Sponsorem odcinka sa literki P, C i D. P jak przeszlosc, C i D jak Czarna Dziura. Andromeda trafila ponownie w rejon Czarnej Dziury w ktorej utknela na 300 lat. Troche to dziwne, nie wysadzili jej aby w 1x02 ladunkiem 40 bomb Nova? No ale niewazne...
300 lat i jedna Federacje wczesniej...
Dylan znalazl sobie zawzieta narzeczona. Zamierza ona go uwolnic z kontinuum. Jak wiemy jest to niemozliwe, przeciez Andromede uratuje Eureka Maru 300 lat pozniej. Ale przez te 40 minut moga sobie poprobowac...
Tak wiec Dylan odbiera sygnaly z przeszlosci, te fragmenty sa bardzo emocjonalne. W innej czesci statku Harper buduje teleporter czaso-przestrzenny. Banalne, prawda? Jego dzialanie demonstruje na niezapomnianej scenie z arbuzem (skutki uboczne rowniez). Jak by tak to odwrocic, to mozna wypic mase piwa zanim ono zostanie wypite. Czyli kazdy moze sie napic piwa, ktore wypije tylko jedna osoba...

Ale w miedzyczasie atakuja Nietzcheanie i statek musi uciekac zostawiajac Andromede. Na dodatek plan przeniesienia narzeczonej nie powodzi sie, Harper najwyrazniej nie jest jeszcze na etapie robienia czegos z niczego (zrozumiecie, jak obejrzycie). Na pocieszenie dodam, ze Dylan ma kilka minut z narzeczona - marna to pociecha po 300 latach, ale zawsze cos...
Odcinek dostaje 8/10. Sympatyczny odcinek i duzo wnosi.