4 odpowiedzi w tym temacie

[ppaatt1]

06 - 06.12.1991 - Star Trek VI: The Undiscovered Country - Data gwiezdna: 9521.6

Krótki opis:
Potęga Klingonów zmierza ku końcowi. Postanawiają prowadzić rozmowy dyplomatyczne z Federacją. Statek ambasadora Klingonów ma być eskortowany przez U.S.S Enterprise wraz z Kapitanem Kirkiem. Podczas lotu padają strzały... najprawdopodobniej z Enterpise.....

[ppaatt1]

Plusy:
- napięcie,
- pokazanie struktur władzy w Federacji jak i u Klingonów np. tajne narady, audiencje, posiedzenia sądu itd. itp.
- konspiracja,
- atak na statek Klingonów,
- obiad z Klingonami na Enterprise ()
- stroje antygrawitacyjne,
- cząsteczki krwi latające po okręcie,
- fabuła,
- ambasador Klingonów,
- rozprawa sądowa,
- końcowa akcja,
- stanowczy Spock,

Minusy:
- debilne zachowanie Mc.Coya podczas ratowania ambasadora,
- nudny wątek kopalni,

Ocena: 10/10
Genialny odcinek nie potrzebujący nawet dodatkowego komentarza!

A to prezent na pożegnanie się z Kirkiem, Spockiem, Mc.Coyem i innymi:

[Dżakas]

10 bez wahania. Zdecydowanie najlepszy film ze wszystkich sześciu, które do tej pory obejrzałem. Świetny scenariusz. Zaczyna się jak u Hitchcocka - na początku trzęsienie ziemi, a później napięcie wzrasta. Nie ma tu ani jednego niepotrzebnego wątku czy sceny. Aż się łezka w oku zakręciła gdy poleciały napisy końcowe ;(.

[budzik14]

Moim zdaniem jeden z najlepszych filmów spod znaku Star Trek. Fajnie poprowadzona fabuła, sporo zwrotów akcji. Poza tym wiele wnosi do całej sagi: ukazuje okoliczności budowania sojuszu Imperium z Federacją.

[Jinn]

Obok First Contact to mój ulubiony film trekowy. Ma doskonałe tło akcji, takie perełki jak choćby latająca krew.
Bardzo dobrze się go ogląda. Nawet kopalnie