Odcinek 006 - S01E06 - Angel Dark, Demon Bright
#1
Napisano 20.09.2004 - |14:20|
No i mamy odcinek pod kazdym wzgledem doskonaly! W swiecie "Andromedy" odpowiednikiem hiperprzestrzeni jest Slipstream, takie kolorowe sznurki/nitki/wezly, wzdluz ktorych statek przemieszcza sie z predkoscia (of course) wielokrotnie szybsza od swiatla. No i w tym odcinku reszta chce nauczyc Trance, nasza milutka dziewczynke z ogonkiem, pilotowac statek w Slipstreamie...
Jeden bardzo powazny blad pozniej...
Trance nie do konca sie powiodlo, i Andromeda cofnela sie w czasie o 300 lat, dokladnie na 2 dni przed ostateczna bitwa miedzy starym Commonwealthem a sojuszem Nietzchean. Miejsce bitwy: Mglawica Wiedzmy (Witchhead Nebula). Na rufie piekny kolor czerwony, przed nami 30. odcieni blekitu...
Dylan ma problem - wlaczyc sie do walki, czy zwiewac stamtad i wszystko pozostawic historii? Historii, wedlug ktorej obie strony sie nawzajem zniszczyly, a potem przyszla inwazja Maggogow i ogolnie nieprzyjemne czasy. Po chwili pojawia sie inny statek Federacji, ktory zostaje jednak szybko zniszczony przez Nietzchean. Nietzchean, ktorych sily sa trzy razy takie niz w zapisach historycznych. Czyli ktos musi sie pozbyc 1000 statkow. Hej, przeciez to sci-fi!
No wiec Dylan kieruje swoje kroki do warsztatu, gdzie Harper wpadl na genialny w swojej prostocie pomysl - rozwalmy mglawice, i wszystkie statki wroga razem z nia. Jeden zonk - tym sposobem zabijemy 100 000 Nietzchean...
I w tym momecie przechodzimy do jednej z najlepszych scen serialu: Andromeda atakuje flote Nietzchean, starajac sie ich zebrac razem. Na mostek wchodzi Tyr, po czym opowiada o legendzie krazacej wsrod jego ludzi: ze pojawili sie w przewadze, sily Commonwealthu nie mialy szans. I wtedy, w decydujacej godzinie pojawil sie Aniol Smierci, ktory zdziesiatkowal flote Nietzchean, rzucajac pewnych zwyciezcow na kolana. Dylan nakazuje Harperowi zapalic mglawice, i wszystkim nie jest jakos do smiechu, a Dylan wypowiada znane slowa Oppenheimera z Projektu Manhattan: "I stalem sie Smiercia, niszczycielem swiatow...". Andromeda wpada ponownie w slipstream i wraca do swojego czasu...
Naprawde zadne slowa nie sa w stanie opisac tego odcinka, a w szczegolnosci ostatniej sceny. W pelni zasluzone 10/10.
#3
Napisano 21.09.2004 - |15:07|
Bez wątpienia oceniam odcinek na 12
#4
Napisano 26.09.2004 - |20:50|
Czyli mówisz ze odcinek 1x08 jest najleszpym odcinkiem w 4 sezonach :> ???hm spodziewalem sie wiecej po tym serialu.O yeah to najlepszy odcinek Andromedy,
Pozdrawiam
NIE dla Spoilerów !!!!
Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler] Text [/spoiler]
#5
Napisano 28.09.2004 - |16:17|
Dlatego oceniłem go na 9. :hyhy:
#6
Napisano 29.09.2004 - |17:06|
... w pierwszej serii ...nie dopisałem ...Czyli mówisz ze odcinek 1x08 jest najleszpym odcinkiem w 4 sezonach :> ???hm spodziewalem sie wiecej po tym serialu.
#7
Napisano 19.04.2005 - |21:01|
Nie będę pisał recki każdego odcinka tylko tu napiszę kilka przemyśleń.
Ogólnie po tych kilku odcinkach jestem zaintrygowany, ale nie powalony na kolana, jak na razie 1x06 jest chyba najlepszym odcinkiem, no i jak pisaliście ta scena z atakiem i opowieścią Tyra, fajna, bardzo fajna.
Zaczynam przyzwyczajać się do herkulesowatości Dylana, chociaż nadal irytują mnie jego Mowy o Federacji, pokoju etc. Nitzeanie i ich filozofia podoba mi się o wiele bardziej, zresztą zawsze miałem słabość do czarnych charakterów (Scorpius, Nr. Six czy Bester ), szkoda że na razie nie ma pierwszego oficera (coś wyczytałem że powróci w 4 sezonie). Anromeda... ehh... czy trzeba mówić coś jeszcze?:>
Teraz kilka pytań, możecie spoilerować do woli, lubię je:)
- ship, będzie? a jeśli tak to czy będzie to Andromeda?
- Dylan cały czas będzie taki, jakby to powiedzeić "napuszony", wiecie Federacja itd.
- czy pojawi się jakiś wróg, tak że głównym tematem nie będzie już tylko odbudowa cywilizacji
- będzie więcej odcinków odnośnie Nitzean i ich filozofii, społeczeństwa?
- no i najważniejsze, czy dalej serial staje się lepszy?
EDIT: Jeszcze jedno jak wygląda sprawa z datowaniem? Teraz włączyłem 1x07 i jest tu data 301 AFC, z czym to się je?
Ogólnie na razie średnia dla tych sześciu odcinków tak około 6 6,5
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 19.04.2005 - |21:05|
->1019<-
#8
Napisano 19.04.2005 - |21:08|
Ship - nie pamiętam, chyba nieTeraz kilka pytań, możecie spoilerować do woli, lubię je:)
- ship, będzie? a jeśli tak to czy będzie to Andromeda?
- Dylan cały czas będzie taki, jakby to powiedzeić "napuszony", wiecie Federacja itd.
- czy pojawi się jakiś wróg, tak że głównym tematem nie będzie już tylko odbudowa cywilizacji
- będzie więcej odcinków odnośnie Nitzean i ich filozofii, społeczeństwa?
- no i najważniejsze, czy dalej serial staje się lepszy?
EDIT: Jeszcze jedno jak wygląda sprawa z datowaniem? Teraz włączyłem 1x07 i jest tu data 301 AFC, z czym to się je?
Ogólnie na razie średnia dla tych sześciu odcinków tak około 6 6,5
Dylan - zmieni się
Wróg - będzie
Nietzcheanie - będą, a w dalszym odcinkach będzie surprise :clap: "The Unconquerable Man" - wgniata w fotel
Serial - dalej jest lepiej
#10
Napisano 27.04.2005 - |10:22|
Ale zgadzam się, końcowa scena była naprawdę dobra i dlatego daję 8.
P.s: Castor podobają mi sie twoje opisy odcinków =)
Użytkownik Ellie edytował ten post 27.04.2005 - |11:58|
#11
Napisano 04.05.2005 - |14:58|
Odcinek oceniam na 9/10
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych