
Odcinek 038 - S03E04 - I Am Become Death
#1
Napisano 23.09.2008 - |18:19|
::. GRUPA TARDIS .::
#2
Napisano 07.10.2008 - |08:33|
Za łatwo poszło rozwalenie Future Petera, Co po wybuchu stało sie z sylarem i czemu Peter obudził sie dużo po Claire.
No i czemu Future Peter sam nie polazl do sylara? On by zrozumial co trza robic, peter by to zrobił, a wersja Future by znikła i było by po problemie ze zjadaczem mózgów.
Jedynym plusem był sympatyczny Gabriel, jak były narkoman by nie wziąść następnej dawki.
Ogólnie serial coraz bardziej przypomina mi "Efekt motyla" każda kolejna ingerencja w przeszłosc i uratowanie swiata powoduje coraz gorsze konsekwencje. W następnym sezonie bedziemy ratowali galaktyke. Tak więc serial skonczy sie albo na całkowityym zniszczeniu wszechswiata

Zamiast "save the chillider save the world" będzie "Zniszcz miasto, uratuj świat"

Użytkownik LunatiK edytował ten post 07.10.2008 - |08:48|
#3
Napisano 07.10.2008 - |16:45|

+ odcinka, jak powyżej, dobry gabriel i jego syn, noah. chyba się zżył ze swoim partnerem

@LunatiK
sayler powinien przeżyć skoro posiada moce clair, mógł zostać przez nich gdzieś zamknięty. czemu przyszły peter nie zrobił tego o czym piszesz? wydaje mi się że chciał aby zwykły zrobił wszystko sam, bo on sam już "nadepnął na zbyt wiele motyli" i nie chce się mieszać, tamten musi wszystko sam zrobić aby nie popełniać jego błędów.
#4
Napisano 07.10.2008 - |17:06|
#5
Napisano 07.10.2008 - |18:32|





#6
Napisano 07.10.2008 - |20:38|


A wiec kilka przemyślen.
1. Sylar był świetny! Pytanie z kim miał te dziecko... I napewno zawdziecza wiele Noahowi, aka HRG, bo nazwał jego imieniem swojego syna. Trzeba też zauwazyć, że Sylar ciagle miał te moce, mógł tez i swojej użyc. Bo ja myślałem, że oni mu zrobili pranie mozgu, ze nie wiedziałem kim jest ani co potrafi.
2. Matt I Daphne - super! Kurcze, ta parka mi się podoba, bo bardzo lubie Daphne a Matta, za akcje z zółwiem, ubóstwiam


3. Knox i Claire ... hmmm.... Claire sie prawie popłakała, nie zrozumiała lekcji Ojca.
4. Dlaczego Future Peter sie nie obudził? Proste - jak miał on użyc moc samo leczenia skoro w pobliżczu był Haitian? A później pewnie mu wstrzykneli jakies płyny co powodowały zatrzymanie mocy, tak jak to zrobili juz dwa razy Sylarowi


5. Kurde! po co oni kabinowali z Peterem i mocą Sylara? Musiał wziac moc Sylara by zrozumieć jak ją zatrzymac? No chyba, że tego włąsnie chce Future Peter - by Sylar oraz Peter powstrzymali głód i walczyli razem. Bo oni to jednak maja potencjal, co nie?


Oceniam ten odcinek na 10

#7
Napisano 07.10.2008 - |20:52|
niedokładnie, moc petera polega na przejmowaniu mocy osób które użyją jej blisko niego. Gabriel kożystał z niej najczęściej podczas zabijania, a petera nie miał okazji zbadac. Sprawa druga Peter by używac świadomie mocy musi wiedziec jak z niej korzystac.i niech ktoś mi wyjaśni w końcu jak działa moc petera, bo z tego co ja kojarzę to przejmuje moc każdego w pobliżu kogo się znajduje, a tu się okazuje że po tylu spotkaniach z saylerem, przejmował wszystkie jego moce a jego własnej do tej pory nie przejął a do tego sayler teraz blokował jego moc przejmowania.
Zawsze mi sie wydawało że peter może włączac i wyłączac moc. Jedynym wyjątkiemm miałaby sytuacja bezpośredniego zagrożenia kiedy to podświadomośc zaczyna działać (moc Claire).
No i co z głodem, bo tu chyba coś producenci coś pokręcili. Zgodnie z odcinkiem mówiącym o przeszłości Sylara to najpierw była chęć zdobycia mocy, a uzależnienie (głód) pojawiło sie później. Jak u narkomana najpierw kilka dawek a potem trzeba brać. Jakby Peter miał brac dodatkowo część psychiki wraz z mocami to już dawno byłby wariatem.
No i na czym to konkretnie polega jeśli na zdobywaniu nowych umiejętności, to w jego wypadku nie ma sie o co martwic. Po co otwierac komus czaszke jak moc idzie i bez tego?
#8
Napisano 07.10.2008 - |21:29|
#9
Napisano 08.10.2008 - |12:59|
1. Sylar był świetny! Pytanie z kim miał te dziecko...
Tez się zastanawiam, być może to jakieś super dziecko które adoptował.
2. Matt I Daphne - super!
Zaskakujące połączenie czyli wychodzi na to że Daphne jest dobra, chyba że Matt jest zły... już się pogubiłem.
Co do Claire dziwne że tak nagle stała się kilerem i to swoją rodzinę wykańcza, jej ojciec chronił członków rodziny a ona ich zabija.
Peter przejmujący moc Sylara mam nadzieje że opanuje swój głód i nie będzie zabijał gdy to uczyni nauczy Sylara jak powstrzymywać głód, połączą siły i nikt nie będzie w stanie ich powstrzymać.
Jest dużo zagadkowości i niewyjaśnionych rzeczy. Dobrzy ludzie stają się złymi i na odwrót. Serial robi się coraz ciekawszy, wątki się rozwijają to dobrze wróży na przyszłość.
Do akcji powraca jeszcze Adam ciekawe jaką on odegra rolę w tym wszystkim.
Użytkownik kozuch edytował ten post 08.10.2008 - |12:59|
#10
Napisano 08.10.2008 - |13:23|
1. Sylar był świetny! Pytanie z kim miał te dziecko...
hmm, tak mi teraz przyszło do głowy, może to nie jego dziecko, tylko ktoś ma super moc "odmładzania" i wrócili noaha do wieku kilku(nastu) lat przy okazji czyszcząc mu pamięć, a sayler z jakiegoś powodu podjął się jego wychowania

5. Kurde! po co oni kabinowali z Peterem i mocą Sylara? Musiał wziac moc Sylara by zrozumieć jak ją zatrzymac? No chyba, że tego włąsnie chce Future Peter - by Sylar oraz Peter powstrzymali głód i walczyli razem. Bo oni to jednak maja potencjal, co nie?smile.gif W sumie jakby nie patrzeć to gdyby powstrzymali swój głód to Sylar mógł by wziąć moc Petera, a wtedy to już byłaby to Fantastić Double!
pytanie dlaczego to peter ma zrozumieć? przecież moc saylera polega właśnie na rozumieniu wszystkiego, więc teoretycznie powinien być w stanie sam dojść do tego jak powstrzymać głód. dodatkowo, jego głód nakazuje mu tylko pozyskiwać nowe moce, czy zabijać także ofiary. bo jeżeli rozchodzi się tylko o moce to dwie sprawy:
1. co się stanie jak braknie ludzi z specjalnymi zdolnościami (zakładając że formuła nie zostanie użyta).
2. czemu dobrotliwy peter nie pozwoli saylerowi przejąć swojej mocy? przecież tak jak clair, peter też to przeżyje, a sayler nie będzie musiał zabijać do pozyskiwania nowej mocy. wilk syty i owca cała.
i rozmowa dwóch peterów w przyszłości, że nie każdy urodził się z mocą -> dużo ludzi musiało pozyskać moce dzięki formule. dodatkowo mówił coś o utworzeniu jakiejś granicy i podziale. naturalni vs. stworzeni? ciekawe.
swoją drogą ciekawe czy moce są wynikiem naturalnej ewolucji czy zabawy genowej naukowców
#11
Napisano 08.10.2008 - |14:08|
To już było, moce orginalnie były wynikiem ewolucji. Chyba że na Adamie eksperymentowali kosmici (motyw ewentualnej podruży w czasie pomine milczeniem). Sylar po akcji u Claire coś wspomniał o tym że ona jest wyjątkowa, że jest czysta. Więc może właśnie ta nieśmiertelność jest jedyną "naturalną" mocą??swoją drogą ciekawe czy moce są wynikiem naturalnej ewolucji czy zabawy genowej naukowców
Jeszcze raz sie przyczepie do petera i podruży w czasie.
- Skąd ta blizna?? może sie w końcu regenerowac czy nie?
- Czemu do jasnej przyszłość sie nie zmienia? Wydawałoby sie że po podruży w czasie i dość drastycznej zmiany przyszłości (zabicie braciszka) coś sie jednak zmieni.
#12
Napisano 08.10.2008 - |16:52|
Jeszcze raz sie przyczepie do petera i podruży w czasie.
- Skąd ta blizna?? może sie w końcu regenerowac czy nie?
- Czemu do jasnej przyszłość sie nie zmienia? Wydawałoby sie że po podruży w czasie i dość drastycznej zmiany przyszłości (zabicie braciszka) coś sie jednak zmieni.
bliznę mogliby faktycznie w końcu wytłumaczyć, a przyszłość jako tako się zmieniła. wcześniej ci co mieli moc żyli w ukryciu, prowadzono na nich eksperymenty, zabijano. teraz moce są normalną rzeczą, każdy je może mieć, nikt się z nimi nie ukrywa. pytanie czy future peter nie powinien zniknąć/zmienić się skoro przyszłość z której pochodzi już nie istnieje
#13
Napisano 08.10.2008 - |19:50|
Sezon pierwszy sylar na starcie był Big bosem, rozwalał wszystko i wszystkich, na klate przyjmował kule i nic (a brakowało mu i prędkości i zabaw z czasem i niesmiertelonsci i paru innych bajerków). A tymczasem FPeter jeszcze bardziej napakowany, ucieka przed kulami. \
Wiem czepiam sie :/
Aha w "Graphic novel" co prawda po najmniejszej lini oporu zostało wyjasnione czemu Claire nie lubi FPetera. Bonusowo chłopak chyba ma moc Haitanca.
Użytkownik LunatiK edytował ten post 08.10.2008 - |19:54|
#14
Napisano 08.10.2008 - |20:38|

Za to reszta wątków mi się bardzo podobała. Gabriel w przyszłości świetnie zagrany, podoba mi się jego przyszłość. Parker z Daphne - takie sobie połączenie, ale przynajmniej wiadomo że ona nie jest taka zła. Inaczej Parker z nią nie był. A to oznacza, że w sumie Claire w przyszłości jest jaka jest, także kierując się "dobrocią". Tylko skoro wszyscy są tacy dobrzy w tej przyszłości, to dlaczego ma wybuchnąć świat?
Adam powrócił! :> Świetnie, bo lubiłem tę postać. Aczkolwiek zagadkowe jest dla mnie, jak on ma się przysłużyć ludzkości. Bo o ile mnie Alzheimer nie myli, chciał się jej przecież pozbyć w volume two. Cieszy, że nadal jest utrzymane szybkie tempo z poprzednich odcinków. Coś czuję że tak będzie do końca. Moja ocena: 8/10.
#15
Napisano 09.10.2008 - |07:27|
Nauka "mocy" Sylara też śmieszy - nie sądziłem, że naprawienie dwóch zębatek w zegarku daje jego moc. Muszę sprawdzić to na bracie.
Peter już tą moc miał, tylko nie wiedział jak ją używać, a Sylar nie pozwolił mu odczytać w swoich myślach jak to zrobić. Chociaż w sumie zgadzam się, że nie było to zbyt rozsądne, uczyć się na zegarku.

#16
Napisano 09.10.2008 - |09:17|
A tymczasem FPeter jeszcze bardziej napakowany, ucieka przed kulami. \
Musiał uciekać bo obok stał Haitańczyk więc nie mógł użyć żadnej mocy
#17
Napisano 09.10.2008 - |13:28|
Tylko skoro wszyscy są tacy dobrzy w tej przyszłości, to dlaczego ma wybuchnąć świat?
Jacy wszyscy dobrzy????


Ja tam widziałem samych złych,no może tylko Gabriel był dobry reszta same bad gaje
Adam powrócił! :> Świetnie, bo lubiłem tę postać. Aczkolwiek zagadkowe jest dla mnie, jak on ma się przysłużyć ludzkości. Bo o ile mnie Alzheimer nie myli, chciał się jej przecież pozbyć w volume two.
A ja jakoś nie przepadałem za tą postacią,może dlatego że cały 2 sezon był do bani.
Co do odcinka to dla mnie 9/10
Była akcja, działo się w przyszłości parę ciekawych rzeczy
chociaż wpienia mnie,że Peter nie korzysta ze wszystkich swoich mocy w pełnym zakresie,powinien wymiatać.
No ale on jest młody więc nie do końca umie wykorzystać wszystko co posiada.
Ten wątek z trzecią bliźniaczką Nikki(panną lodówką)denerwuje mnie,zresztą cały
wątek Nikki od początku mnie nie pasił.
Zobaczymy co dalej będzie sie działo z Adamem,może być lekko wkuty na Hiro za
przymusowe wakacje na,a w zasadzie pod zieloną trawką.
Ogólnie cały sezon 3 jest dla mnie świetny,nie takie g. jak dwójeczka.
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych