Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czego mi brakuje lub czego oczekuję od SGU?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#1 Sokar

Sokar

    snapik.com

  • VIP
  • 1 337 postów
  • MiastoOleśnica

Napisano 05.10.2009 - |19:47|

Jak w temacie, czegoś mi brakuje po pilocie. Po pilotach SG1/SGA miał ten dosyt. A tu..., brak tego? Ze spojlerów wynika że nie trafią na żadnego potężnego wroga. A szkoda. Zdaję sobie sprawę że nowy wróg w serialu, to powielanie kalki. Nie powiem że SGU jest złe, bo ciężko ocenić coś po 1,5h. Na razie można powiedzieć śmiało że SGU jest inne. W SG1/SGU nie było takich bohaterów jak Sierżant Ronald Greer. To coś nowego w świecie Stargate. Ciężko jest się przestawić z "cukierkowego" świata Stargate na coś mrocznego. Zdecydowanie na plus z postaci to Dr Nicholas Rush, Scott.

czekam na wasze opinie o całości, a nie konkretnym odcinku.
  • 0

#2 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 05.10.2009 - |19:55|

Ciężko pisać o całości skoro były na razie 2 odcinki. Mnie osobiście na razie nie brakuje niczego. Podoba mi się jak na razie brak wroga. Podoba mi się mroczny klimat. Nie podobają mi się natomiast całe obracające się wrota ale będzie można do tego przywyknąć. Oby tego nie zepsuli, wrota mają odgrywać jedną z głównych ról, wkońcu to Stargate. Jak również nie podobają mi się dwaj aktorzy. Do ich gry nic nie mam, ale z wygląda mi nie podchodzą. Mianowicie nasz doktor Rush, jak również ten teleford, jak na niego patrze aż mi się coś robi w środku, nie wiem dlaczego, całe szczęście, że zginął na planecie i już go nie zobaczymy. Tylko dlaczego jest jako główny aktor?

Zobaczymy co będzie z serialu bo mam pewne obawy.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 05.10.2009 - |19:59|

  • 0

#3 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.10.2009 - |20:12|

Jak w temacie, czegoś mi brakuje po pilocie. Po pilotach SG1/SGA miał ten dosyt. A tu..., brak tego? Ze spojlerów wynika że nie trafią na żadnego potężnego wroga. A szkoda. Zdaję sobie sprawę że nowy wróg w serialu, to powielanie kalki. Nie powiem że SGU jest złe, bo ciężko ocenić coś po 1,5h. Na razie można powiedzieć śmiało że SGU jest inne. W SG1/SGU nie było takich bohaterów jak Sierżant Ronald Greer. To coś nowego w świecie Stargate. Ciężko jest się przestawić z "cukierkowego" świata Stargate na coś mrocznego. Zdecydowanie na plus z postaci to Dr Nicholas Rush, Scott.

czekam na wasze opinie o całości, a nie konkretnym odcinku.

Naprawde tworcze byloby, gdyby byli wrogiem dla samych siebie. Taka mam nadzieje. To jednak bedzie wymagala kunsztu dramatycznego, o ktory nie podejzewam tworcow SG.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#4 SteFan

SteFan

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 130 postów
  • MiastoSt-ce

Napisano 05.10.2009 - |20:14|

Ja też mam odczucie że serial jest inny od SG1 (już sam mroczny klimat) ale może to i dobrze.

Dużo ludzi narzeka na brak głównego wroga ale według mnie najlepsze odcinki SG-1 to były te na których poznawaliśmy nowe światy i nowe kultury coś ala Star Trek (a nie 45min młócenia z gouldami).

Dlatego w SGU zastanawiają mnie istoty na innych planetach. Czy będą to ludzie ??
W naszej galaktyce ludzie byli potomkami ziemian których gouldowie przesiedlili na inne planety, w Pegazie byli potomkami pradawnych a tu ??
Jak napotkają na ludzi w tych galaktykach gdzie nawet pradawni nie dotarli będzie to trochę dziwne, raczej pasowało by rozwiązanie ze Star Treka każda planeta to nowa rasa. Ale zobaczymy jak rozwiążą ten problem scenarzyści.

Użytkownik SteFan edytował ten post 05.10.2009 - |20:14|

  • 0
Dołączona grafika Dołączona grafika

#5 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.10.2009 - |20:29|

Jak w temacie, czegoś mi brakuje po pilocie. Po pilotach SG1/SGA miał ten dosyt. A tu..., brak tego? Ze spojlerów wynika że nie trafią na żadnego potężnego wroga. A szkoda. Zdaję sobie sprawę że nowy wróg w serialu, to powielanie kalki. Nie powiem że SGU jest złe, bo ciężko ocenić coś po 1,5h. Na razie można powiedzieć śmiało że SGU jest inne. W SG1/SGU nie było takich bohaterów jak Sierżant Ronald Greer. To coś nowego w świecie Stargate. Ciężko jest się przestawić z "cukierkowego" świata Stargate na coś mrocznego. Zdecydowanie na plus z postaci to Dr Nicholas Rush, Scott.

czekam na wasze opinie o całości, a nie konkretnym odcinku.

Opierając się na wyszczególnionych fragmentach to w końcu mamy oceniać czy nie? Osobiście jestem zdania że fajnie będzie sobie poużywać w tym temacie bliżej połowy sezonu bo narazie to czego mi brakuje w SGU to kolejne odcinki. Po pierwszym mogę jedynie stwierdzić że twój niedosyt wynika z tego że pilot się jeszcze nie skończył. Air ma przecież 3 części z czego widzieliśmy tylko, a może aż, dwie. Wydaje mi się że w końcu jedak pojawi się jakaś przeszkadzajka w postaci wroga poniważ fajnie będzie oglądać zmagania bohaterów w samotności radzących sobie z nowymi sytuacjami i zagrożeniami ale góra przez jeden sezon. Potem kolejne awarie statku i opustoszałe planety zaczną powiewać nudą.
  • 1
don't try

#6 Semko

Semko

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 05.10.2009 - |20:55|

Być może ludzie będą na innych planetach jako skutek zasiedlania ich przez te same statki które stawiaja stargate. Cos w rodzaju kosmicznej plantacji rasy ludzkiej razem z narzędziem do komunikacji. Idea zacna i godna pradawnych ;) Szkoda, że nie doczekali efektu. Czego mi brak w nowym SG? Komediowej postaci. Eli jest malo śmieszny - i całe szczęście, bo wyglądałby jak żałosna podróbka Rodneya. Być może smieszny bohater nie pasuje do nowej mrocznej osłony SG. Coż. Czas pokaże.
  • 0
"Well take this for what little it will profit you. As I look at you, Ambassador Mollari, I see a great hand reaching out of the stars. The hand is your hand. And I hear sounds. The sounds of billions of people calling your name."

"My followers?"

"Your victims."

#7 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 06.10.2009 - |02:27|

Sukces Sg1 i Atlantis polegał na tym samym, trafionym pomysle + paru niezłych aktorach. Była tez dobra muzyka do Sg1, i podobnie dobra, tego samego kompozytora do Atlantis. Jak pokazały sondaże, po parunastu (w sumie) sezonach ta formuła sie wyczerpała.

W SGU dostalismy kiepskich aktorow, o pomysle nie wiemy nic, lub prawie nic. O ile nie wydarzy sie w najblizszych paru odcinkach cos, co powali na kolana na poziomie fabuły, to wróżę szybkiego cancela.

A poza wszystkim, poswiecilem sporo czasu na wspolne przygody z Goaudami, Pradawnymi, Wraith, Noxami i paroma innymi cywilizacjami i teraz mi sie specjalnie nie chce isc zupelnie inna droga. Ale moze ten serial kierowany jest do odbiorcy, ktory nie zaliczyl wszystkich dotychczas powstalych filmow i seriali ze swiata SG....
  • 0
Dołączona grafika

#8 DJ_Sooflet

DJ_Sooflet

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów

Napisano 06.10.2009 - |03:53|

Powiem tak.

Jestem pesymistą jeżeli chodzi o przyszłość tego serialu, aczkolwiek zalecam wszystkim powstrzymanie się z opiniami przynajmniej do 4-go, może 5-go odcinka.

Trudno jeszcze wyczuć o jaką dokładnie koncepcję i "klimacik" chodzi autorom i jak to się rozkręci. Mam delikatne przeczucie, że szykuje się jakaś niespodzianka.

Poza tym, nawet jeżeli 1 sezon będzie marny, to w drugim sezonie mogą pójść po rozum do głowy i diametralnie wszystko wywrócić do góry nogami. Akcja serialu jest w całkowitym oderwaniu od poprzednich serii SG, co daje autorom bardzo duże możliwości - mogą albo totalnie skopać i zrobić szmirę na maxa, albo stworzyć genialny serial.

IMHO nie będzie opcji pośrednich - albo SGU będzie arcydziełem, albo zejdzie do poziomu szmatławej niskobudżetówki.

Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 06.10.2009 - |03:57|

  • 0

#9 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 06.10.2009 - |06:32|

Jak już ktoś pisał - przede wszystkim brakuje mi/nam odcinków :)
Oczywiście wróg się pokarze prędzej czy później.
Mam nadzieję, że później. I że będzie na "granicy poznawalności".
To znaczy, że przez wiele odcinków będziemy jedynie wiedzieć, że on jest.
I bardzo długo będziemy zbierać jakieś strzępy informacji i próbować składać je i kombinować
kim/czym jest i jak działa i jaki jest jego cel. Że przez wiele sezonów go nie zobaczymy
(co najwyżej jakieś pozostałości ruin a w oddali jakieś poruszające się cienie lub statki).
Zresztą Destiny na samą "wieść" o wrogu może np. automatycznie przechodzić w tryb ucieczki.
To jest jedyny motyw, który może współczesnego widza dłużej utrzymać przy tym serialu.
Samo poznawanie kolejnych planet lub pomieszczeń na statku mnie przy serialu utrzyma
ale widzów (a zwłaszcza reklamodawców) na pewno nie.

::. GRUPA TARDIS .::


#10 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 06.10.2009 - |08:00|

Że przez wiele sezonów go nie zobaczymy (co najwyżej jakieś pozostałości ruin a w oddali jakieś poruszające się cienie lub statki).Zresztą Destiny na samą "wieść" o wrogu może np. automatycznie przechodzić w tryb ucieczki.


zgadzam się, że tajemniczość byłaby dużym atutem; i chętnie oglądałbym coś takiego; wydaje mi się jednak, że równie ważnym czynnikiem jest widowiskowość i dużo akcji, więc bardziej namacalny przeciwnik powinien być; ewentualnie tajemniczy wielki zły, o którym nie mamy informacji, ale działa on przez pośredników, z którymi nasza drużyna ma styczność i nawiązuje walkę;
  • 1
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#11 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 06.10.2009 - |08:27|

Ni wydaje mi się, aby długie nie poznawanie wroga dobrze wpływało na wyniki oglądalności serialu.
Jak będzie za nudno - to durni amerykanie przestaną oglądać i serial zostanie spuszczony w sedesie.
Musi się coś dziać, musi być akcja! Co się działo z ambitniejszymi filmami SF, jak Solaris z Clooneyem?
Zaprzestano pokazywać w kinie, bo ludzie tego nie oglądali.
Natomiast shity typu "dzień w którym zatrzymała się ziemia" miały bardzo dobre wyniki oglądalności.
Widzowie w usa nie chcą nic ambitnego tylko kaszanę.

Mnie na razie klimat serialu bardzo odpowiada, nie jest to kolorowa papka.
Ja to wogóle poszedłbym z klimatem w stronę filmów Alien - brak jakichkolwiek mieszkańców pochodzenia ludzkiego,
bo to wymusi na twórcach, że brak będzie rozmów z obcymi po angielsku (i nie zrobi się z tego kolejne SG1!).

Poza tym zawsze mnie śmieszyło, że na tak odległych planetach, nawet w galaktyce Pegaza ludzie je zamieszkujący
chociaż zupełnie odcięci od Ziemi - tworzą cywilizację wręcz identyczne z ziemskimi - mają domy jak na ziemi,
mają identyczne meble, stół, krzesła, naczynia identyczne z ziemskimi, narzędzia, ubrania jak na ziemi.
Przecież to powinno być zupełnie inaczej! Architektura powinna być daleka od ziemskiej, podobnie jak przedmioty,
ubrania oraz mentalność tych ludzi! A oni mają sposób rozumowania i pojmowania kompletnie ziemski :)

To wszystko należy przekreślić i postawić na obce cywilizacje nie związane z rasą ludzi.
Wtedy serial będzie nowatorski. W przeciwnym razie otrzymamy kolejną kalkę SG1/SGA tylko z innymi aktorami.
I będziemy świadkami poznawania nowych planet i rozmów z wieśniakami w języku angielskim.
Dość tego !
  • 0

#12 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 06.10.2009 - |08:41|

Poza tym zawsze mnie śmieszyło, że na tak odległych planetach, nawet w galaktyce Pegaza ludzie je zamieszkujący
chociaż zupełnie odcięci od Ziemi - tworzą cywilizację wręcz identyczne z ziemskimi - mają domy jak na ziemi,
mają identyczne meble, stół, krzesła, naczynia identyczne z ziemskimi, narzędzia, ubrania jak na ziemi.
Przecież to powinno być zupełnie inaczej! Architektura powinna być daleka od ziemskiej, podobnie jak przedmioty,
ubrania oraz mentalność tych ludzi! A oni mają sposób rozumowania i pojmowania kompletnie ziemski :)

Choć ogólnie się z tym zgadzam to jest jedno ale.
Nie zapominajmy, że ci ludzie podróżowali przez wrota a więc mieli styczność ze sobą co prowadzi do wymiany między kulturami.
Do tego ergonomia i nasza fizjologia wymusza taki a nie inny kształt krzesła,stołu czy niektórych innych przedmiotów użytkowych.
Więc części wspólnych rozwiązań nie ma się co dziwić.

A aby nie ciągnąć offtopa to powiem, że mi również bardziej by odpowiadało gdyby ewentualny "główny wróg" był przez spory szmat czasu ulotny i tajemniczy.
Coś na kształ naszej początkowej styczności z Asgard w SG-1.
Słyszeliśmy o nich, czytaliśmy, poznawaliśmy ich wynalazki, nawet widzieliśmy raz statek Thora ale nie mieliśmy bezpośredniej stycznośći i to było całkiem intrygujące.

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#13 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 06.10.2009 - |08:50|

Musi się coś dziać, musi być akcja! Co się działo z ambitniejszymi filmami SF, jak Solaris z Clooneyem?


to akurat jest kiepski przykład, bo sam film był słaby; co zresztą zauważył sam Lem, ostro krytykując ten film;

(...)- mają domy jak na ziemi,mają identyczne meble, stół, krzesła, naczynia identyczne z ziemskimi, narzędzia, ubrania jak na ziemi.


powinna być inna architektura, ja to rozumiem; ale krzesła zazwyczaj są podobne do naszych bo mamy taką samą konstrukcję biologiczną i te same materiały(drewno); udziwnianie na siłę, by po prostu było dziwniej jest absurdalne; zresztą jest to dość prymitywne; udziwnijmy im krzesła, stoły etc., ale samą mentalność zostawmy taką samą jak naszą; w sumie racja, takie udziwnianie jest prostsze; <_<

To wszystko należy przekreślić i postawić na obce cywilizacje nie związane z rasą ludzi.
Wtedy serial będzie nowatorski. W przeciwnym razie otrzymamy kolejną kalkę SG1/SGA tylko z innymi aktorami.


powinni postawić na inne rasy, bo nie było tam Pradawnych, by rozsiać ludzi; nie dlatego, żeby nie robić kalki z SG1/SGA; równie dobrze można powiedzieć, że statek rozbijający się po dalekiej galaktyce, pełnej dziwnych obcych ras to kalka Farscape; w takim razie zupełnie nie nowatorskie; zresztą dyskusja o czy jest to nowość czy nie zaczyna mnie osobiście denerwować; jesli serial jest dobry to może być, jak dla mnie, kalką 40 innych seriali czy filmów;

Użytkownik inwe edytował ten post 06.10.2009 - |08:52|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#14 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 06.10.2009 - |09:23|

Na początek cieszy mnie że SGU zapowiada się inaczej niż SG-1 czy Atlantis. To dla mnie niewątpliwy plus. Tamta formuła mnie już trochę znudziła przy Atlantis.
Natomiast faktycznie czegoś brakowało. Mnie brakowało dodatkowych 45 minut. Cliffhanger nie jest wysokich lotów, a myślę że dodatkowy odcinek, trochę więcej by wyjaśnił.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#15 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 06.10.2009 - |09:57|

Mnie brakowało dodatkowych 45 minut. Cliffhanger nie jest wysokich lotów, a myślę że dodatkowy odcinek, trochę więcej by wyjaśnił.

Pawel ale przecież tak właśnie jest.
Widzieliśmy cz 1 i 2 z 3 częściowego odcinka/fabuły pt "Air".
Tak więc być może kolejna , trzecia część "Air" będzie miała większego clifa. :D

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#16 Sokar

Sokar

    snapik.com

  • VIP
  • 1 337 postów
  • MiastoOleśnica

Napisano 06.10.2009 - |11:01|

Może i racja, ale i tak pozostaje jakiś nie dosyt. Ja nie chcę aby w SGU zabrakło wroga, to jest w końcu Stargate a nie BSG.
  • 0

#17 Naamah

Naamah

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 06.10.2009 - |13:33|

Jeśli okaże się, że żadnego wroga (mniejszego czy większego) nie będzie i wszelkie konflikty rozegrają się między załogą, też nie wróżę SG:U długiego żywota, ale z kompletnie innego powodu - po prostu po parunastu odcinkach braknie im mięcha armatniego w postaci jakichś tam pracowników bazy, a po sezonie skończą się również główne postaci. No chyba, że szalony Greer wpadnie w szał i powybija wszystkich jeszcze przed końcem sezonu ;).

A co do braku... Oglądało mi się to miło (z nielicznymi wyjątkami, np. różowa Chloe rozpaczająca po tatusiu, do którego widz nawet nie zdążył się przyzwyczaić), ale bez jakiegoś specjalnego zauroczenia. I podczas gdy na kolejne odcinki SG-1 i SG:A naprawdę czekałam, to tutaj czegoś takiego nie ma.

Hmm... nawet nie za bardzo mogę sprecyzować, czemu mnie to nie zachwyciło, może więc po prostu zostanę przy stwierdzeniu, że SG:U brakuje "tego czegoś", co było w poprzednich seriach. No ale może w późniejszych odcinkach zabłyśnie nagle iskierka geniuszu.
  • 0
Jeżeli zapalimy świecę, pojawi się cień. Im bardziej przybliżamy się do światła, tym większy staje się cień za nami.

#18 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 06.10.2009 - |13:49|

Mnie brakowało dodatkowych 45 minut. Cliffhanger nie jest wysokich lotów, a myślę że dodatkowy odcinek, trochę więcej by wyjaśnił.

Pawel ale przecież tak właśnie jest.
Widzieliśmy cz 1 i 2 z 3 częściowego odcinka/fabuły pt "Air".
Tak więc być może kolejna , trzecia część "Air" będzie miała większego clifa. :D

No i właśnie tej trzeciej części odcinka "Air" trochę brakowało.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#19 Sokar

Sokar

    snapik.com

  • VIP
  • 1 337 postów
  • MiastoOleśnica

Napisano 06.10.2009 - |18:04|

Jak wiadomo Pradawni byli potężną rasą, zbudowali Stargate. Fajnie by było zobaczyć w innym zakątku wszechświata rasę, bądź pozostałości po niej zbliżonej do Pradawnych. Co też opracowali by własny system wrót. Albo coś podobnego mogli by dodać do SGU, o ile nie dodali. Co by nadało aurę tajemniczości.
  • 0

#20 Gość_Lowrey23_*

Gość_Lowrey23_*
  • Gość

Napisano 06.10.2009 - |18:10|

. Ja nie chcę aby w SGU zabrakło wroga, to jest w końcu Stargate a nie BSG.


Racja. Może to też wyglądać mniej więcej tak. Przez pierwszy sezon będą się tulać po jakiś tam planetach z namiastką akcji na nich i pod koniec (Finał) pojawi się wróg, bo ile można żyć i napawać się odcinkami, a raczej tytułami typu Fire, Food, Water itd gdzie w kazdym Stargate je mamy.

Użytkownik Lowrey23 edytował ten post 06.10.2009 - |18:21|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych