7 odpowiedzi w tym temacie

[działacz]

1x04

Świetny odcinek! Im dalej tym lepiej i tak powinno być :]

- Cały wątek Jasona po wypiciu V simply the best O mało nie zatrzepał się na śmierć
- Bardzo dobra scena w barze dla wampirów. W końcu dowiadujemy się czegoś nowego o tajemniczym Ericu (przynajmniej to jak wygląda).
- Na plus też scenka z Sookie i Billem zatrzymanymi przez policję. Bill pokazuje co potrafi.
- I końcówka - WTF? Rozumiem, że podoba mu się Sookie, ale to już jest zboczenie. Oj może być ciekawie :]

Kolejne 50min zleciało jak z bicza strzelił. Brawo.

Ocena 5+/6

[Quendi]

Nie chcąc pisać sam ze sobą poczekałem na posta, dzięki.

A teraz 1x04
Im dalej tym lepiej a co więcej można powiedzieć że serial już się całkiem rozkręcił. Najściślejsza czołówka tego sezonu.

Świetny wygląd Bila w rozmowie z gliną.

Przecudna, prześliczna marzenie nie tylko każdego wampira nasza pani Telepatka w cudownej sukience w kwiatuszki.

Śmieszna i przerażająca akcja z fiutem naszego boskiego żigolo

Końcówka !! ,którą można skomentować tylko zwrotem WTF !!!

Użytkownik Quendi edytował ten post 03.10.2008 - |21:40|

[biku1]

Potwierdzam bardzo dobry klimatyczny odcinek.
Ogląda się to znakomicie i nie wiadomo kiedy minęło 50 min.
Czyli nic tylko oglądać.

Świetny odcinek! Im dalej tym lepiej i tak powinno być :]
Kolejne 50min zleciało jak z bicza strzelił. Brawo.

Ja się również pod tym podpiszę.
Jak dla mnie najciekawsza z nowości i o bardzo specyficznym klimacie z niesamowitą czołówką.
Niby to wszystko tak się toczy sennie, ospale niczym narkotyczny trans ale ma swój klimat i tempo narracji a przez to wciąga.
Do tego ten zaciągany , śpiewny południowy akcent.
Uwielbiam słuchać jak Tara się rozkręca i zaczyna coś mówić a szczególnie jak wszystkich w koło opieprza.
Co do dzisiejszego odcinka zaczyna się robić ciekawie.
Najpierw odjechany motyw z Jasonem i jego przedawkowaniem potem pojawia się Eric Northman [właśnie spojrzałem na imdb jeszcze go zobaczymy] i dziwna , zakręcona scena w łóżku z Samem Merlotte na końcu. Ciekawe co z tego wyniknie.
W każdym razie czekam na następny odcinek.

Przy okazji widzę niezłą międzynarodową obsadę w tym serialu - Szwed, Anglik, Australijczyk, Kanadyjka, Amerykanka - ale im się zebrało.

Użytkownik biku1 edytował ten post 04.10.2008 - |18:40|

[dr. loo-bitch]

alan b. to jednak alan b. - tb to perełka, bez dwóch zdań - a miałem w sumie wielkie obawy, że skończy się to podobną porażką jak u davida milcha z "john'em z cincinatti"

a co do sama to mam jakieś dziwne przeczucie, ze jest on "uśpionym" wilkołakiem

[blinkkin]

a co do sama to mam jakieś dziwne przeczucie, ze jest on "uśpionym" wilkołakiem

Który szczeka przez sen .

Po obejrzeniu Pre-Aira miałem bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony ogromnie zaimponował mi klimat małego miasteczka - dla odmiany południowy akcent. Z drugiej jednak sposób budowania akcji zbytnio nie zachwycał. Obawy rozwiały kolejne odcinki i może być tylko lepiej.

Na taką produkcję długo przyszło czekać - poprzednio HBO próbowało podobnej konwencji (niektóre aspekty) z Carnivale.

Użytkownik blinkkin edytował ten post 04.10.2008 - |18:47|

[Pawel]

Po czterech odcinkach powiem krótko: rewelacja. Od razu serial ten przypadł mi do gustu, ale nie spodziewałem się że z odcinka na odcinek będzie coraz lepiej.

[slaweeek]

dopiero, bo z pewnym opóźnieniem zabrałem się za True Blood. jestem po 4 odcinku i powiem krótko... rewelacja. czegoś takiego się nie spodziewałem. połączyli klasyczny wampiryzm z klimatami Californication...

dla mnie bomba !

serial naprawdę wart polecenia .... i mam nadzieje, że w następnych odcinkach nie siądzie.

[biku1]

INFORMACYJNIE : Powyższe posty przeniesiono ze starego, ogólnego tematu więc może się pojawić kilka nieścisłości w chronologii i wątku dyskusji.

Użytkownik biku1 edytował ten post 24.08.2009 - |22:06|