Obsada do filmu.
#1
Napisano 27.08.2003 - |11:08|
#2
Napisano 27.08.2003 - |11:34|
#3
Napisano 27.08.2003 - |12:28|
Ja jestem zwolenikiem opcji by RDA grał Jacka aż do samego końca bez względu na wszystko. Pomysł z zamieniem aktora w samym serialu wydaje mi się nawet trochę śmieszny, bo ja tego nie przyjmuje. Osoby nie da się tak łatwo zamienić. Tak samo nie wyobrażam sobie Sam graną przez kogoś innego niż Amande, czy też Daniela przez kogoś innego niż Shanks. Podobnie jest z Tealciem, podobnie z Hammondem.
WIemy że powodem małej obecności RDA na planie jest jego córka którą opiekuje się. Lata on między bodajze Los Angeles, a Vanquver co tydzień. Nie mam tu zamiaru oceniać jego decyzji bo ostrony normalnego człowieka możliwe że to wydaje się miłe że potrafi poświęcić wszystko, a z drugiej strony (jako fana) nie pasuje mi że kosztem tego jest mniej Jacka w serialu. Jednak to jego decyzja, a czy jest dobra, czy zła nie będę osądzał tutaj, bo nie jestem jego sędzią.
Powtórze to kolejny raz. PIERWSZA POŁOWA siódmego sezonu była największą pomyłką w histori serialu. Dobry początek, jednopostaciowe odcinki, a odciek 711 nie wywołuje u mnie emocji by czekać na odcinek 712. Prawde mówią bardziej oczekuje na "The Lost City" i tyle.
Ja całą odpowiedzialność za ten za przeproszeniem "burdxl" upatruje w poczynaniach kanału Scf-Fi Channel. Może nie wpływa on na kształt odcinków jednak ogólne decyzje do których zachęcali przedstawiciele tego kanału sa fatalne. A był przecież taki klarowny plan. Ostatni odcinek -622, potem film kinowy i nowy serial. Ale co? Kasa, kasa, kasa. Reklamy, widzowie, oglądalność. Ja się trochę dziwie naszym ludziom od serialu (scenarzystom, reżyserom, dyrektorom) że na to poszli i nie pomyśleli logicznie co byłoby lepsze. Wszystko też podobno zależało od RDA czy będzie siódmy sezon! Możliwe że Scf-Fi sypnęło mu kasą i się zgodził... diabli wiedzą... nie wnikam to... ale ja tu widzę jeden wielki przekręt!
#4
Napisano 27.08.2003 - |13:23|
Bez sensu, poniewaz przez 7 sezonow mielismy doczynienia z innymi aktorami i to ich 99% osob utozsami z SG, a nie aktorow z filmu...
Zreszta to by bylo nie fair w stosunku do obsady SG-1.
Natomiast chialbym, by w filmie pojawilo sie kilka nowych postaci, ktore potem moglyby wystapic w Atlantis.
#5
Napisano 27.08.2003 - |13:27|
#6
Napisano 27.08.2003 - |18:49|
Pozdro
Szymon
#7
Napisano 27.08.2003 - |18:51|
Aaaaa! Tylko nie nowego pulkownika. Wydaje Ci sie ze odstaje od grupy - ot troche sie od czasow krecenia MacGyvera postarzal :-)Ale chyba wiecie ze filmu SG2 prawdopodobnie nie bedzie. A na pewno nie teraz. Mialo byl 7 sezonow SG-1 i potem Atlantis a film mial byc lacznikiem. Teraz skoro oglosili tworzenie 8 sezonu i rownolegle Atlantis to z planowanego filmu SG2 zrobili po prostu zakonczenie 7 sezonu - czyli "The Lost City". Z tego by winikalo ze aktorzy pozostaja jak najbardziej serialowi.
Pozdro
Szymon
A Jonas? Fakt moglby wrocic... nawet bardzo by bylo wskazane - i przynajmniej bylby ktos kto zrozumialby Daniela :-)
Pozdro
Szymon
#8
Napisano 27.08.2003 - |18:52|
Tez sobie nie wyobrazam innych aktorow w ewentualnym filmie. Jak ostatnio wrzucilem plytke z filmem do CD i wlaczylem na chwile - to wszystko to wydalo mi sie jakies takie nierealne, inne, niepasujace...W filmie musza po prostu wystapic aktorzy serialowi, nie ma innej mozliwosci - jak sobvie wyobrazacie, ze teraz po 10 latach do Stargate wroci Russel i Spyder?????
Bez sensu, poniewaz przez 7 sezonow mielismy doczynienia z innymi aktorami i to ich 99% osob utozsami z SG, a nie aktorow z filmu...
Zreszta to by bylo nie fair w stosunku do obsady SG-1.
Natomiast chialbym, by w filmie pojawilo sie kilka nowych postaci, ktore potem moglyby wystapic w Atlantis.
Pozdro
Szymon
#9
Napisano 27.08.2003 - |19:45|
Ja również osobiście nie mogę sobie jakość wyobrazić innego O'Nila i resztę tak samo jak niemógłbym sobie wyobrazić innego np Indiane Jonsa
#10
Napisano 28.08.2003 - |00:21|
#11
Napisano 28.08.2003 - |13:14|
A moze glownymmi bohaterami filmu powinna byc calkiem inna grupa, a nie SG-1?
hmh...-to by było bardzo ciekawe, zawsze brakowało mi cos o innych grupach- miałam taki niedosyt, jak oni tam sobie radzą. Ale chyba w filmie jednak wolałabym obejrzec stare dobre SG1 .
.cały czas sie zastanawiam czy w takim SG2-the movie bardziej chciałabym zobaczyc Andersona czy Kurta -i jeden i drugi genialny w roli Jacka
#12
Napisano 28.08.2003 - |13:47|
#13
Napisano 28.08.2003 - |22:10|
chyba masz racjęMyślę, że nie trzeba na siłę upierać się przy obecnej obsadzie aktorskiej. Chociaż tu mamy sprawdzonych ludzi i mniej więcej wiemy jak zagrają. Dla mnie ważniejsze od tego kto zagra będzie to o czym będzie film. Jeżeli wymyślą jakąś super fabułę to przełknę nawet inny skład drużyny SG.
ważne żeby fabuła była ekstra a co do aktorów to też żeby dobrze grali swoje rolę i powinno być dobrze a jak zrobi go całkiem nowa ekipa to może coś się ożywi w serial nieraz nowe spojrzenie na rzeczywistość pomaga i coś się ruszy
#14
Napisano 28.08.2003 - |23:49|
wymyslmy najbardziej kiczowata obsade do filmu, np
Jack - Chevy Chase
Sam - Pamela Anderson
Daniel - Tom Cruise
Tealc - mlodsza werja Hulka Hogana
bez urazy, ale takim dzielem to by sie chyba musial zajac Mel Brooks
#15
Napisano 29.08.2003 - |12:55|
Jak dla mnie obsada powinna zostac taka sama. Każdorazowa zmiana aktora w jakimkolwiek serialu przypraia mnie o mdłosci i nie chce mi sie już dalej oglądać.
Co do O'Neala to nie wyobrażam sobie nikogo innego niż Andersona - głównie jako fan McGyvera zacząlem oglądac SG1
----------------------------------------------------------------
P.S.
Jaki iż to mój pierwszy post na forum to wypadało by ładnie powiedzieć dzień dobry i coś o sobie rzucić.
Fanem SG1 zostałem na początku tego roku kiedy to zessałem wszystkie odcinki i obejrzałem w około miesiąc. Aktualnie zabieram sie 2 raz do ogladnięcia całej serii, co nie jes dla mnie strasznym dziwactwem ( dla przykładu Friends widziałem 4 razy całą serię ).
No to na tyle - mam nadzieje wpasować się w klimat tego forum i stukać tak dużo jak tylko mogę. ( A mogę wiele - spytajcie Bayrona:P ).
Tymczasem - borem, lasem.
Użytkownik Ozzor edytował ten post 29.08.2003 - |12:58|
#16
Napisano 29.08.2003 - |16:40|
dopiero 2 razy ??? potraktuj to jako aperitif a przy 5 powiesz że zjadłeś II danie ...... no to może jeszcze deserP.S.
Jaki iż to mój pierwszy post na forum to wypadało by ładnie powiedzieć dzień dobry i coś o sobie rzucić.
Fanem SG1 zostałem na początku tego roku kiedy to zessałem wszystkie odcinki i obejrzałem w około miesiąc. Aktualnie zabieram sie 2 raz do ogladnięcia całej serii, co nie jes dla mnie strasznym dziwactwem ( dla przykładu Friends widziałem 4 razy całą serię ).
#17
Napisano 29.08.2003 - |19:03|
#18
Napisano 29.08.2003 - |20:22|
#19
Napisano 01.09.2003 - |11:46|
Ja bym chetnie zobaczyl w roli glownej Hugh Jackmana. Po rolach w Swordfish i w obu czesciach X-Men bardzo by mi pasowal na zastepstwo O'Neilla.
no no !całkiem niezła myśl -tez bym go chętnie zobaczyła
.szkoda ze harrison ["harry"] ford ma juz 60 ,bo on tez mi zawsze pasował do tego
#20
Napisano 01.09.2003 - |13:58|
Akurat Harrisona Forda chetnie bym widzial w roli odpowiednika Daniela. W tym wykonaniu nikt nie kwestionowalby, ze intelektualista moze byc rowniez bardzo sprawny w walce.szkoda ze harrison ["harry"] ford ma juz 60 ,bo on tez mi zawsze pasował do tego
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych