Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 034 - S03E10 - I Smell a Rat


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (8 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (1 głosów [12.50%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 12.50%

  2. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 8 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  4. 7 (2 głosów [25.00%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.00%

  5. 6 (2 głosów [25.00%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.00%

  6. 5 (2 głosów [25.00%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.00%

  7. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 3 (1 głosów [12.50%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 12.50%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 01.08.2010 - |12:12|

:)
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#2 anrew

anrew

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 75 postów

Napisano 23.08.2010 - |22:53|

Wróżka... Oglądam dalej już tylko z przyzwyczajenia.
  • 0

#3 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 24.08.2010 - |00:12|

No, to popłynęli... Szkoda tylko, że w takim ch... kierunku.

Paradoksalnie, najbardziej przeszkadzało mi chyba to "[cenzura!]" co drugie słowo w wykonaniu Sookie na początku odcinka. Ani to śmieszne, ani fajne, ani pasujące do postaci.
Lafayette i Jesus? Tragedia.
Ale to i tak lepsze niż Sam i te jakieś kretyńskie, rzewne historie.
Jason i Tara - dno. Dobrze, że chociaż Crystal okazała się tym, czym powinna. Aczkolwiek jak znam życie, prędzej czy później i to schrzanią.

Ogółem mam wrażenie coraz większego chaosu. A napięcie zamaiast wzrastać kompletnie zanika. Jakaś masakra po prostu.
  • 0
::. GRUPA TARDIS .::

#4 Me Myself and I

Me Myself and I

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 495 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 24.08.2010 - |05:57|

Lafayette i Jesus? Tragedia.


fajny właśnie był ten fragment o tym jak odlecieli hehe jedyny duży plus odcinka obok Pam i "bla bla wampirza sprawa bla" :)

poza tym albo nuda albo melodramat albo zapychacze. a wampiry znowu występują przez 5-10 minut w tym hmm "pochówek" Talbota
  • 0

#5 eless

eless

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 25.08.2010 - |18:55|

Hmm ja tak trochę zaczynam ogarniać wizję reżyserow, w końcu finał tuż tuż.. przynajmniej sprawa Erica jest bardzo błaha kiedy ma juz Sook ;>

Z Billem przynajmniej nie odeszli za daleko od książki. No i Jesus ma przodka czarnoksiężnika. Ciekawe do czego piją w tych konsztachtach rodzinnych Lafayetta i Jesusa o.O Póki co to nie rozumiem do czego to dąży.

Zastanawia mnie Tommy, czy on serio uderza do Jess czy tym swoim zachowaniem prowokuje aby otworzyła oczy i zdecydowała się na Hoyta ;> Bo jak dla mnie na to póki co wygląda ;p albo ma chłopak pecha ;D

Co do Crystal.. jedno mi się nasuwa.. Bo o ile wilkołaki wyglądały na prawdę "naturalnie" to ta pantera.. no jak wypchana ;D Czekałam tylko jak te plastikowe oczy wypadną ;p hehehe

A dla tych którzy mają już dość "dziwaków" w serialu.. trzeba przyjąć do wiadomości że taki to świat po prostu, wymysł autorki która stworzyła całą masę ponadnaturalnych istot.. A wróżka wcale nie oznacza, że nasza Sook będzie fruwać z różdżką i czarować. Nie ta bajka...
  • 0

#6 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 25.08.2010 - |20:56|

Dobre były sceny Pam - Eric (bla bla :lol: ), Bill - Jason, Jessica - Hoyt i wszystkie z Crystal (niezależnie od wyglądu pantery ;) ).

Lafayette i Jesus - nie dało się patrzeć na ten kalejdoskop. Pomysł ok, ale za dużo i za kolorowo.

Przeklinająca Sookie - :blink: Gdzie się podział książkowy urok dziewczyny dobrze wychowanej przez babcię?

Zastanawiam się jak wyglądałyby niektóre wątki, gdyby w rzeczywistości Paquin i Moyer nie byli parą. Mam dziwne wrażenie, że znacznie lepiej.
  • 0

#7 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 25.08.2010 - |21:37|

Zastanawiam się jak wyglądałyby niektóre wątki, gdyby w rzeczywistości Paquin i Moyer nie byli parą. Mam dziwne wrażenie, że znacznie lepiej.

Też się nad tym zastanawiałam i doszłam do podobnych wniosków. Niestety, raczej nie zanosi się na zmiany w tej mierze, zważywszy na fakt, że właśnie się pobrali. Ogólnie kibicuję zakochanym, ale w tym jednym przypadku odnoszę wrażenie, że poziom ckliwości osiągnął pułap bliski całkowitej niestrawności.

Ogólnie zaczynam myśleć, że scenarzyści wyjechali na urlop, a pisanie kolejnych odcinków powierzyli swoim asystentom. Bardzo boli mnie to znęcanie się nad postacią Sookie, która po znakomitej pierwszej serii traci dosłownie z odcinka na odcinek. Stała się rozwrzeszczaną, niestabilną emocjonalnie, głupią, wkurzającą i wulgarną dziewuchą, której jedyna rola sprowadza się do... no właśnie, właściwie do czego? Ani nie bierze udziału w żadnym ważnym wątku (sic!), ani nawet golizną nie świeci... Po jaką cholerę oni ją w ogóle tam trzymają? Szlag mnie trafia normalnie, jak na to patrzę.

Użytkownik owczarnia edytował ten post 25.08.2010 - |21:39|

  • 0
::. GRUPA TARDIS .::

#8 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 26.08.2010 - |17:21|

No nie myślałem, że po 8 odcinku gorszego być już nie może, ale się myliłem. Ten był jeszcze gorszy. Nie było kompletnie nic ciekawego. Ten serial zaczyna być jakimś kiepskim melodramatem. Pierwszy raz miałem ochotę przewijać do przodu. No i kilka razy przysnąłem, co mi się niezmiernie rzadko zdarza.
Sookie wróżką, ok nie ma tragedii, ale to co robią z tą postacią w tym sezonie woła o pomstę. To była moja ulubiona postać, a teraz nie mogę jej po prostu znieść.
Tara tragedia, od razu do odstrzału! Tak samo Jason.
Pozostałe wątki zero akcji. Sama nuda.
Russell, który fantastycznie zakończył poprzedni odcinek teraz pojawia się w samej końcówce i to też w jakiejś masakrycznej melodramatycznej scenie. Litości!
Crystal jest panterą, jej rodzina pewnie też, sam fakt do przetrawienia. No ale z tą panterą to przegięli. Skąd ją wzięli? Z Muppetów czy co? Żart i to w kiepskim stylu.
Jedynie co mi się podobało to akcja z pedałami (trzeba nazwać sprawę po imieniu ;)) po V. Jedyny plus tego odcinka.
Odcinek 5/10

A i jeszcze jedno. Kiedy w poście dotyczącym 1 odcinka napisałem, że mam nadzieję iż wilkołaki nie pojawiły się z braku lepszego pomysłu pojawiły się głosy, że przecież tak jest w książce, że nie pojawiły się ot tak sobie, że będą miały wpływ na akcję itd. Mamy 10 odcinek i ja się pytam gdzie są te wszystkie wilkołaki czy wpłynęły w jakiś znaczący sposób na akcję serialu. Nie. Były to zwykłe balasty, zapychacze, które zostały wybite w kolejnych odcinkach. Ponawiam pytanie po co było ich wprowadzać skoro nie pchnęło to akcji w żadnym kierunku. Liczyłem na jakąś konfrontację na linii wampiry-wilkołaki, ale się przeliczyłem.
Ogólnie oceniam ten sezon za najgorszy i jak tak dalej pójdzie to mimo sentymentu nie będę tego dalej oglądać. Mam na myśli sezon 4, ten jakoś chyba dokończę. Zostały 2 odcinki do końca i finał jakoś specjalnie się nie zapowiada.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 26.08.2010 - |18:53|

  • 0

#9 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 26.08.2010 - |18:37|

Miałam już się nie odzywać, bo ileż można pisać o książkach w tematach o odcinkach serialu, ale jeszcze jedna uwaga (tym bardziej, że do wątku o książkach nie każdy zagląda ze względu na spoilery).

Nie ma co się czarować - książki Harris mają dużą dawkę romansu. Tyle że dla równowagi jest w nich pokazany świat pełen różnych stworzeń, z własnymi zwyczajami, polityką i problemami. Ciekawy świat. Fabuła jest przemyślana i konsekwentna. Postacie mniej ważne dla głównego wątku schodzą na dalszy plan, żeby powrócić gdy są znowu potrzebne.

Serial na początku też taki był. Pierwszy sezon - wiadomo, poznawanie bohaterów. Było dużo zmian względem książki, ale dzięki temu serial był ciekawy. Drugi sezon - wątek z menadą był za bardzo rozbudowany, ale dało się przeżyć.

Trzeci sezon - przeszarżowali. Powrzucali wątki z kilku książek, więc oczywiście wszystkie potraktowali po łebkach. Na dodatek z jakiegoś powodu poświęcają tyle samo uwagi wszystkim postaciom, dopisując i rozbudowując ich role. Po co?
Na przykład Tara - postać generalnie ok, chociaż mam już dość jej tragedii życiowych. Dzięki Tarze było dużo Franklina - i świetnie! Ale coś za coś. Albo będziemy oglądać Tarę i Jasona rodem z telenoweli, albo wampiry czy wilkołaki. Zgadnijcie co wolę ;)

W efekcie w książkach jest fabuła + pewna dawka romansu, a w trzecim sezonie jest mnóstwo romansów i troszkę fabuły. Pojawia się Nan, magister czy Russell (no może nie w tym odcinku...) i od razu dzieje się coś ciekawego. Pojawia się Jason, Tara, Sam i mam ochotę przewinąć.

Nie mogę odżałować super wątków dotyczących wilkołaków, panterołaków, wampirów, nawet wróżek. W książkach to było ciekawe i miało sens. W serialu spartaczyli prawie wszystko.

Jeśli nic się nie zmieni to pewnie postąpię tak jak deklaruje Delta1908 i daruję sobie następny sezon.
  • 0

#10 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 26.08.2010 - |21:02|

Nie wiem doprawdy, co musieliby zaprezentować w finale, żeby zachęcić mnie do oglądania kolejnego sezonu. W głowie mi się nie mieści, jak można do tego stopnia schrzanić naprawdę fajną historię.

Paradoksalnie, wydawałoby się, że skoro napchali tyle różnych wątków z kilku książek naraz, akcja będzie gęsta że aż furczy. Tymczasem nie ma jej wcale. Zero. Null. Nie dzieje się nic. Cały czas kombinuję jak też oni zdołali do tego doprowadzić, i nijak nie mogę do tego dojść. W dodatku uparli się zupełnie niepotrzebnie wprowadzać jeszcze jakieś nowe, od siebie dodane pomysły, co do reszty zagmatwało fabułę i kompletnie pogrążyło serial. Albo rybki, albo akwarium, nie da się wepchnąć do kompotu zawartości lodówki swojej i sąsiadów - i do tego jeszcze stary kalosz - żeby to miało jakiś smak. Zrobiła się rozgotowana breja i tyle.

A co do wilkołaków to owszem, biję się w piersi. Tylko skąd ja mogłam wiedzieć, że mając podaną na tacy istną kopalnię wątków, pomysłów i zwrotów akcji oni postanowią wywinąć coś takiego? No skąd? Przecież tego nikt przy zdrowych zmysłach nie byłby w stanie spieprzyć tak koncertowo.
  • 0
::. GRUPA TARDIS .::

#11 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 26.08.2010 - |22:05|

Oprócz wilkołaków jest tu więcej takich postaciowych zapychaczy, które pojawiły się w tym sezonie: Jesus, Tommy, Franklin (chociaż ta postać wniosła trochę humoru), a ze starej obsady to Sam właściwie nic nie gra, jego wątek jest beznadziejny, mogli go wysłać na wakacje. To samo tyczu się Jasona i Tary, a także Terry'ego i Arlene, tutaj też jakiś dramat. Jedyni którzy coś działają to IMO: Erik i Sookie. Bill jakiś taki niewyraźny, wszędzie go pełno, ale nic konkretnego. Reszta to jest dno.
Jedyne urozmaicenie to Russell. Moim zdaniem pierwszoplanowa postać tego sezonu.
Na plus jeszcze Pam, Jessika i Lorena (szkoda, że ją uśmiercili dodawała smaczku temu serialowi), ale ich jest strasznie mało, praktycznie są to postacie epizodyczne w tym sezonie, a szkoda.
Wprowadzenie Crystal i jej rodziny, jak się dowiedzieliśmy panter, też nie wiadomo po co. Chyba tylko po to żeby Jason miał nową laskę.
Jest jeszcze jakaś psycholożka Holly, która próbuje pomagać dziewczynom w potrzebie i wprowadza jeszcze więcej płaczu, melodramatu i użalania się nad sobą.

Mam takie pytanko, wie ktoś co sią stało z Alcidem bo koleś gdzieś zaginął (chyba coś przespałem ;)). A ostatnio rzucił mi się w oczy news, że kolo podpisał kontrakt na 4 sezon więc dziwne, że już któryś odcinek go nie ma.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 26.08.2010 - |22:11|

  • 0

#12 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 26.08.2010 - |23:56|

Alcide pożegnał się szarmancko z Sookie, padli sobie w ramiona i wyjechał. Będzie ze trzy odcinki temu.

Holly jest wiccanką (powiedziała to na głos w ostatnim odcinku, więc żaden spojler), co teoretycznie mogłoby prowadzić do mega-fajnych i ciekawych wydarzeń (jeden z moich ulubionych tomów to był), ale nie śmiem robić sobie nadziei, że pójdą w tę stronę. Podobnie Crystal, ta postać bynajmniej nie była zapychaczem w książce i jej znajomość z Jasonem doprowadziła do niezwykle brzemiennej (heh) w skutkach sytuacji, no ale tu też nie ma co gdybać. Patrząc, jak pieprzą jeden wątek po drugim w ogóle się nie nastawiam na nic dobrego.
  • 0
::. GRUPA TARDIS .::

#13 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 27.08.2010 - |09:44|

Holly jest wiccanką (powiedziała to na głos w ostatnim odcinku, więc żaden spojler), co teoretycznie mogłoby prowadzić do mega-fajnych i ciekawych wydarzeń (jeden z moich ulubionych tomów to był), ale nie śmiem robić sobie nadziei, że pójdą w tę stronę.


Powiem szczerze, że nie wiedziałem kto to jest wiccanka, ale od czego jest google. Wyczytałem tam, że wiccanki to w skrócie jakieś czarownice, czytaj "nawiedzone kobiety albo stare panny z syndromem niedopieszczenia", które plotą wianki, modlą się do drzew i kamieni, gadają same do siebie itd. Więc nie wiem jak było w książce, ale może to i dobrze, że twórcy oszczędzili nam tego wątku bo wtedy to by już był zupełny dramat.
Mielibyśmy podobny wątek jak w poprzednim sezonie z menadą. Dla mnie te dwa "wyznania" są podobne. Dla mnie tamten wątek menady do najciekawszych nie należał, ale nie był aż tak słaby jak to co serwuja nam obecnie.

Chciałem sie też zapytać kto w ankiecie powyżej dał za ten odcinek 10. Chyba jakiś megafan z klapkami na oczach. Nie chcę oczywiście nikogo obrażać, no ale ktoś z lekka przesadził.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 27.08.2010 - |10:20|

  • 0

#14 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 27.08.2010 - |10:16|

Oczywistym jest, iż nie dam temu odcinkowi over 9000 punktów, bo był na to zwyczajnie zbyt kijkowy. Tym razem jednak skipowałam przez niecałą połowę odcinka, zaś druga połowa zdołała mnie zainteresować. W przypadku 3 sezonu TB jest to zaprawdę duży progres, z uwagi na co nagrodzę tegotygodniowe 'dzieło' nie dwoma, a aż sześcioma punktami.

Btw. Eric jest głupi; zamiast gwałcić, zamyka w piwnicy, co za.. echh.
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#15 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 27.08.2010 - |10:23|

Btw. Eric jest głupi; zamiast gwałcić, zamyka w piwnicy, co za.. echh.


Teraz ma ją na smyczy więc może przychodzić co noc i gwałcić do woli ;)
  • 0

#16 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 27.08.2010 - |11:53|

ale chce ją zabrać billowi, tak? chce, żeby odkochała się w billu, znielubiała, przestała mu ufać? sookie to romantyczna panienka, śpiąca w puchach w koronkowej koszulce po babci. spory hazard, liczyć na to, że gwałty w zimnej, betonowej piwnicy nakręcą ją bardziej niż staropolskie gwałty w jakimś przyjemniejszym miejscu ;/

żarty na bok; jakoś tak średnio pasuje wtrącanie dziewczęcia do loszku i zakładanie obroży wokół szyi, kiedy cały sezon bez mała kręcił się wokół nieco bardziej romantycznych potrzeb erica.
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#17 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 27.08.2010 - |12:48|

Ech takie to wszystkie nijakie w tym sezonie [czytaj - straszny miszmasz] ,że aż mi się nie chce ;) zakładać kolejnych tematów do następnych odcinków.
Dobrze, że już ich tak mało zostało.
A i nawet dotąd nie chciało mi się wypowiadać przy poszczególnych odcinkach które owszem miały swoje jasne momenty ale tylko momenty.
Cały czas "czekałem" aż się coś rozkręci z sensem bo oki może chcą "na początku" wprowadzić nam te multum postaci a tu się okazuje, że już prawie koniec i nic z tego dalej nie wynika.
:angry:

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#18 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 27.08.2010 - |14:27|

Powiem szczerze, że nie wiedziałem kto to jest wiccanka, ale od czego jest google. Wyczytałem tam, że wiccanki to w skrócie jakieś czarownice, czytaj "nawiedzone kobiety albo stare panny z syndromem niedopieszczenia", które plotą wianki, modlą się do drzew i kamieni, gadają same do siebie itd. Więc nie wiem jak było w książce, ale może to i dobrze, że twórcy oszczędzili nam tego wątku bo wtedy to by już był zupełny dramat.
Mielibyśmy podobny wątek jak w poprzednim sezonie z menadą. Dla mnie te dwa "wyznania" są podobne. Dla mnie tamten wątek menady do najciekawszych nie należał, ale nie był aż tak słaby jak to co serwuja nam obecnie.

Nie mogę udzielić żadnej bardziej rozbudowanej odpowiedzi, żeby nie sypnąć spojlerem, więc powiem tylko tyle: menada to starożytna, potężna istota, rodzaj półbogini, podczas kiedy wiccanie to zwykli ludzie, nieobdarzeni żadną szczególną mocą, wyznawcy magii ziemi, którzy potrafią przy odrobinie szczęścia dokonywać drobnych sztuczek. Tak więc te dwa rodzaje są od siebie odległe o lata świetlne ;). Ale wracając do sedna: jak już wspominałam, tom, w którym Holly miała szansę odrobinę zaistnieć (epizodycznie, bo nie ona sama jest ważna, ale jej postać wprowadza istotne informacje), należy do moich ulubionych. Mogę Cię zapewnić, że takiej akcji w życiu nie widziałeś ;). Spójna, wartka, wciągająca jak diabli i cholernie krwawa. Gdyby zdecydowali się to zrealizować, oszalałabym z radości. Ale zapewne nie zdecydują się, kombinując jak zwykle po swojemu. Ich strata...
  • 0
::. GRUPA TARDIS .::

#19 cliffhanger

cliffhanger

    Chorąży

  • VIP
  • 1 447 postów
  • MiastoEARTH_2.0 beta ver.

Napisano 27.08.2010 - |15:15|

Moim zdaniem popularność zabija True Blood. Odcinki się przeplatają, gdzie w jednym mamy jakąś akcję i coś się dzieje, a w drugim totalny melodramat.
Tak jakby nie można trochę wymieszać obu rzeczy... Powoli robi się z obsady zoo i jest to szczerze powiedziawszy denerwujące.
A co do tej popularności, to właśnie, sprawdźcie sobie wszelkie fora, ludzie wstawiają tam ocenę 10 za odcinek, bo Eric pocałował się z Sookie.
Jeszcze się dziwicie dlaczego to serwują :D? Robią interes.
  • 0

#20 owczarnia

owczarnia

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 399 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 28.08.2010 - |01:43|

No to niech się bzykną wreszcie, jak rany, i będzie po sprawie. Ile można? I gdzie się podziało pieprzne, przewrotne podejście z dużą dawką przedniego humoru, tak dobrze znane z pierwszego sezonu? Jeszcze w drugim coś tam popiskiwało, pomimo beznadziejnie ckliwego wątku Godryka, ale teraz? No jakieś słitaśne lafstory normalnie z tego robią. Niby coś tam pchają ostrzejszego chwilami, ale ani to ładne, ani składne... A mieli taki piękny potencjał! Myślę, że nie narażę się zbytnio, jeśli zdradzę, że scena, w której Bill tuż po odbiciu z willi Russella rzuca się na Sookie, w książce była nieco bardziej perwersyjna. A mianowicie Bill ją nie tylko prawie zabił, ale i zgwałcił. Brutalnie. Można było skorzystać i trochę pieprzu do akcji wrzucić, to nie. Wolą, żeby sobie z dzióbków pili... Gdzie tu sens, gdzie logika?...
  • 0
::. GRUPA TARDIS .::




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych