Odcinek 033 - S03E09 - Everything is Broken
#1
Napisano 01.08.2010 - |12:10|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 16.08.2010 - |21:50|
Natomiast co się tyczy reszty...
Wątek Billa i Sookie - tragedia.
Wątek Erica - no, może się rozkręci.
Hotshot - też może się rozkręci.
Braciszek Sama - póki co jest świetny.
W skrócie mogę to ująć tak: żałuję, że przeczytałam książki. Bo jak sobie porównam to, co jest z tym, co mogłoby być... To mnie coś trafia. Owszem, niektóre momenty (takie jak końcówka dzisiejszego odcinka na przykład) trochę nadrabiają, ale ogólnie... Szkoda gadać.
Użytkownik owczarnia edytował ten post 16.08.2010 - |21:51|
#3
Napisano 17.08.2010 - |10:21|
#4
Napisano 17.08.2010 - |11:38|
#5
Napisano 17.08.2010 - |18:25|
dobrze że jest Russell i ratuje ten odcinek
#6
Napisano 17.08.2010 - |19:54|
#7
Napisano 17.08.2010 - |20:52|
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#8
Napisano 17.08.2010 - |21:13|
- Sookie i Bill, pierwsze odcinki w miarę ciekawie rozegrane, przynajmniej po stronie Billa. Ostatnie kiepścizna, a Sookie irytyuje cały sezon
- nowe postacie bardzo nierówne, wilkołaki słabe dość, Russel bardzo dobry, Franklin momentami ciekawa postać (ale idiotycznie z nim skończyli, 2 razy), rodzina Sama poza Tommym stworzyła dramatycznie nudny wątek, nowa dziewczyna Jasona z rodzinką nudna (no może się to rozkręci na koniec sezonu)
- dużym plusem każde pojawienie się Jessiki albo Pam. Tylko dlaczego tak rzadko?
- historia Erica w tym sezonie też dość ciekawa
- Tara, która była jedną z moich ulubionych postaci na początku serialu jest dla mnie pierwszą osobą do odstrzału
Więcej jakoś nie mam ochoty pisać. Oby 4 sezon był lepszy.
#9
Napisano 17.08.2010 - |21:29|
Po przeczytaniu książek tajemnice nie są już żadnymi tajemnicami i w serialu robią wrażenie tylko pojedyncze, znakomite sceny. Jako całość - kiepsko.
#10
Napisano 17.08.2010 - |22:07|
#11
Napisano 17.08.2010 - |22:22|
#12
Napisano 17.08.2010 - |23:40|
#13
Napisano 18.08.2010 - |08:05|
wikipediaWedług A. Kołodyńskiego i K. J. Zarębskiego ,,... adaptacja filmowa jest wariacją na zadany temat." – Słownik Adaptacji Filmowych Bielsko-Biała 2005.
Pogrubienie moje.
#14
Napisano 18.08.2010 - |12:11|
sookie i bill -> "rany boskie, ILE MOŻNA NA TO PATRZEĆ"
eric -> "boże cylonów, ratuj, oby ci okropni ludzie chociaż jego nie zepsuli"
claudine -> "dlaczego bill skacze sobie po łące, nie wie nikt"
russel -> "stary, jaki żal, że zapewne zostaniesz zabity" :<
tym razem przyznaję zdecydowaną wyższość książce -- takiej dłużyzny jak w tym sezonie nie było w nawet najbardziej rozwlekłych częściach. daję odcinkowi 2/10, pomimo ciekawej końcówki. kilkadziesiąt minut ziewania nie jest warte dziewiątek i dziesiątek. spójrzmy prawdzie w oczy -- większość tych ocen idzie za markę tb. tego, co się dzieje w tym sezonie, nie są w stanie uratować w moich oczach nawet marka i książkowa nadzieja lepszego jutra.
edit: ad sceny pod prysznicem, 100% poparcia. chociaż z drugiej strony, mogą ją jeszcze "oddać" -- w oryginalnej, książkowej wersji :3
Użytkownik katja edytował ten post 18.08.2010 - |12:17|
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#15
Napisano 18.08.2010 - |12:59|
Russell wyrasta na prawdziwą gwiazdę tego sezonu pozostawiając wszystkie postaci i wątki daleko z tyłu.
Ciekawie też u Erika, chociaż to całe wampirze FBI czy co to tam było wyglądało jak z filmów Sędzia Dredd czy Człowiek Demolka
Tara - tragedia straszna, znowu zaczął się płacz + teraz dochodzą jeszcze spotkania z psychologiem. Mam nadzieję, że producenci podarują nam w przyszłych odcinkach kolejne sesje terapeutyczne Tary.
Pojawił się Franklin, który jakimś cudem przeżył ostatnie spotkanie z Tarą, ale zjawił się na chwilę i niestety opuścił już ten świat. Wielka szkoda bo miałem nadzieję, że będzie pojawiał się nadal. Jedna z ciekawszych postaci tego sezonu.
Na plus jak zwykle Jessika, Pam, no i w tym odcinku Tommy i Nan.
Ciekawie zapowiada się też wątek Jasona i Crystal. Z odcinka na odcinek atmosfera się zagęszcza. Ten wątek jako jedyny chyba dobrze się rozwija.
Sam w końcu się rozkręcił. Nieźle dał popalić ojcu Crystal. Musiał odreagować ostatnie kilka dni.
No i końcówka jak zwykle masakra. Russell rządzi!
Odcinki stają się coraz dłuższe (ten trwał prawie godzinę) i przez to coraz bardziej nużące. Wcześniej miały po 50 minut i było ok. Powinni niektóre sceny wyciąć np. Lafayette i jego kochaś bo oni kompletnie nic nie wnoszą.
Ocena 7,5/10 chociaż w ankiecie dałem 8.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 18.08.2010 - |13:04|
#16
Napisano 18.08.2010 - |16:04|
Błagam, tylko bez takich.wikipediaWedług A. Kołodyńskiego i K. J. Zarębskiego ,,... adaptacja filmowa jest wariacją na zadany temat." – Słownik Adaptacji Filmowych Bielsko-Biała 2005.
Pogrubienie moje.
Jakieś dwa tysiące razy napisałam, że nie mam NIC przeciwko zmianom. W tym jakiś tysiąc zaznaczyłam, że jestem wręcz przeciwniczką niewolniczego trzymania się oryginału.
Zmianom in plus przyklasnę uszami, co zresztą również niejednokrotnie czyniłam, vide pierwszy mój post w tym temacie chociażby.
Ale jeśli podczas adaptacji ów oryginał się koncertowo pieprzy, to czy ja mogę wyrazić swoje niezadowolenie z tego tytułu? Czy mnie się MOŻE ta adaptacja nie podobać?
Dziękuję.
PS
Mam jakieś podejrzane przeczucia co do Lafayette'a i jego matki. Od razu mówię, że na 100% niespojlerowe, bo jego wątek jest w serialu prowadzony całkowicie inaczej, niż w książce. Otóż oni coś kombinują, ja Wam mówię. Zaraz się okaże, że on też jest jakimś nieziemskim stworem, a wówczas to już chyba sobie rzygnę.
Użytkownik owczarnia edytował ten post 18.08.2010 - |16:10|
#17
Napisano 18.08.2010 - |18:09|
Podejrzenia to ja mam co do Jesusa i jego tatuażu - czy aby przypadkiem nie zastąpi on zupełnie innej postaci z książki? TO byłoby dopiero przegięcie.
Też nie mam nic przeciwko zmianom, zwłaszcza że ostatnio lepiej im wychodzi prowadzenie wątków nieobecnych w książce albo bardzo poważnie przerobionych, niż wątków głównych.
Całkiem sknocili Claudine i Hotshot (oprócz fajnej Crystal), nie wyszedł im wątek wilkołaków, a Sookie i Bill to bez komentarza (i wcale nie z powodu prysznica ).
Świetny jest za to Russell, a z postaci nieobecnych albo ledwie wspomianych w książce - Jessica, Tommy, Franklin, Talbot. Zabicie tych dwóch było konieczne, ale bardzo ich teraz brakuje.
Strasznie nierówne odcinki.
No to sobie ponarzekałam.
#18
Napisano 18.08.2010 - |18:57|
Co do Tary to zaczynam żałować że jest jej tak wiele, bo o ile Franklin i jego związek z nią w książce poszedł gładko, wytłumaczalnie i nawet z morałem to tutaj szkoda mi patrzec na jej wieczne od 1,5 sezonu jęczenie i płacz.. Ileż mozna?!
Kiara to samo pomyślałam co do Jesusa widząc jego tatuaż.. Ale no to az niemozliwe, raczej zrobią z niego kogoś innego no proszę.. Fajnie by było zobaczyć prawdziwego sami-wiecie-kogo I że nie byłby to gej?
Matka Lafayetta na pewno cos ukrywa pod tą maską niepoczytalności..
Zwrócił ktoś uwagę na calkiem fajną i klimatyczną muzykę w tym odcinku? No miodzio..
Tak poza tym to odcinek 50/50.. Świetny Russel, jego koncowa scena boska. Za to pięści zaciskam widząc Sookie i Billa.
Ujmująca Pam i Eric, widac to oddanie do stwórcy.. I Jess.. słodka jak zwykle
Oby 4 sezon był chociaż w części zaczerpnięty z książki *.*
#19
Napisano 18.08.2010 - |19:12|
Na muzykę nie zwróciłam uwagi, bo za dużo scen mnie denerwowało albo nudziło. Właściwie najbardziej utkwiła mi w pamięci końcówka i prognoza pogody. Cudeńko.
#20
Napisano 18.08.2010 - |19:30|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych