131 odpowiedzi w tym temacie

[cliffhanger]

Boardwalk Empire jest serialem stworzonym przez Terrence'a Wintera (The Sopranos) i Martina Scorsese (tutaj nie będę się wygłupiał), którego akcja dzieje się w Atlantic City 1920 roku na początku prohibicji, gdzie sprzedaż alkoholu stała się nielegalna w całych Stanach. Głównym bohaterem jest Enoch "Nucky" Thompson, który rządzi miastem będąc w połowie gangsterem i politykiem. Nucky czerpie pełne korzyści poprzez handel rumem. Razem ze swoim bratem Eliasem, który jest szeryfem oraz innymi gangsterami nie przepuszczą żadnej okazji jeśli chodzi o nielegalny handel. W serialu będzie można zobaczyć początki kariery takich postaci jak Arnold Rothstein, Big Jim Colosimo, Lucky Luciano i Al Capone. Okres ten uznaje się za narodziny mafii jeśli chodzi o Stany Zjednoczone.

Serial powstał w oparciu o książkę "Boardwalk Empire: The Birth, High Times and Corruption of Atlantic City" Nelsona Johnsona.

Obsada: Steve Buscemi (Fargo, The Big Lebowski), Michael Stuhlbarg (A Serious Man), Michael Pitt (The Village), Michael Shannon (Revolutionary Road), Kelly Macdonald (No Country for Old Men), Michael Kenneth Williams (The Wire), Gretchen Mol (3:10 to Yuma) i Paz de la Huerta.

Premiera: 19 września

Zapowiedź:

http://www.youtube.com/watch?v=7KfUNiFlo4c

_______________________________________________________________________________________________________________________

Najbardziej czekam na ten serial tej jesieni. Większość krytyków zgadza się, że jest to najlepszy pilot i serial tej jesieni oraz ostatnich lat. Całkowicie spełnia pokładane w nim nadzieje i może okazać się wielkim hitem dla HBO.
Nazwiska stojące za serialem bardzo mocne, HBO i seriale historyczne to poezja i jeśli Scorsese się za to bierze, to musi być coś dobrego. Wiele osób również przyznaje, że jest duża szansa na to, że Boardwalk Empire zdominuje wszelkie nagrody i nominacje serialowe. Może być znakomite gangsterka z tego. Pilot kosztował $18 mln, gdzie wybudowano specjalną promenadę, tutaj macie link: http://www.youtube.c...?v=UlpFHcA98-E.

[delta1908]

Też czekam na ten serial z niecierpliwością. Takie klimaty lubię bardzo. No i nazwiska Martin Scorsese i Steve Buscemi - mówi samo za siebie. Już sie nie mogę doczekać premiery. To na pewno będzie hit!

[Macmax]

Rzecz jasna ,że jak taki duet robi serial jak Scorsese i HBO ,to powinien być hit, jest jednak małe ale, nawet tak wielkiemu artyscie może się zdarzyć słabsza forma - "Aviator" czy "Gangi Nowego Jorku" są właśnie takimi słabszymi filmami.
Podobnie rzecz ma się z HBO, oprócz świetnego kina, trafiają im się gnioty typu Hung czy John from Cincinnati.
Czekam z niecierpliwością.

Użytkownik Macmax edytował ten post 19.08.2010 - |14:03|

[cliffhanger]

Czy gnioty to nie wiem, jak dla mnie nie, ale w ogóle wiesz o co chodziło w John From Cincinnati, że go tak oceniasz?
Scenariusze Milcha są bardzo trudne w odbiorze i czasami nie wiadomo w ogóle o co mu chodzi. Sam stwierdził, że dopiero jakby się obejrzało całość, to by się wszystko ułożyło. Każdy mówił, że ten serial to gniot, a jak on im wytłumaczył po skasowaniu o co chodziło, to każdy klaskał uszami.

Poza tym jeśli Boardwalk byłoby gniotem, to krytycy nie zachwalali by produkcji.

Użytkownik cliffhanger edytował ten post 19.08.2010 - |14:50|

[Macmax]

@cliffhanger jestem ostatnim, który chciałby żeby Boardwalk Empire okazało się gniotem, wręcz przeciwnie bardzo chcę żeby to był hit i to najlepiej hit wszechczasów, chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie ma czegoś takiego że wszystko wszystkim wychodzi, cest la vie... i jakby nie patrzeć Scorsese i HBO to już 80% szans na sukces, ale zawsze zostaje te pozostałe 20, zgodnie z zasadą pareto:)
A co do Johna, masz rację przyznaję się nie zrozumiałem o co chodziło twórcy, szczególnie w ostatnich odcinkach, zresztą gdyby to miał być jakiś sensowny serial to dostałby przynajmniej II sezon.

Użytkownik Macmax edytował ten post 19.08.2010 - |22:00|

[cliffhanger]

No tak, ale tak jak już napisałem, czytałem około 7 recenzji i w każdej nie było złego słowa o serialu (w jednej facet wspomniał o tym, że średnio leży mu gra Buscemiego i scena, gdzie morze było użyte przy pomocy greenscreenu), także to nie jest tak, że będziemy oglądać kota w worku.

Co do Johna From Cincinnati to jutro ci w skrócie napiszę o co dokładnie chodziło tylko znajdę ten artykuł.
Szczerze też nie miałem pojęcia o co dokładnie mu chodziło, ale oglądałem, to już po cancelu.
Ciekawy miał pomysł, jutro wyjaśnię.

[Quendi]

Boardwalk Empire ma wszystko co powinien mieć wielki HIT i z pewnością nie zawiedzie.
Trailer wielce obiecujący.

Hung to produkcja skierowana raczej do kobiet a John from Cincinnati mógłby być nadawany po chińsku z hebrajskimi napisami i tyle samo bym z niego rozumiał. Dokładnie z pilota bo dalej sobie odpuściłem.

[Toudi]

Zobaczył pierwszy odcinek, tak wyczekiwanego przez was Boardwalk Empire. I cóż w ogóle mi nie podszedł. Ani akcja ani historia nie wciąga.
Jedynie oglądanie Buscemiego w normalnej roli zaskakuje.
Może i będzie to serial, dobrze pokazujące Stany lat 20-tych, ale na jakiś hit, gdzie z niecierpliwością oczekuje się kolejnych odcinków, to się nie zapowiada.

[janek555]

HBO nigdy nie rozpoczyna z rozmachem.
Serial powinien się rozkręcić z odcinka na odcinek.
Pamiętam jak wszyscy bardzo negatywnie oceniali początek TB.
A jak jest każdy widzi ;]

[Toudi]

Pamiętam jak wszyscy bardzo negatywnie oceniali początek TB.

No właśnie widać, po 3 sezonie, jak ci co go wychwalili, teraz raczej obrzucają błotem...

[janek555]

E tam może 3 sezon TB nie był zły. Może nie tak dobry jak dwa poprzednie, na pewno spokojniejszy.
A co do BE to jest to HBO i wydaje mi się, że trzeba poczekać do połowy sezony, żeby go ocenić.
Z resztą Ci co oglądali Mad Men, wiedzą, że i tam na początku było średniawo. Takie klimaty.

[Quendi]

Zrobione z rozmachem i wielką dbałością o szczegóły.
W tym serialu jest wszystko w tym humor czego się nie spodziewałem.

Brutalny i realistyczny, bardzo dobrze kręcony.

Wielką zaletą jest to że serial pokaże prohibicję i eksplozję mafii, gangsterki od początku.

Ta mega produkcja miała być HITem i jest HITem.

[Dżakas]

Zgadzam się z Quendim.

Lata '20 oddane z najmniejszymi detalami.

Ciekawa i wciągająca historia.

Smaczki - jak ten z Alem Capone

Powiem tak - po obejrzeniu pilota "BE" nie mogę już narzekać na ten sezon serialowy i słabą jakość premier. Jedno "BE' nadrabia za dziesięć średniaków wielkiej czwórki.

[cliffhanger]

Też mi się podobało. Oglądało się jak stary film.

Toudi, może gangsterka nie bardzo ci podchodzi albo po prostu może pilot ci nie podszedł, bo było dużo wątków do przedstawienia.

Sama obsada robi wrażenie jak na serial. Czasy się zmieniają i już nie jest obciachem dla aktorów grać w serialach.
No i oczywiście duża kasa .

[Spirozea]

Boardwalk Empire może nie zaczął się z rozmachem, ale na pewno przyjemniej się ogląda niż jakieś w/w True Blood.
Ktoś tam wspomniał o Mad Men, że też powoli się rozwijał, a mnie na przykład wciągnął od razu.
Szczerze mówiąc, ściągając odcinek BE nie wiedziałem, że Scorsese maczał w nim palce, a i tak nie zawiodłem się po pilocie. Poza tym nie było (chyba) jeszcze serialu, który opowiadałby o narodzinach mafii amerykańskiej czy prohibicji w latach 20' ubiegłego wieku. Jak dla mnie serial godny polecenia.

[rasdel]

True Blood tez nie jest złe, 3 seria wcale nie była tak tragiczna, czasami serial ma lepsze i słabsze momenty. Pilot Boardwalk Empire naprawdę bardzo mi się podobał, ogromnie lubię takie gangsterskie klimaty. Detale jak i stworzony klimat: bezcenne, HBO umie robić seriale

Użytkownik rasdel edytował ten post 25.09.2010 - |14:54|

[Nadia]

Dla mnie serial bomba. Uwielbiam opowieści o tamtych czasach i uwielbiam Buscemiego. Fajne smaczki (Al Capone, czy wielce "zabawne" kino tamtych czasów). Prawdopodobny nowy hit tego sezonu wg mnie.

[delta1908]

Przyłączam się do zachwytów, genialny serial. Długo na niego czekałem i się nie zawiodłem. Wciąga strasznie, już się nie mogę doczekać następnego odcinka. Jak dla mnie najlepsza premiera tego sezonu, czekam jeszcze tylko na The Walking Dead i się okaże co będzie lepsze. Liczyłem jeszcze na The Event, ale z tym zakończeniem a la s-f mogli sobie zaszkodzić i coś czuję, że mogą podzielić los FlashForward, mimo, że FF bardzo mi się podobało.
Trochę sobie posprawdzałęm na Wikipedii i widzę, że głowny bohater miał na nazwisko Johnson a nie Thompson, czyli niby historia oparta na faktach, postacie w jakimś stopniu historyczne, ale niektóre fakty pozmieniali.
Cała historia generalnie bardzo fajnie ukazana, świetna gra aktorska, dobre dialogi, ciekawi bohaterowie. Liczę na więcej Ala Capone'a bo to pstać praktycznie kultowa. Fajnie oglądać jego czasy młodzieńcze, to jak zaczynał przygodę z gangsterką.
Pilot ma u mnie 9/10.

[wergora]

Liczę na więcej Ala Capone'a bo to pstać praktycznie kultowa.

Nie rozumiem. Jakim cudem dla ciebie morderca może jest postacią kultową?

[Quendi]

Jako czarny charakter, gangster jest postacią kultową.

A co do morderców to proponuję najpierw pozamykać do więzień wszystkich z koszulkami z podobizną Che Guevary.