Użytkownik biku1 edytował ten post 20.03.2009 - |23:23|
Odcinek 076 - S04E20 - Daybreak (Parts 2 & 3)
#2
Napisano 21.03.2009 - |04:01|
W odcinku wydarzylo sie tk wiele, ze nie wiadomo od cego zaczac. Chwilowo bylo wrecz za slodko, ale zwroty w akcji nastepowaly zanim robilo sie zbyt slodko.
Tak wiec po kolei:
*Hoshi zostaje Admiralem
*Romo zostaje Prezydentem
*Baltar dolacza do misji i znow widzi Anioly
*Odbicie Hery
*Wyjasnienie wizji w operze
*Nierozegrana bitwa
*chwilowe zawieszenie broni i porozumienie
*zlamanie porozumiena i zniszczenie kolonii cylonow
*rozwiazanie zagadki All Along the Watchtower
*Odnalezienei Ziemi - tym razem juz prawdziwej
*Uwlasnowolnienie i odejscie Centurionow
*Destrukcja floty i osiedlenie sie
*Odlot Roslin i Admirala, i smierc Laury
*Znikniecie Kary
*Gajusz zotaje z Caprika Six i idzie w slady ojca. Zostaje farmerem
*Hera zostaje Ewa
*150000 lat pozniej rozpoczyna sie koleny obrot historii (byc moze)
Ostatnich pieciu minut mogloby juz nie byc.
Do tego wszystkiego znakomite flashbacki.
Nie bylo zapowiedzienych dodatkowych 11 minut.
Co teraz z nami bedzie?
Użytkownik Jonasz edytował ten post 21.03.2009 - |04:03|
Genesis
#3
Napisano 21.03.2009 - |04:10|
Zdecydowanie nie zawiodłem się na finale! Wszystko wyjaśnione, była akcja, napięcie, miodzio! Jestem wręcz wzruszony. Prawie się popłakałem... Po prostu piękne.
Świetne teksty, można się było trochę pośmiać. I to zakończenie z robotami.
Oj wiele by pisać o plusach. Ale na razie to tyle, idę do łóżka... Choć nie wiem czy będę w stanie w ogóle zasnąć.
Genialne zakończenie, genialnego serialu!
@Up było 11 minut więcej. Skończyło się przed chwilą przecież.
"Caprica"? Choć szczerze mówiąc, po tych kilku dzisiejszych trailerach to tak dziwnie to wygląda. Jakoś nie kupuję tego pomysłu. No ale zobaczymy co z tego wyjdzie.Co teraz z nami bedzie?
Chwała scenarzystom za to, że zakończyli BSG w tak wielkim stylu. Jasne, że były słabsze i lepsze odcinki. Jednak całość po prostu wyśmienita. Cieszę się, że nie zrobili z tego 'tasiemca'.
Użytkownik Rufusik edytował ten post 21.03.2009 - |04:20|
#4
Napisano 21.03.2009 - |04:19|
- początek przydługi, powtórka z Part 1
- brat Cavil trochę zbyt łatwo uległ, brakowało trochę jego cynizmu podczas negocjacji, no i
- flashback Adamy (wykrywacz kłamstw) - 'are you a Cylon?' wtedy nikt nie podejrzewał że Cyloni wyglądają jak ludzie.
- układ kontynentów - przez 150 000 lat chyba linie brzegowe powinny się zmienić
- jak dla mnie za dużo deus ex machina (anioły)
Poza tym świetne zakończenie świetnej przejażdżki
#5
Napisano 21.03.2009 - |06:45|
Jonasz PRZEPRASZAM
no nie:układ kontynentów - przez 150 000 lat chyba linie brzegowe powinny się zmienić
18 000 http://www.scotese.com/lastice.htm
20 000 000 http://www.scotese.com/miocene.htm
Jak widać takie jak teraz. (to tak na szybko szukania)
A poza tym, wszystkie pięknie, wszystko ładnie ino... a bez boga byłoby tak fajnie...
Użytkownik Toudi edytował ten post 21.03.2009 - |14:04|
#6
Napisano 21.03.2009 - |09:04|
Jak na razie 4/10.. musze jeszcze kilka razy obejrzeć.
Na razie nie wystawiam oceny..
Co jak co ale nie wyjaśnienia wątku Kary im nie wybacze, jeszcze na koniec.. znikła.. Ja się tak nie bawie
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 21.03.2009 - |09:16|
#7
Napisano 21.03.2009 - |10:19|
headbaltar = bóg (headsix pewnie też) - tego się nie spodziewałem, sposób w jaki to pokazali po prostu wspaniały.
Doskonałe zakończenie doskonałego serialu.
Kim jest Kara - wygląda na to że jest narzędziem boga, byłą chyba tym czym Shelley Godfrey manifestacją woli boskiej (czy jak to tam nazwać - tak to jest jak ateista próbuje o czym takim pisać).
Sceny walk w kosmosie wspaniałe - biedny najnowszy Star Trek serial mu postawił wysoko poprzeczkę
Jeżeli nie dostaną nagród za montaż i efekty i za najlepszy serial to będzie wielka szkoda.
Muzyka jak zawsze wspaniała.
Więcej po drugim obejrzeniu.
#8
Napisano 21.03.2009 - |10:33|
Do tego ta scena , na końcu mnie rozbroiła.
Jednak RDM pozwolił sobie na pojawienie się w roli cameo.
Zresztą ze względu na długość sporo było tu znakomitych scen.
Dokładnie , niesamowita wizualnie była ta wojna na wyniszczenie, i zmasowany ostrzał Koloni na Galaktyke.Sceny walk w kosmosie wspaniałe....
Jeżeli nie dostaną nagród za montaż i efekty i za najlepszy serial to będzie wielka szkoda.
A ja sądzę, że były.Nie bylo zapowiedzienych dodatkowych 11 minut.
Skoro standardowa "godzina" [według tv] czyli 1 odcinek trwa ok 42 min to x2 mamy 84 minuty + 11 dodatkowych to akurat wychodzi nam 95 minut.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#9
Napisano 21.03.2009 - |10:34|
RIP BSG
A kiedy podniosł sie z kaluzy krwi jego serce ogarnol gniew.
#10
Napisano 21.03.2009 - |11:28|
Były emocje, efekty, akcja, zamknięcie brakujących wątków, nostalgia...
Sam pomysł na końcówkę - świetny.
Co z tego że pozostała nutka tajemnicy? Dla mnie lepsze to niż podanie wszystkiego na talerzu.
No i browar dla Chiefa
#11
Napisano 21.03.2009 - |11:30|
Jak dla mnie jest tym całym 'aniołem'.KIm jest Kara.
j.w.Kim są postacie w głowie Baltara i Six?
A nie są to też anioły? Starzy by raczej nie przeżyli a nowi.... że niby skąd?Kim są postacie z końca Baltar i Six? Nowi czy starszy?
Fakt - wątek Adamy mogli ciut bardziej zakończyć. Też padłem jak zobaczyłem RDMa czytającego gazetkę
Użytkownik Rufusik edytował ten post 21.03.2009 - |11:32|
#12
Napisano 21.03.2009 - |11:39|
Apology accepted, choc nie wiem za co. Czy to za tego Boga (boga)? Moze raczj idz do spowiedzi. Ale zarty na bok.Jonasz PRZEPRASZAM
A poza tym, wszystkie pięknie, wszystko ładnie ino... a bez boga była by tak fajnie...
Genialny odcinek. Genialne zakonczene, genialnego sezonu. Kto sie ze mna nie zgadza, z tym gotow jestem sie sptkac na ubitej ziemi.
Oczywiscie w odcinku byly drobne wady, jak w calym serialu, lecz caloksztalt byl wspanialy.
Ktos wspomnial o Kavilu strzelajacym sobie w glowe. Chodzilo tu chyba o to by pokazac, ze jest w nim wiecej czlowieka, niz chcial sam w sobie widziec. To byl taki gest samuraja, ktory w ostatecznej chwili woli zginac z wlasnej reki niz od znienawidzonego i pogardzanego wroga.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 21.03.2009 - |11:42|
Genesis
#13
Napisano 21.03.2009 - |12:12|
#14
Napisano 21.03.2009 - |12:14|
- flashbacki - bardzo OK, wszystkie jak lecą. I na tle dzisiejszych mocno zyskują te z poprzedniego tygodnia
- prezentacja scen przygotowania do ataku i oczywiście sam atak - bardzo OK
- samo odbicie Hery i spotkanie Boomer z Ateną - OK
- reszta odbicia Hery - nie OK , chociaż oczywiście rozumiem dlaczego, ale jednak nie OK, bo powoduje, że głowa znowu włącza ostrzeżenia - a gdzie ta przewaga, o której była mowa chwilę temu. W ogóle to obustronne "zwiedzanie" okrętu przeciwnej strony mogli sobie podarować, albo mocno skrócić bo tylko gubiło nastrój
- motyw z aniołami - prawie OK. Zwłaszcza jak na to położyć wyjaśnienie Gaiusa o Bogu, bogach, czy też wyższej sile, w każdym razie czymś nieracjonalnym, czego nie da się wyjaśnić. Oczywiście jest to klucz do wyjaśnienia każdej jednej historii ale akurat w BSG ma to początek, rozwinięcie i koniec więc jestem w stanie to kupić z tą drobną uwagą jak wyżej
- wyjaśnienie z Operą - prawie OK, wolę takie niż jakby to udziwnili, chociaż w trakcie znowu mi się w głowie kołatało, że za grube te nici, którymi to szyją . Ale to jest odczucie bardzo subiektywne
- przekonanie Calvina - nie OK. Jak słusznie zauważono wcześniej za mało przekonujące w kontekście tego co wcześniej o nim wiemy
- reakcja szefa - OK. Chociaż przygotowanie ze strony Tory za długie .
- "rozjechanie" grupy Calvina - prawie OK. Po prostu mnie to nie zaskoczyło . Niby fabularnie lepsze byłoby gdyby z nimi Galactyka skoczyła - tylko co potem? Więc mogę to kupić jednak bez specjalnych emocji
- motyw z Ziemią - OK jednak też bez specjalnego zaskoczenia w trakcie odcinka, a od momentu kiedy Kara zaczęła wpisywać dane do skoku to już była prawie pewność, no a widok księżyca to prawie ID (chyba za dużo tych produkcji i już szalenie trudno mnie zaskoczyć). Większy efekt miała Ziemia 1
- i teraz w mojej ocenie najsłabszy fragment - sceny na Ziemi. Rozumiem, że konieczne i mają swój klimat ale jednak w ogólnym rozliczeniu, dla mnie, zbyt cukierkowe. Chociaż żart Adamy z Gaiusa przyprawił mnie o śmiech . No i scena pożegnania rodziny Adamy ma to "coś". Ale wcześniejszy spacer 2A mnie nie przekonał - nie lubię takiej łopatologii
- zniknięcie Kary - pierwsza reakcja, nie chcę tak. A potem - nie, fajnie jest. Bo co by mieli zrobić? Zarys wyjaśnienia dali, a resztę niech każdy dośpiewa sobie sam. Mnie to pasuje
- nowe/stare anioły. Tego rodzaju kończenia właśnie nie lubię w produkcjach Made by Hollywood. Tutaj na całe szczęście nie było aż tak źle jak bywa, więc może być.
Jak widać suma sumarum: nieźle, ale nie genialnie. I mam nadzieję, że tym razem wyjaśnienia MOJEJ OPINII wystarczą tym, którzy pytali dlaczego ma się negatywną ocenę.
Przy okazji dziękuję wszystkim za kilka miesięcy niezłej zabawy na forum .
Użytkownik Pandora edytował ten post 21.03.2009 - |12:16|
#15
Napisano 21.03.2009 - |12:20|
Po pierwsze - nie istnieje cos takiego jak "najmniejsza linia oporu". Wielkosc nie jest atrubutem linii.Jak dla mnie odcinek był estetyczny i przyjemny wizualnie. Trochę więcej ruchu i nieco napięcia, co sprawiło, że oglądało mi się znacznie lepiej niż poprzednie odcinki i w sumie jako zakończenie jest ok. W kwestii wyjaśniania wątków, przyczyn i rozwoju wypadków zastosowanie Boga to pójście po najmniejszej linii oporu i w tej kwestii zaaplikowana filozofia mnie zupełnie rozczarowuje (bo co to za gra z Jokerem w rękawie, który bije wszystko?). Takie postawienie sprawy powoduje, że zadawanie pytań o jakąkolwiek logikę zdarzeń mija się z celem (a to akurat najbardziej trzymało mnie przy oglądaniu). Trudno wymagać czegoś więcej od serialu telewizyjnego, więc w kategoriach telewizyjnych zakończenie sprawdza się całkowicie - ładne, kolorowe z fajną muzyczką dla klimatu i generalnie "żyli długo i szczęśliwie", a do tego zostawiające pole do ewentualnej kontynuacji (niestety). W tym kontekście cały serial oceniam jako średni, wart obejrzenia, gdyż ma chwilami tendencje do miana dobrego i kilkoma momentami bardziej efektownymi. Czyli spoko bajeczka.
Po drugie - skad zalozenie, ze Bog jest nielogiczny? Wydarzenia pokazaly, ze ejst bardzo logiczny i przewidujacy, gdyz w ostetecznosci uratowal ludzkosc.
Pryz drugim ogladania zauwazam cala mase drobnych rzeczy, roznych odniesien. Na przyklad Tylor odnajduje dla siebie wyspe na polnocnym kontynencie. Ciekawe czy to Wyspy Brytyjskie czy moze Islandia.
Genesis
#16
Napisano 21.03.2009 - |12:29|
#18
Napisano 21.03.2009 - |12:35|
Genialny odcinek. Genialne zakonczene, genialnego sezonu. Kto sie ze mna nie zgadza, z tym gotow jestem sie sptkac na ubitej ziemi.
tak jest!
10/10
i nigdy w życiu nie sądziłam, że popłaczę się na śmierci ROSLIN. ze wszystkich ludzi...
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#19
Napisano 21.03.2009 - |12:53|
Po drugie - skad zalozenie, ze Bog jest nielogiczny? Wydarzenia pokazaly, ze ejst bardzo logiczny i przewidujacy, gdyz w ostetecznosci uratowal ludzkosc.
Dobrze, wiem, że będziesz się pieklił i czepiał sformułowań, bo nie potrafisz znieść cudzego zdania (podebatujmy teraz czy zdanie można "znosić", "wnosić", czy "przenosić"). Mnie nudzisz dlatego olewam Twoją zaczepkę i próbę wywołania offtopiku.
aaaa... widze, że przyciąłem Ci za dużo cytatu, więc do porządku dokleję, gdyż doskonale obrazuje Twoje krętactwo:
Po pierwsze - nie istnieje cos takiego jak "najmniejsza linia oporu". Wielkosc nie jest atrubutem linii.
Użytkownik rotofartuch edytował ten post 21.03.2009 - |12:59|
#20
Napisano 21.03.2009 - |12:54|
Było tak jak się spodziewałem - niesamowicie!
Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych