Skocz do zawartości

Zdjęcie

Sezon 5


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.05.2009 - |02:02|

Chcialem napisac pare slow, ogolnie o sezonie 5.
Uwazam, ze sezon 5 byl dobry, skupial sie glownie na podrozach w czasie. Co dla mnie jest interesujace. Przez caly sezon dowiedzielismy sie duzo o Dharmie, i o jeszczych wczesniejszych wydarzeniach na Wyspie. Wkoncu tworcy poszli w strone wyjasniania wszystkiego. Co do wydarzen 06 jak byli jeszcze w US, to nie zabardzo podobalo mi sie to. Zdecydowanie wole, odkrywanie tajemnic wyspy. I tworcy na tym powinni sie skupiac, co nie zawsze robili w tym sezonie. Calkowicie nie potrzebny watek Sawyer, Kate, Juliet i Jack. Uwazam, ze Kate powinna zginac. Gdyz nie przepadam za ta postacia. Wszystko tylko psuje, miesza i mnie denerwuje Wiec, sezon dobry dzieki paru odcinkom a zwlaszcza ostatniemu, 4 i 5. ale za wolno to wszystko sie dzieje, tak jakby tworcy od niechenia to robili.

Najlepszy odcinek:

S05E05 - This Place is Death, jak rowniez S05E16,17 - The Incident

Najgorszy odcinek:

S05E06 - 316

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.05.2009 - |04:48|

  • 0

#2 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 21.05.2009 - |08:29|

Sezon przechwalony pod każdym względem: miało być dużo wyjaśnień, mieliśmy cały czas trzymać szczęki na podłodze, a tu lipa, momentami totalna nuda i głupoty do kwadratu.
Skoki w czasie coś niby wyjaśniły (historia Francuzów), jednak tak naprawdę niewiele.
Z wielkiej Dharmy została gromadka cieci, mechaników, kucharzy i słodkie nieróbstwo w Dharmówku. A o badaniach tak naprawdę dalej nie wiemy nic. Nadzieja na to była przy flashbacku Daniela - że pokażą Ann Arbor, a tu guzik.
Bezsensowna śmierć osób, które mogłyby coś wyjaśnić - Ruda-antropolog, Daniel-fizyk (z lekka nawiedzony).
Jack, Kate, Sawyer - i Juliet dołączona do kompletu - przyznaję, że momentami zbierało mnie na wymioty.
06 poza wyspą i namawianie do powrotu - totalna beznadzieja, bzdury z "odtwarzaniem" lotu 316.
Finał? Mam bardzo mieszane odczucia - nie chcę powtórki z zakończenia BSG.

Najlepsze odcinki: 05x05 - This Place is Death, 05x12 - Dead is Dead
Najgorsze odcinki: 05x06 - 316, 05x08 - La FLeur, 05x09 - Namaste
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#3 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 21.05.2009 - |08:47|

Uwazam, ze Kate powinna zginac. Gdyz nie przepadam za ta postacia. Wszystko tylko psuje, miesza i mnie denerwuje


To jest wada? Postaci, które psują, mieszają i denerwują są podstawą. Bez tego serial byłby nudny. I trudno, żeby twórcy zabijali postać, bo ty za nią nie przepadasz. ;) Ale mimo długiego wstępu zgadzam się, Kate nic nie wnosi, mogliby ją ukatrupić. :lol:
  • 0
http://magory.net - moja strona

#4 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.05.2009 - |09:07|

Uwazam, ze Kate powinna zginac. Gdyz nie przepadam za ta postacia. Wszystko tylko psuje, miesza i mnie denerwuje


To jest wada? Postaci, które psują, mieszają i denerwują są podstawą. Bez tego serial byłby nudny. I trudno, żeby twórcy zabijali postać, bo ty za nią nie przepadasz. ;) Ale mimo długiego wstępu zgadzam się, Kate nic nie wnosi, mogliby ją ukatrupić. :lol:


Teoretycznie masz racje :), ale ja mialem tu na mysli inny sens mieszania. To nie jest serial M jak Milosc, tylko Lost, i uwazam, ze sprawy, ze tak nazwe milosne, powinny miec marginalne znaczenie. A w tym serialu wszystkie kreci sie wokol niej. Chocby doktorek chcial wysadzic wyspe dlatego ze ja stracil. A wysadzienie wyspy i wszystkich na niej to chyba dosc wazny fakt dla fabuly i dlaczego? Bo doktorek stracil Kate, miedzy innymi za to nie lubie tej postaci i dlatego uwazam, ze tworcy powinni ja usmiercic, bo caly Lost kreci sie wokol niej i spowalnia to co powinno byc.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.05.2009 - |09:16|

  • 0

#5 carcass

carcass

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 23.05.2009 - |10:40|

Jak dla mnie sezon najlepszy oprócz pierwszego. Co do Dharmy, to starczy mi póki co wiedza, którą nam zaserwowali - badania nad elektromagnetyzmem, no i manipulowanie czasem, jak powiedział dr Chang. Twórcy mówią, że wątek hanso powróci w 6 sezonie tak więc nie tracę nadziei. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki wytłumaczyli podróże w czasie (WHH). No i widzieliśmy Jacoba, coś tam o nim wiemy (choć jeszcze niewiele), ale mi to pasuje jak na razie. Nie będę marudził, że nie wiemy kim jest, bo może być, że jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie dostaniemy. Aha no i chciałem dodać, że wątek miłosny w Lost mi w ogóle nie przeszkadza. Kiedyś (1, 2 sezon) byłem zainteresowany tym, kto z kim skończy, ale teraz po prostu mi to wisi, a tych parę scenek miłosnych nic mi nie robi. Poza tym jest to serial nie o samej wyspie, a o ludziach, którzy też odczuwają jakieś emocje, normalna rzecz.

Pozdro.

Najlepsze odcinki: 05x5, 05x12, 05x15, 05x16-17
Najgorszy odcinek (tylko jeden): 05x4

Użytkownik carcass edytował ten post 23.05.2009 - |10:42|

  • 0

#6 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 23.05.2009 - |10:51|

Najlepszy sezon Lostów.
Barwny, bardzo dynamiczny, wiele wyjaśniał, wiele zaskakiwał.
O Dharmie praktycznie wszystko zostało powiedziane, oprócz wydarzeń, które działy się po '77 -> (Perła, listy w tubkach, kulisy czystki, dalsze losy Changa itd).
Nie ma też już prawie żadnych tajemnic dotyczących Othersów - znamy ich działalność i ich przywódców od lat '50 po dzisiaj. Pojawiła się za to nowa siła: Ci, którzy stoją ponad Othersami (Jacob z kumplem). Na nich rzucono trochę światła i postawili pod znakiem zapytania do szóstego sezonu.

Najsłabszym wątkiem sezonu są niestety flashforwardy. Tak jak w 4 pokazały różne rewelacje, tak tutaj były zwyczajnie nudnawe i często niepotrzebne. Klimat wśród Left Behinders przez pierwsze pół sezonu (skoki w czasie) -> arcydzieło. Klimat po powrocie (Dharma) bardzo zacny, choć trochę niesatysfakcjonujący do końca.

Najlepsze: Jughead, This Place is Death, Dead is Dead, The Variable, The Incident
Najgorsze: The Little Prince, The Lie
  • 0

#7 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 23.05.2009 - |15:46|

No co do Dharmy to w sumie niewiele nam pokazano biorąc pod uwagę ilość odcinków w których oglądaliśmy Dharmaville. To był dla mnie największy zawód sezonu. Choć nie mówię, że nic nie wyjaśniono o Dharmie. Po prostu można było więcej.

Ogólnie sezon świetny! Na świeżo trudno mi obiektywnie stwierdzić na którym miejscu bym go obsadził. Muszą minąć miesiące. :P Na pewno nie przebił pierwszego sezonu. Jednak w niektórych odcinkach z początkowej fazy sezonu naprawdę poczułem klimat z początku serialu. To co mi się podobało najbardziej w porównaniu z poprzednim to powrót do większej nieprzewidywalności. Najsłabszą stroną czwartego sezonu było to, że wiedzieliśmy, że kilka osób opuści wyspę. Nie wiedzieliśmy tylko jak. Tutaj przed sezonem bałem się, że... O6 będzie wracać na wyspę cały sezon. :D Dobrze, że tak się nie stało. Chociaż jedną ogromnie ważną rzecz przewidziałem. Już po pierwszym odcinku wiedziałem, że zobaczymy incydent.

Przed sezonem bardzo obawiałem się, że wyspa przemieściła się też w czasie, a nie tylko przestrzeni. Jednak ostatecznie skoki w czasie zaakceptowałem, a nawet była to jedna z najlepszych rzeczy w tym sezonie. Dlatego też początek sezonu podobał mi się najbardziej. Według mnie to był najlepszy start sezonu nie licząc pierwszego. Najsłabszy okres tego sezonu to dla mnie Dharmaville i odcinek Whatever Happened, Happened. Sezon był bardzo równy co też jest plusem. Trudno mi jednoznacznie wskazać odcinki wybitne i słabiutkie tak jak w poprzednich sezonach.

Co do fabuły to wyjaśniło się bardzo dużo. Nigdy wcześniej nie dano nam tyle odpowiedzi. Tylko o Dharmie mogli nam dać trochę więcej. :P Nie mogę mieć wielkich pretensji co do rozwoju fabuły, aczkolwiek szkoda mi Johna Locke'a. To mój ulubiony bohater serialu, a skończył tak żałośnie. Postać tragiczna. Wątek miłosny nie należy do moich ulubionych, ale rozumiem że taki też musi się rozwijać. To dość naturalne. I tutaj szkoda mi Juliet i Sawyera, ale myślę, że tak jak ktoś pisał Juliet jeszcze może będzie biegać goła po wyspie jak kiedyś Desmond. ( :D ) Głównym wątkiem serialu staje się za to konflikt Jacob kontra anty-Jacob, który dotąd był ukryty, a Dharma czy rzbitkowei O815 stali się teraz pinkami w głównej grze. Ciekawe czy Jacob przybierze jakąś nową formę. To będą długie miesiące... :)

Trudno mi wybrać najlepszy odcinek tego sezonu, ale wybrałbym spośród: Beacause You Left, This Place is Death, Dead is Dead, Follow the Leader oraz The Incident
Najsłabsze były dla mnie - Namaste oraz Whatever Happened, Happened

Podsumowując Lost pozostaje moim ulubionym serialem. Mam nadzieję, że 6 sezon mnie nie zawiedzie i nie popsuje wrażeń z wcześniejszych lat. A oczekuję od niego:
- wyjaśnienia co z Claire
- wyjaśnienia tego kto i dlaczego jest "special" (np. Walt)
- wyjaśnienia historii Black Rock i czy są związane z nim jakieś analogie do Oceanic 815
- wyjaśnienia jak największej ilości wątków (jestem świadomy, że wszystkiego nie rozwiążą, bo zagadek jest za dużo. Uważam też, że niektóre zagadki nie powinny być rozwiązane jeżeli wyjaśnienie miałoby się okazać żenujące)
- głębszego poznania historii wyspy i jej "mitologii"
- żadnych kosmitów :P
- walki obozu Jacoba i anty-Jacoba
- dość jasnego zakończenia serialu bez możliwości kontynuacji (ewentualnie spin-off jakiś by mógł powstać)

Użytkownik Metalfish edytował ten post 23.05.2009 - |15:50|

  • 0
...and Justice for All!

#8 BigD

BigD

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 25.12.2009 - |20:18|

Po kiepskim sezonie 4. nie obejrzałem żadnego odcinka i jestem z tego dumny. Mam nadzieję że nie przeoczyłem powrotu do starych dobrych Lostów z początkowych odcinków
  • 0

#9 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 10.08.2010 - |14:34|

Ogólnie sezon V dobry, intrygujący, dużo o podróżach w czasie, co akurat bardzo lubię. Owszem momentami infantylnie, powolnie, a nawet ślamazarnie, ale jako całość absolutnie do przyjęcia, najlepsze odcinki to 5, 16 i 17. Osobiście najbardziej podobał mi się ostatni odcinek, bardzo szybko minął w przyjemnej atmosferze. Za całość solidne 7,5/10.
Wybijająca się postać to przede wszystkim Lockei w końcówce Jacob.
  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych