--- możliwe spoilery ---
Na początku byłem pewien, że pobyt w klinice jest rzeczywistością, a snem było porwanie. Jednak wraz z trwaniem odcinka, widz stopniowo dostawał nowe przesłanki o tym, że coś się jednak nie zgadza.
- Najpierw naleśniki i dziwnie dobre relacje pomiędzy Cam i Johnem
- Cam i jej przemarsz przez pokój: widzieliśmy coś identycznego w pierwszym sezonie; Sara ciągle obawia się, że John może zabujać się w Cam: ta scenka była też kolejnym przejawem jej paranoi
- "thank you for explaining"
- kulka w głowie Sary
Widać, że Sara przeżywała zabicie Winstona. Pierwsza osoba którą zabiła. Ale kompletnie mi nie pasuje, że wiedząc że jednak żyje, pociągnęła za spust.
Pomimo, że monologi Sary to jedno wielkie pustosłowie, tworzą one fajny klimat. Z drugiej strony dobrze, że zrezygnowano z nich jako stały element serialu, bo by mnie szlag trafił. Wykorzystywanie ich sporadycznie wychodzi na dobre.
Moja ocena odcinka: 6/10 z porywami do 7. Odcinek w którym położono nacisk na interakcję pomiędzy postaciami.
Trailer 2x17
EDIT: ratingi jak spadały tak spadają: 3.4mln, 1.2/4
Użytkownik biku1 edytował ten post 12.04.2009 - |12:26|
dodałem ankietę