Odcinek 178 - S08E10 - 1:00 a.m. – 2:00 a.m.
#1
Napisano 31.01.2010 - |11:40|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 02.03.2010 - |14:48|
Brakuje jeszcze, żeby Hastings z Chloe zaczęli coś świrować.
I oczywiście znowu wrócili do wątków prezydenckich, niestety.
Przez co odcinek niemiłosierni zwolnił.
Aż chciałby się aby w końcu wybuchła ta atomówka na Manhattanie i może wtedy akcja z której 24 są znane ruszyłaby do przodu.
Jedyny ciekawy motyw to ukrycie się tego kamikadze w komorze hiperbarycznej, choć nie jestem pewien czy nie zagłuszyłaby mu ona jego komórki. A jak nie to i tak CTU powinno mu ją zagłuszyć.
Pomijam takie komediowe wstawki jak Chloe rozbrajająca zdalnie w 2 minuty kamizelkę z bombami u zamachowca.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#3
Napisano 02.03.2010 - |21:45|
Jack w terenie to jest to!
Podobało mi się jak któryś z medyków wrzasnął (czy może raczej odpyskował Jackowi), że robi co może by uratować Farhada.
Hastings wybrał właściwą stronę i się jej trzyma, ale w jednej scenie zachował się jak [beeep]. Farhad mówi że jest otoczony i się do niego zbliżają, a Hastings każe mu gadać przez telefon
Tak samo Tarin popisał się inteligencją i stojąc przy wrogach powiedział co zaraz zrobi. No ludzie...
Gościu z Białego Domu jest bardzo podejrzany. Po cholerę dalej czepia się Renee?
Wolę jak Chloe dokonuje cudów i rozbraja bombę niż snuje się bez sensu po CTU.
Owen i Marcos - dobra była ta scena. Dwóch przestraszonych i zestresowanych świeżaków. Ciekawe za co ten cały Owen tak wcześnie awansował na dowódcę (zastępcę).
Dość ciekawie zapowiada się akcja z komorą. Wreszcie porządna końcówka odcinka.
Renee mało i dobrze. Mam wrażenie, że nie jest zbyt optymistycznie nastawiona do związku z Jackiem. Zamiast mu podziękować to narzeka i jeszcze spławia "pa". Znowu będzie próbowała się zabić? Ewentualnie ktoś przyjdzie po Jacka do jego mieszkania i załatwi rudą.
Poza tym powinni wywalić wątek Kayli, a w jego miejsce rozwinąć wątek Dany i Cole'a (bo pewnie nie ma najmniejszych szans na całkowitą rezygnację z romansowego bla bla). Jako para ukrywająca zbrodnię zrobili się ciekawi. Dość prymitywnie im to wychodzi, zwłaszcza biorąc pod uwagę kosmiczne techniki dostępne CTU, ale nie takie cuda już były w tym serialu. Ciekawe czy łuski pozbierali
Dalej nie wiadomo co będzie celem ataku. Ma być coś mocnego, o!
#4
Napisano 02.03.2010 - |22:23|
-- Ależ ja również się Chloe nie czepiam bo to najlepsza postać zaraz po Jacku. Fajnie robi te cuda przed ekranem komputera to taki McKay tego serialu. Mi tylko chodziło bardziej o czas w jakim to zrobiła a nie, że nie jest to możliwe.-- Wolę jak Chloe dokonuje cudów i rozbraja bombę niż snuje się bez sensu po CTU.
-- Owen i Marcos - dobra była ta scena. Dwóch przestraszonych i zestresowanych świeżaków. Ciekawe za co ten cały Owen tak wcześnie awansował na dowódcę (zastępcę).
-- Dość ciekawie zapowiada się akcja z komorą. Wreszcie porządna końcówka odcinka.
-- w jego miejsce rozwinąć wątek Dany i Cole'a (bo pewnie nie ma najmniejszych szans na całkowitą rezygnację z romansowego bla bla). Jako para ukrywająca zbrodnię zrobili się ciekawi.
-- Dalej nie wiadomo co będzie celem ataku. Ma być coś mocnego, o!
-- Tak, panowie superkomando CTU to niektórzy wyglądają jakby ich ktoś wziął zaraz z liceum. Straszne dzieciaki i strasznie za przeproszeniem srający w portki. No dajcie spokój to ma być grupa uderzeniowa. Nie było w niej nikogo bardziej doświadczonego, starszego?
-- Ciekawe jak szybko Jack "przegryzie się" przez tą ścianę z metalu by się dostać do tego psychola w komorze.
-- O tak teraz to dopiero się zrobiło ciekawie w związku Dany i Cole'a. Choć niby wyglądał na miękkiego to już kilka razy pokazał, że jak trzeba to się nie cacka tylko robi co trzeba zrobić.
-- Cokolwiek by nie wysadzili na Manhattanie to i tak będzie niezła jazda bo na pewno większa część wyspy zostanie skażona a nie tylko jak mówił ten doktorek, że 1 mila2. Niby wyspa ma te 21 km na 3 km z kawałkiem ale można do tego dodać wiatr i inne czynniki więc spora jej część będzie zniszczona a do tego kto by chciał potem mieszkać na takim obszarze.
Użytkownik biku1 edytował ten post 02.03.2010 - |22:29|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#5
Napisano 03.03.2010 - |11:02|
Co do komory, to może powinni z niej wypuścić powietrze albo coś w tym stylu. Immunitet w tej sytuacji nie pomoże Zwłaszcza, że całkiem stracili łączność.
Cole miał spokojne wejście i raczej cały czas był gdzieś w tle, ale w każdej sytuacji pokazywał się z dobrej strony. Poza tym słuchał Jacka, więc ma u mnie duży kredyt.
Zastanawiałam się co by mogli zaatakować. Wszystkie opcje są takie nudne i powtarzalne. Może niech faktycznie po prostu skażą Manhattan i okolice na kilkadziesiąt lat. Tego w serialu jeszcze nie było. Był wybuch, ale nie w centrum super ważnego miasta.
#6
Napisano 03.03.2010 - |12:52|
Pracuję w branży budowlanej i tak się składa, że akurat na budowie szpitala - też postawiliśmy komorę hiperbaryczną "na prawo od wejścia, zaraz za kiblem"
Hastings ma gdzieś, że podczas poważnej akcji jego ważny pracownik Cole szlaja się nie wiadomo gdzie, szlaja się również jego superanalityk Dana
Gościowi w komorze wpuścić gaz usypiający/obezwładniający i gitarrra - no chyba że to komora zabetonowana/zespolona z fundamentem, odizolowana od otoczenia z metrowymi tytanowymi ścianami - a wogóle jako następny segment stacji kosmicznej ISS miała być właśnie wystrzelona w kosmos
Aha, źli Kamistańczycy chcą zbudować broń RADIOLOGICZNĄ, która dla zamierzonego efektu powinna być zdetonowana wysoko w powietrzu nad terenem, który jest celem. Eksplozja wewnątrz jakiegokolwiek obiektu znacznie ogranicza możliwości skażenia - tym bardziej, że chcą detonować ładunek z nienadającym się do "brudnych bomb" uranem.
Go Jack, go - bo się robi nudno!
#7
Napisano 03.03.2010 - |14:43|
Wątek Dany mam nadzieję został w tym odcinku definitywnie zakończony. Cole przy okazji pozytywnie mnie zaskoczył. Co prawda nie ma nic do chwalenia w topieniu ciał ale przynajmniej widać, że gość ma łeb na karku.
#8
Napisano 04.03.2010 - |08:20|
#9
Napisano 04.03.2010 - |11:20|
bo poza tym nudno i jakoś mało 24 w tym 24
#10
Napisano 04.03.2010 - |16:01|
Także na pewno związek Kayli i Tarika ma jeszcze przed sobą niejedną burzę.
Tyle, że nie takiej "akcji" oczekiwałem po 24.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#11
Napisano 04.03.2010 - |17:47|
#12
Napisano 04.03.2010 - |19:39|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych