8 odpowiedzi w tym temacie

[thrawn1972]

nareszcie w zielonej gorze otwarto dobre kino i juz nie musze jezdzic do poznania albo wroclawia. ale to nie mialo byc o kinie ale o filmie.

pierwsze wrazenia.
wrocilem jakies hmmmm 10 minut temu i musze powiedziec ze podobal mi sie, dobre kino, i swietnie ze jest to to na co czekalem jako ze gra mi sie podobala tak samo podobal mi sie film,
dobre zdjecia, swietny wybor aktora na glownego bohatera, bardzo dobre zdjecia i efekty,

zdecydowanie polecam i aha prosze nie wychodzic odrazu i poczekac na koniec napisow.

[Metalfish]

Ja mam tylko takie pytanie, bo zastanawiam się czy wbrać się na film. Uzależniam to od dwóch czynników.

Pierwszy: będą w miarę niezłe opinie na jego temat. Drugi: Jeżeli te potworki latające co widziałem w trailerze to jakieś halucynacje/sny/wymysły Maxa, a nie prawdziwe demony, itp. Dlatego pytam się, jak to jest?

[thrawn1972]

film jest typowo sensacyjny
i naprawde warto sie wybrac. a latajace potworki to wymysly po narkotykach .

[Rand]

Dziś byłem w kinie i film mi się spodobał mimo iż krytyka skierowana w stosunku do niego jest uzasadniona.
moze tak w skrócie wypunktuje :
- kiepski scenariusz zwłaszcza początek sporo paplaniny, za słabe wejście w film
-za mało akcji
-za mało bullet time
- prawie 0 połączenia z grą prócz postaci
-średnio zagrany, czasem nawet za sztucznie wygląda to
-ogólnie mogło być genialnie, a jest "tylko" dobrze
- multum błędów typu: widać strzały pada z 4 kolesi, słychać że padli po strzałach z karabinu, z za rogu wychodzi Max i przeładowuje shotguna Albo inna scena: Max dostaje z shotguna i zero wyjaśnienia czemu on jeszcze chodzi, dodatkowo widać potem dziurki po shotgunie na plecach jak dostał w przód
- brak krwi

+efekty
+mimo wszystko scena z bullet timem ( w sumie dwie sceny jeśli zaliczymy ostatni strzał) wyszły świetnie, zresztą jak pozostałe sceny akcji
+ na plus wyszło rozwinięcie watku narotyków, a także ich schizy po nim
+ genialne sceny jak Max jest w transie po Valkirii
+mistrzowskie ujęcia
+mroczny klimat
+ogólnie cieszy sentyment i postac Maxa

dodatkowo symboliczność, zauważyliście że film cały czas jest ciemny, mroczny jedyne sceny ze światłem to jak Max wspomina rodzinę i na koniec filmu gdy już zabija ostatniego winowajcę, pojawia się wschód słońca, moze to być dla niektórych minus z racji że tak nagle wyszło słońce, ale wydaje mi się że chodziło tu o symbolikę, o przedstawienie tego że Max ukoił swoje cierpienie i znów może być szczęśliwy.

Ogólnie mówiąc jeśli czytasz różne recenzję i pogodzisz się z minusami tego filmu, podejdziesz do niego jak ja z pozytywnym nastawieniem to film zapewni sporo rozrywki, natomiast jak spodziewasz się super ekranizacji gry to się zawiedziesz.
Ja osobiście z kina wyszedłem zadowolony i z pewnością film obejrzę jeszcze raz w tv lub na dvd. 7,5/10

[Zetnktel]

A mi sie film nie podobal. Moze mialem zaduze oczekiwania. Film byl nudny, bez zadnej fabuly mozna powiedziec, nic sie nie dzialo praktycznie. Nie polecam

[Rydzu_SSJ]

Gra była świetna, nawet ciekawą fabułę miała, a tu co? ZERO. Ani efektów, ani strzelanin, ani krwi, ani bullet time'u... Tzn. coś tam był, ale liczyłem na więcej... Beznadzieja, naprawdę beznadzieja...

[mr_gm]

Gra była lepsza bez dwóch zdań, a film i owszem przypomina klimatem grę (zwłaszcza sceny w metrze), ale jakoś tak się go ogląda bez zaciekawienia, bo ewidentnie brakuje mu soczystej fabuły z licznymi niespodziankami i zaskoczeniami. Czarne charaktery jakieś takie nieprzekonujące i rzekłbym fajtłapowate (kudy im do Jokera), a Max snuje się z pół filmu bez celu. Na plus należy zaliczyć zdjęcia (eh te malownicze płatki śniegu w NY ) Reasumując film oglądało mi się z dziwnym uczuciem jakbym oglądał nie film, a screeny z gry, co mnie lekko irytowało. Film do jednokrotnego obejrzenia i zapomnienia. Ocena 5,5/10

Użytkownik mr_gm edytował ten post 18.11.2008 - |21:10|

[MacGyver]

Film dla fanów gry rzecz jasna,chociaż kto w nią nie grał na pewno nic nie stracił.Max Payn'e opowiada historię policjanta,któremu zamordowano żonę i dziecko,a co za tym idzie żądzę zemsty i odszukaniu sprawców.Dobrze gry nie pamiętam,ale z tego co wiem początek filmu się różni od gry.Max Payn'e nie jest posądzony i zarazem ścigany przez policję.Co do samego filmu.Akcja się trochę rozwija,ale jest na co popatrzeć.Choćby na małomównego Amaury Nolasco znanego bardziej jako Fernando Sucre z PB czy na piękną Milę Kunis.

Film polecam też z jednego względu.Otóż jak wiadomo gra tam nasz ostatni Generał dowodzący SGC Beau Bridges :]

[Quendi]

Film jest słaby bez dwóch zdań.

Mało akcji, jeszcze mniej sensu i najmniej powiązania z grą.