UWAGA! MOJA WYPOWIEDZ MOZE ZAWIERAĆ SPOILERY. NIE OGLĄDAŁEŚ?? NIE CZYTAJ TEGO!
Oglądałem wersje reżyserską.
Nowy odmieniony Enterprise, starszy Kirk, Mc. Coy z brodą (tylko na początku), Scotty z wąsikiem, a Spock z dłuższymi włosami (tylko na początku). Widzimy planety Federacji, poznajemy kilka nowych postaci. Na początku fajnie jednak póżniej dochozdi przeświadczenie że gdzieś się to już widziało. Wraz z rozwojem akcji, film zaczyna przypominać jeden z odcinków TOSa. Niestety. Jak dla mnie za dużo było momentów pokazowych na których przez 5 minut nic się nie dzieje. Na szczęście efekty specialne na bardzo wysokim poziomie (chyba tylko w reżyserskiej, bo org. nie widziałem). Wiecej pisać nie będe, bo wiem że się to topornie czyta
Dlatego teraz tylko wskazanie plusów i minusów.
Plusy:
- efekty,
- odświeżony Enterprise,
- odświeżone mundury załogi,
- pokazanie planety Federacji,
- muzyka,
Minusy:
- "zużyta" fabuła,
- momety pokazowe,
- brak większej reakcji Deckera gdy sonda porwała Ilie,
- słabo wykonany wątek zazdrości między Kirkiem i Deckerem,
Według mnie gdyby zmieniono fabułe byłby arcydziełem, a tak jest średniakiem.
Ocena: 7/10