Destiny
#1
Napisano 18.10.2009 - |14:02|
#2
Napisano 18.10.2009 - |15:55|
Na chwilę obecną to co wiemy o Detiny to to, że nie został zbudowany w celu bezzałogowego wykonywania swojej misji. Tak, został wysłany bez załogi, ale po pewnym czasie, jak już się oddali od miejsca wyruszenia na odpowiednią odległość Pradawni mieli za pomocą wrót na nim zainstalowanych przenieść się na niego i stanowić normalną załogę. Ale zapewne w skutek Ascendancji która nastąpiła przed tym, Pradawni nigdy nie pojawili się na jego pokładzie.tak sobie pomyślałem (czasami mi się to zdarza) oglądając 4 odcinek że Destiny jest najgłupszą rzeczą jaką zbudowali Pradawni, kilka postów wyżej zastanawiacie się nad jego napędem i czasem a mnie dręczy myśl jak można było zbudować statek który nie miał możliwości wypełnienia swojej misji obojętne jaka by ona nie była, statek wyruszył w misje trwającą miliony lat będąc w pełni automatyczny, przez co nie miał prawa dotrzeć do celu a to wszystko przez używaną w mechanice zasadę superpozycji skutków, nieważne jak potężnie został zbudowany, jak olbrzymie miał zapasy energii i jak wytrzymały jest jego kadłub po przeleceniu kilkuset tysięcy lat (optymistycznie zakładam) jego kadłub ulec jakiejś destrukcji a ponieważ Destiny nie jest statkiem pokoleniowym jego zdolności naprawcze (o ile w ogóle takie posiada) ulegną zaburzeniu i destrukcji, niestety moc obliczeniowa to nie jest o samo co inteligencja. Można mi zarzucić że statek może posiadać sztuczne mózgi (mózg - co było by totalną głupotą tylko jeden) ale cóż one też podlegają zasadzie superpozycji jak wszystko.
#3
Napisano 18.10.2009 - |16:09|
Na chwilę obecną to co wiemy o Detiny to to, że nie został zbudowany w celu bezzałogowego wykonywania swojej misji. Tak, został wysłany bez załogi, ale po pewnym czasie, jak już się oddali od miejsca wyruszenia na odpowiednią odległość Pradawni mieli za pomocą wrót na nim zainstalowanych przenieść się na niego i stanowić normalną załogę. Ale zapewne w skutek Ascendancji która nastąpiła przed tym, Pradawni nigdy nie pojawili się na jego pokładzie.
nie wiemy czy miał mieć w ogóle załogę, nigdzie to nie było powiedziane to tylko przypuszczenia psychicznego doktora
#4
Napisano 18.10.2009 - |18:15|
Gdyby miał nie mieć załogi to po co wyposażać go w 3 stanowiska promów, stołówkę, pomieszczenia dla załogi, prysznic, okna czy jakiekolwiek pomieszczenia z przeźroczystymi powierzchniami na kadłubie, Wrota czy w końcu i najważniejsze, system podtrzymywania życia? To wszystko zabiera miejsce, osłabia konstrukcję czy w końcu zżera energię. Jedyny wniosek z tego taki, że Destiny był budowany z myślą o posiadaniu załogi.nie wiemy czy miał mieć w ogóle załogę, nigdzie to nie było powiedziane to tylko przypuszczenia psychicznego doktora
#5
Napisano 18.10.2009 - |18:40|
Gdyby miał nie mieć załogi to po co wyposażać go w 3 stanowiska promów, stołówkę, pomieszczenia dla załogi, prysznic, okna czy jakiekolwiek pomieszczenia z przeźroczystymi powierzchniami na kadłubie, Wrota czy w końcu i najważniejsze, system podtrzymywania życia? To wszystko zabiera miejsce, osłabia konstrukcję czy w końcu zżera energię. Jedyny wniosek z tego taki, że Destiny był budowany z myślą o posiadaniu załogi.
pytanie tylko czy załoga miała wsiąść gdzieś w trakcie czy na końcu podróży a może w drodze powrotne, jak również te wszystkie pomieszczenia mogły być używane w trakcie budowy, po zamknięciu kadłuba nie sadzę żeby pracowali przy wyposażeniu w kombinezonach kosmicznych jak również z punktu widzenia ergonomii przesyłanie pracowników tam i z powrotem byłby mało opłacalny i transport wyposażenia przez wrota prostszy a najlepsze to to że kształt kadłuba wskazuje na statek atmosferyczny
#6
Napisano 18.10.2009 - |19:07|
A to ciekawe.. Można prosić jaśniej? Tzn. jakie przesłanki na to wskazują?a najlepsze to to że kształt kadłuba wskazuje na statek atmosferyczny
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#7
Napisano 18.10.2009 - |19:20|
A może kształt kadłuba jest taki jaki jest wymaga przy lotach z prędkością większą od światła przy tym typie napędu jaki ma Destiny?kształt kadłuba wskazuje na statek atmosferyczny
#8
Napisano 18.10.2009 - |20:03|
tak sobie pomyślałem (czasami mi się to zdarza) oglądając 4 odcinek że Destiny jest najgłupszą rzeczą jaką zbudowali Pradawni, kilka postów wyżej zastanawiacie się nad jego napędem i czasem a mnie dręczy myśl jak można było zbudować statek który nie miał możliwości wypełnienia swojej misji obojętne jaka by ona nie była, statek wyruszył w misje trwającą miliony lat będąc w pełni automatyczny, przez co nie miał prawa dotrzeć do celu a to wszystko przez używaną w mechanice zasadę superpozycji skutków, nieważne jak potężnie został zbudowany, jak olbrzymie miał zapasy energii i jak wytrzymały jest jego kadłub po przeleceniu kilkuset tysięcy lat (optymistycznie zakładam) jego kadłub ulec jakiejś destrukcji a ponieważ Destiny nie jest statkiem pokoleniowym jego zdolności naprawcze (o ile w ogóle takie posiada) ulegną zaburzeniu i destrukcji, niestety moc obliczeniowa to nie jest o samo co inteligencja. Można mi zarzucić że statek może posiadać sztuczne mózgi (mózg - co było by totalną głupotą tylko jeden) ale cóż one też podlegają zasadzie superpozycji jak wszystko.
Przecież celem destiny nie miało być jakieś oddalone miejsce tylko sama podróż, imo gdy statek przybywał do nowej galaktyki, pradawni dzięki wrotom mieli wejść na pokład i zbadać/skolonizować galaktykę tak jak zrobili to w pegazie, sami zostawali a statek leciał dalej. Co do zdolności naprawczych i energii, pradawni musieli wiedzieć że statku nie można używać w nieskończoność, prawdopodobnie zakładali jakieś naprawy podczas podróży bo byli przekonani że będą korzystać ze statku ale wiedzieli że po jakimś czasie statek nie będzie się nadawał do użytku. Może myśleli że gdy do tego dojdzie będą mogli po prostu wybudować nowy, bardziej zaawansowany technicznie statek. Wszystko oczywiście przekreśliła ascendacja, która pozwoliła im osobiście zwiedzać wszechświat
#9
Napisano 18.10.2009 - |20:36|
A to ciekawe.. Można prosić jaśniej? Tzn. jakie przesłanki na to wskazują?a najlepsze to to że kształt kadłuba wskazuje na statek atmosferyczny
aerodynamiczny kształt kadłuba, gładki spód jak było widać przez mgnienie a w kosmosie te rzeczy nie są potrzebne, do lotu z dużą prędkością w przestrzeni niezbędne jest za to jakieś pole ochronne, próżnia jest tylko pozornie pusta natomiast stopień rozrzedzenia jest wystarczający że aerodynamika nie jest potrzebna natomiast z punktu widzenia konstrukcji niepraktyczna i tylko podnosi koszty i trudność budowy
A może kształt kadłuba jest taki jaki jest wymaga przy lotach z prędkością większą od światła przy tym typie napędu jaki ma Destiny?kształt kadłuba wskazuje na statek atmosferyczny
to się okaże co wymyślą ale z punktu widzenia mechaniki i konstrukcji taki kształt jest tylko niepotrzebna ekstrawagancją gdyż kadłub i tak musi być chroniony przez jakieś pole
tak sobie pomyślałem (czasami mi się to zdarza) oglądając 4 odcinek że Destiny jest najgłupszą rzeczą jaką zbudowali Pradawni, kilka postów wyżej zastanawiacie się nad jego napędem i czasem a mnie dręczy myśl jak można było zbudować statek który nie miał możliwości wypełnienia swojej misji obojętne jaka by ona nie była, statek wyruszył w misje trwającą miliony lat będąc w pełni automatyczny, przez co nie miał prawa dotrzeć do celu a to wszystko przez używaną w mechanice zasadę superpozycji skutków, nieważne jak potężnie został zbudowany, jak olbrzymie miał zapasy energii i jak wytrzymały jest jego kadłub po przeleceniu kilkuset tysięcy lat (optymistycznie zakładam) jego kadłub ulec jakiejś destrukcji a ponieważ Destiny nie jest statkiem pokoleniowym jego zdolności naprawcze (o ile w ogóle takie posiada) ulegną zaburzeniu i destrukcji, niestety moc obliczeniowa to nie jest o samo co inteligencja. Można mi zarzucić że statek może posiadać sztuczne mózgi (mózg - co było by totalną głupotą tylko jeden) ale cóż one też podlegają zasadzie superpozycji jak wszystko.
Przecież celem destiny nie miało być jakieś oddalone miejsce tylko sama podróż, imo gdy statek przybywał do nowej galaktyki, pradawni dzięki wrotom mieli wejść na pokład i zbadać/skolonizować galaktykę tak jak zrobili to w pegazie, sami zostawali a statek leciał dalej. Co do zdolności naprawczych i energii, pradawni musieli wiedzieć że statku nie można używać w nieskończoność, prawdopodobnie zakładali jakieś naprawy podczas podróży bo byli przekonani że będą korzystać ze statku ale wiedzieli że po jakimś czasie statek nie będzie się nadawał do użytku. Może myśleli że gdy do tego dojdzie będą mogli po prostu wybudować nowy, bardziej zaawansowany technicznie statek. Wszystko oczywiście przekreśliła ascendacja, która pozwoliła im osobiście zwiedzać wszechświat
ale to sa tylko twoje domysły bo na ten temat nie ma jeszcze nic w filmie
#10
Napisano 18.10.2009 - |20:53|
Oczywiście że są to tylko moje domysły, jednak w pierwszym odcinku rush powiedział że statek podąża za innymi bezzałogowymi okrętami, które wysyłają mu informacje o kursie itp. Samo odliczanie do ponownego skoku do ftl też wskazuje że jak ktoś to gdzieś już ujął podróż jest najważniejsza.
A poza tym moje domysły są odpowiedzią na twoje domysły więc się nie czepiaj
#11
Napisano 18.10.2009 - |21:02|
captein morgan
Oczywiście że są to tylko moje domysły, jednak w pierwszym odcinku rush powiedział że statek podąża za innymi bezzałogowymi okrętami, które wysyłają mu informacje o kursie itp. Samo odliczanie do ponownego skoku do ftl też wskazuje że jak ktoś to gdzieś już ujął podróż jest najważniejsza.
A poza tym moje domysły są odpowiedzią na twoje domysły więc się nie czepiaj
ale czy można wierzyć psychicznemu naukowcowi
#12
Napisano 18.10.2009 - |21:38|
Co do samej budowy statku, może wszystko podyktowane jest napędowi ftl, może potrzebny jest ogromny silinik który daje rozpęd a statek zwęża się w celu maksymalnego ograniczenia jego wielkości ze względu na koszty itp.
#13
Napisano 19.10.2009 - |07:37|
wychodzi na to że nawet można, mówił prawdę o swojej rozmowie z O'Neillem więc myśle że można mu wieżyć odnośnie tych okrętów, szczególnie że coś musiało zbudować wrota w galaktyce do której przyleciał destiny .
Co do samej budowy statku, może wszystko podyktowane jest napędowi ftl, może potrzebny jest ogromny silinik który daje rozpęd a statek zwęża się w celu maksymalnego ograniczenia jego wielkości ze względu na koszty itp.
nie, ograniczeniem kosztów byłoby zbudowanie statku w jakiejś odmianie walca albo prostopadłościanu ale cóż wtedy wizualnie byłby do d...
#14
Napisano 19.10.2009 - |09:43|
#15
Napisano 19.10.2009 - |10:14|
#16
Napisano 19.10.2009 - |16:46|
wersja prawdopodobna acz jak zobaczyłem na twoim awatarze przypomina skrzyżowanie Columbii z ConcordemA może po prostu taki gust mieli pradawni, chcieli żeby to jakoś wyglądało bo może jednak mieli wystarczająca zasobów i mogli sobie pozwolić na taki kształt, patrz atlantyda też można było stworzyć ją praktyczniej(zamiast kilkunastu wież, jedna bryła) ale jest jak jest
zwłaszcza jelec i głowicaTak teraz skojarzyłem że ten statek przypomina mi pojazd Kanga, jednego z największych wrogów Avengers.
#17
Napisano 20.10.2009 - |15:45|
Przecież celem destiny nie miało być jakieś oddalone miejsce tylko sama podróż, imo gdy statek przybywał do nowej galaktyki, pradawni dzięki wrotom mieli wejść na pokład i zbadać/skolonizować galaktykę tak jak zrobili to w pegazie, sami zostawali a statek leciał dalej.
(...)
W takim razie czekamy na Wraith. Bo też w Pegazie musi istnieć planeta z wrotami na dziewięć szewronów :-)
#18
Napisano 20.10.2009 - |15:57|
Wszystkie wrota mają 9 szewronów... Budowa ich jest dosyć jednolita. Raczej problemem może być zasilanie oraz ewentualne celowe uszkodzenie wrót (tak jak tych w Pegazie).W takim razie czekamy na Wraith. Bo też w Pegazie musi istnieć planeta z wrotami na dziewięć szewronów :-)
#19
Napisano 20.10.2009 - |17:09|
Wszystkie wrota mają 9 szewronów... Budowa ich jest dosyć jednolita. Raczej problemem może być zasilanie oraz ewentualne celowe uszkodzenie wrót (tak jak tych w Pegazie).
Może nie tyle co uszkodzenie wrót, ale moim zdaniem bardziej prawdopodobne ze pradawni ze względu na Wraith usunęli możliwość wybrania adresu destiny ze wszystkich wrót w Pegazie, o ile w ogóle miały to swoim programie, bo np. tylko wrota z atlantydy mogły połączyć się z Ziemią (choć w tym przypadku chodziło o dodatkowy kryształ o ile się nie mylę )
#20
Napisano 21.10.2009 - |06:10|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych