Odcinek 173 - S08E05 - 8:00 p.m. – 9:00 p.m.
Rozpoczęty przez
biku1
, 16.01.2010 - |14:39|
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 16.01.2010 - |14:39|
Odcinek 5 - 8:00 p.m.-9:00 p.m.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 26.01.2010 - |16:29|
Odcinek spokojniejszy, więcej gadania.
Najgorsze to było to prezydenckie o prawach człowieka.
Po raz pierwszy chyba poznajemy nazwę kraju Hassana kiedy mówią o represjach jakie po nie udanym zamachu mają tam miejsce.
Dowiadujemy się o co chodzi w wypadku Dany. Tak jak przypuszczałem była współuczestnikiem morderstwa.
Choć śmieszne jest, że skoro siedziała i była w systemie to CTU nie doszło kim jest.
Całe te jej wyjście w środku operacji to w ogóle jakiś absurd.
W każdym razie niezłe zadanie dał jej stary znajomy, że ma im zapewnić napad na jakiś transport bankowy.
Synalek Bazhaeva Josef, też widać, że troszkę namiesza w planie tatusia odnośnie sprzedaży zabawek atomowych.
Ciekawe co tata na to?
Ale głównym motywem tego odcinka jest oczywiści Renee. Trzeba to jej przyznać, że kobitka ma jaja.
A do tego jako Vladimir pojawił się Callum Keith Rennie. Jak zwykle świetnie się go ogląda.
I całkiem niezła była scena z pozorowanym zabiciem Renee.
Cały czas to wszystko ogląda się tak jakby Jack zamienił się charakterem z Reene.
Teraz ona jest tym zwariowanym narwańcem wychodzącym na przeciw niebezpieczeństwu a on stara się ją hamować. Kiedyś było na odwrót.
Najważniejsze, że przynajmniej na razie udało się jej wejść do organizacji Vladimira
Ciekawe czemu tylko CTU było takie durne i dlaczego jeden z analityków nie śledził nawet po odjeździe Jacka byłej kryjówki Vladimira.
Przecież to było logiczne, że pierwsze auto to wabik. Ale to już taki ograny motyw.
Teraz pewnie w najbliższych odcinkach będziemy widzieć co wyjdzie ze sprawy braci Bazhaev, z wejścia Renee do organizacji Vladimira i szantażu na Dane.
A potem pewnie poznamy kolejną warstwę tej historii jak to już we wcześniejszych sezonach bywało, że nic nie jest takie jakim się wydaje.
Najgorsze to było to prezydenckie o prawach człowieka.
Po raz pierwszy chyba poznajemy nazwę kraju Hassana kiedy mówią o represjach jakie po nie udanym zamachu mają tam miejsce.
Dowiadujemy się o co chodzi w wypadku Dany. Tak jak przypuszczałem była współuczestnikiem morderstwa.
Choć śmieszne jest, że skoro siedziała i była w systemie to CTU nie doszło kim jest.
Całe te jej wyjście w środku operacji to w ogóle jakiś absurd.
W każdym razie niezłe zadanie dał jej stary znajomy, że ma im zapewnić napad na jakiś transport bankowy.
Synalek Bazhaeva Josef, też widać, że troszkę namiesza w planie tatusia odnośnie sprzedaży zabawek atomowych.
Ciekawe co tata na to?
Ale głównym motywem tego odcinka jest oczywiści Renee. Trzeba to jej przyznać, że kobitka ma jaja.
A do tego jako Vladimir pojawił się Callum Keith Rennie. Jak zwykle świetnie się go ogląda.
I całkiem niezła była scena z pozorowanym zabiciem Renee.
Cały czas to wszystko ogląda się tak jakby Jack zamienił się charakterem z Reene.
Teraz ona jest tym zwariowanym narwańcem wychodzącym na przeciw niebezpieczeństwu a on stara się ją hamować. Kiedyś było na odwrót.
Najważniejsze, że przynajmniej na razie udało się jej wejść do organizacji Vladimira
Ciekawe czemu tylko CTU było takie durne i dlaczego jeden z analityków nie śledził nawet po odjeździe Jacka byłej kryjówki Vladimira.
Przecież to było logiczne, że pierwsze auto to wabik. Ale to już taki ograny motyw.
Teraz pewnie w najbliższych odcinkach będziemy widzieć co wyjdzie ze sprawy braci Bazhaev, z wejścia Renee do organizacji Vladimira i szantażu na Dane.
A potem pewnie poznamy kolejną warstwę tej historii jak to już we wcześniejszych sezonach bywało, że nic nie jest takie jakim się wydaje.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#3
Napisano 26.01.2010 - |21:03|
nudaaaa no ale można było się tego spodziewać, tylko te wątki prezydenckie są niestrawialne
na szczęście jest Renee, Ziya (był...) i Ashby tfu Vlad od razu mi się kojarzy Vlad von Carstein
na szczęście jest Renee, Ziya (był...) i Ashby tfu Vlad od razu mi się kojarzy Vlad von Carstein
Użytkownik Me Myself and I edytował ten post 26.01.2010 - |21:04|
#4
Napisano 26.01.2010 - |22:00|
Odcinek ratują Jack & Renee oraz Vladimir. Poza tym:
+ Josef, który ma swoje zdanie, niekoniecznie zgodne ze zdaniem tatusia (ciekawe za ile odcinków Jack dotrze do lekarza )
+ żona Hassana, która jak się okazuje jest całkiem niegłupia i widzę dla niej rolę do odegrania na poziomie któregoś kolejnego dna intrygi
- Dana
- mało Chloe, w dodatku nie popisała się inteligencją
- rozmowa prezydencka
- scena rodzinno-małżeńska - takie gadki niech wciskają do innego serialu, a nie do 24 Sporo im brakuje do duetów Palmer czy Logan.
Ogólnie nudno było, ale liczę, że to przejściowe i później wymyślili lepsze sposoby na pogłębianie wątków.
+ Josef, który ma swoje zdanie, niekoniecznie zgodne ze zdaniem tatusia (ciekawe za ile odcinków Jack dotrze do lekarza )
+ żona Hassana, która jak się okazuje jest całkiem niegłupia i widzę dla niej rolę do odegrania na poziomie któregoś kolejnego dna intrygi
- Dana
- mało Chloe, w dodatku nie popisała się inteligencją
- rozmowa prezydencka
- scena rodzinno-małżeńska - takie gadki niech wciskają do innego serialu, a nie do 24 Sporo im brakuje do duetów Palmer czy Logan.
Ogólnie nudno było, ale liczę, że to przejściowe i później wymyślili lepsze sposoby na pogłębianie wątków.
#5
Napisano 27.01.2010 - |16:30|
Jakoś nie przemawia do mnie ten humanitarny Jack. Rozbiło mnie jak powiedział że Renee jest niestabilna po tym jak odcięła kciuk Ziya. Już chyba zapomniał jak odciął gościowi głowę żeby odnowić swoją przykrywkę. Sytuacja podobna jak ta z drugiego sezonu. O tym jak mało było Jack'a już nie wspomnę.
Pani prezydent zaczyna mnie rozbijać z tym swoim powtarzanym chyba z 5 razy jak to się cieszą że atak się nie powiódł. Prawie pociekło lukrem z ekranu
W porównaniu do poprzednich sezonów to akcja rozwija się podobnie. Na początku zawsze były wolniejsze odcinki.
Pani prezydent zaczyna mnie rozbijać z tym swoim powtarzanym chyba z 5 razy jak to się cieszą że atak się nie powiódł. Prawie pociekło lukrem z ekranu
W porównaniu do poprzednich sezonów to akcja rozwija się podobnie. Na początku zawsze były wolniejsze odcinki.
don't try
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych