37 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Odcinek 5x01.

Użytkownik Toudi edytował ten post 28.09.2009 - |21:07|

[Toudi]

Ale zamieszanie, kto wróg, kto swój?
Nie mam pojęcia kto jest dobrym, komu kibicować. Nie jestem pewien, czy chcę by Lucyfer przegrał, biorąc pod uwagę co robią Aniołowie...

Poza tym, genialny początek, dobra muzyka, i ciekawie poskręcane sceny.
Potem Meg wróciła

I wreszcie zaczął się właściwy sezon serialowy. Oby Kripke utrzymał poziom do końca.

[Dellirium]

10/10 dobry odcinek , efekty specjalne w 1080i znakomite.I znowu aktor co gra jacoba w lostach , albo meza-narkomana w dexterze tym razem zagra szatana.Dobry wybor co do niego =].Chociaz wolalbym kogos bardzo zlowieszczego.

Użytkownik Dellirium edytował ten post 11.09.2009 - |08:14|

[cliffhanger]

Jak dla mnie super, świetne rozpoczęcie sezonu. Znakomicie zrobiony początek, znakomite efekty.
Odcinek miał w sumie wszystko - dramat, groza i momentami humor (prorok Chuck zawsze mnie rozwala).
Zachariasz i Castiel wymiatali w tym odcinku, nie wiadomo, której stronie kibicować. Chyba Bóg zaczął się interesować sprawą :.
A do tego jak dla mnie Mark Pellegrino bardzo dobrze zagrał, ciekawe jaki będzie Lucek.

[Rydzu_SSJ]

Efekty, efekty, efekty, tego mi w 4x22 brakowało. W 5x01 było na co popatrzeć . Piękna scena, kiedy pilot patrzy przez szybę na ten świetlisty promień, który wylatuje w górę z klasztoru...

No i nowe intro... ach, majstersztyk.

[Dellirium]

Najbardziej smieszny tekst w tym odcinku to oczywiscie => Dean : "I dont want to be an angel condom" albo Sam kiedy go dotykala ta fanatyczka ^^/Albo jak stwierdzila ze sam wyglada tak jak sobie wyobrazala , ale Dean nie zabardzo... ^^

Użytkownik Dellirium edytował ten post 11.09.2009 - |10:47|

[cLoNe_xx]

Świetny odcinek jak zwykle dobra akcja i świetny humor. Dead jak zwykle wymiata długo nie za pomnę tekstu z anielskim kondonem po prostu zmiażdżył mnie. 9/10 Czekam na lepsze

[Siera]

Wyobrażacie sobie cy było jak by w Polsce powstał taki serial, jak by grzmieli katolicy?

Użytkownik Siera edytował ten post 07.10.2009 - |15:00|

[Asturas]

Jak dla mnie najwyzej 6/10. Nudno, słabe dialogi, bardzo słaba gra aktorska Acklesa (nie wiem co się z nim dzieje, jest parodią samego siebie z sezonów 1 i 2). Fajny wątek z uwodzeniem "naczynia" dla szatana, czy jak mu tam

Czwarty sezon mi sie nie podobał i jak na razie nic sie nie zmieniło

[Jarekk]

Też mnie odcinek nie zachwycił. Dałem 6,5. Już sam początek mnie wk... strasznie. Bo już się rodzi, już się wydostaje, a tu masz smyk pyk i lecą samolotem. Bez jaj! Kazali czekać tyle czasu po to, aby Scottie z Enterpreise'a ich przeteleportował do samolotu? Dalsza część odcinka i coraz większe rozczarowanie, a pojawienie się Meg to może i ukłon w stronę fanów, ale po co? To już lepiej by było, gdyby razem z szatanem z piekła ulotnił się jakiś inny demon, który mógłby być taką zapchaj dziurą w tym pierwszym odcinku. A tak dostaliśmy masę pytań i tą drętwą scenę z luckiem. "Jam jest szatan, chce pomścić twoją rodzinę. Wpuścisz mnie? Jump in!". Mam nadzieję, że kolejne odcinki nie zniżą się już do tego poziomu, bo tak szczerze to był to jeden z najsłabszych odcinków w historii całej sagi Winchesterów, a już na pewno najsłabsze otwarcie sezonu. Na plus trzeba zaliczyć parę wątków komediowych (superfanka, kondom Michała) oraz dobrze dobraną postać naczynia lucka. Kripke proszę nie zepsuj jednym sezonem tego co stworzyłeś przez cztery.

[biku1]

Łodemnie dostaje na dobry początek 8,5 choć miał swoje mielizny ten odcinek i również zauważyłem, że Dean coś zbyt długo chodził z miną nr 5 czy 34 w tym odcinku.
Normalnie jakby gościu miał coś na żołądku i niezbyt się angażował w całą fabułę i przez większość odcinka miał jeden wyraz twarzy.
Owszem Meg wróciła ale ja bym chciał aby to była Nicki Aycox.
No nic poczekamy zobaczymy jak to się wszystko teraz rozkręci.
Troszkę rozwaliła mnie ta pieczęć od Castiela co to ma ukrywać braci przed wszystkimi nadnaturalnymi. Mogli im dać jeszcze i kolejne power-upy typu lasery z oczu itp. Wiem, wiem czepiam się ale jakoś teraz niezbyt widzę ich te całe polowanie na demony skoro będą mieli odrazu taką przewagę zaskoczenia.
Chyba, że w tym sezonie w ogóle odłożymy te stare polowania i skupią się tylko na zabawie w kotka i myszkę pomiędzy Bogiem, Luckiem i braćmi.

Trzeba też wspomnieć, że odcinek zobaczyło ponad 3,4 mln widzów ---> http://ausiellofiles...they-dont-suck/

ps. ups, trochę namieszałem z tą pieczęcią od Castiela bo on powiedział, że ma ich ukrywać przed aniołami nie wszystkimi.

Użytkownik biku1 edytował ten post 11.09.2009 - |20:44|

[Dellirium]

ps. ups, trochę namieszałem z tą pieczęcią od Castiela bo on powiedział, że ma ich ukrywać przed aniołami nie wszystkimi.

Aniolami i demonami i wszystkim co istnieje na swiecie => "It will hide u from any angel and creation including Lucifer"

Użytkownik Dellirium edytował ten post 11.09.2009 - |20:53|

[Toudi]

Tylko nie zapominajcie, że on ją im wyciął na żebrach....

[biku1]

ps. ups, trochę namieszałem z tą pieczęcią od Castiela bo on powiedział, że ma ich ukrywać przed aniołami nie wszystkimi.

Aniolami i demonami i wszystkim co istnieje na swiecie => "It will hide u from any angel and creation including Lucifer"

Ha czyli jednak dobrze za pierwszym razem to pamiętałem bo za drugim razem obejrzałem z pl napisami i to one mnie wprowadziły w błąd bo już się niezbyt uważnie przysłuchiwałem co mówią.

Tylko nie zapominajcie, że on ją im wyciął na żebrach....

A to w związku z czym mamy nie zapominać ?

Użytkownik biku1 edytował ten post 11.09.2009 - |21:15|

[Toudi]

Nie wiem, tak ładniej brzmiało

[Quendi]

Bardzo dobry/świetny początek ze znakomicie poprowadzonym wątkiem Anioły vs Lucyfer a w szczególności wymieszanie ról.
Poza tym dużo mrocznego klimatu ale też wielce rozweselający wątek humorystyczny z fanką Sama.

Brawa dla scenarzystów, widać że chłopaki myślą nad tym co piszą i nie próbują wciskać widzom ugrzecznionej papki dla nastolatków jak inne produkcje w zbliżonych klimatach.

Bardzo ucieszył mnie też rozpoczynający epizod kawałek AC/DC.
Mam wielką nadzieję że jest to powrót do czasów gdy w serialu gościł rock/metal.
Osobiście właśnie takiej muzyki słucham i to w gigantycznych ilościach.

Nie można też nagrodzić twórców za efekty.

[Ogrodnik]

Świetny początek, ale potem się "rozmemłało"... Plus za parę zagadek, ktorych sie nie spodziewałem. Za całość 9/10.

[DanielP]

bla bla bla... i co ja mam napisac...

Osobiscie to jestem tym odcinkiem rozczarowany.
W sumie to... nic sie nie dzialo... no bo o czym to byl odcinek?
Spodziewalem sie czegos "łał!" i wogole "ołłł!", a zobaczylem gadki miedzy
bracmi i demonami oraz gadki miedzy bracmi i aniołami... brakowalo tylko zeby
wszyscy zasiedli do stolu i zagrali partyjke bgydża!

Mnie juz chyba tez serial sie nudzi, ale ze to ma byc ostatni sezon to z
pewnoscia go zalicze. Przesyt aniolow mam, serial potrzebuje czegos świeżego, bo
wałkowanie znowu tego samego przez kolejny sezon jest mało fajne.

Znowu Dean jest jedyną nadzieją świata i znowu bracią będą probowali niedopuścić do apokalipsy (zupelna analogia niedopuszczenia do łamania pieczęci). Dokładnie to samo było w poprzednim sezonie!
Odnosze wrazenie, ze Kripke wprowadzajac postacie aniołów strzelił serialowi samobuja. Bo w tej sytuacji powstanie wiecej niz 5 sezonow wydaje sie wrecz niemozliwe. Nie dziwia wiec zapowiedzi ze ten sezon jest ostatnim.

[Józek]

Ogólnie nie było źle. Nie nastawiałem się na jakies super emocje, a na normalny odcinek serialu i sie nie zawiodłem. Było pare ciekawych momentów.

[Trufs]

Odcinek mi sie podobal i nie moge sie doczekac kolejnych.

Co mialo byc takiego 'łał' ? Chcieliscie zeby wielki czerwony diabel wyszedl z piekla i zjadl braci?

No i najwazniejsze o czym chyba nikt nie wspomnial to interwencja pewnej osoby, ktora uratowala braci poprzez teleportacje do samolotu (bo gdyby tam zostali pewnie by zgineli) + ozywienie Cassa... ktoz to mogl byc? Ja zrozumialem to z gadki Cassa ze to zapewne Bóg