6 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Odcinek 15 - 6:00 a.m. – 7:00 a.m.
Odcinek 16 - 7:00 a.m. – 8:00 a.m.

[Kiara]

Świetne odcinki. Dana z najgorszych postaci sezonu ostatecznie awansowała do najlepszych, a Hassan - sami zobaczycie.
Nawet nie będę się niczego czepiać tym razem.

[biku1]

W końcu tempo się podkręciło ale niestety to już druga połowa sezonu więc troszkę późno.
Oczywiście było trochę wpadek ale przymykam oczy bo w końcu coś się działo.
Dana faktycznie się wykpiła, chociaż kto wie czy nie wyrolują jej bo umowa była na fałszywe nazwisko a przekaz z prezydentem nagrany wcześniej.
Ciekawe co dalej.
Jakoś nie zauważyłem Samira wśród zamachowców których Jack z Renee załatwili więc pewnie będzie dalej mieszał.
I jakieś takie podejrzane było pojawienie się tego rosyjskiego ministra czy kim on tam był.
Do tego Dana wciąż coś ukrywa i nie znamy jej mocodawców.
Dobrze, że takie wypełnione wydarzeniami odcinki zaserwowali nam na podwójnej emisji.

[Tom_Logan]

Dobrze, że serial zaczął się rozkręcać. Mam nadzieję, że zakończenie wątku prezydenta Hassana nie spowolni akcji na kolejne dwa odcinki.
Nie wiem dlaczego ale mnie jakoś Dana nie przekonuje. Jej prawdziwa natura stawia wydarzenia z początku sezonu w jeszcze gorszym świetle.
Ostatni odcinek pokazał dlaczego 24 odstaje od reszty seriali. Śmierć prezydenta po raz kolejny udowodniła, że to nie serial w którym 'good guys always win' i wszystko może się wydarzyć. Za to duży plus.

Dla chętnych promo następnego odcinka ale zawiera dość duży spoiler więc jak zwykle oglądacie na własną odpowiedzialność.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 06.04.2010 - |18:40|

[Me Myself and I]

no było dobrze, o czymś świadczy fakt że obejrzałem oba mimo że od 2h powinienem spać

podobało mi się jak w tle leciało oświadczenie a CTU wkraczało do akcji, klimat jak w CoD: Modern Warfare przy odbijaniu stacji TV

[Kiara]

Coś z Rosjanami na pewno jeszcze będzie, bo nie bez powodu przewijają się od początku sezonu. To oni dostarczyli pręty.

Co do fałszywego nazwiska Dany - w odcinku była scena kiedy Taylor o to pyta i ktoś jej odpowiada, że to nie powód do podważenia układu. Szkoda, bo Jack nic jej nie zrobi (teoretycznie ), a muszą jakoś się dowiedzieć kto jest "szefem szefów". Według mnie Dana świetnie wiedziała, że nie zdążą, wbrew temu co mówiła.

[Magnes]

Ale układ Dany obejmował uwolnienie prezydenta - czego nie udało się zrobić, więc możliwe, że jest nieważny. Chociaż pewnie będzie ważny, Dana sobie pójdzie na wolność, a ten jej niedoszły mąż ją zakatrupi.