114 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Pierwsze dwa odcinki nowego sezonu za nami.
Aż przyjemnie się oglądało kiedy to trwa 43 minuty a nie 21 minut, które nie wiadomo kiedy mijają.

Wciąż mamy jak bad guy znanego już z pierwszego sezonu łowcę nagród Cad Bane.
I kolejny raz facet pokazał, że ma jaja włamując się do skarbca w świątyni Jedi po Holocron.
A na dodatek z sukcesem i udaje mu się nawet uciec mimo, że i Obi-Wan i Anakin wciąż depczą mu po piętach.
Przynajmniej Ahsoka się spisała i ujęła wtyczkę zmiennokształtnego.
W tej części nawet mnie rozbawiły roboty. Pierwszy czyli mały pomocnik Bane zdaje się Todo , ten to miał niezłe teksty pełne czarnego humoru.
A druga scena to z droidami kiedy jeden z nich mówi "nie cierpię tej roboty".
Do tego mnóstwo akcji, strzelanin, podchodów i pościgów. Całkiem niezły początek choć jak dla mnie trochę za mało było pokazów używania mocy przez Jedi a więcej standardowych strzelanin i walk na miecze. W każdym razie dużo się działo i to przez dłuższy niż normalnie odcinek.

Zapowiada się ciekawy ciąg dalszy w końcu Bane ma uaktywniony Holocron i do tego w przebraniu klona dostał się na krążownik Republiki.
Więc teraz albo uda mu się uciec albo Skywalker i Ahsoka w końcu go wykryją. Jakby to nie było dobrze, że scenarzyści jeszcze nie uśmiercili Bane.

Użytkownik biku1 edytował ten post 27.08.2011 - |14:21|

[Idanow]

Rzeczywiście ogólnie niezła premiera sezonu, dla każdego coś miłego. Kompetentni źli, parę dobrych tekstów, jak wspomniał biku nawet zabawne droidy (robo-"lokaj" ftw ) i ship porn z udziałem Venatorków. Podobała mi się zwłaszcza scena walki w zerowej grawitacji i tekst Rexa, że "byli do tego szkoleni", dobrze czasem pokazać, że klony to nie zwykłe mięso armatnie. W sumie scena walki Ahsoki ze zmiennokształtną była trochę przydługa, ale można powiedzieć, że nie chciała zbytnio uszkodzić przeciwniczki, żeby nie utrudniać późniejszego przesłuchania. Anyways, czekam na więcej.

[biku1]

Dokładnie walka z wyłaczoną sztuczną grawitacją była najciekawsza z całej premiery 2 sezonu.
Niezłe zamieszanie się zrobiło jedni na dole , drudzy na suficie a jeszcze inni gdzieś po środku pływający w powietrzu.
I właśnie w tej walce przydałoby się więcej sztuczek Jedi a tu było jak na lekarstwo.

[Idanow]

(...)
I właśnie w tej walce przydałoby się więcej sztuczek Jedi a tu było jak na lekarstwo.

Indeed. Choć myślę, że twórcy pewnie świadomie zmniejszyli trochę potencjał Jedi, żeby nie wydawali się "przepakowani" dla zwykłego (młodszego?) widza CN (stare dobre czasy kiedy Windu niszczył całe bataliony droidów niestety przeminęły ), bo łatwo przesadzić i sprawić, że Moc stanie się deus ex machina rozwiązującym wszelkie problemy. Ale z drugiej strony widok np. dobrze zaaplikowanego pchnięcia Mocą sprawia dużo satysfakcji.

[Nadia]

Mi trochę nie przypadła do gustu natychmiastowa chęć współpracy zmiennokształtnej. Tak bez żadnych targów o jakieś łagodniejszy proces czy coś zaczęła sypać informacjami jak karabin maszynowy. No i fakt, że ewentualne dalsze działania były ustalane przy niej też był do kitu. Już wolałaby lekki przeskok w czasie i Obiego mówiącego Radzie, że wtyczka powiedziała to i to w zamian za to i tamto.

Końcówka też była mniej satysfakcjonująca niż cały odcinek (a raczej dwa). Bane (imho ciekawa strasznie postać) w przebraniu klona jest zieeeeew.

Żeby nie było, że tak ciągle narzekam to stwierdzam, że naprawdę podobało mi się. Robocik mechanik był słodki i było mi przykro jak zginął. A z tekstów droidów mi najbardziej przypadł do gustu ten stwierdzający, że Anakin wygląda "unhappy".

No i zatorturowali kogoś na śmierć, naprawdę nie puściłabym tego mojemu dziecku przed 12 rokiem życia (gdybym takowe miała), ale fajnie, że choć raz ofiarami śmiertelnymi nie są klony.

[biku1]

W końcu zapowiadali, że ten sezon ma być mroczniejszy oczywiście jak na standardy bajki dla dzieci dlatego mamy ty tortury czy więcej śmierci typu odstrzeliwane głowy klonów w czasie pojedynku w nieważkości.

Jeśli chodzi o wylewność zmiennokształtnej to mogli to rozegrać trochę inaczej. Nie sama z siebie tak mówi tylko Jedi wpłynęli na jej umysł ewentualnie tak jak proponujesz, że Obi zdaje potem relacje Radzie.
Owszem Bane w przebraniu klona to dla dorosłego widza była oczywisctość ale już dla dziecka niekoniecznie. Choć nadal za wpadkę uważam, że Anakin mimo wyczucia łowcy w pobliżu nawet zapobiegawczo nie sprawdził towarzyszy lotu. Dlatego sceny z jego tekstem nie powinno być bo wiadomo, że nie mógł wykryć go na kanonierce bo wtedy byłaby rozp***ducha i co byśmy oglądali w 2x03.
Cały czas mi szkoda Todo nie dość, że był pocieszny to miał jeszcze fajna osobowość szczególnie jak pyskował do Bane.

Ale z drugiej strony widok np. dobrze zaaplikowanego pchnięcia Mocą sprawia dużo satysfakcji.

Kilka "pchnięć" czy "przyciągnięć" (że tak to nazwę po polskiemu) znacząco by urozmaiciło całą walkę a do tego szybciej by ją rozstrzygnęło.

Użytkownik johnass edytował ten post 24.10.2011 - |14:19|

[Krusty]

Wiem, że to kreskówka ale, że szaty Jedi pozwalają im przebywać w otwartej przestrzeni to nie wiedziałem, no i twórcy sami zapomnieli też że w poprzednim sezonie użyli Walkerów do walki w przestrzeni więc dialog między Anakinem i tym z wąsikiem trochę bez sensu. NO i wielki minus że Kit pojawia się tylko na chwilę.

[Idanow]

Wiem, że to kreskówka ale, że szaty Jedi pozwalają im przebywać w otwartej przestrzeni to nie wiedziałem

Jak się przyjrzysz, to zauważysz, że Obi i Anakin noszą coś w rodzaju pancerza bojowego. Trochę to naciągane, ale można by powiedzieć, że da się uzyskać pewien stopień hermetyzacji i uzyskać ograniczoną możliwość przebywania w przestrzeni.

no i twórcy sami zapomnieli też że w poprzednim sezonie użyli Walkerów do walki w przestrzeni więc dialog między Anakinem i tym z wąsikiem trochę bez sensu.

Wtedy były uprzednio rozmieszczonymi platformami artyleryjskimi, teraz były desantowane z pokładu Venatora jako pojazdy abordażowe. W obu przypadkach były to raczej niekonwencjnalne dla nich zadania.

NO i wielki minus że Kit pojawia się tylko na chwilę.

Pojawili się chyba wszyscy Jedi, których "poznaliśmy" do tej pory, wliczając nawet plecy Luminary Unduli. Obecność Kita nie wnosiła nic do fabuły.

[Tom_Logan]

Nice. Świetne rozpoczęcie sezonu. Jak przystało na Wojny Klonów dużo akcji od samego początku. Szkoda że taki podwójny odcinek to tylko jednorazowy zabieg. Jedyne naciągnięcie o którym już wspomnieliście nie raz to ten spacer w przestrzeni. Mogli się już wysilić i dać im jakiś prowizoryczny skafander. Widać na pierwszy rzut oka że Ahsoka ma tylko czerwony trykocik, który raczej przed zimnem przestrzeni by jej nie uchronił. Można by rzucić stwierdzenie że mając hełm z tlenem mogą użyć mocy do ochrony reszty ciała ale to chyba bardziej naciągane od kombinezonu z materiału.

[Quendi]

Nadal jestem zauroczony tą kreskówką.
Jako wieloletni fanatyk Star Wars mogę powiedzieć tylko: TAK DALEJ !

Mam nadzieję że serial aktorski powstanie i spełni oczekiwania fanów starej trylogii będąc produkcją dojrzałą i mroczną.
Dla młodego widza powinien pozostać ten animowany serial dziejący się w nowej trylogii.

Użytkownik Quendi edytował ten post 06.10.2009 - |16:16|

[Rydzu_SSJ]

Premiera S2 duuuuużo lepsza od i tak już świetnego pierwszego sezonu. Genialne efekty (jakoś mi się wydawały lepsze niż w S1), sporo zabawnch tekstów droidów (które wcześniej nie śmieszyły...), naprawdę super się to ogląda.

[spex]

Ktoś wie co jest z ep.3? Bo powinien być wczoraj, a tu nigdzie niema :/





Jest . Szukaj lepiej .

Użytkownik Obi edytował ten post 10.10.2009 - |23:02|

[biku1]

Ktoś wie co jest z ep.3? Bo powinien być wczoraj, a tu nigdzie niema :/

Może chłopaki co to zgrywają do sieci wcześniej zaczęli weekend i picie.

2x03

Ech... nie podobało mi się, że Bane tak banalnie i szybko uciekł w przebraniu klona. Praktycznie w pierwszej minucie.
I znowu spytam się czemu Obi-Wan nie użył mocy choćby do wyłączenia-zablokowania pojazdu w którym Cad uciekał a obudził się po czasie i chciał zablokować pierścienie do statku praktycznie jak już Bane uciekał.
I ponownie mamy takiego babola jak Bane porywa pierwszego młodego Jedi i odlatuje a Obi używa tylko linki, no kurcze a co z mocami ?
No ale było minęło, wiadomo, że jakby go odrazu złapali to by nie było ciągu dalszego.

Podobało mi się zdanie Dartha Sidiousa jak zlecał Baneowi porwanie młodych, że nie ma niewinnych młodych Jedi.
Nieźle wyglądało pomieszczenie "treningowe" dla Jedi jakie przygotował Bane dla Windu i Obi-Wana w swojej dziupli gdzie ukrył Holocron.
Podobało mi się jak Jedi przesłuchiwali Bane gdy go złapali. I to aż w trójkę, Obi-Wan, Mace Windu i Anakin wpływali na umysł łowcy.
Fajnie to wyglądało i miło wiedzieć, że chłopaki nie zapomnieli ,że moc się przydaje.
A na koniec troszkę dziwnie się oglądało pojedynek Anakina na Mustaffar, planecie na które w 3 części stał się Vaderem.
W każdym razie co najważniejsze Jedi odzyskali Holocron i młodych Jedi których łowca porywał na zlecenie Sidousa.

Użytkownik biku1 edytował ten post 11.10.2009 - |13:35|

[Quendi]

2x03
Projekty pojazdów można opisać tylko jako FANTASTYCZNE!
Wielka szkoda że nie ma jakiegoś symulatora, najlepiej z fabułą, przemytem ulepszaniem statku.

[biku1]

Quendi jak coś to zawsze możesz sobie kupić tę grę Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes w MM.

[Tom_Logan]

Cóż można powiedzieć ponad to że drugi sezon znakomicie trzyma poziom. Poza tym że szybko się kończy No i mam nadzieję że dadzą teraz odsapnąć po tym łowcy nagród. To co było fajne w pierwszym sezonie to że nie zawsze trzymali się głównej historii i oby tak pozostało.

[Krusty]

Quendi jak coś to zawsze możesz sobie kupić tę grę Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes w MM.

Jasne jeśli lubi wywalać kasę na totalne gnioty. Ale jak ma trochę kasy to czym prędzej do empiku po Star Wars: Legacy.

Użytkownik Krusty edytował ten post 11.10.2009 - |18:03|

[Idanow]

Po fajnej premierze muszę przyznać, że jestem mocno rozczarowany trzecim odcinkiem. Obie ucieczki Bane'a były czystym "a bo tak" scenarzystów - pierwsza, bo admirał przez słowo "natychmiast" rozumie przez "bez pośpiechu, może być po popołudniowej herbatce"; druga, ta cała stacja mieszczona w polu asteroidów "bo a nuż będę w niewoli dwóch najpotężniejszych mistrzów Jedi i przyda się magiczny sposób uwolnienia". O kapsule ratunkowej najwyraźniej wyposażonej w hipernapęd, albo co najmniej w urządzenie maskujące, nie wspomnę. Kiedy zobaczyłem co się święci to tak mocno przewróciłem oczami, że niemal z fotela wypadłem.

I naprawdę z tysięcy światów w Republice musieliśmy odwiedzić akurat Naboo i Mustafar? Choć przyznam, że nawiązanie do RotS było fajne i plan Palpiego przywiódł na myśl Marę Jade, to cały efekt zepsuło dla mnie "lolz wyłączcie grawitację, żeby zniszczyć bazę". Ale żeby nie było, że tylko narzekam to przykładowo bardzo mi się podobało przesłuchanie. Dobra scena, którą można podsumować "feel the Force, motherfraker". Ale nie ma się łamać, bo słabsze odcinki zawsze się zdarzają i mam nadzieję, że w następnym odcinku "Wojny Klonów" wrócą w wysokiej formie, do której się zdążyliśmy przyzwyczaić.

A co do Republic Heroes to gra zbiera raczej tragiczne recenzje, więc nawet tym na wybitnym głodzie SW radzę poczekać te parę tygodni, aż Force Unleashed wyjdzie na PC.

[Krusty]

A co do Republic Heroes to gra zbiera raczej tragiczne recenzje, więc nawet tym na wybitnym głodzie SW radzę poczekać te parę tygodni, aż Force Unleashed wyjdzie na PC.

To też słaba gra, slasher z przerostem ambicji.

[Idanow]

To też słaba gra, slasher z przerostem ambicji.

Ja za FU (hyh ) jakoś też specjalnie nie przepadam, ale z tego co wyczytałem praca w chińskiej kopalni marmuru już jest lepsza od grania w RH. Nawet hardkorowi nerdzi SW powinni mieć jakieś granice.