Przede wszystkim jest to pedalstwo. Naprawdę mogliby sobie odpuścić.
Poza tym Tara, Sookie...
Ale serial i tak chyba będę oglądał niezależnie co się będzie w nim działo.
Sezon trzeci odbieram bardzo pozytywnie, choć oceniam go jako gorszy od sezonu drugiego. W ankiecie za to udziału nie wezmę, bo zupełnie nie pamiętam co było w którym odcinku
#9
Napisano 15.09.2010 - |22:50|
#10
Napisano 15.09.2010 - |23:54|
Zastanawiałem się jak tu jeszcze wpleść w poście wątek pt. "Gdzie jest krzyż?", ale nic nie wymyśliłem To by jeszcze bardziej podkręciło sytuację. Może znaleźliby się na forum obrońcy krzyża. Byłoby bardzo ciekawie.
W sumie to użyłem w pierwszym poście słowa zboczeńcy bo wydało mi się eleganckie, tak przecież o "gejach" wypowiadali się posłowie LPR i to w publicznej telewizji.
#11
Napisano 16.09.2010 - |03:45|
A tak na marginesie, to ciekawe, kiedy wreszcie dotrze do Was, moi kochani panowie, że to działa w obie strony. To znaczy Wy sobie z przyjemnością patrzycie na dwie czulące się babeczki, my zaś jako kobiety lubimy zawiesić oko na dwóch apetycznych panach w analogicznej sytuacji. Akurat ani Lafayette, ani Jesus nie są w moim guście, ale już na przykład taki Eric... Z hmm... Tommym może... Tak. No więc o czym to ja chciałam? Acha. Tolerancji trochę. Dzisiaj homofobia okropnie nie jest w modzie.
#12
Napisano 16.09.2010 - |09:32|
A jeśli chciałaś zobaczyć Erica w akcji z innym panem (zwróćcie uwagę, że nie użyłem słowa pedał) to była przecież scena z Talbotem, a nawet kilka bo ciągnęli to chyba w kilku odcinkach. Były przytulanki i buziaczki no i akcja od tyłu, dla każdego coś miłego. Ogólnie tych pedalskich/gejowskich* wątków w TB jest jak dla mnie stanowczo za dużo. Ogólnie jakaś moda się na "to" zrobiła, każdy teraz chce mieć taki wątek w serialu.
A co do tej mody, to czy wszyscy mamy za nią podążać? Mamy wyglądać i mówić to co wszyscy bo akurat to jest teraz modne. Nie można mieć własnych poglądów na daną sytuację? Wiem, że promuje się teraz "gejostwo", "mniejszości seksualne", a kariery robią ludzie pokroju Jacykowa czy innych Pirogów, ale to nie znaczy, że wszystkim to się musi podobać i nie wszyscy muszą to akceptować.
* - niepotrzebne skreślić
#13
Napisano 16.09.2010 - |10:59|
Wracając jednak do sedna: śmieszy mnie takie zasłanianie się "nazywaniem rzeczy po imieniu". Od kiedy to określenie "pedał" jest czyimkolwiek imieniem? To tylko pełen pogardy wyraz świadczący o niczym innym, jak o niskiej kulturze wypowiedzi osoby, która go stosuje. Co się zaś tyczy moich uczuć, to nie mają one tutaj nic do rzeczy, więc nie masz co mnie z tej strony podchodzić. Czy od tego, że przestanę czytać Twoje posty, nabiorą one nagle sensu? Fakt, że sam sobie wystawiasz świadectwo, pozostanie faktem, nawet jeśli będziesz pisał do lustra.
#14
Napisano 16.09.2010 - |14:43|
Od kiedy to określenie "pedał" jest czyimkolwiek imieniem?
Różne imiona sie teraz nadaje dzieciom, może ktoś bedzie tak chciał nazwać syna. Przecież zabronić mu nie można, żyjemy w końcu w wolnym kraju
To tylko pełen pogardy wyraz świadczący o niczym innym, jak o niskiej kulturze wypowiedzi osoby, która go stosuje.
Masz absolutnie rację z tym "pełen pogardy". A na podstawie czego wnosisz, że słowo pedał świadczy o niskiej kulturze wypowiedzi? Jaki wyraz jest substytutem słowa pedał swiadczącym o wysokiej kulturze wypowiedzi? Czy wszyscy musimy się do niego stosować?
Co się zaś tyczy moich uczuć, to nie mają one tutaj nic do rzeczy, więc nie masz co mnie z tej strony podchodzić.
Widać jednak mają bo tylko ty się uniosłaś, reszta przeszła obok tego bez komentarza. No chyba, że im się wydała moja wypowiedź bez sensu i nie mieli ochoty nawet tego komentować. Tak też może być.
Czy od tego, że przestanę czytać Twoje posty, nabiorą one nagle sensu?
One mają sens skoro je czytasz, następnie w jakimś stopniu analizujesz, a na końcu na nie odpowiadasz. Dla mnie jeśli coś jest bez sensu to mówię, że to coś jest bez sensu i tyle. Nie ma co czegoś komentować skoro jest bez sensu.
Fakt, że sam sobie wystawiasz świadectwo, pozostanie faktem, nawet jeśli będziesz pisał do lustra.
Nie wstydze się moich poglądów i głośno je wypowiadam. Jeśli źle one o mnie świadczą to trudno nie będę się starał nic na siłę zmieniać. Widocznie tak juz musi być, że nie wszystkim moje wypowiedzi lub słownictwo, którego używam, odpowiada. Nigdy nie uważałem się za osobę przestrzegającą zbytnio savoir-vivre.
#15
Napisano 16.09.2010 - |14:53|
Proszę skończyć offtopa o "częściach rowerowych", własnym stosunku do innych orientacji seksualnych i personalnych sporach. I wrócić do tematu czyli serialu TB i 3 sezonu.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#16
Napisano 16.09.2010 - |22:40|
Jam jest Legion. No proszę was. Nicki chyba widać...A szkoda że się wtrącił Toudi,
No kiedy historia pokazuje, że przez stulecia było odwrotnie, a dopiero teraz świat ma z tym problem.przez wieki byli odludkami i co się nagle zmieniło w XXI wieku? nadal to odbiega od normy i już.
A tak na marginesie, zadziwiam mnie, że dopiero w trzecim sezonie zauważyliście że sporo bohaterów ma problem z logiką (tu wymienialiście głównie Tarę), Ja zwracałem na to uwagę już po pierwszym sezonie.
I nie wiem czemu tak marudzicie na sceny seksu w tym sezonie, kiedy twórcy przez dwa sezony przesadzali, a tu wreszcie jakoś wyhamowali i osiągnęli jakiś przystępny poziom.
Użytkownik Toudi edytował ten post 17.09.2010 - |12:57|
#17
Napisano 17.09.2010 - |12:10|
O Russellu już pisałem. Jak dla mnie najlepsza postać nie tylko wśród nowych postaci, ale z wszystkich tam występujących.
Franklin - wampir-psychopata, duży plus za tę postać. Świetnie zagrana rola. Wielka szkoda, że tak szybko zakończył przygodę z tym serialem.
Tommy i jego rodzinka - na rodzinkę szkoda czasu, ojciec przygłup w brudnych majtach i podkoszulku, a matka nie wiele lepsza, a co do Tommiego to zaledwie kilka razy błysnął, a tak to nudy.
Jesus - ok, nie będę już nic mówił o jego skłonnościach co by sie nikt nie obraził. Też nic nie wniósł, a dotego okazało się, że jest męską wiedźmą, dobre, nawet nie umiem sobie tego wyobrazić. Większej głupoty chyba nie dało się już wymyśleć. Jak dla mnie powinni się go pozbyć jak najszybciej.
Crystal - panterołak, czy jak to tam powinno być poprawnie. Ciężko ją określić. Na początku mnie intrygowała bo nie wiedziałem o co znią chodzi, ale później było już mało interesująco. Ciekawe czy powróci w kolejnych sezonach? W sumie zostawili całe jej plemie pod opiekę Jasona więc wątek będzie kontynuowany, tylko czy z nią czy bez niej.
Alcide - na początku wniósł trochę ożywienia, ale potem gdzieś zniknął i pojawił się dopiero w ostatnim odcinku. W sumie postać nie najgorsza może być jako uzupełnienie obsady.
Holly - wikkanka, wprowadziła za dużo melodramatu, nie akceptuję jej. Jakieś czary-mary dla ubogich. Głupsze to niż wyciąganie demona z matki Tary przez Miss Jeanette w S02. Postać do kasacji jeśli o mnie chodzi.
Cooter - wyglądał na jednego z liderów wilkołaków, ale podobnie jak cała ich reszta szybko skończył i niczym nadzwyczajnym nie błysnął. Bardzo liczyłem na jakąś akcję związaną właśnie z tym wątkiem, ale się przeliczyłem.
Talbot - na plus. Błysnął kilka razy, ale szybko skończył karierę w tym serialu, może za szybko.
Summer - niedoszła nażeczona Hoyta, praktycznie postac epizodyczna, ale zapadła mi w pamięć scena z jej udziałem w ostatnim odcinku, gdy wraz z matką Hoyta próbowały go namówić do rzucenia Jessiki. Fajnie wyszło to czytaniem z kartek.
Yvetta - miły dla oka przerywnik, chociaż parę razy błysnęła jakimś fajnym tekstem.
Debbie - dziewczyna wilkołaka Cootera i była Alcide'a - w sumie jakoś niczym się nie zasłużyła, jako ozdoba też wypada blado. Chude to strasznie.
Nie wiem czy pominąłem kogoś ważnego. Tak to widzę.
#18
Napisano 17.09.2010 - |12:55|
I nie wiem czemu tak marudzicie na sceny seksu w tym sezonie, kiedy twórcy przez dwa sezony przechadzali, a tu wreszcie jakoś wyhamowali i osiągnęli jakiś przystępny poziom.
Gdyż obecnie w modzie jest być normalnym, czyli zachwycać się hektolitrami upuszczanej krwi, doznawać na kolejnych częściach Pił i szykować komory gazowe na widok mizdrzących się facetów
#19
Napisano 17.09.2010 - |14:59|
Sooki w końcu dała sobie spokój z Billem, oby zostawili tą sprawę jak jest i nie próbowali na siłę godzić tych postaci ;/ Nie podobał mi się tej jej śmiech przy topieniu zwłok Talbota, 1 moja myśl 'O boże teraz i jej odpitoliło'... ;p
Eric - jakoś po przeczytaniu książek bardziej się to nasiliło, ale bardzo postać lubię, podoba mi się także jak ukazują związek między nim a Pam. Takie na codzień zimne i bezwzględne wampiry, a tak oddane i powiedzmy że czułe wobec siebie. Chwyta to za serducho.
Bill nijaki.
Tara woła pomstę do nieba. Ciągłemu użalaniu się i wyciom mówimy nie!
Jesus i Laf - przejście do tematyki wiedźm.
Sam mnie nie przekonuje. Traktuje go raczej jak opokę dla innych, takiego dobrego i prawego, co nie jest w jego przypadku przesadzone i uszami mi nie wychodzi. Zmiana na - !
Domyślam się że jeśli już to postrzelił Tommy'ego w nogę lub strzelał kto inny. Zabicie go nic by mu nie dawało, no może prócz kolejnych wyrzutów sumienia, które leczył by potem przy kieliszku czegoś mocniejszego.
Russel - świetnie prowadzona postać!
Crystał i panterołaki - wprowadzenie do tematu...
Wilkołaki i Alcide - patrz wyżej..
Coś czuję że Summer i matka Hoyta wkroczą w szeregi Bractwa Słońca, a przynajmniej na pewno będą rzucać kłody pod nogi zakochanym.. Oby nie zawiało nudą ;/ Btw Jess również bardzo lubię
Debbie na pewno jeszcze wróci.
Końcówka 2 sezonu trzymała mnie w o wiele większym napięciu, tutaj jakoś tak średnio się odczuło finał.
Ale nie ma co marudzić, zarzekacie się że przestaniecie oglądać, nuda itp a mogę się założyć że wszyscy nie będziecie mogli wysiedzieć na tyłkach kiedy będzie już widać premierę 4 ;D
W kolejnym sezonie na prawdę przydało by się, aby poszli trochę bardziej w stronę książki. 4 tom przez większość, oceniany jest najlepiej z całej serii ;]
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych