10 odpowiedzi w tym temacie

[psjodko]

Slack Tide

[Metalfish]

Kolejny solidny odcinek.

Jak zwykle tylko jeden wątek przeszkadza. Nie chce mi się już nawet o nim pisać. Trinity czuje głód? Chyba tak. Jego zachowanie dziwne. Jak słusznie Harry zauważył potrafi mordować ludiz, ale Bambi dla niego za słodki? A trumienka dla kogo?

Quinn faktycznie zamienia się w drugiego Doaksa. Węszenie Debry co do ramansu Harry'ego będzie pewnie na razie wstrzymane. Zabiera się za to powoli za Trójkowego.

Jendka co najważniejsze w tym odcinku - Dexter podejmuje kolejne próby bycia dobrym mężem i ojcem, nieźle mu to wychodzi, ale przy okazji... zabija niewinnego(?) człowieka.

[Gawith]

No to Dex zaliczył największy fuckup w karierze. Niby już wcześniej zabił małego Prado, ale tamto była jednak samoobrona i spontan, a tu spartolił na poziomie logistyki. Zresztą się spodziewałem, że tak wyjdzie, bo wszystkie ofiary stoliczka zawsze w końcu się przyznawały, a ten tu ziomix wierzgał do końca.
Quinn jednak zostanie nowym Doakesem, co mu źle wróży, bo ludzie, którzy wchodzą Dexterowi w drogę mają tendencję do znikania. BTW on śledził Dexa czy podejrzanego?
Scena z Bambim do mnie nie trafiła. Taka jakaś "na zawołanie" i grubymi nićmi przyszyta. Węszę twista, że to jednak nie Arthur zastrzelił Lundy'ego.

[Mati_90]

Trinity czuje głód? Chyba tak. Jego zachowanie dziwne. Jak słusznie Harry zauważył potrafi mordować ludiz, ale Bambi dla niego za słodki? A trumienka dla kogo?

Możliwe że Dexter i Trinity są podobni, nie potrafią zabić niewinnej osoby, Trinity nie potrafił zabić Bambiego(fakt, nie osoba, ale za to niewinna), a Dex załamał się gdy się dowiedział że Farrow jest niewinny. O tej trumnie to sam się zastanawiam. Może Trinity szykuję ją dla siebie(?), wtedy by nieźle Dexowi pomieszał plany

[Quendi]

Lubię familijne klimaty i choć ten sezon nie może się równać z s1-2 to jest lepszy od s3 i mnie osobiście się bardzo podoba.

Bardzo ciekawy motyw z pomyłką Dextera, ciekawe jak sobie z tym poradzi.

[kkk86]

Dexter podejmuje kolejne próby bycia dobrym mężem i ojcem,bo
naśladuje (moze to złe słowo: bardziej uczy sie od Niego, chce go bardziej poznać jak jemu sie udaje zabijac tak ze rodzina sie nie skapnela ze mieszkaja z Seryjnym Killerem) Trójkowego i nie może wyjść z podziwu że mu sie to udało,
ale Trinity ma swoje lata i pewnie budował tą więź dobrych pare
lat.
Troche Dexter (Kyle) za czesto łazi za Arthurem, skąd on ma na to
czas (praca-dom-budowa). Zeby ten nie nabrał zbytnio podejrzen.

Co do zabicia Fotografa to też mi sie to dziwne wydało bo Dexter
nie miał za dużo dowodów kto zabił (paznokieć i krew to jeszcze za
mało), o fakcie ze to jakiś asystent to nie pomyślałem ale nie wiem
czy nie rozwiążą tego że Fotograf mu kazał się pozbyć ich i Dexter
odczuje ulge Też ciekawe jak rozwiązą znikniecie słynnego
fotografa, przeciez ma znajomych z klubu itp.

Quinn jednak zostanie nowym Doakesem, co mu źle wróży, bo ludzie,
którzy wchodzą Dexterowi w drogę mają tendencję do znikania
- Hmm pewnie tak, ale Doaks nie zginoł z rąk Dexa, w imie kodeksu
nie zabijał niewinnych osob a taka był Doaks. Przynosił mu jedzenie
itp. I tu znow skad Dex mial tyle czasu zeby przyjechac na tą wyspe
motorowka czy samochodem by dokarmic biednego Doaksa
Quinn nie zmienia koszuli
I co to za klub jak wpuszczaja kazdego kto powie ze zna Farrowa
(patrz na ekskluzywne ubranie Dextera: termoaktywna stara brazowa
koszulka do zabijania ludzi).

Moze Quinnowi chodzi ze jak znajdzie cos na Dextera to beda kwita i
Dexter nie bedzie go musial szantazowac odnosnie tej ukradzionej
kasy, tylko zdziwi sie jak odkryje jego mrocznego pasazera i zmieni
sie w kanapke owinieta folią.

Trumna pewnie bedzie jakims elementem na kolejna budowe, wydaje sie
nie być za duza, chyba ze to tylko zludzenie i w srodku jej jest
wiecej miejsca .
Dexter bardzo przywiazany jest do klimatyzacji LG (Lifes Good),
gdyż identyczna zamontował w swojej szopie i myslalem ze wyjał ja z
kawalerki.

Smieszne teksty:
"Wiec tak, dwoch seryjnych zabojcow jedzie na wycieczke ...
Dlaczego mam wrazenie, ze dowcip konczy sie tak, ze wraca tylko jeden."

"Jajogłowy mnie ojebał"

Widzieliście a jednak w dlugiej wypowiedzi mozna nie wspomniec o nudnym (zapchaj dziure) watku Pani Porucznik i Detektywa

Użytkownik kkk86 edytował ten post 10.11.2009 - |13:11|

[Metalfish]

Co do częstego odwiedzania Arthura przez Dexa zastanawia mnie jedna rzecz. Dexter przychodzi tam bardzo często i rodzina Arthura bez problemu go rozpoznaje. Gdyby Trójkowego Dex w ostateczności miał zabić to może wchodzić w krąg podejrzanych, a przynajmniej powinien być przesłuchiwany, itd. Dlatego podejrzewam, że wątek ten zakończy się nietypowo.

[sibum]

Obejrzałem kolejny ciekawy odcinek Dextera.
Co do Trinity to wg mnie on ma "w sobie" kilka osobowości, ma schizofrenię. Normalnie jest przykładnym mężem, działeczem społecznym itd. A jak włącza mu się druga osobowość to staje się bezwzględnym mordercą. To że na drodze nie potrafi dobić jelenia można by tłumaczyć właśnie tym, że osobowość mordercy się nie ujawniła. Ja bym go jeszcze nie skreślał, bo to, że Dexterowi wydaje się, że ma wszystko pod kontrolą wcale nie znaczy że tak jest.

Na dodatek Debra pokazuje, że zauważa więcej niż inni i jest urodzonym detektywem, więc może się okazać, że Dexter będzie tak naprawdę musiał się obawiać najbliższych.

[psjodko]

Quinn i Debra na tropie..., w sumie to na tropie Dextera.
Może być ciekawie gdy ich obserwacje się zgrają.
Dalej nie rozumiem wątku romansowego p. porucznik i Angela. Jak dla mnie to całkiem zbyteczne fragmenty
ale jako przerywnik do akcji wokółdexterowej może być.
No i najważniejsze Dexter "trafił" niewinnego. Zdaje się, że trafia mu się to co najmniej raz na sezon.
Natomiast gra jaką prowadzi wokół Trójkowego prowadzi do nikąd. Niby udaje mus ie dzięki temu polepszyć stosunki z żoną ale oby nie doprowadził do gorszych skutków.
Jak do tej pory nigdy nie udawało mu się zapanować do końca nad osobami z którymi próbował się zaprzyjaźnić.
I w sumie mimo jak najlepszych chęci zawsze doprowadzał do złego.
Odcinek dobry ale mam taką jakąś niepewność w głębi duszy...

Użytkownik psjodko edytował ten post 21.12.2009 - |19:31|

[Macmax]

Słabszy odcinek w bardzo dobrym sezonie, było kilka dziwnych sytuacji (Quinn na tropie Dexa jakiś taki nieprzekonujący, ni stąd ni zowąd się pojawił, później pozbycie się go przez Dexa też słabe, o Batiście i Guercie to szkoda nawet wspominać, Debra na tropie informatorek ojca, wyjazd na piknik z młodymi harcerzami).
Z dobrych to coraz większy obłęd Dexa, z każdym odcinkiem widać, że pogłębia się swojej obsesji mordowania, morderstwa stają się mniejszym rytuałem, są już bardziej brutalne i szybkie - pojawiają się błędy, możę być ciekawie w przyszłych odcinkach, co kombinuje Trinity? - 8/10