Odcinek 041 - S03E07 Eris Quod Sum
#1
Napisano 09.10.2008 - |07:19|
::. GRUPA TARDIS .::
#2
Napisano 28.10.2008 - |12:33|
Wojna Primatech vs. pinehearst? Przepakowany ponad norme ojciec Petrelli, Sylar nie wiadomo po której stronie, głupszy z kazdym odcinkiem Hero... Dodajmy, że Petrelli ma teraz moc podróżowania w czasie (choc mozliwe, ze nie jest tego swiadomy), to juz robi sie konkretna kiszka... W ogóle co za szopke Daphne odstawia... czy wsyzcy bohaterzy muszą miec taka dwucznaczna moralnosc? :/
#3
Napisano 28.10.2008 - |13:29|
#4
Napisano 28.10.2008 - |17:46|
#5
Napisano 28.10.2008 - |19:33|
Co do Saylora to nic nie jest powiedziane po ktorej stoi stronie. To, że pomogł Peterowi w ucieczce i go nie zabil nie oznacza, ze jest dobry. Możliwe jest ze ze wcale mu nie pomogl (moze to ojciec mu pomogl). Zobaczymy komu wierzy bardziej ojcu czy matce.
W tym momencie nikt ze znanych heroesow nie jest w stanie wygrac walki z Arthurem. Saylor jest zbyt słaby zeby cos zrobic w walce 1 vs 1 wiec moze probuje zniszczyc go sposobem, w kazdym razie cokolwiek robi robi to z pomyslem a nie jak Peter zupelnie bez przemyslenia.
Nadal szkoda mi mocy Petera jaka mial na poczatku, juz pewnie tego nie odyska a bez tej mocy to juz nie ta sama postac.
Odcinek troche nizej niz ostatni: 8,5
4.5 BSG....
#6
Napisano 28.10.2008 - |20:12|
A odcinek. Jak dla mnie świetny, heroesy wracają do formy ;]
#8
Napisano 28.10.2008 - |21:03|
Najbardziej denerwuje mnie gadka "Gabrielu spraw by mamusia była dumna", za każdym razem jak to się pojawia udaje, że nie słyszę, bo w przeciwnym wypadku pewnie bym wyłączył odcinek:P
Użytkownik michal_zxc edytował ten post 28.10.2008 - |21:10|
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#9
Napisano 29.10.2008 - |22:35|
właściwie to tylko sylar może zdobyć moc haitanczyka. i bedzie wymiatał
ojciec też, wystarczy że przywali haitańczykowi czymś w głowę i wtedy może odebrać mu jego moc. jeżeli haitańczyk ma możliwość wpływania na konkretne osoby a nie na obszar, to wtedy peter też może. a nawet jak nie to nie wiemy jaki zasięg ma jego moc a jaki zasięg moc petera. jeżeli peter może na większą odległość przejmować moce niż haitańczyk blokować to też mógłby ją przejąć
ODcinek ciekawy choc bez szalenstwa Już myślałem że doktoek wstrzyknie Peterowi formule a ten odzyska moce i rozpierdzieli wszystko w kolo a tu nie ma tak prosto ;p
na szczęście nie poszli w tym kierunku, bo byłoby to trochę naciągane jakby dostał taką samą moc po wstrzyknięciu formuły. chyba że jest możliwość kontrolowania jaką moc komu się daje... ale nie znamy jeszcze "mocy" tej formuły
a moc arthura trochę mi się nie podoba bo ingeruje ona w DNA innych ludzi (jeżeli dobrze to rozumię)
a całość pewnie i tak skończy się na tym że hero cofnie się w czasie i wszystko zmieni, choć jeżeli tak będzie to twórcą będzie się należał porządny kop w 4 królewskie litery bo te odcinki co teraz lecą nic nie wniosą do końcowej historii.
i pozostaje kwestia czy aż tak namieszali, czy z bohaterów zrobili takich głupków:
mat i daphne - jeżeli parkman jej nie przejrzał dzięki swej umiejętności to jest ciota. jeżeli przejrzał i udaje starając się rozegrać wszystko po swojemu to ok, ale wtedy byłaby to lekka porażka wielkiego złego który wie jaką mocą parkman dysponuje i powinien przewidzieć że ten może manipulować daphne, chyba że to przewidział i chce kontrolować parkmana dając mu złudne poczucie że to on kontroluje całą sytuację. Podobnie jest w relacji sayler - arthur
#10
Napisano 30.10.2008 - |00:31|
Suresh mówił, że to jaką kto ma moc zależy od DNA/krwi czy "czegoś tam indywidualnego dla człowieka". "Koktajl" (lepsza wersja tego co Suresh sobie wstrzyknął) tylko aktywuję daną moc, do której ktoś ma predyspozycję. Więc Peter jest skazany na "przejmowanie mocy" Gorzej tylko by było, jak by stał się jakimś skóro gubiącym stworkiem umiącym przejmować moce:Pbo byłoby to trochę naciągane jakby dostał taką samą moc po wstrzyknięciu formuły. chyba że jest możliwość kontrolowania jaką moc komu się daje... ale nie znamy jeszcze "mocy" tej formuły
Użytkownik michal_zxc edytował ten post 30.10.2008 - |00:36|
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#11
Napisano 30.10.2008 - |08:35|
a całość pewnie i tak skończy się na tym że hero cofnie się w czasie i wszystko zmieni, choć jeżeli tak będzie to twórcą będzie się należał porządny kop w 4 królewskie litery bo te odcinki co teraz lecą nic nie wniosą do końcowej historii.
Moim zdaniem nie. Opieram się na dwóch faktach:
1) nie zabili nikogo ważnego (wiadomo, że w Heroes nikt nie umiera, gdyby kogoś zabili, później musieliby to odwrócić, taką mają zasadę najwyraźniej, mieszanie w czasie mogłoby być sposobem na to)
2) była mowa, że ma się cofnąć w czasie, by obadać słabe strony villainów, a potem pewnie ma wrócić i w teraźniejszości się z nimi rozprawić
#12
Napisano 30.10.2008 - |10:48|
Co do dwuznacznej moralności bohaterów-ja już mam taka schizę, że dopatruje się w każdej akcji drugiego dna, nawet u 100% czystych bohaterów. Przez to myślałem, ze ta elektryczna wabi Claire do Pinhearst po to, by ojciec Petrellich miał haka na fruwającego synalka... A potem sądziłem, że jakoś coś jest nie tak z Claire że mówi swojemu staruszkowi to wszystko.
Krusty, pancor, dajcie spokój i po prostu oglądajcie, pierwszy sezon też miał dziwne schizy, bo nie było wiadomo w która stronę zmierza i o szo hosi. Dajcie trochę kredytu i enjoy... przypominam, że w pierwszym sezonie też były przegięcia, np. typek robiący za bombę atomowa, no bądźmy poważni... A wyszło świetnie. Więc spokojnie... a jak nie to spuszcze z łańcucha kilku fanów i was zeżrą
8/10 bo tak zamotali, że aż się prosiło by mrożąca krew w żyłach blondyna walnęła jakiś tekst "czy tutaj tak zawsze jest?", bo przecież ten odcinek to istny młyn. Co ona sobie pomyślała o rodzinie Petrellich? Czy ona w ogóle rozumie, o co kaman? Bo ja bym na jej miejscu sie pogubił i zaczął zastanawiać, czy lepiej nie spieprzać gdzie pieprz rośnie
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 30.10.2008 - |10:50|
Winchell Chung
#13
Napisano 30.10.2008 - |13:43|
Historia się świetnie rozwija oby tak dalej
Co do tego jaką moc dostał by Peter po zastrzyku Suersh powiedział mu że jego metabolizm jest przystosowany do przyjmowania mocy, także to będzie zawsze jego główna moc.
Zachowanie Sylara mnie trochę denerwuje, on jest taką marionetka najpierw matka go przekabaciła teraz ojciec jest już dorosły i powinien sam decydować, chyba że ma w zanadrzu jakiś plan.
Co do dwuznacznej moralności bohaterów-ja już mam taka schizę, że dopatruje się w każdej akcji drugiego dna,
dzięki temu serial jest taki dobry, nigdy nie wiadomo jak akcja się potoczy itp.
Zagadka na ten tydzień co Hiro zobaczy w tej swojej podróży duchowej?
Użytkownik kozuch edytował ten post 30.10.2008 - |13:43|
#14
Napisano 30.10.2008 - |15:42|
Zachowanie Sylara mnie trochę denerwuje, on jest taką marionetka najpierw matka go przekabaciła teraz ojciec jest już dorosły i powinien sam decydować, chyba że ma w zanadrzu jakiś plan.
1) Nie wiadomo do końca czy ojciec go przekabacił.
2) Takie dziecinne zachowanie pasuje do osobnika, który teoretycznie miał być psychopatą (ale chyba ostatecznie nie jest...).
#15
Napisano 30.10.2008 - |16:53|
Hmm w pierwszym i drugim sezonie nienawidzilem sylara, ale teraz jest moim prawie ulubionym bohaterm (pierwsze miejsce zajmuje Peter).
Denerwuje mnie to, z jaka latwoscia Sylar dostaje becki - w poprzednim odcinku kilka strzalow po mordzoe polozylo go na glebe a w tym pare razy zostala obita jego glowa :/
#16
Napisano 01.11.2008 - |15:34|
w ogole calkiem zniknal watek Catherine (ktora IMHO byla super postacia), Peter zamaist sie cofnac w czasie i uratowac ja przed całkowitym vanishem z powieszchni ziemi, po prostu o niej zapomnial... to samo tyczy sie badass Hiro, ktory od konca pierwszego sezonu sie nie pojawił... w ogole watek z postaci Hiro w tym sezonie to jakas porazka, idea na ta postac to teraz "Hiro wkracza do akcji, psuje wszystko co moze" :/
Z petera na powrot zrobili ciote... HRG też już nie wiadomo o co chodzi... najpierw ratował curónie, a teraz? Motyw z Vortex-guyem dobrze obrazował to co sie z HRG stało, bo chociaz wielokrotnie mowiono ze jest bezwzgledny, to w serialu średnio było to pokazane...
Gdzie się podział Claude... gdzie haitańczyk?
Sposób rozwiązania wątku Adama monroe zakrawa na kpinę :/ Oby Petrelliemu odcięli głowę na koniec sezonu i szopka się skończyła...
Dalej jest Suresh, któremu się chyba od ostatniego sezonu całkiem w głowie poprzewracało...
Czekamy również na pojawienie się 3ciej siostry Ali Larter...
Jeśli chodzi o nowy odcinek... Matt stworzył iluzję dla Fear-guya, on mogl zraportowac ojczulkowi Petrelli, że po sprawie, a Daphne jak głupia dzowni do niego, ze Matta ma pod kontrolą... whatever... :/
#17
Napisano 03.11.2008 - |09:47|
Z petera na powrot zrobili ciote... HRG też już nie wiadomo o co chodzi... najpierw ratował curónie, a teraz? Motyw z Vortex-guyem dobrze obrazował to co sie z HRG stało, bo chociaz wielokrotnie mowiono ze jest bezwzgledny, to w serialu średnio było to pokazane...
Gdzie się podział Claude... gdzie haitańczyk?
No właśnie to już zaczyna wkurzać jak Petera jest taki ciotowaty i rzadko mu coś wychodzi. Na tym tle o wiele lepszy i fajniejszy jest Sylar - bardziej przemyślany, rozsądny. Sylar jest dalej po stronie matki, inaczej przecież nie ratowałby Petera, który nie miał szans przeżyć takiego upadku.
Sposób rozwiązania wątku Adama monroe zakrawa na kpinę :/ Oby Petrelliemu odcięli głowę na koniec sezonu i szopka się skończyła...
Dalej jest Suresh, któremu się chyba od ostatniego sezonu całkiem w głowie poprzewracało...
Zakończenie wątku Adama to też dla mnie porażka. Fajny aktor, fajna postać, dobrze grana, luzak, który ma wszystko gdzieś z poczuciem humoru. Szkoda, naprawde szkoda.
Trzecia siostra to juz chyba tylko kwestia czasu... Ciekawa jaką moc będzie miała.
#18
Napisano 03.11.2008 - |12:19|
ja to bym tu dorzucił wymarłych Asgardów co by przylecieli i powiedzieli ze ich moce to kawałek ich technologii i że oni wszyscy są ich nowym eksperymentem
conscience: another man within me who is angry with me
#19
Napisano 09.11.2008 - |21:35|
No mówmy wprost, że masi Hirosi to po prostu mają gen pradawnych i już .ja to bym tu dorzucił wymarłych Asgardów co by przylecieli i powiedzieli ze ich moce to kawałek ich technologii i że oni wszyscy są ich nowym eksperymentem
#20
Napisano 12.11.2008 - |01:44|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych