5 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

Fargo wczuwa się w rolę szefa, gdy w Eurece wybucha kolejnych problem, tym razem jest nim niekontrolowany wzrost agersji.

Użytkownik Toudi edytował ten post 27.07.2010 - |16:12|

[Toudi]

Kolejny dobry odcinek. Postacie wydają się nie odnajdować w nowym świecie.
Carter ponownie zrywa z Tess.
Henry ma problemy z "żoną".

Ogólnie, dla większości naszych bohaterów nie układa się najlepiej. Ale jeszcze bardziej chce się przez to oglądać serial.

[Grzebul]

Zasadniczo to co prezentuje sobą 4 sezon to ogromny skok jakości w stosunku do reszty.

Motyw ala Resident Evil im wyszedł świetnie
a Jo Lupo wyglądała bardzo seksownie cała blada z podkrążonymi oczyma

Coraz też bardziej mi się podoba postać Doktora Granta. Zastanawia mnie jak wybrną z tej sytuacji z alter, jak już wspomnieli, gdy Doktor wróci z tym co widział w Eurece 2010, to teraźniejszość też będzie wyglądała jeszcze inaczej.

[Toudi]

Coraz też bardziej mi się podoba postać Doktora Granta. Zastanawia mnie jak wybrną z tej sytuacji z alter, jak już wspomnieli, gdy Doktor wróci z tym co widział w Eurece 2010, to teraźniejszość też będzie wyglądała jeszcze inaczej.

Niekoniecznie, być może jego podróż to warunek by przyszłość wyglądała tak jak powinna. Być może to co zobaczył i przeżył, oraz to co mu opowiedzieli nasi bohaterowie, ukształtowało odpowiednią przyszłość.

Podobnie było w SeaQuescie, gdzie SeaQuest zapobiegł wojnie atomowej w czasie Kryzysu Kubańskiego w 1962...

[_Coen_]

Odcinek trochę gorszy, ale tak czy inaczej mocne 9/10.
Zombi atakują

[cymrean]

Powrót do kryzysu tygodnia, który zajmuje większą część odcinka, ale wątek główny cały czas się rozwija więc nadal bardzo dobrze.

Jak odcinek zaczął się voiceoverem Cartera mówiącym o podróży w przeszłość poprzez wormhole to od razu skojarzyła mi się narracja Crichtona z Farscape. Bardzo dobre nawiązanie jeśli było specjalnie zrobione.

Użytkownik cymrean edytował ten post 02.12.2011 - |21:43|