Odcinek 078 - 04x19 Brave New World
#1
Napisano 26.01.2010 - |07:23|
::. GRUPA TARDIS .::
#2
Napisano 09.02.2010 - |11:22|
ale jest kilka plusów:
wreszcie doczekałem się doładowania hiro przez ando. aż korciło od kiedy ando jest "syntetyczny".
próba sił pomiędzy t-bagiem i peterem. lepsze to niż ta "epicka" bitwa za drzwiami gdy nathan zginał.
no i wreszcie ujawnienie się herosów.
a tak to do [beeep]. straszne rozczarowanie. choć wiemy że mogłoby być duuuużo gorzej.
#3
Napisano 09.02.2010 - |16:02|
#4
Napisano 09.02.2010 - |20:17|
I w sumie, jak dla mnie ciekawie zakończyli ten sezon. Nie nastawiałem się na jakieś super potyczki, bo w sumie ich w tym serialu nie ma. Za to jest końcówka, która mi się spodobała i mogłaby zakończyć nawet cały serial. Serial zrobił wielkie koło po tych 4 sezonach i wrócił do tego, od czego się zaczął - prób Claire. A mi się zawsze taki motyw podobał.
Z tym, że w 1. sezonie zmienił się cały świat garstki ludzi odkrywających swoje umiejętności, a na końcu 4. zmienił się świat reszty ludzi. Zobaczymy jak to pociągną, oby dali radę scenarzyści.
Użytkownik sibum edytował ten post 09.02.2010 - |20:18|
#5
Napisano 09.02.2010 - |20:45|
#6
Napisano 09.02.2010 - |20:56|
Ujawnienie mocy... idiotyzm, Clare zrobiła to wyłącznie dla siebie nie patrząc jakie będzie to miało konsekwencje dla jej całej rodziny. I co nam scenarzyści chcą zafundować w następnym sezonie? Szczęśliwe życie ludzi, którzy ujawnili swoje moce? Już to widzę, jak najważniejsze głowy państwa ściskają ręce np. Hiro (człowiekowi, który potrafi zmieniać przeszłość, wpływać na przebieg każdego wydarzenia świata) czy Clare (nieśmiertelnej dziewczynie) i dziękują im za uratowanie świata. Przecież cały świat może obrócić się przeciwko nim.
#7
Napisano 09.02.2010 - |22:39|
#8
Napisano 10.02.2010 - |09:58|
Jedna rzecz jest dla mnie strasznie głupio rozwiązana, a jest to moc Samuela. Rozumiem że gdy miał pod ręką wszystkich z umiejętnościami to jego moc wzrastała, ale niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego on ją praktycznie stracił gdy oni znikli. Tak samo Hiro, dlaczego gdy miał wokoło taką liczbę herosów nie mógł wysłać ich bez Mocy Ando ? Podobno ilość ludzi z zdolnościami wzmacnia sile zdolności.
Samuel powinien miec troche mocy, bo ciagle mial Petera przy sobie (ale moze on tez nie mial mocy bo mial moc Samuela). Ale nawet jezeli to ciagle byl tam Doyle i Sylar wiec troche mocy powinien miec. Ale moze nie wiedzial jak jej uzyc, albo byla poprostu za slaba by ziemie ruszyc (jako dziecko tez tego nie potrafil). Wiec kto wie.
A moc bohaterow nie wzmacnia sie, jak jest wiecej kolo Ciebie. Tylko samuelowi sie wzmacniala, that's it.
Ja myslalem, ze finalowy odcinek bedzie za tydzien, a tutaj sie juz konczy. I powiem szczerze nie zachwyca...jezeli chodzi o final to jeszcze jest OK, samuel pokonany, Sylar niby dobry itd... ale zapowiedz nastepnego sezonu...hmmm....niezbyt udany. I co teraz? Teraz juz nie bedzie tak, ze moga to ukryc, ludzie teraz beda wiedziec...bylo by fajnie gdyby zrobili kolejny sezon, ale mam wrazenie, ze bedzie to kicha...a szkoda, bo uwielbialem Heroes...
#9
Napisano 10.02.2010 - |12:08|
#10
Napisano 10.02.2010 - |14:10|
#11
Napisano 10.02.2010 - |17:49|
No tak, ale chodzi mi o nieco trudniejsze zalatwienie sprawy. Takie cos mozna zrobic w jednym odcinku i po problemie... so what is the point? Volume 6: jednoodcinkowy sezon.
A co mieli zrobić ;p chcieli mieć jakieś zakończenie serialu a nie ciemny ekran i The End ;] Oni jeszcze sami nie wiedzą czy będzie następny sezon więc zrobili tak jakby już więcej nie było ;p
#12
Napisano 11.02.2010 - |17:35|
+ Ciekawe rozwiązanie z Tracy, wiedząc że to ostatni odcinek myślałem że Noah zginie, albo jakoś się odkopią a tu proszę nie spodziewałem się powrotu Tracy.
+ Akcja u Matta, wiedziałem że ksero nie ma szans, ale nie sądziłem że tak łatwo załatwiłby Parkmana gdyby nie Sylar.
+ Hiro wreszcie pogodził się z tym że nie może być z Charlie najpierw przeszkodził Sylar potem guz potem Samuel, aż wyszło że miała szczęśliwe życie i bez niego. No i akcja na końcu teleportacja tylu ludzi co prawda po doładowaniu ale i tak wzbudza podziw. Co do Ando cały serial był w cieniu Hiro, ale na końcu walczyli ramię w ramię.
+ Sylar postać niezwykle ewoluowała od zegarmistrza po przez człowieka ze zdolnościami, maniakalnego mordercy, do człowieka który po części ratuje świat. Ile to on przeszedł: zabicie matki, potem wmawiali mu że jest dzieckiem Petrellich, własny ojciec go sprzedał, wmówili mu że jest Nathanem, uwięziony w głowie Matta następnie w swoim koszmarze, te przejścia spowodowały że ujrzał w sobie dobra osobę i przeszedł na jasną stronę mocy. Jedna z moich ulubionych postaci obok Petera i Matta.
+ Peter na początku nie potrafił sobie poradzić z tymi wszystkimi mocami jakie miał, ale gdy ojciec mu je odebrał i po wstrzyknięciu sobie formuły mógł mieć tylko 1 moc zmienił się. Zaczął postępować z rozsądkiem z małymi wyjątkami. Potrafił przystosować się do każdej sytuacji. Całe to uratowanie świata jest jego zasługą: dzięki mocy od Angeli wiedział co się stanie, potem uratował Sylara i na końcu pokonał Samuela.
Zakończenie zostało tak pokazane że można kontynuować serial jak i anulować. Końcowa akcja Claire zgadzam się że nie przemyślana nie zastanowiła się jaki to będzie miało wpływ na życie innych ludzi zadecydowała za nich bez ich zgody. Jak to bywa w tego typu serialu jest łatwo odkręcić za pomocą Hiro nie mniej jednak moim zdaniem źle zrobiła, ale postać w przeciągu całego serialu oceniam na +
Volume I 10
Volume II 6
Volume III 7
Volume IV 8
Volume V 9
Całość 8/10 i mam nadzieje że to jednak nie koniec Herosów...
#13
Napisano 13.02.2010 - |22:44|
#14
Napisano 15.02.2010 - |20:11|
#15
Napisano 05.04.2010 - |19:49|
- skąd Tracy wiedziała, w którym miejscu znajdują się pogrzebani Bennet i Claire?
- jakim cudem Doyle jednocześnie kontrolował głuchą i Sylara?
- jakim cudem Samuel całkowicie został pozbawiony mocy, skoro w okolicy był jeszcze Sylar?
Tak poza tym, to całkiem przyzwoicie. Osobiście nastawiałem się na walkę Samuel vs Sylar, a tu Samuel vs Peter. Wyglądało to lepiej, niż podglądanie walki przez szparę w drzwiach z poprzedniego finału. Doyle'a powinni wykończyć, podobnie Samuela. Jakim cudem pozwolono go tak po prostu aresztować?! Przecież wiadomo, że to tylko kwestia czasu, zanim stamtąd czmychnie. A wiadomo, że ludzi ze zdolnościami jest całkiem sporo. Wystarczy, że ktoś taki będzie siedział w celi obok, albo będzie pracował w policji. Fajnie Matt rozegrał sprawę z człowiekiem-kserówką. Super zakończenie wątku z Charlie. Mam nadzieję, że to coś Hiro nauczyło. Jak na czwarto-sezonowe warunki ocena 9/10. Ale jednak naciągana...
OK, czas na podsumowanie: czwarty sezon jest tylko CIUT lepszy od trzeciego. Duży plus za powrót takich postaci jak Charlie czy Adam Monroe (choćby tylko na 1 odcinek). Duży minus za wykastrowanie tego sezonu z Mohindera. Za dużo zapychaczy tu było, mało akcji, mniej wzruszeń. A od dobrego serialu oczekuję dużo akcji i dużo wzruszeń. Sezon 4 oceniam na 6/10.
W ramach retrospekcji moje przemyślenia po 3 sezonie, które wciąż są aktualne i nadal się pod nimi podpisuję. Choć może teraz mam nieco mniej goryczy.
Niestety, po strajku scenarzystów i zamknięciu drugiego sezonu nie udało się twórcom Heroes powrócić do tej formy z tamtych czasów. Jeśli kolejny sezon ma być (o ile w ogóle będzie) tak samo średni jak 3 i 4, to może lepiej by było, gdyby Herosom odpuścić i wysłać ich na zasłużony odpoczynek...Wszyscy narzekają jak to Prison Break się stoczył. Ale 4 sezon PB jest całkiem znośny w porównaniu do tego, jak spadł na łeb na szyję 3 sezon Heroes. Tylko pierwsze dwa-trzy odcinki były dobre, a im dalej tym coraz durniej. Szkoda, bo był to mój ulubiony serial. Po dwóch pierwszych sezonach spodziewałem się lekkiej utraty formy, ale to co nam zaprezentowali to po prostu brak słów. Finał żenujący, Nadal jestem zdania, że Sylar powinien był zginąć w finale 1 sezonu (od biedy 2 sezonu). Scenarzyści zrobili go zbyt potężnym, przez co zaczęli zjadać swój ogon. Firma została zniszczona, by na jej gruzach powstała kolejna, z niemal tymi samymi ludźmi. (...)
#16
Napisano 16.08.2012 - |14:04|
Teraz motyw, 'co będzie dalej' może uzupełnić jedynie nasza wyobraźnia i to co inni piszą, 'jak by to mogło być dalej'. Jednak w rzeczywistości, tego się pewnie nigdy nie dowiemy.
Choć jakiś 2 godzinny film ostatecznie kończący serial bym obejrzał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych