Odcinek 05x05 Flesh and Stone (2)
#1
Napisano 15.04.2010 - |12:40|
::. GRUPA TARDIS .::
#2
Napisano 02.05.2010 - |00:35|
#3
Napisano 02.05.2010 - |08:39|
Re-we-la-cyj-ny odcinek! Genialny!
W 100% popieram. Nowy Doctor jest rewelacyjny, a obecna towarzyszka jest najlepsza ze wszystkich towarzyszek.
#4
Napisano 03.05.2010 - |22:21|
#5
Napisano 04.05.2010 - |00:12|
Jestem też nieco zdziwiony nagłą erupcją namiętności Amy w stosunku do Doktora w ostatniej scenie. Do tej pory wydawało mi się, że ona wciąż jest podświadomie wściekła na niego, że nie pojawił się 14 lat wcześniej. W ogóle, cała ta scena w sypialni Amy była dość dziwna, ale wierzę, że kolejny odcinek nieco rozjaśni o co chodziło.
Bardzo podobała mi się gra aktorska Smitha w tym odcinku. Odgrywanie lekkoducha i świra wychodzi mu dość naturalnie, ale w scenach, w których jest skupiony, a wręcz wściekły (na przykład gdy kierował niewidomą Amy przez komunikator) wychodzi na jaw jego kunszt aktorski. Tak intensywnie przeżywającego emocje Doktora dawno nie widziałem, a dzięki Mattowi, wygląda to wyjątkowo prawdziwie.
#6
Napisano 04.05.2010 - |04:04|
W Confidentialu Moffat mówi kilka słów na ten temat, stwierdzając, że Amy jest inna niż poprzednie towarzyszki i miast przeżywać "wielką, niespełnioną miłość" do Doktora, ona po prostu ma na niego ochotę. Podoba jej się, a jeszcze miała za sobą wyjątkowo ekstremalne przejścia, więc w sposób naturalny dla niej (jest bezpruderyjna - co można było zaobserwować w pierwszym odcinku - i żywiołowa) postanowiła rozładować napięcie. Sądzę, że raczej nie doczekamy się wielkiego rozbudowania tej kwestii w serialu.Jestem też nieco zdziwiony nagłą erupcją namiętności Amy w stosunku do Doktora w ostatniej scenie. Do tej pory wydawało mi się, że ona wciąż jest podświadomie wściekła na niego, że nie pojawił się 14 lat wcześniej. W ogóle, cała ta scena w sypialni Amy była dość dziwna, ale wierzę, że kolejny odcinek nieco rozjaśni o co chodziło.
Użytkownik owczarnia edytował ten post 04.05.2010 - |04:05|
#7
Napisano 04.05.2010 - |23:06|
SzkodaSądzę, że raczej nie doczekamy się wielkiego rozbudowania tej kwestii w serialu.
PS. Zastanawialiście się nad fizycznym podobieństwem Matt'a Smitha oraz ....Cezarego Pazury? :]
Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 04.05.2010 - |23:15|
#8
Napisano 05.05.2010 - |02:28|
A co do Matta Smitha, to w którym miejscu on do Pazury podobny?...
#9
Napisano 05.05.2010 - |08:07|
ale nowy doktor w porównaniu z poprzednim - to pomyłka.
Może się jeszcze do niego przekonasz. Matt Smith miał świetnego poprzednika, ale moim zdaniem wychodzi na razie w porównaniu z nim całkiem dobrze - czasem gorzej, czasem lepiej. Sama postać Doktora nowa także bardzo udana - ma temperament, nie jest tylko kopią poprzedniego.
#11
Napisano 05.05.2010 - |14:51|
#12
Napisano 05.05.2010 - |18:01|
No może jak się przymknie lewe oko a prawym zrobi zeza to ....Absolutnie nie widzę podobieństwa. Obaj są chudzi. Tyle.
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
#13
Napisano 09.05.2010 - |00:30|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych