Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czy kino akcji to umierający gatunek?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 03.01.2010 - |18:14|

Tak się od kilku lat zastanawiam, czy kino akcji to wymierający gatunek? Zdecydowana większość aktorów z tego gatunku się zestarzała a młodych jakoś nie widać.

No bo popatrzmy na mniej lub bardziej znanych aktorów kina akcji z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych: (raczej bardziej, kolejność przypadkowa, jak mi przychodzili do pamięci)

Bruce Willis (1955) - Jak widać było w 4 części Die Hard 2007, czy tegorocznych Surrogates - 55 lat na karku widać. No już nam nie będzie skakał z drapaczy chmur na szlaufie..
Arnold Schwarzenegger (1947) - nie dość że ponad 6 dekad na karku, to i tak od dłuższego czasu poza epizodami nie ma go w tej branży...
Sylwester Stallone (1946) - Podobnie jak Arni ponad 6 dekad na karku również widać.
Michael Dudikoff (1954) - Amerykański ninja, 56 lat i też od dawna nigdzie nie gra...
Keanu Reeves (1964) - nie jest to typowy aktor kina akcji, ale swoje epizody tu miał (Matrix, Speed) ale i on ma już prawie 50 lat i nawet jeśli nakręci jeszcze jakiś epizod kina akcji, to zaraz przekroczy tą 50-tkę i wówczas też już nie będzie wstanie...
Eddie Murphy (1961) - tu pomijając postanowienia Murphy'iego, to raczej już będzie kolejnego młodego, niepokornego, zabawnego Foleya wysadzającego pół LA, czy Jarrella który posyła diabła do domu...
Jet Li (1963) powoli idzie w ślady Jackie Chan (1954) - też robią się za starzy na sztuczki znane nam z odtwarzania roli Wong Fei-Hung. Choć Jackie otacza się młodymi zdolnymi aktorami, niestety nie bardzo widać ich u nas. :/
Al Pacino (1940), Rober De Niro (1943), Jean Reno (1948), Kurt Russel (1951), Val Kilmer (1959), Brad Pitt (1963), Chuck Norris (1940), Tom Cruise (1962).
Sean Patrick Flanery (1965) - chyba najmłodszy z tego grona, ale też już ma 45 lat, w najlepszym razie kilka filmów a potem też już będzie dyszał.
Jean-Claude Van Damme (1960) - z tego co widać w najnowszych filmach, ma problem przebiec kilkaset metrów prostej, a co dopiero zrobić szpagat.


Jak widać na powyższych przykładach (a na pewno mógłbym tak wymieniać jeszcze długo) cała śmietanka kina akcji ma już 5 dych na karku, no po prostu w tym wieku już nie dać się grać narwanego kapitan, co najwyżej niepokornego generała...

A jakoś młodych nie widać.
Colin Farrell (1976) po Rekrucie (2003), czy SWAT (2003) zrobił mi nadzieję, że jednak ktoś będzie ciągnął ten gatunek, ale niestety kilka lat później, nic na to nie wskazuje.


A wy jak myślicie, jest tak źle, że nie będzie już dobre kina akcji? Czy tylko mam takie urojenia?

#2 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.01.2010 - |18:34|

Ja odnoszę wrażenie, że ostatnimi czasy więcej kręci się filmów sci fi niż standardowego kina akcji jakie znamy z lat 90. Po trosze jednak odchodzi ono na boczny tor tak jak kiedyś filmy karate. Pamiętam jeszcze jak byłem młody i piękny 'wszyscy' biegali z kasetami VHS z filmami wypełnionymi mordobiciem :)

Moim zdaniem problem polega na tym, że wymagania ludzi się zmieniają i coraz więcej z nich patrzy w przypadku filmów akcji na realizm, którego te filmy po prostu nie mogą mieć za dużo [przytoczę Schwarzeneggera w Comando idącego z M16 przez obóz pełen uzbrojonych żołnierzy :) ] dlatego lepiej już wkręcić jakieś elementy sci fi i sprawa załatwiona. Coraz częściej w kinie na filmie akcji słychać głosy typu '... jasne i nic mu się nie stało ...'

Poza tym w latach 90 i wcześniejszych kiedy tego typu filmy były na porządku dziennym wyrastali twardziele pokroju Willisa, Stallone'a czy Schwarzeneggera a teraz młodzi aktorzy jacyś tacy ładni i dopieszczeni zupełnie odchodzą od wizerunku zakrwawionego gościa wycinającego sobie przejście przez zgraję bandziorów karabinem :)
  • 0
don't try

#3 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 03.01.2010 - |19:47|

Główny nurt teraz w kinie to adaptacje komiksów i to tych najsłabszych dla nastolatków z superbohaterami przebranymi w piżamki. Większość z nich to nieopisany chłam za duże pieniądze, choć zdarzają się wyjątki np: Punisher War Zone, Hellboy 2.

Gdyby zrobili Kaznodzieję było by pięknie bo to taki Supernatural z Tarantino dla dorosłych, bardzo brutalny z zabójczymi tekstami, pełnymi bluzgów.

Ja osobiście wolę realizm i muszę przyznać że z takim np Rambo z 2008 mało co może się równać. Wątpię żeby taki film powstał w latach 80tych.

Na razie pałeczkę przejęły kablówki gdzie lecą takie perełki jak Sons of Anarchy, Dexter, Shield

Sprawa z kinem akcji jest podobna do rynku gier czyli ma ma być ładnie, efektownie, prosto i konsolowato.
Przepaść pomiędzy starymi cRPG w stylu Planescape Torment, Baldurs Gate 2 czy Fallout 2 a obecnymi podróbkami jest katastrofalna.
Strategie zaś reprezentują klikacze RTSy lub niegrywalne Total War bez AI.
Sytuację ratuję jedyne Paradox i ciągłe udoskonalanie Europa Universalis, Hearts of Iron itd.

Użytkownik Quendi edytował ten post 03.01.2010 - |20:00|

  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#4 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 03.01.2010 - |19:58|

Na razie pałeczkę przejęły kablówki gdzie lecą takie perełki jak Sons of Anarchy, Dexter, Shield

No ale to są seriale, a ja mówię o filmach.
Brakuje mi filmów jak Lethal Weapon (1987), Beverly Hills Cop (1984), Die Hard 1988 czy Demolition Man (1993).

#5 Gość_Lowrey23_*

Gość_Lowrey23_*
  • Gość

Napisano 03.01.2010 - |20:00|

Na szczęście pozostaję jeszcze Will Smith i Martin Lawrence, choć ten drugi coś ze snu zimowego nie może się przebudzić, ale warto czekać na Bad Boys 3, czy też prequel I'm Legend, czy choćby nawet "I Robot 2" no i naszpikowany gwiazdami "Expendables"
  • 0

#6 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 03.01.2010 - |20:24|

i Martin Lawrence,

Lawrence jest komikiem, takim co jak dostaje kulkę w "filmie akcji" to dostaje ja w 4 litery...

Will Smith

Will jest uzdolnionym aktorem, ale nie jest typowym dla kina akcji. Potrafiłby takiego zagrać (w końcu jest prawdziwym aktorem, po szkołach itd), jednak nie jest to jego styl.

no i naszpikowany gwiazdami "Expendables"

Dwóch z Czterech pierwszych aktorów wymieniłem w pierwszym poście, gdzie wiek im właściwie uniemożliwia im już granie, czwartego nie wymieniłem, bo z reguły gra role drugoplanowe - ale też ma już 53 lata.

Ale za dzięki temu wiem, że jest jeden aktor, który jednak to kino podtrzymuje - Jason Statham - choć jego ostatnie filmy do dobrych nie należały.

#7 Gość_Lowrey23_*

Gość_Lowrey23_*
  • Gość

Napisano 03.01.2010 - |20:34|

Co nie zmienia faktu, że wspomniani wyżej aktorzy w filmie Bad Boys dają radę i jest to więcej, niż tylko dobre kino akcji(moim zdaniem). Do tego grona, którzy podtrzymują kino akcji dodałbym jeszcze Leonardo Di Caprio, kto widział jego ostatnie filmy ten nie może narzekać.
  • 0

#8 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.01.2010 - |21:42|

Zgadzam się. Bad Boys daje radę ale Toudi ma rację. To nie jest typowe kino akcji chociażby ze względu na przepełnienie humorem. Teraz już się raczej nie robi filmów, które kreowałyby twardziela, dla którego rozwiązaniem problemów jest totalna rozwałka. Toudi zauważył, że Jason Statham jest pretendentem do takiego twardziela jednak jego filmy pozostawiają dużo do życzenia, zwłaszcza te najnowsze.
  • 0
don't try

#9 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 03.01.2010 - |21:47|

Leonardo Di Caprio to chyba jedyny aktor który gra w samych bardzo dobrych filmach i w dodatku świetnie gra.
Każdy jego film należy do najlepszych w danym roku.
Nikt chyba nie ma takiej serii jak on.
Cudowne dziecko Hollywood.
  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#10 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 04.01.2010 - |00:40|

DiCaprio gwiazdą kina akcji ?

Jakoś go w takowych filmach nie widziałem .

Swoją drogą do wora pt. Film Akcji producenci wrzucają filmy skrajnie różne - w jednym mamy masę bijatyk i pościgów , w innym raptem kilka przeplatanych z masą gadaniny itp.

Faktycznie klasyczne , dobre kino akcji jakoś ostatnio słabe jest - stare wygi w rodzaju tych co wymienił Toudi , czy np. Seagala , Dolpha Lungrena czy innych weteranów są już grubo po 50 i ruchy już u nich nie te co kiedyś , do tego dochodzi jeszcze swoiste wypalenie się danego aktora ( Seagal , Van Damme , Chuck Norris ) lub aktory zajmują się czymś innym ( Arni - gubernator ) .

Ich następców można policzyć na palcach jednej ręki , może jest ich trochę więcej .

Do tego scenarzyści i reżyserzy nie potrafią już robić takich filmów jak kiedyś - T3/T4 w stosunku do T2 i T1 , Rambo 4 i Die Hard 4 itp.

Myślę że przyczyna może być też inna - kino lat 80 i 90 przede wszystkim miało w sobie trochę kiczu i szmiry , ale te czasy takie były ( lata 80 szczególnie ) - więc i filmy dawały sobie radę .

Dziś świat się zmienił - owszem nadal jest kicz i to dużo większy ale przeważnie w mediach , same czasy już się zmieniły .
  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One

#11 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 04.01.2010 - |01:05|

Rambo 4 to jeden z najlepszych filmów 2008 i prawdziwe męskie kino akcji od niepamiętnych czasów.
To wielki sukces Stallone po którym dostał wolną rękę od wytwórni.

Die Hard 4 zaś to najgorsza i koszmarnie głupia część.

Leonardo DiCaprio
W sieci kłamstw / Body of Lies (2008), znakomity o pracy CIA
Infiltracja / Departed, The (2006) , gliny i mafia, 22 nominacje 19 nagród
Krwawy diament / Blood Diamond (2006) , absolutne mistrzostwo
a to że nie jest to głupawe pif paf, to chyba zaleta

Nawet Bond się zmienił.

Jest i to sporo dobrych realistycznych dramatów z akcją.

Kisz i szmira w dobie walki z obłędnie nieludzkim wrogiem jakim jest islamski terroryzm ZDECHŁA DEFINITYWNIE.

Użytkownik Quendi edytował ten post 04.01.2010 - |01:08|

  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#12 Dinsdale

Dinsdale

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 317 postów

Napisano 04.01.2010 - |01:50|

Ostatnim najlepszym filmem akcji jaki widziałem był Taken / Uprowadzona. Trzymał w napięciu non stop, ale znowu Liam Neeson do najmłodszych nie należy.

Jeśli zaś chodzi o kiczowate filmy akcji to Crank dzierży palmę pierwszeństwa :]

Nawet Bond się zmienił.

Taaaa, na fatalne.
Ale o samym Craig'u warto wspomnieć i dopisać do listy.

Użytkownik Dinsdale edytował ten post 04.01.2010 - |01:57|

  • 0

#13 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 04.01.2010 - |08:47|

Nie wiem czy spełniają wasze kryteria sensacyjności, ale można chyba dorzucić
- niektóre filmy Harrisona Forda - tylko znowu, wiek nie ten
- Nicholasa Cage'a - choć ostatnio to chyba raczej przygodowe bajki robi
- serię Bourne'a - o ile wg mnie Damon pasuje, bo jest nijaki i się nie wyróżnia, o tyle do tradycyjnego kina akcji raczej się nie nadaje
- może Clive Owen? - z dużym znakiem zapytania.
  • 0

#14 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 04.01.2010 - |09:13|

Clive Owen - 1964
Nicholasa Cage - 1964
Matt Damon - 1970 - niby ledwo 40 lat, ale jak go widziałem w trójce Bourne'a, to strasznie gruby był..
No a Harrison Ford to 42 rocznik...

No jak widać, każde rzucane nazwisko ma już swoje lata, kilka ma szansę wziąć udział w jednym dwóch filmach tego typu, a potem... no cóż będą za starzy na narwanych kapitanów...

Rambo 4 to jeden z najlepszych filmów 2008 i prawdziwe męskie kino akcji od niepamiętnych czasów.
To wielki sukces Stallone po którym dostał wolną rękę od wytwórni.

Rambo 4 to historia już starego bohatera, który już nie zdobędzie samotnie bazy na pustyni... nie przebiegnie dżungli, nie spadnie z klifu, ledwo rozcinając sobie ramię.
Co prawda już jedynka była o weteranie, no ale świeżym.

Do DiCaprio mam awersję, nie lubię go, więc nie mam pojęcia co on teraz robi.

a to że nie jest to głupawe pif paf, to chyba zaleta

Nie do końca. Głupie pif paf jak w Cranku, czy "marchewka i magnum" nie jest najlepszą formą kina, ale twardzieli którzy sami wypalają sobie rany po kulach, naprawdę w kinie brakuje...

#15 Paul Mc

Paul Mc

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 43 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 04.01.2010 - |16:11|

Też coś dorzuce.
Vin Disel (1967) - klasyczne wrecz kino akcji no i Riddick.Dołączona grafika
Vinnie Jones (1965) - twardziel z Deaglem .50 AE i piłkarską przeszłoscią.

Takich gości jeszcze dorzuce do tego spisu powszechnego.
A czy kino akcji umiera? No hmmmDołączona grafika
Powiem że po cześci tak coraz mniej jest filmów strikte akcji wiecej jest gatunkowej mieszanki + PG-13 lub psucie komiksów przez marne ekranizacje.
  • 0

Mekta satak Pol'Mak (Paul Mc)


#16 mr_gm

mr_gm

    Kapral

  • Użytkownik
  • 233 postów
  • Miastostolica Polski

Napisano 04.01.2010 - |20:49|

Obecne kino akcji, to niestety z reguły filmy klasy B, albo i gorzej. Dużo mordobicia i wybuchów, a scenariusz i dialogi spisane na serwetce w czasie lunchu. Na tym tle ostatni Rambo, to arcydzieło, bo Stallone, jak nie bawi się w boksowanie, to wie jak zrobić porządny film akcji. W Hollywood niestety mają tendencję, że jak coś dobrze się sprzedało, to będą to kręcić do zajechania tematu i stąd mamy serie coraz gorszych sequeli, prequeli i remake'ów po liftingu, za to niespecjalnie coś nowego i odkrywczego. IMO następcy wyłonią się albo z Nu Image (tu niestety może to potrwać, bo kręcą też dużo szmiry i badziewia), albo z filmów chińskojapońskokoreańskich (obiecująco wypadła obsada np. Ip Mana, Jet Li przy Donnie Yen'ie się po prostu chowa :-), no chyba, że ktoś wyskoczy niespodziewanie, ale raczej to będzie niespodzianka made in Hollywood.

Użytkownik mr_gm edytował ten post 04.01.2010 - |21:16|

  • 0

#17 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 14.01.2010 - |12:40|

No cóż... ludzie się zmieniają, to i filmy są inne.
Faceci robią się coraz bardziej zniewieścieli, metroseksualni - nie chcą oglądać kina akcji, bo wolą dramaty i komedie romantyczne.
Zamiast chęci poczucia adrenaliny, zastanawiają się "co bohater miał na myśli, albo co wtedy czuł..." :)

Kult "twardziela" miał swój złoty okres w latach 80tych, co świetnie pasowało do kina akcji.
Obecnie na topie jest tzw. "partnerstwo", do którego "facet twardziel" nie pasuje.
Oglądamy więc na ekranie rozmaitych picusiów-glancusiów, ufryzowane upudrowane "panieneczki", albo wątłych, chudziutkich facecików.
Za to coraz częściej oglądamy filmy o odważnej, bohaterskiej kobiecie!
Tomb Raider, Resident Evil, Aeon Flux, Underworld, filmy z Judie Foster i wiele innych.

Obecnie jednym z najlepszych herosów kina akcji mógłby być Dwayne "The Rock" Johnson.
Widzieliśmy go w Królu Skorpionie, Walking Tall, Doom'ie czy Górze Czarownic.
Facet idealnie nadaje się do kina akcji, tylko że... takich filmów prawie się nie kręci.

Użytkownik DanielP edytował ten post 14.01.2010 - |13:03|

  • 0

#18 cliffhanger

cliffhanger

    Chorąży

  • VIP
  • 1 447 postów
  • MiastoEARTH_2.0 beta ver.

Napisano 14.01.2010 - |13:04|

Moim zdaniem wymarł image typowych aktorów akcji z lat '90. Ja tam jakoś uwielbiam sobie pooglądać Jacka Bauera i Kiefer Sutherland udowadnia, żeby dostarczyć dobry materiał akcji nie trzeba mieć super figury i 60 w bicepsie.
Podejrzewam, że takie filmy zarabiały i tak by sporo kasy, tylko po prostu brak aktorów. Zamiast tego teraz się idzie na Shię LaBeouf do kina.
  • 0

#19 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 18.01.2010 - |14:30|

A widzieliście już trailer The Expendables? Jak nie to zobaczcie:

Pewnie przejdę się do kina, bo też zacząłem tęsknić za takimi filmami. ;)
  • 0
...and Justice for All!

#20 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 18.01.2010 - |14:41|

A widzieliście już trailer The Expendables?

No ten film wygląda na jeden z ostatnich dobrych kina akcji (nie wiadomo jaki wyjdzie), do tego wszyscy aktorzy są tu wymienieni i tylko jeden nie ma jeszcze 4 dekad na karku...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych