Odcinek 114 - S06E15 Across the Sea
#1
Napisano 11.05.2010 - |19:49|
Scenariusz: Damon Lindelof i Carlton Cuse
Reżyseria: Tucker Gates
Emisja ABC: 11.05.2010
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#2
Napisano 12.05.2010 - |07:15|
#3
Napisano 12.05.2010 - |07:49|
#4
Napisano 12.05.2010 - |08:13|
Użytkownik iluvatar edytował ten post 12.05.2010 - |08:13|
#5
Napisano 12.05.2010 - |08:19|
#6
Napisano 12.05.2010 - |08:46|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#7
Napisano 12.05.2010 - |09:46|
Liczylem na jakiekolwiek wyjasnienia, czym dokladnie jest wyspa, co to za energia, czym jest dym i wiele innych kwestii... Mitologia wyspy zostala tutaj praktycznie pominieta, w zamian pokazano nam kim jest Adam i Ewa... To byla swietna, chyba najlepsza okazja zeby wyjasnic cokolwiek z historii, mitologii czy czegokolwiek dotyczacego wyspy, bo to siegajacy najdalej wstecz odcinek calego serialu. A nie dowiedzielismy sie niczego... Nie dowiedzielismy sie kto wybudowal posag ani kiedy powstal, nie dowiedzielismy sie nic o swiatyni. Powiedziano nam jedynie skad kolo na wyspie - ale na jakiej zasadzie to dziala - "wiem bo jestem specjalny i nie powiem". No kur... A na dodatek okazuje sie, ze i Jacob niewiele wie o wyspie, bo "matka" niczego mu nie powiedziala, tylko kazala chronic swiatla "bo tak".
Mimo ze pokazano skad wzial sie dym, nie wytlumaczono w zaden sposob czym jest. Wiemy ze nie jest do konca bratem Jacoba, ma tylko jego postac i "wnetrze", ale czym dokladnie jest, pewnie juz sie nie dowiemy. Niestety, ale nie rozumiem w ogole sensu robienia tego odcinka, jezeli tworcy nie chcieli w nim nic wyjasniac. Po to sie robi takie odcinki, zeby pokazac co jak i dlaczego. Niestety w Lost czesto odcinki z przeszlosci wyspy zawodzily... Zawsze spodziewalismy sie odkrywania waznych rzeczy, historii, wyjasnien kim sa inni, Dharma itd... A zawodzily niemal wszystkie z tych odcinkow. Najpierw 3 sezon i odcinek o Juliet, pierwszej z innych o ktorej pokazano retrospekcje - zostala przywieziona na wyspe zeby dzieci mogly sie rodzic i nic nie wie. Nastepnie Ben, ktory mial wiedziec wszystko, okazalo sie ze przyjechal na wyspe i byl w Dharmie i tez niewiele wie bo jest ktos nad nim. Nastepnie polowa 5 sezonu, gdzie mielismy dowiedziec sie wiele o Dharmie, bo akcja dziala sie w jej czasach... Nie dowiedzielismy sie zbyt wiele, bo wszyscy Lostowicze zostali mechanikami, sprzataczami i ochroniarzami ktorym nic sie nie mowi. Z czasem dopiero okazalo sie ze Dharma zajmuje sie ta energia, ale czym jest, po co itd, nie powiedziano. Nastepnie odcinek o Richardzie, ktory mial byc jakims niesmiertelnym guru innych i wiedziec wszystko o wyspie. Ponownie - okazalo sie ze Richard wie nie wiele wiecej od naszych rozbitkow, mimo ze na wyspie mieszka juz 100 lat, ale wszystko wie Jacob i on wydaje polecenia. Po czym nastala chyba najbardziej wyczekiwana chwila w tym serialu, czyli odcinek o Jacobie i MiB - I ZNOWU OKAZUJE SIE ZE JACOB NIEWIELE WIE TYLKO ROBI COS, CO KTOS MU KAZAL.
Zaloze sie, ze nigdy nie dowiemy sie juz nic wiecej o historii wyspy i o tym po co ona w ogole jest. Zmarnowano najlepsza okazje do tego. Teraz trzeba bedzie sie zajac w koncu wyjasnianem z kim znowu przespi sie Kate w 2 rzeczywistosciach... 6 sezon jest zalamujacy...
#8
Napisano 12.05.2010 - |10:03|
Jest sobie światło, jak wrzucisz do niego kogoś ubranego na czarno, to wyleci czarny dym. A jak wrzucę kogoś w różowym? Wyleci tęcza i cukerki?
...
Użytkownik garus edytował ten post 12.05.2010 - |10:05|
Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:
showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali#9
Napisano 12.05.2010 - |10:08|
#10
Napisano 12.05.2010 - |10:11|
Jedynie co nie podoba mi się w 6 sezonie, to nieprzemyślane przez scenarzystów poboczne wątki, sytuacje i techniczne sprawy. Widać, że ekipa jest już zmęczona serialem. Ja tam im wybaczam te drobne błędy, bo główny wątek dobrze się trzyma i mam nadzieję, że finał będzie logiczny.
#11
Napisano 12.05.2010 - |11:01|
No, ale macie racje, wiecej juz sie nie dowiemy a teraz mam kolejne pytanie: kim byla przybrana matka? Skad tyle wiedziala? Chyba sie nigdy juz tego nie dowiemy
#12
Napisano 12.05.2010 - |11:51|
- I ZNOWU OKAZUJE SIE ZE JACOB NIEWIELE WIE TYLKO ROBI COS, CO KTOS MU KAZAL.
Skąd wiesz?
Nie jest powiedziane że niewiele wie, jest pokazane tylko że niewiele wiedział za młodu.
Ale jest też pokazane że dymek wiedział więcej.
Zauważyliście że przez cały odcinek nie padło imię dymka.
#13
Napisano 12.05.2010 - |11:59|
Jednorożec albo kucyk .Jest sobie światło, jak wrzucisz do niego kogoś ubranego na czarno, to wyleci czarny dym. A jak wrzucę kogoś w różowym? Wyleci tęcza i cukerki?
A odcinek, jak zwykle pomnożył pytania dla mnie.
#14
Napisano 12.05.2010 - |11:59|
Matka, ktora wiedziala wszytsko - nie powiedziała nic - rewelacja
#15
Napisano 12.05.2010 - |11:59|
Czekalem az ktos jego imie wymowi w koncu, ale sie ciesze ze tak sie nie stalo Bedzie on juz do konca MIB!Zauważyliście że przez cały odcinek nie padło imię dymka.
#16
Napisano 12.05.2010 - |12:04|
Ten odcinek nie powinien powstac - nie zostalo w nim pokazane nic istotnego...
Matka, ktora wiedziala wszytsko - nie powiedziała nic - rewelacja
Bo zapewne sama wiedziała tyle ile ktoś jej kiedyś powiedział, czyli niewiele.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
#17
Napisano 12.05.2010 - |12:25|
- w jaki sposób matka spaliła i pozabijała ludzi z wioski w której żył jej drugi syn? Ja widziałem tam kilku mężczyzn,wiec nie wierze w to,że była w stanie zabić wszystkich, chyba,że ona weszła do białego źródła i też jest czarnym dymkiem,który przybrał sobie postać jakiejś kobiety
po drugie:
-kim była kobieta,która ukazała się Flockowi i powiedziała,że jest jego matką, bo skoro Flock stał sie dymkiem to kto przybrał postać prawdziwej matki chłopców, chyba,że moja teoria jest p[rawdziwa i ta kobita udająca matkę jest czarnym dymem i zaplanowała podział chłopców tylko jaki miała powód?
Mogę mieć rację z tą teorią,że ta kobieta udająca matkę jest jakimś dymem z teog względu,że ona zawsze wszystko wiedziała: np. wiedziała,że chłopcy znaleźli gre, wiedziała,że Jacob chodzi do swojego brata w odwiedziny.
Użytkownik arturo202 edytował ten post 12.05.2010 - |12:29|
#18
Napisano 12.05.2010 - |12:32|
Najbardziej spodobała mi się kreacja Jacoba i MiB. Jacob został odmitologizowany, podoba mi się to. Okazał się zwyczajnym człowiekiem, trochę maminsynkiem ^^, nie miał nawet wielkiej ochoty na zostanie "ochroniarzem Wyspy", popełnił zbrodnię pod wpływem emocji.
Potwierdziły się domysły, że Jacob i MiB to bracia, tak jakby.
W gruncie rzeczy bliźniak Jacoba był bardziej interesujący. Widział duchy, a Blondynek tego nie potrafił. Był też bardziej przedsiębiorczy od brata - gdy dowiedział się, że kobieta, która ich wychowuje, zabiła ich prawdziwą matkę, natychmiast ją opuścił. Wydaje się, że to bardziej sensowne niż zachowanie Jacoba
Mimo to ostatecznie Jacob okazał się górą.
Powstanie BS, w wyniku błędu Jacoba, też mi się podoba. Wyjaśnienie jak najbardziej ok
Żal mi i Jacoba i jego brata. Ten drugi bardzo chciał się wydostać z Wyspy i nie udało mu się, natomiast Jacob - zabił brata, ale cały czas płacił za to cenę. Wyobrażam sobie, jak musiał się czuć, widząc potwora wyglądającego i mówiącego jak jego brat.
Podobało mi się też, że twórcy nie wprowadzili tu żadnego wątku miłosnego. Już i tak za dużo ich było.
MiB miał rację - miał szaloną matkę. Obrzydliwa kobieta, zabiła tą biedną dziewczynę i za wszelką cenę starała się powstrzymać brata Jacoba przed opuszczeniem Wyspy. Claudia wydawała się bardzo sympatyczną kobietą. Skojarzyła mi się trochę z młodą Danielle.
Wyjaśniło się, kim są Adam i Ewa... Bardzo dobre wyjaśnienie + wstawki z I sezonu.
Brakowało mi jednak wyjaśnienia, czym dokładnie jest ta świecąca jaskinia i skąd się wzięły magiczne zdolności Jacoba.
Z mniejszych błędów - nie wiem, dlaczego Claudia i ta wariatka rozmawiają najpierw po łacinie, a potem znienacka przechodzą na angielski. I dlaczego Jack ocenił, że ciała są w jaskini od około 40 lat
Miałam też nadzieję, że pojawi się Ilana, Dogen, Richard. Ale widać twórcy postanowili zastosowac tu podobną taktykę jak w Ab Aeterno - skupili się konkretnie na bohaterze odcinka, a mówiąc ściślej na jego "początku".
Chyba było tak, że brat Jacoba miał "special" zdolności, i widział duchy, jak Hugo.-kim była kobieta,która ukazała się Flockowi i powiedziała,że jest jego matką
Wyspa do końca pozostanie zagadką Mi się to podoba. Jak ktoś gdzieś napisał - niektórzy chcieliby zobaczyć w finale jak powstał świat i jaki jest cel życia,a tego na pewno nam nie pokażąMyślę, że nie poznamy czym jest wyspa. Trzeba założyć, że istniała powiedzmy od dawien dawna a ludzie przybywali na nią "for a reason".
Użytkownik Lakshmi edytował ten post 12.05.2010 - |12:35|
#19
Napisano 12.05.2010 - |12:33|
Powstało więcej pytań niż odpowiedzi. Po pierwsze:
- w jaki sposób matka spaliła i pozabijała ludzi z wioski w której żył jej drugi syn? Ja widziałem tam kilku mężczyzn,wiec nie wierze w to,że była w stanie zabić wszystkich, chyba,że ona weszła do białego źródła i też jest czarnym dymkiem,który przybrał sobie postać jakiejś kobiety
po drugie:
-kim była kobieta,która ukazała się Flockowi i powiedziała,że jest jego matką, bo skoro Flock stał sie dymkiem to kto przybrał postać prawdziwej matki chłopców, chyba,że moja teoria jest p[rawdziwa i ta kobita udająca matkę jest czarnym dymem i zaplanowała podział chłopców tylko jaki miała powód?
Mogę mieć rację z tą teorią,że ta kobieta udająca matkę jest jakimś dymem z teog względu,że ona zawsze wszystko wiedziała: np. wiedziała,że chłopcy znaleźli gre, wiedziała,że Jacob chodzi do swojego brata w odwiedziny.
em. no. możesz też nie mieć. kobieta, która ukazała się mibowi była jego matką. claudia. nikogo nie musiała udawać vide początek odcinka. 'duchy' już wielokrotnie pojawiały się na wyspie. chociażby isabelle, ukochana ricardusa. geeza. ale wy oglądacie. a potem to powstają takie cudeńka.
#20
Napisano 12.05.2010 - |12:37|
Przyznam, sie ze obawialem sie tej koncowki serialu. ten odcinek usatysfakcjonowal mnie i rozwial moje obawy.
Genesis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych