Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 096 – S05E16 – Brain Storm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek? (108 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek?

  1. 10 (15 głosów [17.05%])

    Procent z głosów: 17.05%

  2. 9.5 (8 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  3. 9 (17 głosów [19.32%])

    Procent z głosów: 19.32%

  4. 8.5 (11 głosów [12.50%])

    Procent z głosów: 12.50%

  5. 8 (9 głosów [10.23%])

    Procent z głosów: 10.23%

  6. 7.5 (2 głosów [2.27%])

    Procent z głosów: 2.27%

  7. 7 (9 głosów [10.23%])

    Procent z głosów: 10.23%

  8. 6.5 (2 głosów [2.27%])

    Procent z głosów: 2.27%

  9. 6 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  10. 5.5 (3 głosów [3.41%])

    Procent z głosów: 3.41%

  11. 5 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  14. 3.5 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  15. 3 (3 głosów [3.41%])

    Procent z głosów: 3.41%

  16. 2.5 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  17. 2 (1 głosów [1.14%])

    Procent z głosów: 1.14%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (3 głosów [3.41%])

    Procent z głosów: 3.41%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 09.07.2008 - |14:46|

Spoilery
Rodney McKay zostaje zaproszony na przełomową prezentację swojego starego „przyjaciela” z czasów szkolnych, a bardziej konkurenta. Malcolm Tunney odnosi wielki sukces z poklaskiem widowni. Rodeny tymczasem nie publikował nic od lat i nie może tak naprawdę powiedzieć co robi.
McKay przybywa na to wydarzenia z Jennifer Keller jako osobą towarzyszącą. Oboje docierają do tajnego ośrodka na pustyni odrzutowcem Tunney’a. Tam ma się odbyć test powalającej nowej technologii - demonstracji wraz z bankietem w którym uczestniczą wysoko postawione osoby.
McKay i reszta gości są nieświadomi że koledzy Tunney’a ostrzegali go przed katastrofalnymi skutkami tego co chce zrobić. Urządzenie zostaje uruchomione i temperatura w pomieszczeniu spadła. Najwyraźniej ma to być urządzenie kontrolujące pogodę które mogłoby być odpowiedzią na globalne ocieplenie.
Zgromadzeni są zachwyceni, ale Dr. Tunney zostaje poinformowany że urządzania nie można wyłączyć. Nie tylko projekt Tunney’a jest zagrożony ale także życie wszystkich zgromadzonych w ośrodku.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 06.08.2008 - |11:26|

Log65: Happy camper

#2 _Bunio_

_Bunio_

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 22.11.2008 - |09:22|

ode mnie ZERO za kolejny odcinek z debilnym "globalnym ocipieniem"
i tyle w temacie.
kanal national geographic mam na innym kanale a tu chce akcje i s-f
jeszcze jeden taki odcinek i rezygnuje z serialu
  • 0

#3 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 22.11.2008 - |09:26|

jeszcze jeden taki odcinek i rezygnuje z serialu

Faktycznie poświecenie na 3 odcinki przed końcem serialu. ;)

ps, czekam znowu na kolejnego geniusza zarzucającego, że taka historia a tu serial się kończy.

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.11.2008 - |11:12|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#4 infango

infango

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 96 postów
  • MiastoStrzegom

Napisano 22.11.2008 - |10:30|

odcinek na 9, trzeba zrozumieć że przed wielkim finałem serialu stacje graficzne renderują efekty więc dzięki temu mamy dobre odcinki niezwiązane z głównym wątkiem ale to tylko zaostrza apetyt na danie główne. no oraz dziewiątka się należy za Jewel Staite która od firefly jest coraz lepsza i ......... rrrrrr :wub:

ps : małe porównanie Dołączona grafika :rolleyes:

Użytkownik infango edytował ten post 22.11.2008 - |15:18|

  • 0

#5 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 22.11.2008 - |11:36|

najpierw plusy, żeby nie było, że kompletnie i od czapy objeżdżam czyjąś ciężką pracę. pomysł na scenariusz odcinka był moim zdaniem spoko, głównie dlatego, że sga zaskoczyło mnie pozytywnie wyśmianiem ala gore'a.

+ kumpel mckaya. mógłby przybyć na atlantis
+ i'm dr rodney mckay. difficult takes a few seconds, impossible a few minutes.

dobiło mnie coś innego i to jest generalnie *moja chora jazda*, z którą nie wszyscy muszą się zgadzać. powinnam to jednak spróbować wyjaśnić w kilku zdaniach, gdyż zamierzam złamać mój zwyczajowy schemat ocen [od 6.0 w górę].

rozchodzi się o moją wizję romansów w uniwersum. krótko mówiąc, jestem zwolennikiem nie pokazywania oficjalnych związków i pozostawiania wszystkiego bardziej w sferze domysłów. dlaczego -- uch, bo tak lubię i już, bo tak się przyzwyczaiłam, bo to mi odpowiada.

kiedy keller pojawiła się w tym serialu, natychmiastowo ją polubiłam. może to nie carson, ale była miła, ładna, nie odzywała się kiedy nie trzeba było, nie psuła nic w siatce relacji socjalnych atlantis. ogólnie rzecz biorąc, dawała radę. kiedy zaczęła się ta bomba keller/ronon, miłościwie przymknęłam oczy. nie było to ofensywne. ot, coś w tle się dzieje, na poły poważnie, na poły nie, czyli w sumie może być. żadnych negatywnych emocji. i co się dalej stało? powstało trio, czyli odcinek nie wiadomo po co i skąd. i do czego to doprowadziło?
keller/mckay to najgorszy pomysł na całym świecie IMHO. nie ma konfiguracji, która bardziej mnie denerwuje. nie pasuje ona po prostu do mojego obrazu sga i kłóci się ze wszystkim tym, co lubię w mckayu. to taka babska percepcja -- po prostu jestem na *NIE*. i jeszcze nie mamy kolejnego sezonu na to, żeby mckay ją rzucił i żeby wszystko wróciło do normy w tym serialu, argh.
gdybyśmy dostali ten nieszczęsny 6 sezon, keller utkwiłaby zapewne w jakimś pomieszczeniu/kopalni z sheppardem i idę o zakład, że byłaby to kolejna jej wielka miłość. raz to przypadek, dwa razy, i to pod rząd, jest już wystarczająco podejrzane ;PP.
przez ostatnią godzinę ostrzyłam noże przed monitorem. plastik romantik sceny w ostatnich minutach wywołały u mnie ciężką niestrawność, a moja wyobraźnia dobiła mnie ostatecznie wyświetlając tanią erotykę w samolocie po napisach końcowych. w rzeczywistości widziałam na ekranie odbicie mojej kompletnie zdegustowanej miny i szczerze mnie to przeraziło -- sobotnie poranki do końca grudnia mają się wiązać z rozrywką, tak? w tym tygodniu obraziłam się na scenarzystów, co zdarza mi się nadzwyczaj rzadko. to była najczystszej wody tortura.

z tego też względu zamierzam udawać, że tego odcinka nie było.

oceny są subiektywne, nie?
za scenariusz powinnam dać tradycyjną siódemkę. ze względu na romansidło dam 3.0.

kocham jewel staite, nie znoszę postaci granej przez nią w atlantisie. czekam na fanfika, w którym wieśniacy z pegaza usmażą keller żywcem i skonsumują -- może chociaż to mnie pocieszy ;(.

jeszcze jeden taki odcinek i rezygnuje z serialu


sorry, biku ma rację. nie opłaca Ci się, opuścisz akurat najlepsze efekty specjalne ;D.
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#6 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 22.11.2008 - |13:30|

ode mnie ZERO za kolejny odcinek z debilnym "globalnym ocipieniem"
i tyle w temacie.
kanal national geographic mam na innym kanale a tu chce akcje i s-f
jeszcze jeden taki odcinek i rezygnuje z serialu

Napisz jeszcze, ze bedziesz tupac nogami w podloge, zeby bylo bardziej strasznie.

Trudno mi ocenic ten odcinek. Ostatecznie dalem 7.5/10, chociaz po dopracowaniu odcinek zaslugiwalby na przyzwoita osemke.
Za sam pomysl, zeby zasadzic odcinek na urzadzeniu do walki z globalnym ociepleniem zasluguje na pregierz. Troche mozna by to podratowac, gdyby wprowadzic bardziej wyraziste postacie, np. Kramer(?) to material na klasyczny czarny charakter, Rodney moglby sie bardziej nieznosci z tym swoim kolega, a tak nie dosc, ze sam pomysl niezbyt szczesliwy, to jeszcze bylo tak troche nijako. (tak na marginesie, to na plusa zaluguje ten zasuszony naukowiec).
Z drugiej strony nie moge zarzucic odcinkowi, ze sie nudzilem. Wrecz przeciwnie, pomimo, ze wiadomo bylo, ze jak zwykle (prawie)wszyscy przezyja, calkiem przyzwoicie trzymal w napieciu - przez wiekszosc czasu, rzeczywiscie sytuacja wydawala sie beznadziejna/bez wyjscia (chociaz IMHO padlo za malo trupow ;) ) i sam zaczalem sie zastanawiac w jaki sposob mozna by deaktywowac korytarz.
Duzy minus nalezy sie za Keller i MacKay'a. Mam pytanie: PO CO? Do Stargate takie pokazywanie relacji miedzy bohaterami po prostu nie pasuje - na prawde duzo lepiej wygladalo to w SG-1.
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#7 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 22.11.2008 - |13:50|

10/10; podoba mi się duet Keller-McKay, podoba mi się walka z globalnym ociepleniem, podoba mi się wykorzystanie tuneli do tego;

@Sakramentos
to nie jest ocena dla zachowania równowagi; jak to było z ostatnią moją 10; ;)

BTW naprawdę nie oczekiwaliście chociaż by wspomnienia o jakimś "zielonym" pomyśle???
przecież to Green Week

Użytkownik inwe edytował ten post 22.11.2008 - |13:51|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#8 Chopin_l

Chopin_l

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 25 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 22.11.2008 - |15:05|

Nie no. Odcinek fajny. Groźna sytuacja, niemożliwa do rozwiązania(czyli na pewno im się uda:P).
Keller+MacKey fajna prę tworzą, taką nie ckliwą i całuśną:P

+++Dużo Dr. Keller
++++++ Dużo Dr. Keler w TAKIM wdzianku:D
+++ Całkowity brak Teyli:P
+ Dużo MacKeya(ale ostatnio go zawsze jest dużo:P)

- No te teksty o globalnym ociepleniu i próba umoralnienia widza trochę kiepska...

Ogólnie to tak 8/10:) Za Dr. Keller:P
  • 0

#9 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.11.2008 - |15:23|

ps, czekam znowu na kolejnego geniusza zarzucającego, że taka historia a tu serial się kończy.

a może tak nie jest? Biku drugi raz robią dokładnie to samo, maja gdzies widza, liczy się tylko kasa, a skoro stacja kasę wzięła, to im się nawet nie chce udawać, że widz coś znaczy... DRUGI K***A RAZ. Po tem znowu wyjdzie im film z "arką oświecenia" i wielki wróg zostanie pokonany...

a wracając do odcinka, to czuję się jak Ronon, co to ma być? Mckay i Keller? A co z poprzednią miłością McKay, co się miał już jej oświadczać? Osobiście bardziej mi pasował wątek Keller&Ronon... A tu wyznanie miłości i sex w prywatnym odrzutowcu...

Motyw globalnego ocieplenia... czy mi się wydaje, czy USA to chyba jedyny kraj na świecie, który jeszcze wierzy w teorię Ala Gore (swoją drogą, tydzień temu w Supernatural onim wspominali:P)... O ile rozumiem jakąś tam część, ale miło byłoby by choć McKay spojrzał na to krytycznie...

A tak w ogóle, to odcinek mi się podobał, zarówno pomysł, jak i spotkanie McKaya z kumplami, czy aula :) to było naprawdę dobre...


A teraz, uwaga, spoilery do filmu kończącego SGA pod zacnym tytułem Stargate Atlantis Wraith Exodus :)
Prace na retro wirusem zamieniającym Wraith w ludzi trwają pełną parę, teraz wystarczy jedna porcja, by Wraith na zawsze stał sie człowiekiem. Cała galaktyka zostaje zalana przez ten wirus (wskutek Avenger 2.0 wirus zostaje automatycznie rozsiany po całej galaktyce). Nie ma więcej Wraith - And They Live Long And Prosper. The End.

:) choć musicie przyznaznać, że mój pomysł jest ciut lepszy od światła prawdy? :>

#10 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.11.2008 - |15:37|

Moim zdaniem najlepszy z zapychaczy. Zazwyczaj mam na nie alergię, ten dosłownie pochłonąłem. :)

+ Wielki Plus to duet Rodney'a z Keller. Widać, że dobrze na niego działa, ale nie próbuje zabić jego charakteru. Cieszę się, że jenak wybrała jego, nie Ronona. IMO Rodney bardziej zasługuje na taką partnerkę jak ona. ;) Nie żebym nie lubił Ronona, ale Rodney bardziej do niej pasuje moim zdaniem. ;)
+ Keller w sukience :)
+ Wystrój placówki - przypominają się stare, dobre czasy SG-1. Właściwie każdy odcinek SGA, którego akcja toczy się na Ziemi ma u mnie punkt gratis. Po prostu cały czas brakuje mi SG-1...
+ Sami cywile, właściwie naukowcy. Lata temu, gdy pierwszy raz poszła plotka o SGA i mówiono, że niby główną rolę mają w serialu odgrywać cywile, nie wojsko - właśnie tak to sobie wyobrażałem. Universe powinien być utrzymany w takich właśnie klimatach.
+ Dobrze, że nie zapominają o świecie zewnętrznym. Przecież Daniel też w podobny sposób "ucierpiał" ze względu na SGC - w środowisku uniwersyteckim powszechnie sądzono, że się wycofał z badań. ;)
+ Tekst Rodney'a, że rzeczy mało prawdopodobne zajmują mu kilka sekund, niemożliwe kilka minut. Wreszcie dał sobie z tego sprawę. ;)

- Kiepskie CGI ośrodka badawczego.
- Na dobrą sprawę żadnych informacji odnośnie tego, co się teraz dzieje w SGC.


Jeśli chodzi o związki, to może też byłbym sceptyczny odnośnie tak otwartego pokazywania tego. Mamy jednak kilka odcinków do finału - teraz można. Całkiem fajny wątek na zakończenie, mam nadzieję, że nie zdążą go zepsuć. Rodney dojrzał, to trzeba przyznać. Wystarczy przypomnieć sobie jego "podchody" do Carter. ;P
BTW ktoś mi powie, czy Carter jest z O'Neillem? :P
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#11 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 22.11.2008 - |16:43|

czy mi się wydaje, czy USA to chyba jedyny kraj na świecie, który jeszcze wierzy w teorię Ala Gore


Jaką teorie?

Przecież Daniel też w podobny sposób "ucierpiał" ze względu na SGC - w środowisku uniwersyteckim powszechnie sądzono, że się wycofał z badań.


Kiepskie porównanie
Zasadniczo "wycofanie sie z badan" Daniela tylko poprawiło jego imidż. Przecież przed SG1 był uważany w środowisku za wariata.
Mckay jednak miał swoje osiągnięcia. Po pobycie na atlantis właściwie jest zmuszony do pozostania w wojsku, na chwile obecną nie dość że właściwie znikł z nauki, to jeszcze w wypadku ewentualnej rezygnacji nie mógłby korzystać z większości wiedzy zdobytej w pegazie.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#12 infango

infango

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 96 postów
  • MiastoStrzegom

Napisano 22.11.2008 - |17:51|

Motyw globalnego ocieplenia... czy mi się wydaje, czy USA to chyba jedyny kraj na świecie, który jeszcze wierzy w teorię Ala Gore (swoją drogą, tydzień temu w Supernatural onim wspominali:P)... O ile rozumiem jakąś tam część, ale miło byłoby by choć McKay spojrzał na to krytycznie...

Polecam Earth: The Climate Wars dal wszystkich którzy twierdzą że Globalne Ocieplanie to motyw i teoria. A co do pana Ala Gore to koleś z filmem pojechał na nowej szajbie w stanach czyli Carbon Footprint, ciekawy patent na wyciąganie kasy a polega na tym że wyliczają każdemu jaki odcisk w dwutlenku węgla pozastawia na naszej planecie i ile ma posadzić na przykład drzewek by być OK. Oczywiście oni to zrobią za niego za kasę. I tu jest cały przekręt bo nikt tego nie sprawdza, a przelicznik to czysta fantazja sam Al ma [beeep]istą chatę z klimatyzacją w każdym pokoju. Fajna była właścicielka jednej ze stron tego typu która jako codzienny samochód domowy miała wielgachną terenówkę :lol:


ps.: osobiście nie lubię zimy więc niech się ociepla a co :E

Użytkownik infango edytował ten post 22.11.2008 - |17:53|

  • 0

#13 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.11.2008 - |19:31|

Kiepskie porównanie
Zasadniczo "wycofanie sie z badan" Daniela tylko poprawiło jego imidż. Przecież przed SG1 był uważany w środowisku za wariata.


Nie to miałem na myśli. To, że uważano go za wariata to jedno. Jedna wycofanie się z działalności akademickiej było jak przyznanie się do błędu. Nie był już kontrowersyjnym naukowcem głoszącym nieprawdopodobne teorie - był przegranym, który poświęcił całe życie na wykształcenie się, a potem wszystko zaprzepaścił i teraz zaszył się gdzieś pod ziemią. Rodney podobnie - rezygnacja z pewnością mogła przypiąć mu łatkę "przegranego".

BTW czy Stephen Hawking był obecny wśród tych naukowców? :P
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#14 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.11.2008 - |20:02|

TW czy Stephen Hawking był obecny wśród tych naukowców? tongue.gif

ano był :) miła scenka :)

Jaką teorie?

AL Gore głosi, że wzrost CO2 w atmosferze zwiększa temperaturę i że to człowiek jest przyczyną wzrostu CO2 itd itp. Poza tym zdaje sie dostał za to nobla...
Tymczasem inni badacze na podstawie tych samych badań głoszą, że to CO2 wzrasta przez wzrost temperatury (czyli dokładnie otwrotnie). Oraz, że człowiek produkuje tylko ułamek CO2, w stosunku rocznym do tego ile CO2 przyrasta w atmosferze....

Al Gore, zapytany kiedyś, co sądzi o badaniach które obalają jego teorię, odpowiedział ponoć, ze nic go to nie obchodzi on nobla już dostał...

#15 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 22.11.2008 - |20:28|

AL Gore głosi, że wzrost CO2 w atmosferze zwiększa temperaturę i że to człowiek jest przyczyną wzrostu CO2 itd itp. Poza tym zdaje sie dostał za to nobla...
Tymczasem inni badacze na podstawie tych samych badań głoszą, że to CO2 wzrasta przez wzrost temperatury (czyli dokładnie otwrotnie). Oraz, że człowiek produkuje tylko ułamek CO2, w stosunku rocznym do tego ile CO2 przyrasta w atmosferze....

Al Gore, zapytany kiedyś, co sądzi o badaniach które obalają jego teorię, odpowiedział ponoć, ze nic go to nie obchodzi on nobla już dostał...

Na poczatek zaznaczam, ze mam gleboko gdzies co mowi Al Gore, albo czego nie mowi. Uprzedzam tez, ze nie jestm zielonym swirem.
To, ze wzrost CO2 w atmosferze jest przyczyna wzrostu temperatury, jest powszechnie znanym, medialnym, faktem. Jesli piszesz o jakis badaniach albo ludziach, ktorzy to podwazaja, to wysil sie i przytocz zrodla albo chociaz nazwiska. Inaczej jestes tak samo goloslowny jak Al Gore.
Biorac pod uwage zlozonosc systemu, ktorym jest Ziemia (albo ta czesc systemu slonecznego) raczej nie da sie jednoznacznie sprawdzic co jest przyczyna a co skutkiem. Byc moze globalne ocieplenie jest po prostu czescia jakiegos dlugiego cyklu zmian klimatycznych.
Jesli piszesz, ze czlowiek produkuje tylko ulamek CO2, byc moze masz racje, tylko, ze wzrost CO2 nie zalezy tylko od wzrostu jego produkcji, ale tez od szybkosci jego wiazania, ktore jest przeprowadzane przez rosliny albo rozne inne autotroficzne stworzenia. Zastanow sie czy rzeczywiscie wycinka lasow tropikalnych, albo zatrucie zbiornikow wodnych i smierc glonow maja tak marginalny wplyw na recycling CO2.

Użytkownik graffi edytował ten post 22.11.2008 - |20:32|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#16 miccun

miccun

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 22.11.2008 - |20:52|

7/10 wspaniały i deczko porywający odcinek.

+ Mckayocentryzm
+ humor (obraz, rywalizacja, wyolbrzymione ego naukowców, Walter)
+ efekty specjalne (lód i freeze lightning, nie stacja)
+ brak Teyli, mało Ronona

- temat (globalne ocieplenie nie bardzo mi się widzi, tak po prostu)
- dr. Keller (nigdy jej nie lubiłem, tutaj tym bardziej)
- wątek miłosny

TW czy Stephen Hawking był obecny wśród tych naukowców? tongue.gif

ano :) był :) miła scenka

Chyba nie był. Twarz było odwrócona, a jego głos można przecież łatwo imitować :P
  • 0

#17 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 22.11.2008 - |20:56|

Przyjemnie sie ogladalo.. 8
  • 0

#18 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 22.11.2008 - |20:57|

link part 1

To, ze wzrost CO2 w atmosferze jest przyczyna wzrostu temperatury, jest powszechnie znanym, medialnym, faktem.

Ładnie że zauważyłeś, że medialnym.
Ładnie pokazują w tym filmiku badania Ala Gora i jak je interpretował a jak one wyglądają...

Jesli piszesz, ze czlowiek produkuje tylko ulamek CO2, byc moze masz racje, tylko, ze wzrost CO2 nie zalezy tylko od wzrostu jego produkcji, ale tez od szybkosci jego wiazania, ktore jest przeprowadzane przez rosliny albo rozne inne autotroficzne stworzenia.

A właśnie że nie, 3/4 naszej planety to woda i to ta woda jest głównym magazynem CO2, kiedy temperatura wody spada wiąże ona więcej CO2, (w ogóle gazów) kiedy rośnie uwalnia - patrz piwo i napoje gazowane, jest to piękny przykład w szklance, tego co sie dzieje na naszej planecie.

Zastanow sie czy rzeczywiscie wycinka lasow tropikalnych, albo zatrucie zbiornikow wodnych i smierc glonow maja tak marginalny wplyw na recycling CO2.

Mają marginalny wpływ na temperaturę.

Poza tym, co za różniica jaki wpływ coś na recykling CO2, skoro to nie CO2 decyduje o temperaturze? CO2 jest tylko wynikiem zmian temperatury.

Użytkownik Toudi edytował ten post 22.11.2008 - |20:57|


#19 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 22.11.2008 - |21:22|

Muaaaa! Co za odcinek! dawno mnie nic tak nie wciąngęło! Nawet poprzedni się nie umywa, ten o była rewelka, jak najlepszy z możliwych zapychaczy z SG-1. Pamiętacie jak czarna dziura zaczęła wsysać wszystko przez Wrota i nie można było ich wyłączyć i całą Ziemię mógł szlag trafić? No kurde, ten odcinek nawet przebija ten klasyk!

@inwe:
zgadzam się z twoją oceną, jak dla mnie też 10/10. Nie wiem jak tam z fizyka w tym docinku, bo nawet nie wsłuchałem, taki byłem zaaferowany i tak połknąłem wszystko, że aż mi się mózg zaczopował. Daaawno tak dobrze się w SGA nie bawiłem...

Nie mam co się rozpisywać, odcinek w superlatywach widzę. Ale jedno chciałem, by zostało zrobione ale oczywiście się NIE stało, za co gigantyczny minus. Kurde, nie dodzwonili się do SGC i nie było czegos w stylu "Dedalus zaraz się tym zajmie" "odpalcie asgard core i niech thor coś wymyśli" etc. kurde, Homeworld Security chyba nawet nie zauważyło, że im się most między światami otworzył...dziwne. No, chyba że Carter była na urlopie i nikt nie wiedział co oznaczają te odczyty, bo w dr. Lee chyba nikt nie wierzy. He is a fraud :P pewnie rżnął w Warcraft: the wrath of the lich king w tym czasie ;)

Tego mi zabrakło. A co do wątku z Keller to ja już mówiłem, że jest bez sensu, ale jakoś miałem go w pompce cały czas. Zafascynowany osberwowałem walkę o zamkniecie mostu między światami, zaaferowany patrzyłem jak Rodneya wszyscy wyśmiewają (niebywałe!) i dopiero teraz pojąłem, że to naprawdę niezły mózg jest. A Carter? Carter to dopiero ma łeb jak stodoła :blink: jak kurde, na tą prezentację przyjechał Hawking ;) jako kurde, jedne z gości...no ja pierniczę... ;)

Ale mimo tego, że SGC sie nie pokazało, nikt nie teleportował naszych naukowców z strefy zagrożenia, było naprawdę dobrze. A kurde, chociaż raz RAZ mogli zrobić rzecz sztampowo, uratować ich z opresji w ostatniej chwili, bo TERAZ by to pasowało i jaki efekt....! praktycznie cały odcinek czekałem właśnie na taką akcję...i może dlatego z takim zapartym tchem oglądałem...więc się lekko zawiodłem. Ale mimo to, epizod dostarczył mi emocji.

10/10 i tyle. Malkontentom mówię zaś ciągle to samo. Baton krymski i ssać, ssać, bo to wam dobrze wychodzi.

Co do kwestii globalnego ocieplenia: w ameryce ta kwestia jest mocno zideologizowana, jak zresztą sporo innych rzeczy. Tak więc przynależność do któregoś z obozów nie jest kwestią wiedzy i merytoryki, faktów, lecz rzeczą polityczną. Nic dziwnego że SGA nie umknęło tematowi, bo jest on bardzo nagłośniony w ameryce. U nas po prostu wzruszono ramionami i uzgodniono, że i tak z przyczyn środowiskowych chciano zmniejszać emisje gazów. Globalne ocieplenie, prawdziwe czy nie, jest równie dobra okazją do zrobienia tego, jak każda inna. W ameryce zaś jest o to ideologiczna wojna. Kwestia ocieplenia globalnego jest problemem przynależności politycznej, probierzem poglądów itd. a nie wiedzy. Po prostu amerykanie histerycznie do tego podchodza, jak zresztą do wielu rzeczy. To naród który nie potrafi przyjąć wypośrodkowanego stanowiska. Jeśli coś staje się dla niego kwestia zainteresowania, rzuca w to wszyskto, co ma, cały swój zapał. Nie ma czegoś, co nie byłoby kwestią publiczną czy polityczną, co nie podlegałoby debacie publicznej. Tak też jest z kwestią globalnego ocieplenia. I jeśli ameryka w końcu zdecyduje się stanąć po stronie zielonych, zrobi to z cała mocą i z najbardziej zwariowanymi środkami w użyciu (złośliwi pewnie zaczną tworzyć wizję ekologicznych bombardowań fabryk w chinach :P i szczerze mówiąc, nawet temu bym przyklasnął :P a poza tym kto tam wie tyhc amerykańców ;) )

Pech chciał, że kwestia szeroko rozumianej ekologii są nierozerwalnie połączone z polityka i mają łatkę lewicowości. Lewica zaś przyczepiła się do zielonych z wielu powodów, głownie dlatego, bo idioci widzą to jako dowód szkodliwości/niehumanitarności/bezużyteczności i ogólnej zbyteczności kapitalizmu. No co tu dużo mówić, głupie to jest i szkoda gadać. Przez polityków rzecz stała się więc częscią życia politycznego, a nie problemem do rozwiązania. Stąd teorie i kontr teorie. Co by one nie mówiły, jeszcze przez lata nikt nie dowie się prawdy, bo te wszystkie badania są robione na zamówienie i już u podstaw mają pewne założenia, a nie dojście do prawdy. To rzecz poglądów politycznych, a więc kompletnie odseparowana od nauki. Tak wiec i zwolennicy i przeciwnicy "teorii" globalnego ocieplenia to kmioty i tyle.

Osobiście zaś, nie wnikając w temat głębiej, stwierdzam że dywagacje czy człowiek jest czy nie jest za to odpowiedzialny są zbędne. Nikt mi nie wmówi, że pompowanie gazów które są szkodliwe dla żyjących organizmów, dla nas, połączone z niszczeniem tej części ekosystemu, która te gazy potrafi neutralizować jest dobre. Choćby ogółem nasza cywilizacja wyprodukowała mniej niż dwa wulkany gazów, to i tak wystarczy by spowodować lub wpłynąć na procesy okresowych zmian klimatycznych. Bardzo prawdopodobne jest, że nałożyliśmy nasze "starania" na zwyczajny proces zmiany klimatu, obserwowany co kilkaset lat. Mało wiemy o klimacie Ziemi jako takim, bo obserwacje są prowadzone od niedawna. Trudno jednak twierdzić, że emisja tzw. gazów cieplarnianych jest dobrą rzeczą, tak samo jak walenie freonu do atmosfery. Jakie lobby przemysłowe by za tym nie stało, ktokolwiek by nie liczył na zrobienie na tym kabzy czy zaplecza politycznego, kwestia jest, istnieje i nie można jej ignorować. Nie jest błaha, nie jest też jedyna rzeczą która trzeba zmienić, ale nie jest też totalną katastrofą a'la Pojutrze. Po prostu ruszmy się na kolejny stopień technologiczny, bo ja już mam dosyć wieku pary, pierdów i spalin (przecież to jakaś paranoja. Reaktor atomowy napędza turbinę parową. Czy ktoś tu nie czuje chichotu historii?).
Po prostu smrodzenie CO2 i siarą jest bez sensu tak czy siak i jest szkodliwe tak czy siak. Wcześniej czy później i tak by trzeba było tego zaprzestać. Dobry moment jak każdy inny. A Gore to [beeep], hipokryta i świnia, taka dziwk a apolityczna. Słuchanie się tego pana, który chciał na tym zrobić kariere jako perzydent, jest głupotą. Kłamie jak z nut.

EDIT: Toudi, no i w tym linku co podałeś mówią to co ja napisałem, więc niepotrzebnie się produkowałem. Global warming=polityka. I niech teraz ktoś mi powie, ze politycy nie kłamią :)

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 22.11.2008 - |21:36|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#20 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 22.11.2008 - |21:35|

Oczywiście, że to nie Hawking zagrał samego siebie. Gdyby tak było, to nie pokazywaliby kawałek głowy od tyłu, tylko dali go wprost przed kamerę - jako główną atrakcję odcinka. ;P Niemniej było dość jasne kto to jest, przynajmniej jak dla mnie. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych