Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 089 - S05E01 - The Weight: Part 1


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Jak oceniasz ten odcinek Andromedy? (9 użytkowników oddało głos)

Jak oceniasz ten odcinek Andromedy?

  1. 10 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 8 (1 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  4. 7 (1 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  5. 6 (1 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  6. 5 (2 głosów [28.57%])

    Procent z głosów: 28.57%

  7. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 3 (2 głosów [28.57%])

    Procent z głosów: 28.57%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 25.09.2004 - |01:06|

5x01 - The Weight, Part One

Witani jesteśmy powtórką tego, co wydarzyło się w odcinkach 4x21-22, czyli absolutnie nic niewiadomo. Następnie przez kilka minut nie mamy pojęcia co się dzieje, i tak właściwie jest do końca odcinka...

Miejsce: początkowo wydaje się, że jest to system stworzony na podobieństwo Tarn-Vedry, jednak końcowe słowa Dylana znaczą, że rzeczywiście jest to stara stolica Commonwealthu :blink: Ale wszystko się nie zgadza - brak Vedran, ludzie odziani w łachmany, miasteczko to raczej zapadła dziura.

Z dialogów wynika, że od czasu do czasu pojawiają się przybysze, którzy później znikają. Wszystko przez Route of Ages. Tak robi tez jeden z Paradigm'ów. Jego "laboratorium" to jedna wielka zagadka - ordery vedrańskie, makiety Andromedy i Slipfightera. Wszystko nie trzyma się kupy...

Aby jeszcze bardziej wszystko zagmatwać, to zauważcie że po upadku na początku Dylan traci przytomność, jest bez kurtki. Kiedy budzi się w otoczeniu starego kurtkę ma. Błąd czy jakiś znak?

Jedyne co pewne to Rhade - trafił na planetę na 9 miesięcy przed Dylanem, w tym czasie narastał w nim gniew, powodowany stratą kobiety, którą kochał... Ale wygląda, że po dostaniu porządnego wycisku od Dylana jest w stanie się pozbierać.

Oceny nie ma, ponieważ w głowie mam jeden mętlik. Może wydarzenia z 5x01 będą wyjaśnione dopiero w 5x22, kiedy to wszyscy będziemy bić pokłony nad genialnością twórców? Tak czy inaczej odcinek schizo :wacko:
  • 0

#2 Kai

Kai

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 30.09.2004 - |00:16|

Jak na rozpoczęcie sezonu to nawet niezły ep. Podobała mi się zwłaszcza transformacja postaci Rhadego - z rycerskiego harcerza w zapijaczoną, wściekłą no i szekspirowską szuję - Jego bijatyka z Dylanem w barze wypadła naprawdę świetnie. Ale...Gdzie jest reszta załogi - Ja chcę nową Trance, Harpera, głowę Rommie i całą resztę! :lol: Poza tym wkurzały mnie te beznadziejne psalmy odśpiewywane przez cały prawie odcinek przez ten motłoch walający się po ulicach miasta, a i ten ich religijny przywódca mógłby być czymś więcej niż tylko cieniem dla Rhadego :] Jedno czego nie zrozumiałem to scena w której Dylan i Rhade wrzucają do drinków swoje odznaki federacji, i wypijają je razem z wódą - o co tu chodzi? Ten patent z kurtką natomiast, może obrazować jakąś przemianę Dylana( w Paradyna?). No ale cóż - It's never Easy!
  • 0

#3 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 30.09.2004 - |07:16|

Jedno czego nie zrozumiałem to scena w której Dylan i Rhade wrzucają do drinków swoje odznaki federacji, i wypijają je razem z wódą - o co tu chodzi?

No cóż, ja to zrozumiałem tak, że nie są już oficerami Commonwealthu, bo najwyraźniej Commonwealthu tu nie ma (albo tylko wydaje im się, że nie ma :P ) - takie symboliczne odcięcie się od przeszłości i rozpoczęcie wszystkiego od początku. Ale mogli to wypluć później ,zamiast zakrywać kubek rękoma - lekko tandetnie to wyglądało. <_<
  • 0

#4 Kai

Kai

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 30.09.2004 - |09:38|

No to by nawet miało sens :) A co do Commonwealthu, to chyba ma się on dobrze - Magogowie przerobieni na pył gwiezdny, Tyr udający króla Niczean nieżyje(chyba? :blink: bo, może jeszcze wróci, w końcu to sf ) więc oni też raczej podskakiwać nie będą, a spiskowcy też dostali po [beeep]e - żyć nie umierać.

Ale mogli to wypluć później ,zamiast zakrywać kubek rękoma - lekko tandetnie to wyglądało.

No, rzeczywiście ale i tak największym sucharem tego odcinka było znalezienie przez Dylana zapisu video ze swojego dzieciństwa.... Po prostu leżał tam sobie przez 300 lat i nikt go nie ruszył, żeby nasz kapitan mógł se zasady przez Tatusia wpajane przypomnieć - bez komentarza ( A może Dylan cofnął się w czasie?)

Btw. Ciekawy jestem ile osób w Polsce już to widziało, chyba nie tylko my, nie? :>
  • 0

#5 BSL

BSL

    Fotoreporter

  • VIP
  • 135 postów
  • MiastoRuda Slaska

Napisano 01.10.2004 - |13:47|

Ja tez widzialem ale nie sadze ze jest to prwdziwa Tarm Vedra ... raczej dylan domyslil by sie tego jak zobaczyl ten holograficzna mape ukladu ale z drugiej strony to moze byc Vedra z innego wymiaru ....
  • 0
Dołączona grafika

#6 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 23.05.2005 - |08:19|

5x01 - The Weight, Part One

Witani jesteśmy powtórką tego, co wydarzyło się w odcinkach 4x21-22, czyli absolutnie nic niewiadomo. Następnie przez kilka minut nie mamy pojęcia co się dzieje, i tak właściwie jest do końca odcinka...

>Tak jest niestety także przez kilka kolejnych odcinków.

Miejsce: początkowo wydaje się, że jest to system stworzony na podobieństwo Tarn-Vedry, jednak końcowe słowa Dylana znaczą, że rzeczywiście jest to stara stolica Commonwealthu :blink: Ale wszystko się nie zgadza - brak Vedran, ludzie odziani w łachmany, miasteczko to raczej zapadła dziura.

> Tak tylko, że to wszystko jest pokazane bez żadnego czaru czy aury tajemniczości. Takie jakieś nijakie dziadostwo i na głowę trzeba uważać...

Z dialogów wynika, że od czasu do czasu pojawiają się przybysze, którzy później znikają. Wszystko przez Route of Ages. Tak robi tez jeden z Paradigm'ów. Jego "laboratorium" to jedna wielka zagadka - ordery vedrańskie, makiety Andromedy i Slipfightera. Wszystko nie trzyma się kupy...

> Zgadzam się w tym całym zgiełku nic nie trzyma się kupy i nie da się więcej powiedzieć o tym poza tym, że koleś Hunta spokojnie mógł 90% spraw wyjaśnić, ale ITS never easy i sobie odleciał...

Aby jeszcze bardziej wszystko zagmatwać, to zauważcie że po upadku na początku Dylan traci przytomność, jest bez kurtki. Kiedy budzi się w otoczeniu starego kurtkę ma. Błąd czy jakiś znak?

> ZNając trochę andromedę można spokojnie założyć że to bug i nic więcej.

Jedyne co pewne to Rhade - trafił na planetę na 9 miesięcy przed Dylanem, w tym czasie narastał w nim gniew, powodowany stratą kobiety, którą kochał... Ale wygląda, że po dostaniu porządnego wycisku od Dylana jest w stanie się pozbierać.

> Włąsnie to mnie ostatecznie zeźliło. Takie ujęcie Rhade to zaprzeczenie kilku sezonów gadania o Nitcheanach. Jak przestawiciel Nietchean mógł tak wylądować? Żeby niby co płatny zabójca czy tam szef ochronki złego duchownego??? To raczej niemożliwe znając całą historię Rhade. Pomijam już, że zdaje się zakochał się w ziemance z Raju na koniec 4 sezonu bo to kolejny absurd od którego zęby bolą.

Oceny nie ma, ponieważ w głowie mam jeden mętlik. Może wydarzenia z 5x01 będą wyjaśnione dopiero w 5x22, kiedy to wszyscy będziemy bić pokłony nad genialnością twórców? Tak czy inaczej odcinek schizo :wacko:

> It is still hope...

Wyświetl post


  • 0

#7 Aga01

Aga01

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 23.05.2005 - |15:42|

Pomijam już, że zdaje się zakochał się w ziemiance z Raju na koniec 4 sezonu bo to kolejny absurd od którego zęby bolą.

Wyświetl post


Ona była nietzscheanką
  • 0

#8 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 23.05.2005 - |19:11|

A to przepraszam jeśli była jak on Nitzeanką to sorx. 4-21 i 4-22 oglądałem w oryginale po angielsku i mogłem i nie dosłyszeć tego... No to ma sens. Bo znając tą rasę mieli genetycznie zakodowane pewne granice. W takim razie i przemiana Rhade troszkę się uwiarygadnia....
  • 0

#9 Picy

Picy

    Kapral

  • Użytkownik
  • 244 postów
  • MiastoCzłuchów

Napisano 31.05.2005 - |19:00|

Witka..
Już niedługo w AXN będzie można zobaczyć ten epizodzik ...
ja go oceniam na 6 ....nic specjalnego
spodziewałem się lepszego wyjaśnienia.....
Nie będę spojlerować ...ale rzuciłbym troche błota na te wielkie tajemnice..
Kicha....
Po 4 sezonie który mnie kompletnie dobił.....a oglądałem wszyskie po 2 razy ...
twierdze ostatecznie że Andromeda powinna się skończyć na 5 i tyle
Wracając do 5x01 to jak napisałem daje 6 ....jakby była Rommie to by było 7 ...ale ona się pojawi dopiero (......) odcinku..
Zakręcone to wszysko ...i to jak...
ale mnie nie wzieło..
  • 0

#10 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 11.07.2012 - |21:08|

A to przepraszam jeśli była jak on Nitzeanką to sorx. 4-21 i 4-22 oglądałem w oryginale po angielsku i mogłem i nie dosłyszeć tego... No to ma sens. Bo znając tą rasę mieli genetycznie zakodowane pewne granice. W takim razie i przemiana Rhade troszkę się uwiarygadnia....



Sam początek, Rhade gratuluje pilotażu, ona się przedstawia, a on na to że jej klan miał być od kilkuset lat wymarły.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych