Wątek Jasona zaczyna być co raz ciekawszy, nie bez powodu jest tam tak "specjalnie" traktowany i najwidoczniej w przyszłości dojdzie do jakieś konfrontacji i będzie musiał się zdecydować po czyjej stronie jest.
Jason wydaje mi się prędzej czy później stanie po przeciwnej stronie [albo na jej czele] niż Sooki i będzie musiał wystąpić przeciwko niej.
Szczególne w świetle tego co się okazało w Dallas na temat tego kto wynajął "kierowcę".
2x04
A jeśli chodzi o odcinek to miał kilka scenek perełek
a zwłaszcza w sferze tekstów. Np:
-- Pogadanka matołów na religijnym obozie na temat tego kto był pierwszym wampirem i skąd się wzięło słowo zło jak i ono samo. No i się "okazało" ,że od kobiety znaczy się Eve=Evil i wszystko jasne.
LOL
-- Rozmowa Szeryfa z Andym nad zwłokami na temat jego alkoholizmu która skończyła się oddaniem odznaki przez Andiego.
-- Kolejna dobra scena to jak Tara odwiedza Lafayette i ich rozmowa
a potem każe mu iść z raną do lekarza na co ten "A po jaką cholerę, żeby dał mi prochy ? Przecież je już mam." [jakoś tak to szło] i pokazuje stolik pełen towaru.
-- Bill uczący Jessikę rzucania uroku na kierowcę, no i zresztą reszta scen z nią. Jak się zabawiła tym kierowcą kiedy mu nagadała o wszystkich jego lękach. Normalnie druga moja ulubienica po Tarze jeśli chodzi o wygadane kobitki w tym serialu.
-- Następna scena to "gorąca scena" przy grillu. Jason popijający piwko z wielebnym Stevem Newlin a przed nim prężąca się przy grillu jego żona Sara. Normalnie myślałem, że Jason się ugotuje jak zaczął sobie wyobrażać Sarę. No a na koniec dnia przyszła do niego w szlafroku aby mu powiedzieć, że jakby czegoś potrzebował to ona jest niedaleko. Stawiam, że również najdalej w ciągu 2 najbliższych odcinków ją bzyknie.
-- Eric odwiedzający Lafayette w jego domu. OMG jak on ładnie do niego zaglądał przez to okienko.
-- A jednak okazało się, że to Maryann jest tym Minotaurem i do tego zorganizowała kolejne sex party , tym razem w domu Sooki. Oj będzie się działo a do tego Daphne zaczyna mieszać Samowi w głowie. Ciekawe jaki Maryann ma w tym cel.
-- No i rozmowa Billa z Ericiem w hotelowym barze o zaginionym wampirze. Robi się coraz ciekawiej. Okazuje się, że Eric martwi się tym, że zaginął tak potężny i stary wampir. I jeśli najprawdopodobniej ludzie z Church of the Sun potrafili go dopaść to znaczy, że żaden z wampirów nie jest bezpieczny. A znowu jeśli wampiry się o tym dowiedzą to zaczną się mścić na ludziach. I tu była dobra wymiana zdań między Ericiem a Billem :
Bill : "Otwarta agresja przeciw ludziom , to szaleństwo."
Eric : "Przecież to Texas." ,, ROTFL
-- Sooki w końcu spotyka kogoś podobnego do siebie kto umie czytać w myślach - Barry. I to w takim wampirzym hotelu.
OK , kończę bo widzę zaczynam wymieniać wszystkie sceny odcinka.
Czekam zatem na to co będzie dalej w Dallas.
Swoją drogą fajnie się wampirki zorganizowały. Linie lotnicze Anubis, hotel dla wampirów, dostawa świeżej dwunożnej dawki krwi do pokoju.
Użytkownik biku1 edytował ten post 24.08.2009 - |18:13|