Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 091 - S05E09 Namaste


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
153 odpowiedzi w tym temacie

#1 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 10.03.2009 - |10:04|

5x09: Namaste
Scenariusz: Brian K. Vaughan, Paul Zbyszewski
Reżyseria: Jack Bender



Emisja ABC: 18.03.2009

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 19.03.2009 - |13:52|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#2 misi0r

misi0r

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 19.03.2009 - |07:24|

No i Christian pokazał się jakby nigdy nic, zawsze miał się tylko pokazywać "wybrańcom"

Co do tego kto się przeniósł do 77 a kto nie. Może Sun i Ben dlatego nie przenieśli się do 77, bo wtedy byli na wyspie ?
(Ben był, co do Sun... córka Changa - wiem że dziecko na chłopca wyglądało ?)

co do Dharmaville w 2007, wyglądało na bardzo zapuszczone (tak od 2004 mineły 4 lata), ale miało pozostałości Dharmy, a z tego co pamiętamy, to grupa Bena wyzbyła się wszystkich ich (Dharmy) znaków, a teraz wygląda na to, że nie przejeli oni budynków Dharmy... Coś tu śmierdzi, w takim razie nasza druzyna 815 zapobiegła dojściu do władzy Bena ?

Long journey? Czyżby znów ktoś musiał kręcić kołem ?

Edit

ale bardzo mi się podobało, jak La Fleur pojechał Workmanowi :D
szkoda, że ze 3 odcinki poświęcą na wzdychania Jamesa za Kasią
No i wiemy, kto skonstruował Swana, może w tym sezonie dowiemy się dokładnie dlaczego

Co z Danielem ? Czyżby taki zapłakany za Charlotte był, że oszalał ? A może był jakimś ochotnikiem w Orchid i eksperyment się nie udał tak, jak z królikami ? (wiem, że wybiegam z fantazją, no ale tak już mam...)

Użytkownik misi0r edytował ten post 19.03.2009 - |07:34|

  • 0

#3 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 19.03.2009 - |09:16|

Odcinek, choc przewidywalny z promo i poprzednich odcinkow, pokazuje powrot LOST do swojego klimatu. Moze nie mial oszalamiajacej akcji, ale i tak bylo pare scen, ktore naprawde mnie zaskoczyly i zaciekawily, chociazby polozenie Sun i Franka. Wynika, ze sa w swojej terazniejszosci, ale domki wygladaja na bardzo oplakany stan. I wszedzie tabliczki o jakims 'procesie'???Do tego Christian, jak zwykle dymek (?), szepty, i potem spooky on. Scenarzysci przypominaja na chwile atmosfere pierwszych sezonow, gdzie to wlasnie to bylo przedmiotem naszych teorii. Przekornie mam jednak nadzieje, ze Sun i Frank pozostana w swoim czasie, troche to jednak za latwo by bylo, gdyby mogli przeniesc sie do czasow La Fleur. No ale przynajmniej wiemy, jak cala reszta wyladowala drugim samolotem, jesli kiedykolwiek kogos to obchodzilo.
Co do 1977. Reakcja Hurleya, 'eh, what?' w ogole nie w jego stylu, spodziewalam sie czegos naprawde 'Hurleyowskiego'. Sawyer za to dzielnie wciela sie w role lidera, scena z Churchillem i pogromem Jacka jest bardzo istotna... i poprawia humor, ze moze jednak doktorek doceni pomoc i sie podporzadkuje.
Jedno mnie nurtuje - mlody Ben przynosi Sayidowi kanapke i wyjawia mu swoje imie, a ten wyglada na conajmniej zaintrygowanego - tak jakby wiedzial, ze to jest wlasnie mlody Ben... ale skad niby Sayid wiedzial, ze przeniosl sie w czasie? Przeciez nikt mu o tym nie powiedzial, LOSTiaki zbyt zajeci byli udawaniem, ze go nie znaja, a reszta po prostu wziela go za Hostile i tyle. (tak na marginesie, udalo im sie z tym mlodym aktorem, istny Ben ;) )
Najbardziej denerwujace sceny? Te z Sawyerem i Kate w roli glownej, czyli wszystkie te nieziemsko dlugie spojrzenia, machniecie reka itd... mdli od tego. Mam nadzieje, ze autorzy zalatwia to raz na zawsze.

aha, no i jeszcze Ethan jako dziecko urodzone dzieki Juliet :D zastanawiam sie, czy ten watek bedzie ciagniety...
Czyli mamy LOST prawie w komplecie, troche szkoda, ze znow skonczyli w takim momencie, ale w sumie nie wiadomo, czego sie spodziewac - bo sytuacja jest juz mniej wiecej wyjasniona do tego punktu - kto, jak i gdzie, tylko teraz... co dalej? z wyjatkiem - w jaki sposob udalo sie Sawyer'owi i reszcie pozostac u Dharmy na dluzej, w koncu poczatkowa umowa byla dwa tygodnie? moze ma to cos wspolnego z Faradayem? nie zyje czy moze wydostal sie z ich czasu? moze jest na Wyspie w czasie Sun i Franka?
hm, z niecierpliwoscia czekam na nastepny odcinek, ten zdecydowanie oceniam 8/10 choc przyznam, ze po takim okresie oczekiwania, powinnismy dostac cos smaczniejszego :P
Plus moim zdaniem, troche za latwo i za szybko przyszlo im zalatwic Kate, Jack'owi i Hurley'owi te bilety wstepu...

Użytkownik margoq edytował ten post 19.03.2009 - |09:18|

  • 0

#4 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 19.03.2009 - |09:32|

Horacy powolił im zostać i szukać załogi po tym jak Sawyer ugadał się z Richardem. Było o tym w poprzednim odcinku.
  • 0
don't try

#5 strawberry

strawberry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 19.03.2009 - |10:27|

czyli jednak dzieckiem Amy i Horacego jest Ethan :)

odcinek całkiem niezły. najlepszy moment jak Sun "zaufała" Benowi ;)

i zauważone: http://1.bp.blogspot... sun woman2.jpg - błąd techniczny, czy ktoś istotny?

odcinek 8/10

czekam na kolejny
  • 0
pozdrawiam wszystkich - strawberry

#6 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 19.03.2009 - |10:46|

Nie wiem, o co chodzi ze zdjęciem powyżej :blink:

Jedno mnie nurtuje - mlody Ben przynosi Sayidowi kanapke i wyjawia mu swoje imie, a ten wyglada na conajmniej zaintrygowanego - tak jakby wiedzial, ze to jest wlasnie mlody Ben... ale skad niby Sayid wiedzial, ze przeniosl sie w czasie? Przeciez nikt mu o tym nie powiedzial, LOSTiaki zbyt zajeci byli udawaniem, ze go nie znaja, a reszta po prostu wziela go za Hostile i tyle. (tak na marginesie, udalo im sie z tym mlodym aktorem, istny Ben)

Sayid najwidoczniej się domyślił :) Widział, że coś jest nie tak, na Wyspie jest Dharma, a jego kumple udają, że go nie znają. Do tego dzieciak o imieniu Ben wygląda niemal jak swoja dorosła wersja, zachowuje się tak jak Linus - chłodno, nie okazuje strachu i jest zainteresowany Hostiles :)

Więcej napiszę ciut później.
  • 0

#7 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 19.03.2009 - |11:11|

Srednio mi sie jakos ten odcinek podobal
Chyba glownie przez to ze wracamy do milosnego kwadratu... Ile cholera mozna to pokazywac? Przedluzajace sie spojrzenia miedzy Kate a Sawyerem, wszystkie te powitania itd - mnie ogladanie tego juz mdli. To byla najwieksza zaleta tego sezonu - nie mielismy Jacka Kate i Sawyera w jednym miejscu. Pojawili sie - moja ocena odcinka znaczaco spadla...

Ciekawa sprawe za to zauwazyl misi0r.
Z tego co pamietam z poprzednich sezonow, w barakach, w czasach kiedy zamieszkiwali je Inni, nie bylo na budynkach znakow Dharmy. Byly na stacjach, na roznych przedmiotach itd, ale nie na budynkach w wiosce. A co tutaj widzielismy? Zwisajaca tabliczke na budynku w ktorym prowadzony byl proces rekrutacji, logo Dharmy na budynku, w ktorym Christian pokazal im zdjecia - no i najwazniejsze, wlasnie zdjecia Dharmy. To, ze Inni zostawili zdjecia kolejnych zmian Dharmy wydaje mi sie bardzo dziwne. Zwlaszcza, ze te znaki Dharmy zostaly dosc dobitnie pokazane.

Co to zatem oznacza? Czyzby jednak w przeszlosci cos zostalo namieszane? Caly czas bylem przeciwnikiem tej teorii, uwazajac, ze nic zmienione nie zostalo, ale tutaj cos mi sie nie podoba.
  • 0

Dołączona grafika


#8 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 19.03.2009 - |11:13|

Ciekawe te rozbieżności w czasie. Trochę dziwne że Sun nie trafiła razem z resztą w czasy Dharmy. Ciekawe jest również umiejscowienie wioski. Z tego co widzimy na początku można wywnioskować że Sun i Frank dotarli do niej w 2007 roku. Zniszczenia po strzelaninie z ludźmi Widmora powinny być mniejsze ... chyba. No i co stało się z Danielem? Z tego co mówi Sawyer nie ma go na wyspie. Albo nie ma go w tych czasach. Coś mi się teraz wydaje że Sayid spróbuje się pozbyć młodego Bena.
  • 0
don't try

#9 pgw

pgw

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 19.03.2009 - |11:40|

Sun, Ben i Frank chyba nie sa w swojej terazniejszosci ponieważ kiedy lecieli samolotem przed błyskiem była noc a po błysku dzień. Wiec jakas zmiana w czasie nastąpiła.
  • 0

#10 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 19.03.2009 - |12:12|

Nie wiem, o co chodzi ze zdjęciem powyżej :blink:


Za Sun się pojawia jakaś postać tak od 34 minuty i 10 sekund. Pewnie jakaś osoba z planu/obsługi albo przyniosła "dymkowi Christianowi" chipsy :D

Poza tym to chyba będzie Dan przyczyną Incydentu ( oczywiście zgaduję)?? To tak odnośnie flasback'a z pierwszego odcinku piątego sezonu.

Z tymi tabliczkami- czy faktycznie to jest "prawidłowy "czas Sun i Franka ??? Czy bojówka :) z Oceanic 815 naprawiła błędy powstałe z.... no właśnie jakie błędy i z czyjego powodu ??

@Tom Logan

Dan'a nie ma go na Wyspie bo ... być może sfiksował i duchem jest nieobecny ;)

Ach, znowu tydzień czekania. Ale o tyle dobry bo" oni mają Plan " :)
  • 0

#11 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 19.03.2009 - |12:14|

Odcinek średni... mało się tak naprawdę dowiedzieliśmy....po 4,5 sezonach... szkoda że tak to rozwijają, w ten sposób ten serial może lecieć w nieskończoność - na każdą odpowiedź którą dostajemy przypadają 2 nowe pytania....
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#12 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 19.03.2009 - |12:21|

Odcinek ciekawy i interesujący. Zleciał szybko. Na minus Kate no i zachowanie Sawyera, że przejmuje się nią te spojrzenia.. eh.. mogliby zabić jakoś Kate albo coś. Coś czuje, że nasza spółka będzie miała przechlapane, Dharma domyśla się, że coś jest nie halo.
Taki odcinek w sumie mało wnoszący, czuję nie dosyt.
No i plus jak zawsze, za Julliet... :)

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 19.03.2009 - |14:36|

  • 0

#13 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 19.03.2009 - |14:29|

Spokojny, wolny odcinek, całkiem dobry :) Trochę w klimacie I sezonu.

Dobry początek, mogliśmy dokładnie obejrzeć przebieg katastrofy i to, co zdarzyło się przed 5x7. Frank próbował przejąć dowodzenie, ale storpedował go Ceasar, który nie wydaje się zbyt sympatyczną postacią.
Kto wie, czy nie będzie nowej pary, Ceasar i Ilana. Oby nie, Ceasara na razie średnio lubię :rolleyes:

Ben wyszedł cało z katastrofy, nawet wyglądał lepiej niż przed - jego ręka się chyba zagoiła. A już myślałam, że Wyspa go odrzuciła :( Dobra scena, kiedy dostaje wiosłem od Sun Widać, jak bardzo się zmieniła z łagodnej dziewczyny z I sezonu w twardą kobietę. I musiała mu mocno przyłożyć, skoro w 5x7 znajdował się wśród rannych.

Bardzo fajnie, że było sporo o Dharmie - stacja Flame, rekrutacja, poznaliśmy Radzinskyego, który projektuje Swana.
Chociaż za łatwo poszło wkręcenie Jacka, Hugo i Kate do Dharmy :mellow: Nareszcie dowiedzieliśmy się też, co z Sayidem - jak widać, zarówno w 77 jak i 2007 grozi mu więzienie ^^ Trochę nie podobało mi się zachowanie Sawyera, mógł dać mu jakiś znak, jak go zamykał w celi.
Poza tym ciekawa rozmowa Jacka z Sawyerem - trochę "walka" przywódców

Heh, Te okrzyki "Namaste!", kwiaty, zdjęcia - a potem bach, jesteś workmanem :P Dharma na pierwszy rzut oka to trochę sekciarska organizacja, tak jak Inni/Hostiles.

Wioska Innych w 2007 - czyżby zniszczona przez Dymek? Tak długo powstrzymywał go płot, ale co się odwledcze, to nie uciecze. Jak zauważyliście - dziwi znak Dharmy na drzwiach, Inni chyba powinnni byli zniszczyć wszystkie znaki kojarzące się z wrogami?
I dlaczego nie ma tam Innych, nie wrócili do wioski?
Pojawienie się Christiana owszem, niesamowite, chociaż spodziewane. Ciekawe, czy jakoś pomoże Sun i Frankowi.

Jak zwykle emocjonująca końcówka, kogo jak kogo, ale Bena tam się nie spodziewałam. Ben już wtedy był zainteresowany Innymi, może więc spotkał się już wcześniej z Richardem.

Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków, czy będzie coś więcej o małym Benie, jak wydostaną Sayida, no i jak wrócą do swoich czasów. I jeszcze Ethan... dlaczego nosił później nazwisko Rom. Dziwne też, że Sun jako jedyna się nie przeniosła, przecież chyba nie była wtedy na Wyspie.
  • 0

#14 strawberry

strawberry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 19.03.2009 - |15:08|

Wioska Innych w 2007 - czyżby zniszczona przez Dymek? Tak długo powstrzymywał go płot, ale co się odwledcze, to nie uciecze. Jak zauważyliście - dziwi znak Dharmy na drzwiach, Inni chyba powinnni byli zniszczyć wszystkie znaki kojarzące się z wrogami?
I dlaczego nie ma tam Innych, nie wrócili do wioski?
Pojawienie się Christiana owszem, niesamowite, chociaż spodziewane. Ciekawe, czy jakoś pomoże Sun i Frankowi.


dlaczego zakładasz, że mamy 2007? jest duże prawdopodobieństwo, że to jednak nie jest 2007.

lecieli nocą. pojawił się błysk część O6 zniknęła, a samolot kontynuował lot już w dzień.
  • 0
pozdrawiam wszystkich - strawberry

#15 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 19.03.2009 - |15:20|

Zakłada tak pewnie z fakty że Dharme oglądamy w 1977 roku a na początku jest wyraźnie napisane trzydzieści lat wcześniej czyli wychodzi na to że samolot rozbił sie w 2007.

Co do lądowania w dzień to przecież jak Lapidus latał helikopterem na tankowiec też zmieniała się pora dnia mimo że lecieli tylko kilkadziesiąt minut.
  • 0
don't try

#16 strawberry

strawberry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 19.03.2009 - |15:30|

w sumie racja...
  • 0
pozdrawiam wszystkich - strawberry

#17 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 19.03.2009 - |16:19|

. A już myślałam, że Wyspa go odrzuciła sad.gif


Wyspa nie odrzuca tylko po zakręceniu FDW przenosi Cię ( jako osobę, która przekręciła koło) do Tunezji a Wyspę inne miejsce i/lub czas. Tak, że nie ma już powrotu jak to ładnie Ben "prawdomówny" mówił :)

EDIT: Chociaż po tym co Sun mu zrobiła to chyba Wyspa dała jej znać , że by go odrzucić :D

Użytkownik Kiz edytował ten post 19.03.2009 - |16:25|

  • 0

#18 Mr.UnFriendly

Mr.UnFriendly

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 122 postów

Napisano 19.03.2009 - |17:40|

. A już myślałam, że Wyspa go odrzuciła sad.gif


Wyspa nie odrzuca tylko po zakręceniu FDW przenosi Cię ( jako osobę, która przekręciła koło) do Tunezji a Wyspę inne miejsce i/lub czas. Tak, że nie ma już powrotu jak to ładnie Ben "prawdomówny" mówił :)

EDIT: Chociaż po tym co Sun mu zrobiła to chyba Wyspa dała jej znać , że by go odrzucić :D


w tym odcinku mamy przełomową zmianę...
w końcu to ktoś z Rozbitków zrobił Bena w przysłowiowego... a nie odwrotnie :D być może to symbol tego iż jego czas już powoli mija.

ogólnie odcinek dobry. nie odznaczał się jakąś szczególnie wartką akcją. niepotrzebnie trochę zamieszali znów z czworokącie Sawyer-Jack-Juliet-Kate.

przeczuwam, że wkrótce czekają Rozbitków poważne kłopoty, bo gość, który odczytywał listę nowych rekrutów wyraźnie coś przeczuwa- tym bardziej że Jack głupio postąpił szukając najpierw domu Sawyera a potem obściskując się na progu z Juliet... nie do końca wyłapalem co w tym momencie mówił, ale mimo wszystko wyglądało to podejrzanie, że nowoprzybyli z którymi byly problemy przy rekrutacji są akurat znajomymi tych, którzy w niestandardowych okolicznościach znaleźli się na wyspie.
  • 0

#19 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 19.03.2009 - |18:11|

w tym odcinku mamy przełomową zmianę...
w końcu to ktoś z Rozbitków zrobił Bena w przysłowiowego... a nie odwrotnie biggrin.gif być może to symbol tego iż jego czas już powoli mija.


Może tak, może nie- mimo humorystycznego akcentu Ben dalej jest "na swojej" ziemi i dalej pewnie będzie kluczył do momentu dostania się na główną Wyspę, gdzie spotka się z Ciemnookim i swoją brygadą.No chyba, że Locke zasadzi mu takiego kopala, że znajdzie się na głównej Wyspie, albo Locke będzie (?) w jakimś sensie miał władzę nim jako Nieumarły :) ( to akurat głupie, ale...)

Ten Ceasar jest trochę niepokojący- za dużo się pyta o Wyspę/Wyspy a taki był spokój :D <-- żart

Fakt, Phil z DHARMA cosik nie za bardzo wierzy Jack'owi- wszycy mają pełno w gaciach jak mają jakąś wiadomość dla pana LaFleur a nasz Jack pyta gdzie Jim jakby był jego starym kolegą- może coś z tego będzie ( jakaś akcja).

Sayid hostile- ten to ma pecha- jak ktoś napisał najpierw kajdanki a teraz pluton egzekucyjny go czeka :P

@Mr. Unfrieldly

Jack i Juliet się witają i Jack mówi, że widział ją wcześniej kiedy pomagała Kate i pragnął coś powiedzieć jej wtedy, ale.. a Juliet na to, że nie powinni dać znać po sobie, że się znają ( lub coś takiego)- jeśli o ten kawałek Ci chodziło
  • 0

#20 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 19.03.2009 - |18:38|

Odcinek, podobnie jak poprzedni, spokojny i z niezbyt wartkim biegiem wydarzeń, na dodatek jednak, w odróżnieniu od poprzedniego, nudny jak cholera. Akcja biegnie w istnie żółwim tempie, dobijające jest przede wszystkim to, że wątek pt. Sawyer spotyka Kate (dla mnie zupełnie nieistotny) jest już wałkowany chyba trzeci odcinek, a w zasadzie kompletnie nic się nie dzieje. Gdzie to obiecane przed Darltonów szaleńcze tempo akcji? Być może było w pierwszych 2-3 odcinkach, teraz akcja siada na całego i nie chce ruszyć. Trzy odcinki z rzędu nic, tylko pokazywanie jednych i tych samych wydarzeń z różnych perspektyw. Do przodu posuwa się wszystko w tempie zaiste pierwszosezonowym.

Odcinek ma swoje plusy oczywiście - Sun robiąca Bena w ch.uja oraz taka horrorowa troszkę scena w barracks, gdzie w opuszczonym miasteczku pojawia się Christian. Poznaliśmy też Radzinskiego, ale nie wiadomo czy to dobrze - wszak to wariat jakiś i narwaniec, do tego jeszcze służbista. Ledwo go poznałem, już go nie lubię. No i powraca młody Ben, ale zgodnie z nową filozofią Darltonów, trzeba pokazać go tylko przez dwie minuty na końcu odcinka, a potem pewnie nie będzie o nim nic przez cztery odcinki z rzędu. Oby nie spiep.rzyli tego wątku tak jak wątek Rousseaou.

Przepraszam za ten pesymsistyczny ton, ale te podróże w czasie, brak tradycyjnych retrosów/futurosów oraz wychodzące tu i ówdzie nieścisłości sprawiają, że piąty sezon staje się dla mnie powoli trochę męczący. A szkoda, bo Lost przez całe cztery sezony, nawet w fazie wielkiej lostowej czkawki (z apogeum na 3x09) uważałem za serial wszechczasów, genialny, nowatorski i przemyślany. Teraz zaczynam powoli w to wątpić...

Edit: No i jeszce coś - Ethan się urodził w 1977? Come'on! Miałby w 2004 (czyli w roku śmierci) 27 lat. Wyglądał na dużo więcej, około czterdziestki. Potwierdza to zresztą wiek aktora (rocznik 1965). Kolejny nieprzemyślany bobol...

Użytkownik Haes edytował ten post 19.03.2009 - |18:42|

  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych