27 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

[LunatiK]

podobał się.
Zaraza właściwie była do niczego, pojawił się, stracił palec, uciekł.
Na minus że bracia wyzdrowieli w momencie odcięcia pierścienia.
Ze śmiercią było już co innego, szczerze się spodziewałem kolejnej nawalanki. To rozwiązanie było lepsze i względnie logiczne. Swoją drogą ciekawe cze Supernaturalowski bóg bawi się tylko na ziemi czy też trochę dalej. Bo anioły i reszta wydają się być przywiązane do ziemi.


I kwestia noży.
Rozumiem że to by było zbyt łatwe ale czy bracia nie mogli wziąć kilku "anielskich mieczy" ze sobą?
Skoro zabijają anioły to na demony i jeźdźców też może starczą.

[Toudi]

Skoro zabijają anioły to na demony i jeźdźców też może starczą

Nie sądzę, nóż na demony, zabija tylko demony...

Swoją drogą ciekawe cze Supernaturalowski bóg bawi się tylko na ziemi czy też trochę dalej. Bo anioły i reszta wydają się być przywiązane do ziemi.

Demony zostały stworzone na Ziemi, przez Lucyfera. Natomiast sam Lucyfer mówi, że przybyli i podbili Ziemię, więc archaniołowie nie są z Ziemi. Z aniołami nie wiadomo, ale możliwe że powstały też już na Ziemi.


A odcinek dobry, choć trochę słabszy niż dwa poprzednie, ale nie przesadnie. Sceny z Crowleyem znowu przezabawne, a i Castiel dziś zaszalał. Został finał sezonu (i de facto serialu, bo bez Kripke to już nie będzie to samo...)

[LunatiK]

Natomiast sam Lucyfer mówi, że przybyli i podbili Ziemię, więc archaniołowie nie są z Ziemi.

Kiedy to było?
Ale jeśli to by była prawda to by była sugestia że nie bóg stworzył Ludzi.
A sam jest kosmitą

[Toudi]

4x19 Hammer of the Gods, rozmowa Lucka z Hermesem (nie lubię rzymskich nazw - Merkurym).

[pancor]

Świetny odcinek
Crowley jak zwykle rewelacyjny, niesamowity obrot spraw, w kazdym wypadku - Castiel, bobby, Śmierć...
Szkoda, ze tak szybko stracili kose smierci - to mogla byc szansa zabicia Lucyfera
sama scena pokazania śmierci z utworem O, Death w tle - powalająca, majstersztyk

[klorel8]

mmmm śmietanka zawsze na końcu, :] udany odcinek, jestem pod wrażeniem(kolejny raz:), zgadzam się z przedmówcą o tej melodii "O Death", super to wyszło, mają u mnie dużego plusa za ten odcinek i te kilka wątków, szkoda że z chorobą im tak szybko poszło, mogło być trochę i inaczej ale cóż i tak był fajny, pozdrawiam!

[AnDyX]

Ja ogólnie mam mieszane odczucia co do Supernatural w ostatnich czasach. Czasem to wszystko jest mało logiczne i jakby upraszczane na siłę. Tak było już w Hammer of the gods, gdzie bogowie różnych religii padali jak muchy przed Luckiem, który przecież jest tylko archaniołem koniec końców. Nie podoba mi się też ogólnie część obsady - Gabriel był beznadziejny na przykład, no i w ogóle aniołowie oprócz Castiela kiepsko byli moim zdaniem dobrani.

Ale wracając do odcinka - Crowley na plus. Na wielki pluś Śmierć, bardzo fajnie przedstawiona, dobrana postać - miała wokół siebie jakąś otoczkę. I to chyba tyle...

Na ogromny minus Zaraza. No sorry, ale tak totalnie z kosmosu to rozwiązali? Co to za Jeździec co daje sobie obciąc palca tak od niczego? Pokazują to tak, jakby oni wszyscy byli zupełnymi debilami i mogło ich przechytrzyć choćby dziecko, które zwinnie się porusza - to samo właśnie mnie ubodło w odcinku 19. Możnaby pomyśleć, że wszystkie te najpotężniejsze istoty to de facto jakieś półgłówki czasami. Ogólnie cały pomysł jakoś z uwięzieniem Lucyfera i najnowszym pomysłem Sama jakoś do mnie nie trafia.

Ale finał obejrzę, bo jakżeby inaczej

[Toudi]

Na ogromny minus Zaraza. No sorry, ale tak totalnie z kosmosu to rozwiązali?

Nie pierwszy raz, pamiętasz jeszcze siedem grzechów głównych? Wydaje mi się, że brakło im czasu na coś lepszego.
No ale znamy też zasady filmowe - zły zawsze zabawia się z dobrym, zamiast go dobić, co potem się na nim mści. Ale co ważniejsze, oni nie zabili jeźdźca, tylko pozbawili go pierścienia...

[zis279]

Mam podobne wrażenie jak wy , Crowly + Bobby (dawno się tak nie uśmiałem ) Motyw śmierci+muzyki+to co powiedział Deanowi bardzo mi sie podobało.

Na minus Zaraza i to że nie pokazali jak niszczą te składowisko szczepionek/wirusów no ale cóż czas goni nie ubłaganie...

[Derten]

A mi się wydaję że Śmierć oddała pierścień na polecenie Lucyfera ;] Bo wie że tylko w ten sposób  Sam powie Tak i pewnie nie wierzy żebym Sam zdołał go opanować ;] 

[klorel8]

co po pierwsze to jeźdźcy się nie da zabić, za każdym razem, gdzie np zaprzestaje się wojny tam go nie będzie albo chociaż tam gdzie zapobiegniemy rozprzestrzenieniu się głodu, sam jeździec to wyjaśnia w którymś odcinków. Co do pozostałych motywów zawartych w odcinku to faktycznie, trochę za mało wyraźnie widać całą potęgę czy archaniołów czy tych bożków, trochę kpiną zalatuje to jako że Bóg ma dość i postanawia sobie odpocząć. Jednym wytłuczeniem tego może być chyba tylko to że scenarzystom brakuje czasu na obrazową ekspresję dla widza. Ale co tu dużo mówić szkoda że za tydzień ostatni odcinek:( Mam nadzieję że długo nie będziemy musieli czekać na szósty sezon...

[gopher]

Odcinek bardzo mi się podobał. Dość mocno akcja się przesunęła naprzód. Rozbawiło mnie parę scen, na przykład fotka przedstawiająca zawieranie umowy Kreacja Śmierci wyśmienita i w dodatku scena, gdy wysiadł z samochodu i szedł w tłumie ludzi, z rewelacyjną muzyką. Oczywiście stawiam dyszkę.

[Kiara]

Trochę za szybko im poszło. Więcej się nieraz natrudzili ze zwykłymi duchami niż teraz z jeźdźcem. No ale tym razem mają do pomocy anioła i demona.

Humor jak zwykle na super poziomie. W tym SN jest znakomite.

W finale spodziewam się trzęsienia ziemi. Niestety* ogłoszono kolejny sezon, więc nie będzie scenariusza "wszystko się może zdarzyć"

*w sensie braku niespodzianki

[LunatiK]

z tego co pamiętam to duchy zwykle im sprawiały najwięcej problemów.

W finale spodziewam się trzęsienia ziemi. Niestety* ogłoszono kolejny sezon, więc nie będzie scenariusza "wszystko się może zdarzyć"

*w sensie braku niespodzianki

A czemuż to nie?
zawsze można boga do czegoś wykorzystać w przypadku apokalipsy.

[Toudi]

boga

Któego? Kali?
A z brakiem z niespodzianki, to chodzi o:

Spoiler

Skoro ma być 6 sezon, to Dean i Sam muszą przeżyć, by kontynuować serial.

[klorel8]

Znowu może być akcja zmartwychwstania, kurde podobał mi się ten motyw zaraz na początku sezonu:] Nadawał taki pewny smaczek reszcie odcinków hehe:]

[LunatiK]

boga

Któego? Kali?

Chodziło mi o tego importowanego sprowadzonego na ziemię z całym inwentarzem (aniołami, demonami, itd...) ponoć jest wszechmocny.

A z brakiem z niespodzianki, to chodzi o:

Spoiler

Skoro ma być 6 sezon, to Dean i Sam muszą przeżyć, by kontynuować serial.

Dean zaliczył już dwa normalne zmartwychwstania + kilkanaście w ramach dnia świstaka. Więc wybacz że mnie ich śmierć by nie ruszyła.
Teoretycznie blokuje to trochę pomysł z wrzuceniem Sama do pułłapki ale od już wspomniałem że najwyższe moce mogą się wmiszać i zdziałać cuda.
A do uśmiercenia na stałe zostaje jeszcze przecież Castiel i Boby

[Kiara]

Toudi dobrze wyjaśnił o co mi chodzi. Jeśli któryś z braci (obaj) kolejny raz umrze, to oczywiście nie będzie żadnej niespodzianki. Gdyby nie wiadomość o 6. sezonie, byłaby fajna niepewność czy Winchesterowie przeżyją, czy może tym razem "umrą na śmierć".

[LunatiK]

Jest teoretyczna możliwość że jeden z braci zostanie przejęty na 6 sezon...