27 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

Nastoletni chłopak pojawia się w SGC i próbuje dostać się do środka korzystając z przepustki O'Neill'a. Twierdzi, że jest prawdziwym Jack'iem i że dziś rano obudził się taki, nie ma też pojęcia jak to się stało. Tymczasem dorosłego pułkownika nigdzie nie można znaleźć. Chłopak próbuje przekonać członków SG-1, że naprawdę jest Jack'iem, którego znają. Mówi o tym jak Teal'c i Bra'tac stracili swoje symbionty w trakcie ataku Goa'uld'ów (S06E19 - The Changeling) i że teraz muszą korzystać z leku o nazwie Tretonin (S06E10 - Cure), żeby żyć.
W pewnym momencie okazuje się, że młody Jack jest klonem zaginionego pułkownika i tak jak Charlie z odcinka Show And Tell (S02E20), jego ciało przestaje funkcjonować. Wkrótce zginie, jeśli nie otrzyma pomocy. Na prośbę SG-1 pojawia się Jacob Carter.
Wszystko wskazuje na to, że to Asgard'czycy sklonowali Jack'a i porwali prawdziwego O'Neill'a.

[Herosista]

Dla mnie cud miód poezja... Zdecydowanie najlepszy odcinek 7 sezonu.. Rozbrajaacy humor ( tylko dla osób znajacych serial ), i bardzo ciekawa historia


Dycha !!!!

[saggi]

Zdecydowanie 10 !! To jest nie tylko najlepszy odcinek 7 sezonu, ale i jeden z najlepszych wogóle, przynajmniej dla mnie. Dzieciak zagrał tak doskonale, że zasługuje na oskara! Poprostu odjazd :] podrabiał RDA lepiej niż kiedyś Teal'c :> .
:clap:

[lechar]

Co racja to racja. Chłopak zagrał dobrze i ten trądzik + bunt w oczach

[Kitana]

Jeden z lepszych odcinków 7 serii (może i najlepszy). Humoru co niemiara. Bardzo śmieszne sytuacje np: gdy mały O'Neil próbował dostać się na odprawę pilotów itp..

[lord pinek]

Bardzo fajny pomysł, rewelacyjny dzieciak. Łza sie w oku kręci kiedy wspominam jak to mi browarka nie chceli sprzedawać : ) eh młodość

[Mikiks]

Fajny odcinek, przyjemnie sie go ogladalo. Maly O'Nell ladnie zagral.
Ale taki klonik, z taka wiedza jest chyba niewygodny dla SG1... a noz cos wygada...

Ocena: 8,5

[Platon]

Mikiks o to bym się nie bał, w końcu to w dalszym ciągu Jack. Sam odcinek jest świetny, Michael Welch jako młody Jack zagrał rewelacyjnie, momentami można bylo zapomnieć, że to nie on, gdyż zachowywał się identycznie jak RDA.

[b]9.5[b]

[potfoor]

Świetny odcinek młody Jack poprostu genialny moja ocena 10

[elam]

swietny odcinek!
chlopak, ktory gral mlodego O'Neila - nie tylko fizycznie podobny, ale nasladowal go rewelacyjnie, popieram wszystkich, ktorzy wypowiedzieli sie powyzej.
no i Loki i jego badania.. mamy odpowiedz na wszystkie pytania, jakie zadaje sobie Fox Mulder... :hyhy:
i podoba mi sie zakonczenie - klon, nawet z przeniesiona swiadomoscia, nie jest dokladnie ta sama osoba..
taa, zdecydowanie 10 punktow

[Dooku]

Odcinek może być, ale w mojej ocenie na 10 punktów nie zasługuje. Oczywiście chłopak grał świetnie, ale w sumie nic więcej ten odcinek nie oferuje. Dowiadujemy się jedynie, że głupawy O'Neill, którego stara się grać jest rzeczywiście kolejnym stopniem ewolucji... no ok

Za odcinek 7.

[Ronni]

co tu duzo pisac razem z WoO najsmiejszniejszy odcinek w historii serialu... dycha zasluzona

jedyny taki blad co zauwazylem to ze Oneill nie rozpoznal w dzieciaku siebie!! przeciez sam kiedys tak wygladal wiec powinien od razu poznac siebie

zreszta to nie przeszkadza w seansie i mimo to utrzymuje dla odcinka mocne 10!! :clap:

[Juki]

Dałem temu odcinkowi 10, jak dobrze, że co jakiś czas są takie super odcinki. Ten chłopak dokładnie odegrał Jacka i to najbardziej mnie ciągło do śmiechu i jeszcze chodził na początku z wielkimi jeansami na nogach ze mu spadywaly i musial se je trzymac. Dobre było jak spotkał swojego przyjaciela koło sklepu z alkocholem i mówił, ze jest siostrzencem Jacka (dobry sposób zeby uslyszec cos o sobie bo pytal tego kolesia o swojego wójka). BARDZO chcialbym zobaczyc wszystkich z czołówki SG-1 jako takich dzieci, naprawdę byłby wspaniały odcinek

[nibiru]

Dałem 10-nieźle się uśmiałem jak dzieciak grał Jack'a. Kolejny odcinek z dużą dawką humoru.

[DonBolano]

no a mi sie zapamietal ten tekst: wiem, ze na moim mundurze nie ma napisane pułkownik, ale powinno byc/... troche mi sie wormhole x-treme przypomniało hyhy

[elam]

bo dokladnie o to chodzilo, DonBolano

[frej]

Dzieciak zagrał genialnie! Uwielbiam takie odcinki "z przymrużeniem oka" jak się pojawiają co jakiś czas. Popieram teze, że jest to jeden z lepszych odcinków SG-1. Zasłużona 10, nie ma innej możliwości

[kefir]

Dobry odcinek, ale TYLKO dobry. Uśmiałem się parę razy, parę razy mnie ep zaskoczył, chłopak grał bardzo dobrze, ale... nie było tu nic więcej. O'Neill kolejnym stopniem ewolucji? :|

7.

[the_foe]

oj niefajny... jakis dziwny ten odcinek. Nie lubie szczyli
Daje 5
Nie wydaje Wam się ze koncowka byla nieco perwersyjna? :afro:

[salem70]

Ehh wyjatkowo dalem 10, glownie za pomysl scenarzystow, ale rowniez jak to bylo wczesniej wspomniane za piekna gre dzieciaka i nawiazanie do Wormhole X. Gestykulacja naprade na wysokim poziomie, musial to byc ciezki casting