Odcinek 143 - S07E11 - Evolution
#1
Napisano 25.08.2003 - |11:09|
---------------
EVOLUTION
---------------
Numer: 7-11
Scenariusz: Damian Kindler i Michael Shanks
Reżyseria: Peter DeLuise
Postacie: Bratac, Jacob, Dr. Lee, Ramius, Przyboczny Ramiusa, pułk Raynolds, Rafael, Jaffa, Chalo, Rogelio, Adal
---------------
1. Streszczenie
Teal'c spotyka Terminatora, przynosi go do SGC, potem SG-1 bez Daniela próbuje złapać superżołnierza, a Daniel znaleźć jakieś urządzonko.
2. Dobre punkty
- Mocne postacie poboczne z serialu mamy: Brataca i Jacoba. Oprócz tego mniej ważne takie jak: Reynolds (którego poznajemy w 214 i pojawia się później w 503, 609, 618...), Dr Lee (poznajemy w 418 i pojawia się też w 615)
- Anubis: "I'll be back" yeee... W końcu wątek który przywróca Anubisowi siłe. Anubis jest the best, trochę histori Goauldów poznajemy, dużo o Goauldach
- Terminator (superżołnierz), cała strzelanka i próba rozwalenia go przez oddziały SG. Obstawianie wrót, zakładanie zasadzki akcja z C4, polem siłowym, strzelaniem, dymem, odcięcie drogi do wrót.
- Próba przekonywania tego Jaffa. To było super.
- Przesłuchanie więźnia
3. Złe punkty
- Jack... chodzi o jego brak. Gdybyście widzieli jak się ucieszyłem gdy pojawił się na ekranie w około 15 minucie. Możliwe że był to też wpływ że był z Sam, ale nie czepiam się szczegółów. Ale się pytam czemu go nie było na odprawie. Bratac przybywa z jakimś superżołnierzem i go nie ma tam gdzie jest reszta SG1. Owszem gdyby to było jeden raz. Zaczyna się wydawać że Jack ma gdzieś już działanie w SG1. To że Sam wtajemnicza w to co się działo wcześniej Jacka nie polepsza faktu że go tam nie ma! Jack powinen być na odprawie i być na bieżąco. Oprócz tego mamy tu typową robotę dla Janet ze skalpelami, DNA, falami mózgowymi i innymi rzczami. Gdzie jest Janet? Czemu Sam - astrofizyk zajmuje się tym!
- Czemu Dr. Lee który jak na razie zajmował się raczej techniką (furlingów w 615) wyrusza z Danielem na rajd po dżungli. Czemu Hammond puścił Daniela w trochę niebezpieczny teren tylko z jednym człowiekiem. Po co wynajmowali przewodnika!
- Przepraszam, czy to ma być to super emocjonująco tajemnicze zakończenie. Daniel gdzieś utknął w dżungli w Hondurasie z jakimiś tam rebelantami. Brakuje też tego by wątek sąsiedni zakończył się emocjonująco (np. Jack i reszta złapani przez superżołnierza). Mamy tutaj reszte SG1 bezpiecznie bawiącą się w bazie i znający niemal rozwiązanie problemu bo uzyskali adres planety tego wojownika. I proszę nie strzelać... ale mnie nie obchodzi czy Daniel zginie w tej dźungli czy nie. Jak zginie to i tak ożyje dzięki jakiemuś Władcy Systemu (film) sarkofagowi (201) , narzonej która ma sarkofag (208), Oma go przeniesie w inny wymiar (521).
- Zobaczył Teal'ca i dostał zawału? No nie... litości. To naprawdę trzeba mieć szczeście.
- Super groźny super rozwalacz Jaffa i Hammond pozwala go przynieść na Ziemie? Aby co?... rozwalił całą ziemie! Już nieraz mieliśmy problemy z takimi przypadkami. Niby nie groźne, ale jednak groźne. Popatrzmy np. na 519 - Meance gdzie przyniesiono Reesee.
4. Analiza (aaa... już nie chce mi się rozpisywać tutaj)
A. Anubis wrócił
A więc mamy malutką historię sarkofagu. Niejaki Telchak który był władcą systemu odkrył urządzenie Pradawnych na podstawie którego stworzył sarkofag. Potem Anubis dołączył się do walki o to urządzonko. Mamy tu kolejny dowód że technologia Goauldów oparta jest na technologi Pradawnych. Kolejny też dowód że na Ziemi tej technologi jest całkiem sporo.
5. Spostrzeżenia
- Zdjęcie maski tego superwojownika wyglądało jak zdejmowanie maski tych obcych bodajże (tak znienawidzonego przez niektórych filmu za proamerykanizm) z "Dnia Niepodległości"
- Mówiąc o proamerykaniźmie... ta flaga USA strasznie rzucała mi się w oczy podczas odprawy na której to Jacka nie było!
- A więc Sam sobie postji, a Daniel i Jacob usiądą...
- Daniel popisał się znajomością jakiegoś tam języka
- Parę typowych chwytów filmowych o których nie wiem co myśleć czy to dobrze czy źle. Pierwszy to zbliżenie na gościa który przysłuchiwał się pierwszej rozmowie Daniela i Lee z przewodnikiem i od razu wiemy że on coś zaszkodzi naszym. Drugi to siła dolara... no naprawdę czy już sił powietrznych USA nie stać na zorganizowanie własnego przewodnika i jakiegoś większego wsparcia dla dwóch bezradnych naukowców. Albo też znalezienie świątyni poprzez przypadkowe wpadnięcie do niej.
- Hej! Użyli korytarza od windy na pozimie 27 do pomieszczenia Hammonda. W tym odcinku sprzęt filmowy znajdował się pod logiem SGC przy schodach krętych (dlatego tamtej części poziomu 27 nigdy nie widzimy).
- Proszę, proszę... kto napisał ten odcinek. Michael Shanks wraz z innym scenarzystą Damianem Kindlerem. Shanks już raz reżyserował odcinek, teraz mógł spróbować siebie w scenariuszu. Oprócz tego mieliśmy już trzy scenariusze na podstawie pomysłów aktora grającego Tealca - Judge (518, 619, 710)
- Dosłownie zemdlałem z wrażenia gdy zobaczyłem Jacka w pomieszczeniu odpraw pod koniec. Zemdlałem... aaa
- Dobra. Nick z 321 został wspomniany, jednak co się z nim stało? Bo za bardzo nie zrozumiałem z tej gadki Daniea.
6. Ship raport
Parę cytatów:
Jack: Co jeśli się nie pojawi [superżołnierz]?
Sam: Wrócimy do domu jak przypuszczam. (Sam spojrzała w bok, Jack tak spuścił głowe)
Sam: Pole działa wewnętrznie, nie zewnętrznie.
Jack: Aha (podnosi tak ręke, Sam go naśladuje też podnosząc ręke i zgadnijcie co? Wchodzą razem do windy!)
Sam: "O. To poszło nieźle" (to by powiedział Jack gdyby nie Sam, ja mam odczucie że Sam go naśladuje)
Jack: "Poszło nieźle"
Jack do Sam: "Rozpoczynam zakłady" (ooo... jak shipers uwielbiają zakłady... to temat tylu fanficów...)
7. Śmieszne
- Jack: "Nie przybyliśmy tutaj by zabić ciebie! Naprawdę. Mam rację?" (reszta kiwa głową)
- Jack: "Nie kupiłeś tego co nie?"
- Jack: "Hej. Hej. Mała rozmowa cię zabije?"
8. Podsumowanie
Ogólnie co mogę powiedzieć. Zawiedziony jak zwykle. Owszem zazwyczaj pierwsza częśc dwuodcinkowca nigdy nie miała powalać z nóg (wyjątek 611) i głównym punktem takiego odcinka dla mnie jest tajemnicze zakończenie. Tymczasem mamy scenke gdzie Jack spogląda na Sam bo Daniel zginął gdzieś w puszczy z wojownikami.
Odcinek dobry pod względem tematyki. Mamy tu Goauldy, mamy strzelanie, mamy powrót do mocy Anubisa i za bardzo nie wiem czego mam wyczekiwać w zapewne lepszej kontynuacji tego odcinka w grudniu. Daniela pewnie uwolnią statkiem Goauldów i rozwalą planetę wojowników tą substancją którą wynajdzie Tok'Ra? To brzmi zbyt łatwo przewidująco i mam nadzieje że się mylę. Tymczasem ogólnie odcinkowi 7,5/10 za całokształt, wiele dziwnych błędów i za zakończenie.
---
Ten temat jest kontynuacją tematu z archiwum: Swego rodzaju kontynuacja
który znajduje się tutaj
#2
Napisano 25.08.2003 - |12:58|
Akcja
W końcu mamy troche więcej nawalanki, czyli to co tygrysy lubią najbardziej
Duży plus za scenę zasadzki.
Wątek z Superżołnierzem jest ciekawy i daję wiele informacji co do
- Goauldów, ich rowoju technologicznego, powiązanego z tech. Pradawnych,
- powstanie Sarkofagów
- działań Anubisa, zbierąjącego siły po porażce w 7x02
btw: nie rozumiem czemu usilnie scenarzyści forsują pomysł że po Przemianie
istota uzyskuję wiedzę Pradawnych (vide Anubis, który umie teraz konstuować
urządzenia oparte na tech. Pradawnych). To się zupełnie nie trzyma kupy.
Wątek w Hondurasie
No niestety tu się nie popisali.
Moje zastrzeżenia są takie same jak napisał SGTokar.
A pozatym zdarzenia są przewidywalne, w najmniejszych strzegółach.
Obcy
Kilku takich, i mamy niezwyciężoną armię!
Drżyjcie wszycy Goaldowie
Jak mu zdejmowali maskę to mi przypominało Vadera w RotJ
btw: nie lubimy dnia niepodległości za mierną fabułę, kosmiczne błedy i okropne nielogiczności;
proamerykanizm nie jest taki zły w tym filmie.
Jack
Początek mnie naprawdę wciągnął, ale czegoś mi brakowało...
... nie ma Jack'a ... ą tu nagle pojawia się tak znikąd...
coś RDA odpuściuł sobie sg-1 bez niego to już nie to samo.
Zakończenie
Jak dla mnie cdn powinień być wczesniej.
w momenie gdy Daniel&Lee wyłażą z wody i pojawiają się porywacze,
a na planecie ekipa siedzie jeszcze w celi i słychać pierwsze strzały
i teraz CDN...
btw: pamiętacie zakończenie w Jolinar Memories! to było to
podsumowując
dużo ciekawej akcji, która rekompensuje wady scenariusza i niezbyt fortunne zakończenie.
moja ocena 8/10
#3
Napisano 25.08.2003 - |13:59|
422 to zakończenie przy którym jak muzyke dam na maxa to aż ciarki mnie przechodzą.
W 515 było równoległe sytuacja niepewna dla dwóch wątków. Daniel złapany przez Ozyrysa i SG1 uwięzione w tunelach Tok'Ra.
W 601 totalnie grozą na koniec wysypał się Anubis.
#5
Napisano 25.08.2003 - |21:38|
#6
Napisano 26.08.2003 - |14:40|
Zgadzam się ale to chyba wada 7 serii - brak ogólnego wątku - taka nisza między 6x22 a niedoszłym SG 2 Atlantis- Movie.W porównaniu do reszty siódmego sezonu to ten odcinek jest niezły, ale przyrónując do innych sezonów najwyżej średni. Coś scenarzystom kończą się pomysły. Może druga część tego dwuodcinkowca będzie lepsza, podobnie reszta sezonu, bo inaczej strach się bać tego co będzie w ósmej serii.
8 może być niezła miejmy nadzieję
#7
Napisano 26.08.2003 - |16:08|
#8
Napisano 26.08.2003 - |19:27|
Ale za mało Onella
Pozdr.
Radek
#9
Napisano 26.08.2003 - |21:37|
#10
Napisano 27.08.2003 - |00:18|
Po zobaczeniu intra miałam naprawde czarne myśli... później jeszcze brak Jacka, tak jak tu było mówione wczesniej że go nie ma przy odprawie i przy oglądaniu i omawianiu tego obcego... to sie tak strasznie rzucało w oczy... a to, że póxniej juz był w miare często nie zmieniło mojego nastawienia do tego odcinka....
No i jeszcze sposób w jaki sie uratowali Daniel i ten drugi, wszystko zalane wodą, jeden mały otworek w ziemi i oni wychodzą cali i zdrowi i jeszcze z jakimś urządzeniem... to już była przesada
Dalej, to jak pokazali Shanksa, on jedyny w takiej koszuletce bez rękawów tak jakby sie chcial pochwalic jakie on to ma muskuły...
Rozczarowałam sie pierwszą połową tego sezonu... wszystko sie jakoś popsuło...
Użytkownik Rosha edytował ten post 27.08.2003 - |00:21|
#11
Napisano 27.08.2003 - |11:23|
Jeżeli RDA nie chce się występowac w serailu (łaski nie robi) to może go czas zastąpić kimś innym. Niech O'Neilla zagra inny aktor. Wiem że na początku było by się ciężko przyzwyczajić - ale lepsze to niż i rytujący i nororyczny brak Jacka w serialu - kto do cholery gra w nim główną role duch święty
#12
Napisano 27.08.2003 - |11:32|
Ja nawet jeszcze nie oglądałąm Birthright, poprostu mnie nie ciągnie... jak ta druga połowa sezonu bedzie taka do niczego, to wątpie że tacy nienałogowi oglądacze pozostana przy serialu przy ósmym sezonie...
OT: nie wiem czy to ktos wczesniej mówił, ale Michael Shanks ożenił sie niedawno z Lexą Doig z Andromedy
Użytkownik Rosha edytował ten post 27.08.2003 - |11:34|
#13
Napisano 30.08.2003 - |21:13|
Zdecydowanie przesadzacie z tą krytyką 7 sezonu (to ma być rozrywka, a nie jakieś smuty).
o poranku..."
Cytat z filmu "Apocalypse Now"
#14
Napisano 30.08.2003 - |21:53|
ale mnie nie obchodzi czy Daniel zginie w tej dźungli czy nie
co tam daniel - ale ma w rekach obca technologie! to dla tej technologii anubis zabil telczaka - ja mam nadzieje ze go ktos w koncu uzyje hehe (nawet ci zli). i w tym watku pojawil sie dziadek daniela - a pamietacie gdzie on siedzi? pewnie nie ma powiazania - ale jakby sie pojawil z nowymi kumplami bylo by fajnie
zakonczenie drugiego watku - prawie dostalem zawalu gdy wpadl hammond i powiedzial ze ma zle wiesci. no juz myslalem ze im jeniec umarl - a tu ze daniela porwali. uf - jeniec zyje swoja droga - przesluchanie (juz po podlaczeniu go) bylo beznadziejne. mysle ze to rejestruja - wiec mogli go wypytac od razu o wszystko - ja to bym od razu spytal: jakie macie slabe strony, ilu was jest, wszystko co wie o anubisie (hmm w sumie byl do niego jakby.. podobny hehe), czego ma nie zdradzac itd. a ci jedno pytanko i sobie poszli - no kleska kleska tutaj..
ale generalnie odcinek dla mnie spoko - w zaleznosci jak sie rozwinie drugi - moze to byc jedna z najlepszych par odcinkow ever (przynajmniej dla mnie) - a moze tez byc klapa
pozdr.
ps POPRAWKA - jeszcze cos zapomnialem:
no wiec oni go probowali zalatwic chyba na tamtej planecie? moze go po prostu przywiezli gdy juz mu zdjeli ta zbroje - bo to ona chyba stanowi najwiekszy problem...Super groźny super rozwalacz Jaffa i Hammond pozwala go przynieść na Ziemie? Aby co?... rozwalił całą ziemie! Już nieraz mieliśmy problemy z takimi przypadkami. Niby nie groźne, ale jednak groźne. Popatrzmy np. na 519 - Meance gdzie przyniesiono Reesee
Użytkownik Dag edytował ten post 30.08.2003 - |22:00|
#15
Napisano 30.08.2003 - |22:15|
Zdecydowanie przesadzacie z tą krytyką 7 sezonu (to ma być rozrywka, a nie jakieś smuty).
Ulan i Dag dzięki za wsparcieja sie zgadzam ze krytyka przesadzona.
Aż do tej pory wszyscy równo jadą po 7 sezonie
#16
Napisano 30.08.2003 - |22:21|
hueh.. musze cie zmartwic bo mi tylko ten odcinek wyjatkowo przypadl do gustu... sezon uwazam za raczej kiepski (widac po liczbie postow) - tzn wiem ze tak jak napisalem moglo wygladac ze popieram 7my sezon - ale ja sie odnosilem jakby do poczatku posta poprzednika (ulan) -a tam byla mowa o tym odcinku.Ulan i Dag dzięki za wsparcie
Aż do tej pory wszyscy równo jadą po 7 sezonie
ale moze cos sie ruszylo na lepsze w sezonie;)
Użytkownik Dag edytował ten post 30.08.2003 - |22:26|
#17
Napisano 31.08.2003 - |20:25|
Kto tak przesłuchuje jeńców? Szczególnie tak groźnych? Mamusie potrafią być bardziej dociekliwe!!! Gdzie się podziały urządzenia do pobierania wspomnień wstezc, do pierwszego krzyku po narodzinach?
Sam Carter specjalistką już od wszystkiego!!!! Ciekawe czu umie prać i gotować???
Jack wałęsający się cholera wie gdzie, podczas gdy w bazie jest jedna z najgroźniejszych maszynek do zabijania. No cóż zawał serca na widok Tealca jednak może się przytrafić, ale czemu nasz czarny heros zignorował Bratacka?
Daniel na Mister Universum !!!! Czyżby kandydował do głównej roli w Terminatorze 5?
gulus jednak widzący lekką poprawę w sezonie 7, zaznaczam - lekką
#18
Napisano 31.08.2003 - |20:38|
Nie trzeba było dawać zbliżenia na podejrzanego faceta, żeby wiedzieć o kłopotach. Rebelianci, partyzanci swoją drogą, a koło grobów i świątyni nie brakuje zwykłych złodziei, szukających czegoś wartościowego ( złoto już chyba całe rozkradli ). Można się z książki dla dzieci dowiedzieć, że przed wejściem będą czekać źli kolesie.Bzdura na bzdurze i bzdurę pogania. Daniel chyba naoglądał się Indiany Jonesa - samotny, bohaterski archrolog w walce z przeciwnościami losu. Normalnie armia USA po uzgodnieniu z rządem danego państawa daję taką ochronę, że w promieniu 100 km wszyscy porywacze zaczęliby szukać głebokich norek do ukrycia się.
Obejrzałem dzisiaj w nocy i zachwycony nie jestem. A taki dobry pomysł ( naprawdę).
Pozdrawiam
#19
Napisano 31.08.2003 - |20:50|
hm.. tak mi przyszlo do glowy ze oni dosyc czesto bez obstawy sie ruszali. hmm jeszcze pomysleDaniel chyba naoglądał się Indiany Jonesa - samotny, bohaterski archrolog w walce z przeciwnościami losu.
#20
Napisano 31.08.2003 - |21:01|
Dobrze by też pooglądał np. MacGyver i Atlantyda lub wiedział że nieraz tworzono pułapki w świątyniach (jak np. w odcinku The Tomb). Tutaj Daniel mógłby zagrać MacGyvera i rozbrojić pułapkę:>Daniel chyba naoglądał się Indiany Jonesa
Wracając do tematu odcinka na Gateworld pojawiła się znowu dwustronna recenzja odcinka jakiś czase temu, szczególnie podoba mi się ten fragment w recenzji niejakiego Lexxa
Tak, tak... po co Danielowi obstawa? Czy ktoś by się przejmował jakimś tam artefaktem który może pokonać super żołnierza Anubisa który moze zniszczyć ziemię. Po co się tym przejmować.It was good to see Daniel and Dr. Lee being sent alone to Honduras. This is a simple expedition, and taking military personnel along for the ride would only make them stand out in the crowd.
Chodzi pewnie o The Curse... jednak tam na szczęście wzieto dwie kobiety z sił powietrznych USA w obstawie z bronią. To już zawsze coś.hm.. tak mi przyszlo do glowy ze oni dosyc czesto bez obstawy sie ruszali. hmm jeszcze pomysle
Oprócz tego bez obstawy pojechał Jack na ryby do Minesoty... jeszcze ryby go zjedzą :>
PS: Jak Daniela uratują? Wezwą Thora i go przetransportuje. Chociaż nie.. Thor jest zabiegany... łatwiej będzie Daniela pierścieniami przenieść.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych