Odcinek 12 - 3:00 a.m. – 4:00 a.m.
Odcinek 180 - S08E12 - 3:00 a.m. – 4:00 a.m.
Rozpoczęty przez
biku1
, 15.03.2010 - |23:12|
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 15.03.2010 - |23:12|
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 16.03.2010 - |15:37|
Miałam napisać, że wreszcie zrobili odcinek jak za starych dobrych czasów, i że może jest szansa na uratowanie reszty sezonu.
Ale to, co zrobili z kuratorem Kevina, to jakieś jaja. Ostatecznie mogę zaakceptować, że Dana zamiast mu powiedzieć, że nic nie wie i do widzenia, miota się i nie wie co zrobić. Za to za cholerę nie rozumiem jakim cudem człowiek z zewnątrz łazi sobie po CTU jak po parku.
Ale to, co zrobili z kuratorem Kevina, to jakieś jaja. Ostatecznie mogę zaakceptować, że Dana zamiast mu powiedzieć, że nic nie wie i do widzenia, miota się i nie wie co zrobić. Za to za cholerę nie rozumiem jakim cudem człowiek z zewnątrz łazi sobie po CTU jak po parku.
#3
Napisano 16.03.2010 - |17:13|
Dokładnie kurator przechadza się swobodnie po CTU i to w czasie alertu atomowego.
Do tego policjanci z jednostki SWAT robili za kaczki na strzelnicy nie mówiąc już o tym, że jak oni do cholery obstawili ten hotel.
Całe szczęście gadek prezydenckich było minimum czyli tyle co było niezbędne w aktualnej sytuacji.
Dana być może prawie by się przekonała jak to kłamstwo ma krótkie nogi bo widać, że nerwy ją zjadały ale dzięki wybuchowi EMP obstawiam na 100%, że ma już czyste konto.
A zapisy z tego włamania poszły w "niepamięć" i teraz pan wścibski kurator może się bujać.
Że nie wspomnę o tym, iż samochód z Kylą, CTU ot tak sobie przyprowadzili pod swoje drzwi zamiast ją sprawdzić u wlotu tunelu.
Bo kto wie czy też nie jest terrorystką i nie ma przy sobie jakiegoś ładunku a potem odeskortować od wlotu tunelu do biur CTU.
Niestety nadal bardzo słabo czuć "presję czasu" co było dotąd znakiem firmowym tego serialu i owszem leci ten licznik na ekranie ale jakby w ogóle bez wpływu na akcję.
Ale i tak najważniejsze, że w końcu "coś" wybuchło jak to postulowałem przy poprzednich odcinkach - niech oni w końcu coś wysadzą.
Czyli główny punkt tego odcinka: "...Terroryści właśnie zniszczyli CTU...".
Do tego policjanci z jednostki SWAT robili za kaczki na strzelnicy nie mówiąc już o tym, że jak oni do cholery obstawili ten hotel.
Całe szczęście gadek prezydenckich było minimum czyli tyle co było niezbędne w aktualnej sytuacji.
Dana być może prawie by się przekonała jak to kłamstwo ma krótkie nogi bo widać, że nerwy ją zjadały ale dzięki wybuchowi EMP obstawiam na 100%, że ma już czyste konto.
A zapisy z tego włamania poszły w "niepamięć" i teraz pan wścibski kurator może się bujać.
Że nie wspomnę o tym, iż samochód z Kylą, CTU ot tak sobie przyprowadzili pod swoje drzwi zamiast ją sprawdzić u wlotu tunelu.
Bo kto wie czy też nie jest terrorystką i nie ma przy sobie jakiegoś ładunku a potem odeskortować od wlotu tunelu do biur CTU.
Niestety nadal bardzo słabo czuć "presję czasu" co było dotąd znakiem firmowym tego serialu i owszem leci ten licznik na ekranie ale jakby w ogóle bez wpływu na akcję.
Ale i tak najważniejsze, że w końcu "coś" wybuchło jak to postulowałem przy poprzednich odcinkach - niech oni w końcu coś wysadzą.
Czyli główny punkt tego odcinka: "...Terroryści właśnie zniszczyli CTU...".
5885
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#4
Napisano 16.03.2010 - |18:32|
początek był tak słaby że o jezusiu... jakiś pan nadgorliwy sierżant olewa sobie rozkazy i chodzą sobie po hotelu we trójkę, a centrum dowodzenia mieli że hoho, potem to samo CTu jeździ w dwa samochody po mieście tylko po to żeby być albo 30s za późno albo wysłać silną ekipę w postaci Jacka i Cole przeciwko nie wiadomo jakim terrorystom. No ale szczytem były już te akta 33 (prawie jak rozkaz 66 ) - podszedł misio - ochroniarz do nieswojego lapka, wstukał parę literek i co? podłączył się do pulpitu zdalnego z 4-znakowym hasłem i się pięknie wyświetliły wszystkie najtajniejsze akta (notabene skąd oni je wytrzasnęli to pominę milczeniem) i to jeszcze w ładnej graficznej przeglądarce, że sobie migały i się zmieniały żeby fajnie się czytało
wątek kuratora wygląda coraz bardziej na z [beeep] wzięty zapychacz czasu (hmm tzn budowanie profilu psychologicznego postaci) i szkoda coś więcej mówić niż powyżej
na szczęście końcówka mnie trochę zaskoczyła, EMP fajne było i coś się wreszcie wydarzyło bardziej dramatycznego... teraz na początku następnego odcinka jakiś dron powinien spaść Jackowi pod nogi (ciekawe co z nimi, w końcu nie mają sterowania, a we Flash Forward wszystko od razu się powbijało w okoliczne wieżowce )
wątek kuratora wygląda coraz bardziej na z [beeep] wzięty zapychacz czasu (hmm tzn budowanie profilu psychologicznego postaci) i szkoda coś więcej mówić niż powyżej
na szczęście końcówka mnie trochę zaskoczyła, EMP fajne było i coś się wreszcie wydarzyło bardziej dramatycznego... teraz na początku następnego odcinka jakiś dron powinien spaść Jackowi pod nogi (ciekawe co z nimi, w końcu nie mają sterowania, a we Flash Forward wszystko od razu się powbijało w okoliczne wieżowce )
#5
Napisano 20.03.2010 - |19:23|
No w końcu jestem pozytywnie zaskoczony. W tym odcinku było chyba więcej akcji niż w ostatnich pięciu. Zdrada Tarina chyba od początku była do przewidzenia. Wątek z miłością do córki prezydenta był za słodki jak na 24. Chociaż zaskoczyło mnie jak zmaniupulował ją żeby podłożyła świnie CTU. W końcu cliffhanger z prawdziwego zdarzenia.
Wątek z Daną przybiera coraz większych rumieńców. A to z faktu że powinno być im wstyd za napisanie takiej bzdury. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć że gość jest zdeterminowany do wykonania zadania i troszczy się o swojego podopiecznego ale dziwi mnie postawa CTU. Gościu wpada sobie o 3 nad ranem do budynku agencji do walki z terroryzmem i zwiedza sobie korytarze jakby nigdy nic. Każdy normalny pracownik bez pytania szefa wyrzuciłby go na zbity pysk i kazał wrócić o normalnej porze umawiając się wcześniej na spotkanie. Już bym nie mówił jakby Kevin był poszukiwanym terrorystą i był potrzebny do ważnego przesłuchania ale ... pan kurator szuka go w środku nocy bo Kevin ma kolegę, który może mieć na niego zły wpływ ręce opadają.
Wątek z Daną przybiera coraz większych rumieńców. A to z faktu że powinno być im wstyd za napisanie takiej bzdury. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć że gość jest zdeterminowany do wykonania zadania i troszczy się o swojego podopiecznego ale dziwi mnie postawa CTU. Gościu wpada sobie o 3 nad ranem do budynku agencji do walki z terroryzmem i zwiedza sobie korytarze jakby nigdy nic. Każdy normalny pracownik bez pytania szefa wyrzuciłby go na zbity pysk i kazał wrócić o normalnej porze umawiając się wcześniej na spotkanie. Już bym nie mówił jakby Kevin był poszukiwanym terrorystą i był potrzebny do ważnego przesłuchania ale ... pan kurator szuka go w środku nocy bo Kevin ma kolegę, który może mieć na niego zły wpływ ręce opadają.
don't try
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych