12 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

STRESZCZENIE WKRÓTCE

[Zetnktel]

Odcinek ok. Głównie przez wyśmienitą grę Daniela... to jak udawal tych ludzi bylo bardzo dobrze zagrane przez niego. Natomiast odcinek sam w sobie do dobrych to nie należy. Kolejny z tych "nie związanych z serialem" (czyli ze jak ktos go nie obejrzy to nic sie nie stanie) Ocena to będzie 7/10

[CNR]

7,5 za mimike Daniela jak do głosu dochodził tn malec

[jack]

Przynajmniej jeden odcinek, w którym gość (czyli aktor) pokazał co potrafi zrobić przed kamerą. Sposób wyrażania się i gra naprawdę w tym odcinku jest na wysokim poziomie

[Darth Paula]

Bardzo fajny odcinek, a Daniel (jak zwykle zresztą) pokazał swą doskonałą grę aktrorską. Jak dla mnie najlepiej "zagrał" Martiza. Nie wiem, czy mi się wydawało, ale miałam wrażenie, że jego głos przyjął wtedy zupełnie inną barwę, sposów jego mowy i wymawiania słów zmienił się bardzo i ogóle zachowanie było świetne skomponowane z charakterem tej osoby.

OCENA: 10

(Proszę mi się nie dziwić, Daniel to moja ulubiona postać!)

[DonBolano]

Michael Schanks świetnie zagrał te kilka osobowości. Nawet potrafił imitowac taki lekki brytyjski akcent w jednym przypadku:) Wzruszająca historia ojca i syna.. No ale odcinek się fajnie oglądało

[elam]

przyznaje, odcinek oglada sie przyjemnie ze wzgledu na gre Michaela Shanksa. to zreszta nie pierwszy taki przypadek odcinka w sumie niepotrzebnego dla dobra serialu, niepowiazanego z glowna tematyka, i niezbyt wciagajacego, ktory wlsnie M Shanks "ratuje".
daje 7 pkt tylko ze wzgledu na niego

[kefir]

Przyznaję, że kilka razy spoglądałem na zegarek. Odcinek przeciętny i miejscami nudny - dostałby ode mnie 5, ale za to, co robił w tym epie Shanks... ocena idzie w górę - 7. Facet grał po prostu genialnie - czy przy tym, gdy wcielał się w tego dzieciaka, czy w suwerena. Cudo po prostu - strasznie mi tego gościa przez cały s6 brakowało.

[the_foe]

Dam 8. Nie nudziłem się, ale mówiąc prawde nie rozumiem co się stało z Pharrinem? Przecież sam mówił, że więcej "ludzi" nie pomieści, a tu spoko mu jeszcze tuzin dorzucili :buu: Troche mnie irytuja w SG-1 te przyspieszone koncowki.

[Alinoee]

Fajny odcinek, spoko pomysł, ogląda sie ok. Dobrze zagrane przez Daniela. No i w zasadzie bez pełnego happy end'u:) Ode mnie 7

[Pawel]

Daniel show. Odcinek sam w sobie dosyć ciekawy, ale jednak trochę przynudzał momentami. Jednak gra Michaela Shanksa w tym epizodzie zasługuje na wyróżnienie. Ocena: 7/10, głównie za Daniela.

[Altair]

Tak jak już większość moich przedmówców napisała największym plusem tego odcinka jest aktorska gra Daniela, gdy odgrywał poszczególne tkwiące w nim osobowości (zwłaszcza w przypadku suwerena i tego małego dzieciaka). Mamy też spory udział dr Fraiser, którą to postać bardzo lubię. Natomiast fabularnie odcinek przeciętny - taki średniak.

Ocena: 7/10

[Spirozea]

Według mnie całkiem dobry odcinek.
Nowa rasa, rozdziesiątkowanie jaźni, miny Daniela , dr Frasier i jej instynkt macierzyński, kiedy spośród dusz wyłania się Keenan.
8.