Odcinek 156 - S07E12 - 7:00 p.m. - 8:00 p.m.
#1
Napisano 03.03.2009 - |12:37|
ten sezon naprawdę wymiata; 2 bardzo dobre odcinki; już nie mogę się doczekać 7x13; naprawdę zdziwiłbym się, jeśli oglądalność by się zmniejszyła;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#2
Napisano 03.03.2009 - |20:24|
#3
Napisano 03.03.2009 - |23:47|
Nadal rozbraja mnie to ,że banda "murzynków" z dżungli rozwala Biały Dom niby zabezpieczone miejsce z tyloma wyszkolonymi ludźmi.
A co my tu mamy - agentów SS ginących jak muchy, straszliwie podkładających się wręcz pod lufę afrykańskiego komanda.
Aż oczy bolą ale co z tym jak się nie mylę oddziałem piechoty który stacjonuje przy WH, mieli przepustkę ?
Do tego schron prezydenta USA a tak marnie wyposażony ? WTF.
To już byle krezus z NY czy LA ma lepszy Panic Room od przywódcy państwa jeszcze oczywiście bohaterska córeczka pani prezydent która zaczyna robić fochy w czasie ucieczki i oczywiście niezłomny mister senator który dopiero co skarżył Jacka.
A ci super duper teroristen ?
Ludzie z których większość ledwo kleci zdania po angielsku, dotąd byli co najwyżej szkoleni w strzelaniu do uchodźców a największym osiągnięciem było pacyfikowanie wiosek gdzieś w dżungli gdzie największym oporem na jaki natrafili to bandy wieśniaków a tu proszę przechodzą przez cały WH jak nóż przez masło. Pomijam tego jednego misia z tym laptopem bo to jedyny sensowny facet a reszta to typowe mięso armatnie.
No i czy zły boss zawsze musi siedzieć przy stole i za przeproszeniem wpieprzać jakieś przepiórki z truflami z serwetką niczym dziecięcy śliniaczek na szyi ?
Czy to musiało być tak aż do bólu standardowe, oklepane. I jeszcze jednym kliknięciem w komputerze rozwiązał cały problem Jumy.
Ja rozumiem, że to dla dramatyzmu , lepszej akcji, adrenaliny itp to wszystko nam pokazali, tyle, że to wszystko tak pędziło do przodu, że zapomnieli o..... nawet nie wiem jak to nazwać. Poprzednie odcinki może mniej efektowne ale jakoś mi się oglądało z pewną dozą realności a ten tak trochę mi nie podszedł właśnie byle dużo i głośno się działo ale czy z sensem.
Użytkownik biku1 edytował ten post 03.03.2009 - |23:58|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#4
Napisano 04.03.2009 - |07:50|
PRZEDE WSZYSTKIM EFEKTOWNIE i w ogóle bo tak miało wyglądać ale jakiegokolwiek realizmu w tym mało.
tu Cię zupełnie nie łapię; to tak jakby 24 zawsze porażało realizmem; bez przesady;
Nadal rozbraja mnie to ,że banda "murzynków" z dżungli rozwala Biały Dom niby zabezpieczone miejsce z tyloma wyszkolonymi ludźmi.
rzeczywiście sposób w jaki się dostali mógł wywołać uśmieszek politowania;
Do tego schron prezydenta USA a tak marnie wyposażony ?
to nie był schron prezydenta; to było biuro tak skonstruowane, aby mogło służyć za prowizoryczne schronienie; ale to nie był, że tak się wyrażę, schron no. 1;
Ludzie z których większość ledwo kleci zdania po angielsku, dotąd byli co najwyżej szkoleni w strzelaniu do uchodźców a największym osiągnięciem było pacyfikowanie wiosek gdzieś w dżungli gdzie największym oporem na jaki natrafili to bandy wieśniaków a tu proszę przechodzą przez cały WH jak nóż przez masło.
jeśli przebieg wojny był analogiczny jak w innych krajach afrykańskich to dojście do władzy Jumy było poprzedzone krwawą wojną domową, a więc przed strzelaniem do uchodźców Ci ludzie walczyli; walczyli w ciężkich warunkach, są ostrzelani i musieli czymś się wyróżniać, aby zakwalifikować się do oddziału uderzeniowego Jumy;
z kolei agenci SS mimo, nie wątpię świetnego wyszkolenia, nie mają żadnego doświadczenia w walce, jeśli wcześniej nie odbyli służby wojskowej; nie wiem jaki tam procent jest, ale nie sądzę, żeby był duży; z tego co wiem zazwyczaj ci ludzie są z agencji ochrony prawa np. FBI; co więcej szkolenie agentów SS chyba nie obejmuje walki z komandem zaprawionych w bojach terrorystów;
a więc nie lekceważyłbym jak szans "murzynków", ale tak jak napisałem wcześniej takowe komando miałoby zerowe szanse na wejście do WH, ale gdyby jakimś cudem tam się dostało...
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#5
Napisano 04.03.2009 - |08:54|
Po pierwsze jestem fanem 24h i gdybym nie był to bym nie miał 6 sezonów na dvd, i zgadza się ,że 24h trzeba oglądać z przymróżeniem oka ale...tu Cię zupełnie nie łapię; to tak jakby 24 zawsze porażało realizmem; bez przesadyPRZEDE WSZYSTKIM EFEKTOWNIE i w ogóle bo tak miało wyglądać ale jakiegokolwiek realizmu w tym mało.
Pozwolisz ,że odpowiem cytatem:
Poprzednie odcinki może mniej efektowne ale jakoś mi się oglądało z pewną dozą realności a ten tak trochę mi nie podszedł właśnie byle dużo i głośno się działo ale czy z sensem.
Co nie zmienia, że był "marny". Zresztą to był klasyczny tzw Panic Room czyli okresowe schronienie przed zagrożeniem a tam w środku mimo wszystko pustki jakieś takie.to nie był schron prezydenta; to było biuro tak skonstruowane, aby mogło służyć za prowizoryczne schronienie; ale to nie był, że tak się wyrażę, schron no. 1;
Tak zgodzę się, że to był wybrany oddział "doborowych" żołnierzy z armii Jumy ale zrobiono z nich normalnie herosów niczym Arnold S. z filmu Commando.jeśli przebieg wojny był analogiczny jak w innych krajach afrykańskich to dojście do władzy Jumy było poprzedzone krwawą wojną domową, a więc przed strzelaniem do uchodźców Ci ludzie walczyli; walczyli w ciężkich warunkach, są ostrzelani i musieli czymś się wyróżniać, aby zakwalifikować się do oddziału uderzeniowego Jumy;
Po prostu jakoś mi nie podszedł ten odcinek zbyt dużo, zbyt mocno i zbyt głupio się w nim działo.
Użytkownik biku1 edytował ten post 04.03.2009 - |16:32|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#6
Napisano 04.03.2009 - |18:20|
#7
Napisano 04.03.2009 - |19:24|
Cieszę się że mój ulubiony serial odbił się od dna jakim był poprzedni sezon i mam nadzieję że i ten wyjdzie u nas na DVD. Miejsce na niego czeka obok poprzednich sezonów.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych