Użytkownik biku1 edytował ten post 25.08.2009 - |15:49|
Odcinek 023 - S02E11 - Frenzy
#1
Napisano 24.08.2009 - |16:46|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 31.08.2009 - |11:17|
Edit: Jednak 2 tygodnie jak to napisal cliffhanger ;/
Użytkownik Dellirium edytował ten post 31.08.2009 - |13:26|
#3
Napisano 31.08.2009 - |12:49|
Sceny z opętanymi były śmieszne i super duet Andy-Jason .
Finał dopiero będzie za dwa tygodnie, święto pracy w USA i HBO omija następny tydzień.
#4
Napisano 31.08.2009 - |12:55|
Tym razem motyw przewodni odcinka to Tara. I jej decyzja o powrocie po Eggsa do byłego domu Sooki gdzie wciąż przebywa Maryann. Cała fabuła kręcił się w okół tego.
Dodatkowo mamy wątek Billa u Królowej Sophie-Anne oraz Sama szukającego sprzymierzeńca w postaci Erica oraz najlepszy wątek tego odcinka a dokładnie to niesamowicie komediowe przygody
Andy'ego i Jasona czyli The New Bad Boys In Town.
Krótko o treści :
Bill zostaje przyjęty przez Sophie-Anne. Ta jednak nie wiele sobie robi z wiadomości Billa o tym, że menada opanowała całe miasteczko. Królowa woli wrócić do swoich dekadenckich rozrywek i w bardzo irytujący sposób dla Billa zmusza go by do niej dołączył. Ten oczywiście woli wracać do Bon Temps ale nie ma wyboru.
Tara wymusza szantażem emocjonalnym na matce by ta ją uwolniła. Sooki i Lafayette nie chcą się zgodzić ale nie mają wyboru bo matka Tary trzyma ich na muszce.
Sooki oddaje Tarze kluczyki do wozu i podstępem odbiera przy pomocy Lafayette broń matce Tary. Niestety jest już za późno bo Tara odjechała by ratować Eggsa, wobec czego oboje decydują się ruszyć za nią.
Hoyt postanawia zabrać swoją matkę z domu Jessiki po tym jak ta przyssała się do niej.
Jason z Andym pomagają Samowi ogarnąć bajzel w Merlotte's a przy okazji przygarniają dwójkę dzieci które schroniły się w lesie przed zauroczonymi mieszkańcami BT.
Sam postanawia udać się z dziećmi do Fangtasi by poprosić o pomoc Erica.
Natomiast Jason z Andym postanawiają "odbić" miasto. W tym celu udają się na początku na posterunek aby zaopatrzyć się w broń. Cała wizyta w biurze szeryfa nie przebiega jednak gładko i występują komplikacje.
Bill mimo irytującej go sytuacji z Królową cały czas stara się wyciągnąć od niej jak zabić menadę.
Sam dociera do wampirzego baru gdzie przyjmują go Eric z Pam. Po początkowym braku zainteresowania Erica cała sprawą Samowi udaje się go namówić aby postarał się uwolnić miasto od Maryann.
Eric postanawia udać się do Sophie-Anne i nie wie ,że już tam jest Bill.
Sooki docierają z Lafayette do jej domu gdzie zostają rozdzieleni przez część opętanych mieszkańców. Lafayette każe jej iść do domu po Tarę a sam zajmuje się "zombiakami".
Niestety po chwili na przeciwko Lafayette staje Maryann.
Eric przybywa do posiadłości Spohie-Anne gdzie natyka się na wychodzącego Billa.
Sooki wchodzi do domu w którym wszyscy są zauroczeni. W końcu odnajduje Tarę która ponownie została zauroczona i wraz z Eggsem demolują jej dom.
Jednak sama nie potrafi sobie z nimi poradzić ale całe szczęści w pokoju pojawia się Lafayette ....... wtedy Sooki spostrzega ,że i on został zauroczony przez Maryann i okazje się ,że utknęła sama w domu otoczona przez oszalałych mieszkańców Bon Temps ........
Odcinek jak zwykle kończy się clifhanggerem.
"Plusy" :
-- wszystkie sceny Jason+Andy, normalnie jedna wielka komedia. Za każdym razem jak się chłopaki odzywali można było się nieźle ubawić.
Teksty Jasona w Merlott's do osłupiałego Sama i Andego o tym, że oto nadeszła apokalipsa i trzeba z nią walczyć. Po czy wyjaśnia ,że przecież tak jest napisane w Biblii lub w ...... Konstytucji. LOL
Albo o tym jak przeszedł "super-hiper-duper" trening na obozie sekty, prawie ,że na komandosa aby walczyć ze złem po czym odwraca się i sruuu zalicza drzewo. ROTFL Scena z batonikami w samochodzie.
Czy pytania typu jakby się Sam przemienił w kurę czy zniósłby jajko albo w krowę to czy by dawał mleko.
Jest tego całe mnóstwo ale to trzeba zobaczyć.
-- scena Hoyta z Jessicą. Ich pierwsza kłótnia i to, że wybrał swoją matkę. Ale pewnie szybko tego pożałuje ,zresztą po tym co się dowiedział o swoim ojcu od zauroczonej matki szybko będzie chciał wrócić do Jessiki.
-- w sumie dosyć zabawne sceny z Sophie-Anne. Daję to na plus dlatego, że mnie całkowicie zaskoczyła jej osoba. Czego innego oczekiwałem a tu proszę mamy kobitkę którą niezbyt obchodzą przyziemne sprawy i woli oddawać się rozrywkom. I trzeba przyznać, że wie jak to robić. A dwie sceny normalnie zarządziły : 1. jak ona z Billem "opalają się" na leżakach - opalające się wampiry. 2. to jak grała w kości tylko po to aby wkurzyć i przetrzymać Billa.
-- kolejna scena perełka to Sam z wizytą u Erica. Ta irytacja Pam, że menada zniszczyła jej buty a do tego śmierdziała. Podejście Erica ,że co go w końcu obchodzi problem ludzi z mendą. Ale najlepsze to były teksty Erica do dwójki dzieciaków które przyszły z Samem. Coś pięknego, można sie nieźle ubawić i ta mina i sposób mówienia Erica jak nachyla się nad tymi dwoma małymi "smakowitymi kąskami". To trzeba zobaczyć. Poza tym ciekawe jak Sam zamierza się wywiązać z umowy z Erikiem?
-- sny Lafayetta z Erikiem w roli głównej.
-- nie można zapomnieć o scenie Erica - Supermana jak zrobił fru do góry i poleciał. A najzabawniejsza to była jego popsuta fryzurka po lataniu jak przybył do Sophie-Anne.
-- kolejna zabawna scena to Eric z bronią w sukience matki Tary.
-- i ciekawa sprawa wyszła z Tarą, że to ona sprowadziła do Bon Temps Maryann.
-- i jeszcze jeden duży plus to Sooki bez Billa nagle okazuje się ,że potrafi być "normalniejsza" i odrazu ją się lepiej ogląda.
Również daję 8,5 bo jednak odcinek tym razem był wyraźnym wprowadzeniem do ostatniego gdzie zapowiada się stracie Bill+Eric+Sam z Maryann ,więc troszkę mu zabrakło tego czegoś .
True Blood 2x12 "Beyond Here Lies Nothin" - Season Finale --->
Użytkownik biku1 edytował ten post 31.08.2009 - |18:39|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#5
Napisano 31.08.2009 - |17:35|
Widać wyraźnie, że to przygotowanie gruntu pod finał.
#6
Napisano 31.08.2009 - |19:41|
#7
Napisano 31.08.2009 - |19:43|
Użytkownik Metalfish edytował ten post 31.08.2009 - |19:43|
#8
Napisano 31.08.2009 - |20:40|
Co do reszty:
- Spohie-Anne tragiczna jednak. No okropna po prostu. Rozumiem, że chodziło im o efekt rozwydrzonej nastolatki, ale po jakiego grzybka? Ona miała wyglądać jak nastolatka, a nie zachowywać się - a wyszło odwrotnie. Przecież to bez sensu, jakim cudem zdołałaby zyskać na tyle duże wpływy, żeby zostać królową (bo chyba nie muszę tłumaczyć, że u wampirów to raczej nie następuje przez dziedziczenie, przynajmniej nie sensu stricte)? Poza tym samo to ile ona ma lat, gdzie wampirzyca z takim stażem miałaby takie durnowate zagrywki? Zwłaszcza z jej przeszłością? Nie, no paranoja. Moim zdaniem dużo lepiej by było, gdyby dali dziewczę z buzią jak u aniołka i żelaznym charakterem oraz nieograniczonymi możliwościami. I to wcale nie dlatego, że tak było w książce czy nie było, po prostu tak miałoby to więcej sensu (moim zdaniem).
- Skoro już jesteśmy przy Sophie-Anne, zauważyliście spojrzenie Billa i ogólne znaczenie, jakie zdawała się mieć niby od niechcenia rzucona uwaga o tym, że Sophie już nie może doczekać się, aż pozna Sookie? No i później Eric, który wyrzygał Billowi w twarz, że ten nie powinien mieć pretensji o krew podaną Sookie, skoro sam ją swoją "faszerował ile wlazło". Suspicious much? Hold on to that thought .
- Eric bossssssski (jak zwykle), szkoda że tak mało go było.
- Jason !!! You think Sam could turn into a chicken and lay his own egg? - do tej pory wycieram monitor .
Aa, no i oczywiście nie mogłabym zapomnieć o
W razie gdyby ktoś nie kojarzył, chodziło o Billa i Erica. Z ust mi to pani wyjęła, psze pani .You two really should just f.uck each other and get it over with. I could watch.
Lol, fryzurka była świetna, to fakt . No i bardzo się cieszę, że taki szczegół w sumie by się mogło wydawać jak to, że Eric potrafi latać jednak zachowali .-- nie można zapomnieć o scenie Erica - Supermana jak zrobił fru do góry i poleciał. A najzabawniejsza to była jego popsuta fryzurka po lataniu jak przybył do Sophie-Anne.
Edit:
Użytkownik owczarnia edytował ten post 31.08.2009 - |21:43|
#9
Napisano 31.08.2009 - |22:59|
- wyjaśniła się sprawa krwawej nogi - zupełnie zwyczajnie (jak na TB)
- Jason i Andy - uwielbiam ich, fantastyczny duet
- matka Hoyta jest super (aktorka też)
- Pam, Eric i dzieci Arlene
- latanie było niezłe
- wiadomo wreszcie czemu menada tak się uczepiła Tary - fajnie nawiązali do poprzedniego sezonu
- swoją drogą Maryann nie powinna się dziwić - otumania ludzi to robią głupoty i musi sobie radzić sama - ale mi jej żal
- chociaż muszę przyznać, że w ostatnich odcinkach ją polubiłam
- rozmowa Billa i Erika - Sookie to przypadek czy zaplanowana akcja? i po co królowa chce ją poznawać? - tak, podejrzane
- Sookie i patelnia (garnek) - jednak zaradna dziewczyna
- mina Billa na samym końcu nie zwiastuje nic dobrego Samowi (ale już raz się uratował, a jakoś nie widzę Bon Temps bez baru)
- biedna Sookie nie musi się już przejmować co zrobić z pamiątkami po babci :/
- o co biega z jajem?
- królowa - nie podoba mi się ta postać, chociaż ma ogromny potencjał i dobre teksty - ale wykonanie zbyt wulgarne, brakuje finezji - faktycznie, w ciele nastolatki o słodkiej buzi robiłaby mocniejsze wrażenie (uwaga spoiler do Supernatural:
Konieczność czekania 2 tygodnie to znęcanie się i powinno być karalne
#10
Napisano 31.08.2009 - |23:56|
Przy drugim oglądaniu naszła mnie jeszcze refleksja innego typu: jak taka laska jak oni nam zaprezentowali miałaby zrobić karierę w polityce? W dyplomacji? Królową mogła zostać tylko istna żelazna lady, a ta panienka tutaj to sorry, ale nijak mi na taką nie pasuje. Chyba, że to tylko teatr na potrzeby Billa był w całości, ale jakoś nie chce mi się wierzyć. Plus te ciuchy i makijaż, masakra.- królowa - nie podoba mi się ta postać, chociaż ma ogromny potencjał i dobre teksty - ale wykonanie zbyt wulgarne, brakuje finezji - faktycznie, w ciele nastolatki o słodkiej buzi robiłaby mocniejsze wrażenie
Specjalnie dla Ciebie :A najzabawniejsza to była jego popsuta fryzurka po lataniu jak przybył do Sophie-Anne.
#11
Napisano 01.09.2009 - |00:10|
A może na nią trzeba spojrzeć inaczej.Przy drugim oglądaniu naszła mnie jeszcze refleksja innego typu: jak taka laska jak oni nam zaprezentowali miałaby zrobić karierę w polityce? W dyplomacji? Królową mogła zostać tylko istna żelazna lady, a ta panienka tutaj to sorry, ale nijak mi na taką nie pasuje. Chyba, że to tylko teatr na potrzeby Billa był w całości, ale jakoś nie chce mi się wierzyć. Plus te ciuchy i makijaż, masakra.
Specjalnie dla Ciebie :
Może właśnie dlatego ,że osiągnęła taką pozycję mogła sobie pozwolić na takie dyrdymały i nie być non stop "żelazną lady". Analogicznie jak Godric który mógł wstawiać te pacyfistyczne nawiedzone gadki bo i tak mu nikt nie podskoczył poza Nan F. . Dlatego też sądzę, że wyszli z takiego założenia.
Bo i owszem to co proponujecie brzmi atrakcyjnie szczególnie jakbyśmy zobaczyli jakieś śliczne, urocze dziewcze które w każdej chwili potrafi w miarę potrzeby zamienić się w drapieżnika i wyrwać komuś z piersi serce. A tu zobaczyliśmy coś innego i w sumie nie było tak źle. Poza tym kiedy tu miała pokazać i zastosować jakąś "dyplomacje" jak miała aktualnie wokół siebie tylko sługusów, żywe mięsko i wygląda na to, że bardzo dobrego znajomego Billa.
Nie miała potrzeby odstawiać szopki z cyklu "ja groźna władczyni", zresztą i tak było widać, że niby żartem proponowała coś Billowi a ten i tak robił wszystko to co ona chciała i gdyby nadal chciała go zatrzymać przy sobie to Bill by tak po prostu nie poszedł.
Dzięki za obrazek.
ps. przy okazji jakby ktoś nie wiedział to wczoraj znaczy się w poniedziałek Anna Paquin była w Gdańsku na premierze swojego nowego filmu "Dzieci Ireny Sendlerowej" w którym gra tytułową rolę.
Dziewczynie z polskiej strony fanów TB http://true-blood.com.pl/ udało się do niej dostać , zrobić kilka zdjęć i przekazać album o Polsce i list do obsady True Blood.
Więcej możecie znaleźć pod adresem który podałem.
4994
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.09.2009 - |00:23|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#12
Napisano 01.09.2009 - |00:43|
Wiesz, zdobyć pozycję to jedno. Ale utrzymać ją w stadzie knujących Ci non stop za plecami hien, to drugie.Może właśnie dlatego ,że osiągnęła taką pozycję mogła sobie pozwolić na takie dyrdymały i nie być non stop "żelazną lady". Analogicznie jak Godric który mógł wstawiać te pacyfistyczne nawiedzone gadki bo i tak mu nikt nie podskoczył poza Nan F. . Dlatego też sądzę, że wyszli z takiego założenia.
Eee, nie, mnie nie chodziło o żadne szopki a'la groźna władczyni, po prostu straszną kretynką ona wydaje się być. Rozwydrzoną idiotką. Do tego stopnia, że nawet jeśli coś wie, to wygląda to tak, jakby wiedziała to mimochodem i nawet nie bardzo umiała zrobić z tego użytek. Taka kunia Paris Hilton druga normalnie. Aczkolwiek nie wykluczam możliwości, iż ma to być mylące, rzecz jasna.Nie miała potrzeby odstawiać szopki z cyklu "ja groźna władczyni"
Nooo, Bill doskonale wiedział, że królowej się nie odmawia. Powie taka "off with his head" i pozamiatane, jak jej coś nie przypasi . Tu nie trzeba wyglądać groźnie, ona po prostu ma możliwości.,zresztą i tak było widać, że niby żartem proponowała coś Billowi a ten i tak robił wszystko to co ona chciała i gdyby nadal chciała go zatrzymać przy sobie to Bill by tak po prostu nie poszedł.
Zastanawia mnie Twoja przenikliwość, tak baj de łej. Ten "dobry znajomy Bill" ...
Uch. Weź nic mi nie mów, miałam tam być!!! Cholerne przeziębienie .przy okazji jakby ktoś nie wiedział to wczoraj znaczy się w poniedziałek Anna Paquin była w Gdańsku na premierze swojego nowego filmu "Dzieci Ireny Sendlerowej" w którym gra tytułową rolę.
4994
Użytkownik owczarnia edytował ten post 01.09.2009 - |00:44|
#13
Napisano 01.09.2009 - |00:56|
- Jak pisałem my ją widzieliśmy w warunkach nazwijmy to domowych , kto wie jaka jest w otoczeniu "dworzan".- Ale utrzymać ją w stadzie knujących Ci non stop za plecami hien, to drugie.
- Aczkolwiek nie wykluczam możliwości, iż ma to być mylące, rzecz jasna.
- Zastanawia mnie Twoja przenikliwość, tak baj de łej. Ten "dobry znajomy Bill" ...
- Uch. Weź nic mi nie mów, miałam tam być!!! Cholerne przeziębienie .
- Ja właśnie stawiam na to, że to z jednej strony taka zmyłka a z drugiej wiedziała kiedy sobie dać na luz. Poczekamy zobaczymy co nam pokażą w kolejnym odcinku.
- Nie wiem w co trafiłem z ta znajomością ale widać było miedzy nimi zażyłość. Zresztą byle anonimowego bubka królowa by nie przyjmowała w ten sposób i w ogóle.
- A co najlepsze to Anna była w Gdańsku z Stephenem Moyerem czyli Billem. Miałaś szansę zamienić słowo nawet mimo przeziębienia.
Tak na koniec postu to co by nie mówić to bym w nocy nie chciał spotkać takiej wkurzonej istoty.
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.09.2009 - |00:57|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#14
Napisano 01.09.2009 - |01:00|
No i dlaczego mi to robisz ?! Rzucić w Ciebie jakimś mega-spoilerem? Ostrzegam, kobiety są mściwe .- A co najlepsze to Anna była w Gdańsku z Stephenem Moyerem czyli Billem. Miałaś szansę zamienić słowo nawet mimo przeziębienia.
No właśnie, ekhem. Aczkolwiek tak na poważnie, to scena była autentycznie rozdzierająca. Ten jej krzyk po prostu czystej rozpaczy .Tak na koniec postu to co by nie mówić to bym w nocy nie chciał spotkać takiej wkurzonej istoty.
#15
Napisano 01.09.2009 - |01:07|
A bo się teraz wykręcasz jakimś przeziębieniem, trzeba było sobie łyknąć jakieś V i wróciłby Ci szybko siły.No i dlaczego mi to robisz ?! Rzucić w Ciebie jakimś mega-spoilerem? Ostrzegam, kobiety są mściwe .
No właśnie, ekhem. Aczkolwiek tak na poważnie, to scena była autentycznie rozdzierająca. Ten jej krzyk po prostu czystej rozpaczy .
Owszem scena z Jess robiła wrażenie. Szczególnie, że po poprzedniej pogadance Hoyta z mamusią na temat tego, że jest już dorosłym mężczyzną myślałem, że zamknie ją "w szafie" aby i sama i Jess jej nie zrobiła krzywdy a on durny zabrał ją a zostawił dziewczynę i coś jej tam jeszcze burknął na odchodne. Nic dziwnego, że Jessicę to ruszyło.
Mam tylko nadzieję, że się chłopak szybko opamięta i dalej będą razem.
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.09.2009 - |01:08|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#16
Napisano 01.09.2009 - |01:27|
No tu jak wiesz oboje jesteśmy skazani na domysły, ale mnie osobiście się nie wydaje, żeby tak od ręki to się skleiło z powrotem. Nie pokazywali by jej w takim stanie to raz, a dwa, że nudno by się zrobiło . Trzeba coś pomieszać, zamieszać - od tego są scenarzyści... Mam tylko WIELKĄ nadzieję, że skoro Lafayetta jednak pozostawili przy życiu, nie zrezygnują z niego teraz. Okropnie polubiłam tego gościa .Mam tylko nadzieję, że się chłopak szybko opamięta i dalej będą razem.
#17
Napisano 01.09.2009 - |06:24|
Oby to wyjaśnili jeszcze w tym sezonie.
#18
Napisano 01.09.2009 - |10:35|
Ja tu nie mówię o takich słodkościach jak sceny kiedy Bill jest z Sooki. Nawet kiedy Hoyt był sam z Jess to i tak zazwyczaj było interesująco więc o coś takiego mi chodziło.a dwa, że nudno by się zrobiło . Trzeba coś pomieszać, zamieszać - od tego są scenarzyści...
Ale owszem trzeba coś pomieszać aby było ciekawie.
Lafayette jako bardzo barwna postać musi zostać w końcu nie po to go Eric zatrudnił aby teraz stracić.Mam tylko WIELKĄ nadzieję, że skoro Lafayetta jednak pozostawili przy życiu, nie zrezygnują z niego teraz. Okropnie polubiłam tego gościa .
Wiem, dlatego w ramach poprawy proponuję to ---> ??? mam nadzieję, że się podoba.No i dlaczego mi to robisz ?! Rzucić w Ciebie jakimś mega-spoilerem? Ostrzegam, kobiety są mściwe.
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.09.2009 - |10:42|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#19
Napisano 01.09.2009 - |13:08|
Tym razem dam 9/10 i czekam na finał .
#20
Napisano 01.09.2009 - |13:28|
Lafayette ma ciągle pod górkę... Ta postać im się bardzo udała Tak mi jeszcze przyszło do głowy odnośnie handlu V. Może Eric sprzedaje krew - swoją? - żeby kontrolować jak największą liczbę ludzi? Nie, to głupie, po co mu świadomość co robią przypadkowi ludzie (typu dziewczę z poprzedniego odcinka).
Oby to wyjaśnili jeszcze w tym sezonie.
OMIGAWDWiem, dlatego w ramach poprawy proponuję to ---> ??? mam nadzieję, że się podoba.
Użytkownik owczarnia edytował ten post 01.09.2009 - |13:35|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych