Odcinek 9 - 12:00 a.m. – 1:00 a.m.
Odcinek 177 - S08E09 - 12:00 a.m. – 1:00 a.m.
Rozpoczęty przez
biku1
, 31.01.2010 - |11:32|
5 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 31.01.2010 - |11:32|
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 23.02.2010 - |17:06|
Największy plus: nie było wątku prezydenckiego
Cole pokazał charakter i nasz "ulubiony" zapychacz chyba się właśnie zakończył. Przynajmniej w tej mega nudnej formie.
Polityczne dupki jak zwykle najbardziej się martwią o siebie. Chyba nie zostawią Renee aż do końca w tej klinice/pokoju przesłuchań? Na razie to ona w dużym stopniu ciągnie fabułę i odstawianie jej na bok to głupota.
Chloe właściwie nic nie robi. Coś tam powie lub połączy rozmowę i tyle. Gdzie te jej słynne wścibstwo i pomaganie Jackowi na przekór wszystkim?
Zastanawia mnie czy synek jest martwy na śmierć, czy może brak ciała coś oznacza. Byłoby ciekawiej gdyby Josef i Farhad zaczęli dla odmiany pomagać CTU. Farhad w tym odcinku trochę się wykazał i to na plus. Tylko czemu [beeep] od razu nie powiedział najważniejszych rzeczy? Aaa, wiem, nie byłoby akcji z odbijaniem go w ostatniej chwili. Ups, jakiej akcji?
W ogóle ci "źli" w tym sezonie (oprócz Vladimira) strasznie niewyraźni są. Od razu się poddają albo wracają na stronę dobrych.
Gdzieś na horyzoncie pojawił się kolejny etap "biznesmen popierający sprawę". A jeszcze ten kamyk, który ma pokonać giganta. Rozwalą giełdę?
Największy minus: porządnej akcji wciąż nie ma
W skrócie: dalej nudnawo.
Cole pokazał charakter i nasz "ulubiony" zapychacz chyba się właśnie zakończył. Przynajmniej w tej mega nudnej formie.
Polityczne dupki jak zwykle najbardziej się martwią o siebie. Chyba nie zostawią Renee aż do końca w tej klinice/pokoju przesłuchań? Na razie to ona w dużym stopniu ciągnie fabułę i odstawianie jej na bok to głupota.
Chloe właściwie nic nie robi. Coś tam powie lub połączy rozmowę i tyle. Gdzie te jej słynne wścibstwo i pomaganie Jackowi na przekór wszystkim?
Zastanawia mnie czy synek jest martwy na śmierć, czy może brak ciała coś oznacza. Byłoby ciekawiej gdyby Josef i Farhad zaczęli dla odmiany pomagać CTU. Farhad w tym odcinku trochę się wykazał i to na plus. Tylko czemu [beeep] od razu nie powiedział najważniejszych rzeczy? Aaa, wiem, nie byłoby akcji z odbijaniem go w ostatniej chwili. Ups, jakiej akcji?
W ogóle ci "źli" w tym sezonie (oprócz Vladimira) strasznie niewyraźni są. Od razu się poddają albo wracają na stronę dobrych.
Gdzieś na horyzoncie pojawił się kolejny etap "biznesmen popierający sprawę". A jeszcze ten kamyk, który ma pokonać giganta. Rozwalą giełdę?
Największy minus: porządnej akcji wciąż nie ma
W skrócie: dalej nudnawo.
#3
Napisano 23.02.2010 - |17:33|
Tak, dalej nudnawo ale o wiele lepiej niż poprzednio.
Dobrze, że nie było prezydentóf i było więcej nazwijmy to "akcji" choć bez zbytniego strzelania ale coś się działo.
Pani prokurator z Departamentu Sprawiedliwości to niezła suka i jak widać stary wyjadacz.
I coś mi się wydaje, że Renee jednak się nie przyznała i nie mają na tym nowy, filmie jej "poprawionego" zeznania i dlatego Hastings poszedł na układ z Jackiem.
Być może Renee do końca sezonu pozostanie już w tym areszcie.
Ewentualnie będzie się przewijać w migawkach aby Hastings mógł wyszeptać do telefonu Jackowi jak nie będzie chciał czegoś zrobić "pamiętaj jaka była umowa co do Renee".
Josef raczej nie żyje no chyba, że nam zrobią za kilka odcinków surprise i się pojawi po wyleczeniu z postrzałów bo i to jest możliwe w tym serialu.
A do tego o matko, dzięki ci nareszcie, w końcu, a jednak itd wygląda na to, że wątek pajacowatego Kevina & Dany został zakończony.
Przynajmniej w tej formie co dotąd. Bo nie wiadomo co zrobi Cole i nadal nie wiadomo skąd przestępcy tyle wiedzieli o obecnym życiu Dany.
Wciąż liczę, że się dowiemy skąd mieli te informacje.
Ale doczekaliśmy się po pół godzinie czajenia się Dany w samochodzie ukrytym w zaroślach, że coś się zmieniło w jej wątku.
A już się bałem, że na tym czajeniu się upłynie jej cały odcinek.
Co jeszcze.... acha no i mamy "angaż" Jacka do końca sezonu, znaczy się akcji według umowy z CTU.
No i mamy kolejne puzzle układanki czyli "biznesmen popierający sprawę" który pewnie od początku planował wykorzystać Farhada aby przejąć pręty.
Teraz ciekawe kiedy go "poznamy" i co zrobi Cole w związku z rewelacjami jakich się dowiedział na temat swojej narzeczonej.
No i gdzie te szczelanki z których są znane 24h.
Dobrze, że nie było prezydentóf i było więcej nazwijmy to "akcji" choć bez zbytniego strzelania ale coś się działo.
Pani prokurator z Departamentu Sprawiedliwości to niezła suka i jak widać stary wyjadacz.
I coś mi się wydaje, że Renee jednak się nie przyznała i nie mają na tym nowy, filmie jej "poprawionego" zeznania i dlatego Hastings poszedł na układ z Jackiem.
Być może Renee do końca sezonu pozostanie już w tym areszcie.
Ewentualnie będzie się przewijać w migawkach aby Hastings mógł wyszeptać do telefonu Jackowi jak nie będzie chciał czegoś zrobić "pamiętaj jaka była umowa co do Renee".
Josef raczej nie żyje no chyba, że nam zrobią za kilka odcinków surprise i się pojawi po wyleczeniu z postrzałów bo i to jest możliwe w tym serialu.
A do tego o matko, dzięki ci nareszcie, w końcu, a jednak itd wygląda na to, że wątek pajacowatego Kevina & Dany został zakończony.
Przynajmniej w tej formie co dotąd. Bo nie wiadomo co zrobi Cole i nadal nie wiadomo skąd przestępcy tyle wiedzieli o obecnym życiu Dany.
Wciąż liczę, że się dowiemy skąd mieli te informacje.
Ale doczekaliśmy się po pół godzinie czajenia się Dany w samochodzie ukrytym w zaroślach, że coś się zmieniło w jej wątku.
A już się bałem, że na tym czajeniu się upłynie jej cały odcinek.
Co jeszcze.... acha no i mamy "angaż" Jacka do końca sezonu, znaczy się akcji według umowy z CTU.
No i mamy kolejne puzzle układanki czyli "biznesmen popierający sprawę" który pewnie od początku planował wykorzystać Farhada aby przejąć pręty.
Teraz ciekawe kiedy go "poznamy" i co zrobi Cole w związku z rewelacjami jakich się dowiedział na temat swojej narzeczonej.
No i gdzie te szczelanki z których są znane 24h.
Użytkownik biku1 edytował ten post 23.02.2010 - |17:36|
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#4
Napisano 24.02.2010 - |11:29|
Gigantyczny "+" odcinka nr 1 - brak jakiejkolwiek "prezydentomowy" (bałem się, że już Jack będzie musiał jednak zadzwonić do White House, ale na szczęście udało się nie usłyszeć p. prezydent, uff!);
Gigantyczny "+" odcinka nr 2 - rozmowa dwóch Arabów (Kamistańczyków ) po arabsku (kamistańsku ) - co prawda jedno zdanie ale zawsze.
Najlepszy bajer - rekrutacja dodatkowych ludzi do zabawy z prętami w ciągu ilu - 3-4 godzin? - u nas też pewnie stoją pod kioskami i czekają
Użycie uranu jako składnika broni radiologicznej to raczej chyba pomyłka.
Na szczęście Renee idzie w odstawkę - mam nadzieję, że już do końca.
Dana - szef analityków CTU - co to się kiedyś nazywała inaczej i nie wiadomo w co jest zamieszana - no bez przesady, rekrutowali ją do pralni i nagle przesunęli do CTU czy co.
Mam nadzieję, że teraz "na pełnym etacie" Jack faktycznie weźmie wszystko w swoje ręce
Gigantyczny "+" odcinka nr 2 - rozmowa dwóch Arabów (Kamistańczyków ) po arabsku (kamistańsku ) - co prawda jedno zdanie ale zawsze.
Najlepszy bajer - rekrutacja dodatkowych ludzi do zabawy z prętami w ciągu ilu - 3-4 godzin? - u nas też pewnie stoją pod kioskami i czekają
Użycie uranu jako składnika broni radiologicznej to raczej chyba pomyłka.
Na szczęście Renee idzie w odstawkę - mam nadzieję, że już do końca.
Dana - szef analityków CTU - co to się kiedyś nazywała inaczej i nie wiadomo w co jest zamieszana - no bez przesady, rekrutowali ją do pralni i nagle przesunęli do CTU czy co.
Mam nadzieję, że teraz "na pełnym etacie" Jack faktycznie weźmie wszystko w swoje ręce
#5
Napisano 24.02.2010 - |17:06|
Masz na myśli tych niby sprzymierzeńców Farhada którzy to zostali "niedawno" zatrudnieni ?Najlepszy bajer - rekrutacja dodatkowych ludzi do zabawy z prętami w ciągu ilu - 3-4 godzin? - u nas też pewnie stoją pod kioskami i czekają
Ja to odebrałem tak, zresztą jak już pisałem, że od początku taki był plan, na razie wspominanych "biznesmenów popierający sprawę" żeby wykorzystać obu braci Hassan aby dorwać się do prętów.
I Farhad dopiero się w tym połapał jak go przywieźli do magazynu gdzie przepakowywali te pręty i zobaczył całkiem nowe twarze.
Ale to nie znaczy, że ich właśnie godzinę temu wyhaczono pod monopolowym i za skrzynkę wina chłopaki ochoczo wyciągnęli z tylnich kieszeni kałachy i zaczęli się udzielać.
Oni czekali w ukryciu na odpowiedni moment jak Farhad zdobędzie pręty aby je od niego przejąć do sobie wiadomych celów.
Aby było zgodnie z zasadą tego serialu, że początkowy big boss wcale nim nie jest, bo za nim jest jeszcze większy boss którym i tak najczęściej jeszcze ktoś steruje.
Przynajmniej ja tak to widzę.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#6
Napisano 24.02.2010 - |18:21|
Jakoś lepiej mi się oglądało ten odcinek. Mam nadzieję, że wątek Dany nie przekształci się w melodramat pod tytułem 'wybacz mi moje kłamstwa'. Po akcji z Renee wiemy przynajmniej, że Jack zakotwiczył na dobre i może zacznie się jakaś akcja w związku z Farhadem.
Nie dziwię się, że wszystkich odrzuca wątek polityczny. Od czasu Palmera poziom tej części serialu mocno podupadł.
Swoją drogą postępowanie Farhada trochę mnie zdziwiło. Jego koledzy chcą użyć prętów do zaatakowania jakiegoś celu w Nowym Jorku a on nagle schodzi na dobrą drogę. Czyli co chciał z nimi zrobić po wywiezieniu z kraju, ozdobić sobie salon? I niech nie wkręca, że Ameryka będzie się na nich mścić za atak bo to żadne wytłumaczenie.
Nie dziwię się, że wszystkich odrzuca wątek polityczny. Od czasu Palmera poziom tej części serialu mocno podupadł.
Swoją drogą postępowanie Farhada trochę mnie zdziwiło. Jego koledzy chcą użyć prętów do zaatakowania jakiegoś celu w Nowym Jorku a on nagle schodzi na dobrą drogę. Czyli co chciał z nimi zrobić po wywiezieniu z kraju, ozdobić sobie salon? I niech nie wkręca, że Ameryka będzie się na nich mścić za atak bo to żadne wytłumaczenie.
don't try
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych