Skocz do zawartości

Zdjęcie

Inglourious Basterds (2009)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1 Dżakas

Dżakas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 451 postów
  • MiastoSprzed monitora.

Napisano 12.02.2009 - |10:19|

film.gazeta.pl: zwiastuny

"Inglorious Bastard" będzie tarantinowsą "Parszywą dwunastką". Polski tytuł filmu to "Bękarty wojny".

Reżyserem, scenarzystą i jednym z producentów jest sam Tarantino. W filmie występują takie gwiazdy jak Brad Pitt, Diane Kruger i Til Schweiger. W jednej z głównych ról zobaczymy niedawno rozbłysłą gwiazdę amerykańskiego serialu "Biuro" o wyjątkowo polsko brzmiącym nazwisku, czyli B.J. Novaka.

Do współpracy przy filmie Tarantino zaprosił swoich sprawdzonych ludzi. Za zdjęcia i montaż odpowiadają Robert Richardson i Sally Menke. Są to osoby, które wspólnie z reżyserem tworzyły takie hity jak "Death Proof" czy obie części "Kill Billa". Niespodzianką zaś jest występ speca od krwawej masakry i reżysera obu części "Hostela" Eliego Rotha. Ten budzący kontrowersje reżyser, scenarzysta i aktor zagra sierżanta Donniego Donowitza.
Akcja filmu rozpoczyna się w okupowanej Francji podczas egzekucji rodziny Shosanny Dreyfus (Maslanie Laurent), której dziewczyna jest świadkiem. Egzekucji dokonuje nazistowski pułkownik Hans Land (Christoph Waltz).

Shosannie udaje się uciec i wyjechać do Paryża, gdzie jako właścicielka kina przyjmuje nową tożsamość. W innym miejscu w Europie, porucznik Aldo Raine (Brad Pitt) organizuje grupę żydowskich żołnierzy, którzy mają dokonywać aktów zemsty.


Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać nowego dzieła Quentina Tarantino. Po zwiastunach widać, że będzie to dzieło w jego stylu (scena z kijem bejsbolowym) ;).


Edytowane ;)

Użytkownik johnass edytował ten post 28.05.2010 - |16:49|

  • 0

#2 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 12.02.2009 - |10:47|

Zakładając nowy temat proszę się trochę wysilić i skrobnąć w pierwszym poście choć krótki opis treści danego film i kto w nim występuje.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#3 mr_gm

mr_gm

    Kapral

  • Użytkownik
  • 233 postów
  • Miastostolica Polski

Napisano 12.02.2009 - |15:48|

Zakładając nowy temat proszę się trochę wysilić i skrobnąć w pierwszym poście choć krótki opis treści danego film i kto w nim występuje.


Jak dla mnie wystarczy tylko wygooglować zamiast się rozpisywać na hektary ;)

Użytkownik mr_gm edytował ten post 12.02.2009 - |15:50|

  • 0

#4 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 12.02.2009 - |21:15|

Bez przesady, jak coś robimy to róbmy porządnie bo tak to może wrzućmy w jednym temacie z 50 samych linków do rożnych filmów i jupi mamy super temat. :wacko: Tyle, że to każdy potrafi i nic z tego nie wynika.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#5 wergora

wergora

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 650 postów
  • Miasto3miasto

Napisano 12.02.2009 - |23:35|

Trailer wygląda ciekawie. Samego filmu jakoś nie widzę bez wyrazów na k.., h.., dziw.., su..., czarnuch i innych. Zresztą osatni Grindhouse odbiegał od klimatów Tarantino. Ale pożyjemy zobaczymy. Scena rozbijania głowy Niemca kijem do bajsbola robi nadzieję.
  • 0

#6 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 13.02.2009 - |23:17|

Oj coś widzę, że ten film zrobi w Polsce wieeelką karierę...walić Niemca po kasku-to przeciez nasz narodowy chcic jest. Wpisuję rzecz do grafika obowiązkowo. No i wiadomo-Tarantino :)
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#7 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 18.02.2009 - |17:26|

data premiery: 2009-09-11 (Polska) :angry: , 2009-05 (Świat) :)
jak zwykle poślizg musi być, ja już nie mogę się doczekać.

Użytkownik Wicuch edytował ten post 18.02.2009 - |17:26|

  • 0

#8 Dżakas

Dżakas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 451 postów
  • MiastoSprzed monitora.

Napisano 21.02.2009 - |16:29|

film.gazeta.pl: plakaty

A premiera w maju na świecie, bo po raz pierwszy film zostanie pokazany w Cannes.

Użytkownik Dżakas edytował ten post 21.02.2009 - |16:30|

  • 0

#9 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 18.11.2009 - |04:35|

Tarantino jest uzdolnionym reżyserem i scenarzystą, i choć ten film posiada świetne poszczególne sceny, to niestety w większości jest średni :/

Ponoć miał to być bardzo brutalny film - no cóż, nie był nawet średnio brutalny. Nie zrozumcie mnie źle. Nie przepada za przesadą przemocy, ale ten film wydaje się ocenzurowany(?). Albo Tarantino złagodniał. Nie chodzi o brak hektolitrów czerwonej farby jak w Kill Billu, ale zbyt mało akcji z Bydlakami. Całe Niemcy się ich boją, a ja nawet nie wiem jak wyglądają. Niby sieją postrach we Francji, ale ja widziałem może z 10 oskalpowanych ciał i to jeszcze w retrospekcjach... Choć scena apelu wyglądała jak Parszywa Dwunastka, to oni fragmentu szkolenia nie pokazali, ani jakieś akcji. Jednym słowem czujem niedosyt. Zupełnie jakby film był o czym innym, niż pierwotnie miał być.

No i najlepsza scena. to ta w barze. Piękna robota reżysera jak i aktorów. Nawet niemiecki nie przeszkadzał.

Film należy zobaczyć, ale głównie dlatego, że Tarantino kręci filmy tak, jak się je kręcić powinno. A nie tylko CGI i CGI jak obecnie.


Tak w trakcie mnie naszło, że Tarantino i Rodriguez powinni razem nakręć film, ale tak jak było w Od Zmierzchu Do Świtu - Tarantino pisze, Rodriguez reżyseruje.

#10 mr_gm

mr_gm

    Kapral

  • Użytkownik
  • 233 postów
  • Miastostolica Polski

Napisano 20.11.2009 - |02:53|

Mam mieszane uczucia. Pierwsze wrażenie to jakbym już to widział (kłania się Kill Bill - rozdziały i muzyka). Tyle, że muzyka jakoś słabo sprawdza się z obrazkami (poza sceną gdy Shossona robi sobie makijaż). Hitler po prostu irytuje swoją grą, a naziści jakoś ogólnie mało straszni. Na wysokości zadania staje za to Hans Landa, jako Mister Nieprzewidywalny. Generalnie za mało akcji, a za dużo dyskusji o niemieckim kinie:) Da się obejrzeć, ale do Kill Billa lata świetlne niestety.

Użytkownik mr_gm edytował ten post 20.11.2009 - |02:56|

  • 0

#11 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.11.2009 - |01:42|

Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Do mnie on nie trafia kompletnie. Wszyscy zachwalali więc spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego. Dostałem słabiutki film. Być może dlatego, że tego typu filmy jakoś mnie nie bawią i nie zachwycają. Czułem się jakbym oglądał coś na miarę Cranka. Owszem kilka scen fajnych, ale efekty to za mało. Gra aktorów jak i sami aktorzy w ogóle tutaj nie pasowali. Ten film w ogóle nie miał fabuły, film o niczym. Muzyka również słaba. Od siebie daje naciągane 3/10

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.11.2009 - |01:42|

  • 0

#12 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 21.11.2009 - |02:48|

Muzyka również słaba.

Dobre. Nawet bardzo.

Muzyka w Bękartach to jeden wielki cytat filmowy, jeśli nie wie się z jakiego filmu dany kawałek pochodzi to umyka przekaz. Bękarty to jeden wielki pokaz tego typu cytatów, parafraz i replik, mrugnięć okiem i w sumie takiej sztuki dla samej sztuki (np. Tarantino chwali na końcu sam siebie: "Chyba wyszło mi arcydzieło".) Kto orientuje się w Tarantino i kinie, ten orientuje się w Bękartach. Na przykład. Shossana w restauracji, nagle wchodzi Landa i nie widzimy jego twarzy, staje za nią, ale wiemy że to on po głosie. W tle leci muzyka-bardzo charakterystyczna. Pochodzi ona z jednego takiego kiepskiego horroru, niestety tytułu sobie nie przypomnę. A dokładnie ze sceny w którym jakiś napalony duch gwałci jedną taką panienkę (scena jest kretyńska do imentu). I jak się to wie-to od razu banan na twarzy.

Spodziewałem się po filmie więcej, ale było całkiem nieźle. Oczywiście mistrzowski Hans Landa, genialna rola i wykonanie. Aldo->totalna zlewka ze wszystkich postaci amerykańskich dowódców w filmach wojennych. Brytyjski dowódca->totalna zlewka ze wszystkich brytyjskich dowódców, tak samo oficer. Tam nawet Churchill jest polewkowy, nie wspominając o zrytym Hitlerze, czy Goebbelsie (krótki wtręt jak Goebbels sobie poczyna z swoja tłumaczką-no przecież to jest bezcenne). Scena z urywką z akcji Bękartów-podjeżdża niemiecki samochód z żołnierzami, na drodze stoi grupa od zasadzek. "Was mochten sie?" i srrrru, leżą. Strasznie głupie, banana łapie się od razu. No a jak na końcu ginie Hilteru z Goebbelsem->to już w ogóle pękłem ze śmiechu. Wszystko jest przesadzone, groteskowe i po prostu śmieszne. Chociaż szczerze mówiąc jak okładali tego niemieckiego dowódcę bejzbolem to mi się średnio zrobiło-bo akurat duża część kadry oficerskiej, zwłaszcza tej starszej, była przeciwna rządom nazistowskim i gdyby nie oporność Brytyjczyków zostaliby ich agentami.
I całkiem niezły jest wniosek z filmu-że ci "wielcy na górze" to tylko była banda groteskowych zwyrodnialców i wariatów (w sumie prawda), lunatyków bez kontaktu z rzeczywistością, otoczonych lizusami i bufonami, a prawdziwe zło należało do intelignentych i okrutnych, posłusznych typków takich jak Hans Landa.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 21.11.2009 - |02:50|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#13 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 21.11.2009 - |05:38|

Widzisz Tobie się to podobało, że wszystko było absurdalne i groteskowe i Cie to bawiło mnie na odwrót. I nie obchodzi mi, że taki jest jego styl, bo jakoś np Pulp Fiction dało się zrobić dobrze, a tego nie. Dla mnie Bękarty to jeden wielki bez sens, brak jakiego kolwiek wątku, bo jak jakiś porusza to go nie ciągnie. Aż dziw, że udało im się to kino spalić bo i do tego miałem wątpliwości. Myślałem, że przynajmniej pociągną wątek tej Soszuanny czy jak jej tam i tego oficera niemieckiego który prędzej wzbudzał zażenowanie niż jakiś podziw czy strach na ekranie jak zresztą prawie każdy w tym filmie, ale nie w ogóle tych wątków nie powiązali.. więc jaki sens miała ta scena na początku skoro jej potem w ogóle nie pociągnęli..W zasadzie prawie ze wszystkim w filmie tak było. Bez sensowne posunięcia. Brak jakiejkolwiek akcji. Chciałem bardzo aby coś mnie zaciekawiło niestety nic z tego. Co do muzyki RAZ JESZCZE to była zła, raz musiałem zrzucić słuchawki z uszu jakby mnie prąd kopnął. Podsumowując raz jeszcze DLA MNIE ten film to nieporozumienie.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.11.2009 - |05:44|

  • 1

#14 Berith

Berith

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 21.11.2009 - |14:23|

Dla jednych nieporozumienie, dla innych coś wspaniałego.
Jeśli chcecie widzieć krwawą jatkę, czy sceny rodem z klasyków Hollywood to ich nie zobaczycie. Ten film to jedna wielka groteska, Tarantino wyśmiewa (prawie) wszystkich bohaterów. Hitler jest CELOWO pokazany tak jak jest pokazany. To samo dzieje się z Goebbelsem, Aldo czy Churchillem - ich postacie są sparodiowane (a może właśnie taki ich wizerunek jest bliższy rzeczywistości?) i nie należy oczekiwać tutaj realizmu. Należy wygodnie usiąść i się po prostu śmiać, bo na pierwszy rzut oka ten film to zwykła komedia.
Jednakże w tle tej komedii pokazywane są naprawdę dramatyczne sceny, jak ta z wydaniem Żydów, czy zabawą w baseball. Tarantino udaje się wcisnąć do tej groteski dramatyzm wojny. Zasada "zwycięzców się nie sądzi" tutaj nie obowiązuje.

Fantastyczne zwroty akcji - spokojna (aczkolwiek bardzo interesująca) rozmowa zamieniała się w ciągu sekundy w krwawą jatkę (która również trwała kilka sekund), aby potem znów zapanował błogi spokój.
Świetne kreacje aktorskie (fantastyczny Christoph Waltz, świetny Brad Pitt i cała jego kompania).
Doskonała (przynajmniej w mojej opinii) muzyka.
W tym filmie zachwyciło mnie właściwie wszystko, nawet napisy :)

10/10
  • 0
10 Battlestar Galactica, Californication, Supernatural
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island

#15 Metalfish

Metalfish

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 406 postów
  • MiastoRybnik

Napisano 22.11.2009 - |15:01|

A dla mnie też wspaniały film. Tarantino w najlepszym wydaniu. ;) Byłem 2x w kinie i stawiam ten film na równi z Wściekłymi Psami i Pulp Fiction. 10/10 Zdecydowanie lesze od Kill Bill czy też Grindhouse

Muzyka kapitalna, doskonale dobrana. Słyszałem, że pierwotnie miała być nagrywana oryginalna ścieżka dźwiękowa, ale ostatecznie zdecydowano się na inny ruch. Scena jak Shoshana się malowała z muzyką Bowiego w tle - perfekcja. W tym momencie poczułem, jak bardzo ten film mi się podoba. :)

Żeby ten film polubić trzeba wg mnie mieć odpowiednie poczucie humoru, no i tolerować filmy Tarantino, ten styl. A było sporo typowo tarantinowskich zagrań.
- długie dialogi, często o niczym, a mimo to ciekawe i dobrze się je słucha.
- podział filmu na rozdziały, luźne łączenie wątków
- sytuacje patowe, wszyscy do siebie celują
- mnóstwo mrugnięć okiem do widza, humor, kalki z innych filmów, autotematyczność

Dla mnie najbardziej mistrzowskie momenty tego filmu to scena w barze/piwnicy, makijaż Shoshany oraz ogólnie większość scen z Landą. Już ta pierwsza, długa scena zwiastowała dla mnie świetny film. Trochę tak jakby się nie oglądało filmu Tarantino, tylko kilka humorystycznych akcentów o tym przypominało (np fajka Landy). Obok scen dość dramatycznych, jest całe mnóstwo komicznych. Zniszczył mnie King Kong czy też udawanie Włochów. I właśnie. Bardzo dobrze, że w tym filmie Niemcy gadali po niemiecku, itd. Te przejścia z języka na język tworzyły dobry klimat. No i znowu świetna gra Waltza grającego Hansa Lande. Świetna rola. Ale nie tylko jego. Obie panie świetnie się spisały. Zwłaszcza Kruger. Pitt też jak najbardziej pozytywnie. Dobór aktorów bardzo dobry. Pojawił się też znowu Samuel L. Jackson, tym razem w roli narratora. A nawiązań i smaczków całe mnóstwo. Głównie do filmów wojennych, jak na przykład do Parszywej Dwunastki. Spodobał mi się też sam pomysł alternatywnej historii. A parodie Hitlera, Goebellsa czy Churchilla doskonałe.

Wady? Niewiele ich widzę. Nie psują też ogólnych moich odczuć związanych z filmem. Może ze 2 sceny za bardzo przegadane (nudziły mnie trochę jak oglądałem drugi raz). Frederick Zoller był irytujący, ale też chyba taki miał być. No i troszeczkę za mało Bękartów w Bękartach.

Ale mimo to 10/10, bo to najlepszy film ostatnich lat. (jak dla mnie oczywiście) Oglądanie go to była wielka przyjemność i jeszcze na pewno do tego filmu będę wracał.
  • 0
...and Justice for All!

#16 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.11.2009 - |16:08|

tylko kilka humorystycznych akcentów o tym przypominało (np fajka Landy).

Ha ha ha, to było mistrzowskie. "Pozwoli pan, że ja też zapalę?" I sruu, wyjmuje jakiś bawarski puzon :D
I jeszcze teksty z którymi nie wiadomo co zrobić "Zarówno pana córkom, jak i krowom mówię: brawo" :D

Wrócę jeszcze do muzyki: ponownie-jak ktoś nie łapie przekazu scen w których została użyta, to nie pojmie czemu jest dobra. Ale nie rozumiem jak można zrywać słuchawki z uszu przy Enio Morricone który jest używany aż za często w Bękartach (ale przez to wykształcił się klimat z spaghetti westernów).

Motyw Zollera-właśnie miał sens. Miał zwieść widza. Niby normalny, kulturalny człowiek, trochę naiwny młody żołnierz który dał się zwieść propagandzie, upoić sławą... a na końcu okazuje się taka samą gnidą jak cała reszta nazistów. Nie ma przebacz.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 24.11.2009 - |16:10|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#17 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 07.12.2009 - |23:03|

Ja na nim wytrwałem ledwo dwadzieścia minut. Potworna nuda, rozumiem, że w nim podobno chodzi o dialogi, ale one były kompletnie o niczym i zupełnie nijakie. Deathproof w innych realiach.

PS. Najlepszy w tym filmie to był trailer, bo dał się człowiek nabrać, że będzie w nim jakaś akcja.

Użytkownik garus edytował ten post 07.12.2009 - |23:07|

  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#18 pancor

pancor

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 518 postów
  • MiastoMielec/Warszawa

Napisano 08.12.2009 - |10:10|

Ja na nim wytrwałem ledwo dwadzieścia minut. Potworna nuda, rozumiem, że w nim podobno chodzi o dialogi, ale one były kompletnie o niczym i zupełnie nijakie. Deathproof w innych realiach.

PS. Najlepszy w tym filmie to był trailer, bo dał się człowiek nabrać, że będzie w nim jakaś akcja.


a obejrzałeś dalej niż te dwadziescia minut? bo po przydługim wstepie w postaci chapter 1 dopiero cos sie zaczyna
  • 0
You are what you believe yourself to be

#19 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 14.12.2009 - |17:38|

Dobry z ciekawymi dialogami.
Specyficzny humor, ciekawe sceny i same rozwiązania.

Nie zmienia to faktu że jest to raczej film dla ludzi lubiących Tarantino i takie kino.
Reszta może czuć niedosyt zwłaszcza że nie ma co ukrywać, do najlepszych filmów tego twórcy nie ma porównania.
  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#20 Berith

Berith

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 15.12.2009 - |00:45|

Dla mnie właśnie to jest najlepszy film Tarantino. Niewątpliwie dlatego, że po prostu uwielbiam groteskowe, wyśmiewające wszystko i wszystkich kino. Takie są Bękarty. Pulp Fiction i Wściekłe Psy nie mają z tym zbyt wiele wspólnego; podobnie jak i inne jego produkcje (Cztery pokoje mogą być wyjątkiem, bo ich nie oglądałem).

Użytkownik Berith edytował ten post 15.12.2009 - |00:45|

  • 0
10 Battlestar Galactica, Californication, Supernatural
9 House, Ashes To Ashes, Lost Room
8 Life on Mars, Dexter, Mentalist
7 Heroes, The 4400, True Blood, Jericho, Leverage, Fringe
6 Dollhouse, Lie to Me
5 Prison Break, Kyle XY, Harper's Island




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych