Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 22.09.2008 - |09:03|
Odcinek 073 - S04E17 - Someone to Watch Over Me
#2
Napisano 28.02.2009 - |04:58|
Znakomity epizod, powolny, refleksyjny, tak jakby przed nami jeszcze ze dwa seony. Lecz tu koniec tuz, tuz. Dokad wiec serial zmierza? Prawdopodobnie pokazuja nam oderwane kawalki ukladanki, ktore w ostatnich minutach serialu uloza sie w jasna i przejzysta calosc. Na to licze.
Z ocenianiem powstrzymuje sie do powtornego obejzenia.
Genesis
#3
Napisano 28.02.2009 - |05:19|
PLUSY:
+ brak Baltara (jeżeli mają faktycznie dla niego do odegrania jakąś rolę w finale, to niech go pokażą dopiero wtedy)
+ sceny ze Starbuck i "piano player" mimo, że w przeciwieństwie do tego co pokazywał zwiastun nie poznaliśmy przeznaczenia Kary
+ kawałek świetnej ścieżki dźwiękowej
+ mocna końcówka (scena seksu Boomer i Helo na oczach Ateny naprawdę mną wstrząsnęła, no i oczywiście porwanie Hery)
MINUSY:
- Final Five (nie wiem dlaczego, ale odkąd wróciła Ellen jakoś mnie drażnią te ich bezsensowne spotkania przy stole)
- trochę przydługie sceny z Szefem i Boomer
- po tym odcinku wiemy prawie tyle samo co tydzień temu
Ogólnie oceniam odcinek na 8.5 i liczę na to, że był to jedynie wstęp do wydarzeń w kolejnym odcinku.
#4
Napisano 28.02.2009 - |09:16|
Czyżby ojciec Kary też był z 13 kolonii? Czy też jej się zdawało, że jej ojciec grał All along the watchtower, a sama po prostu grała to co Hera jej napisała?
Faktycznie, mało wyjaśnień, ale w przeciwieństwie do poprzedniego odcinka ten sprawia, że chcę więcej i to już.
9,5
#5
Napisano 28.02.2009 - |09:25|
Te ostatnie odcinki są jak widzę skonstruowane na zasadzie, że niby mamy wielowątkową fabułę ale na pewien moment część z nich zostaje wycofana [idzie w cień] a my dostajemy przybliżenie na jakieś wybrane. W tym odcinku mamy Starbuck i Tyrol+Boomer.
Mama nadzieję, że będzie to na zasadzie jak powyżej napisał Jonasz - części układanki które na koniec ułożą się w jedną całość.
Pierwszy plus to pierwsze zdjęcie - czy ktoś z nas w ogóle spodziewał się kiedyś, że zobaczymy taki widok - wspólna odprawa pilotów kolonistów z Cylońskimi pilotami.
Sceny ze Starbuck i Pianistą jak dla mnie świetne + muzyka. Choć myślałem, że facet w pewnym momencie przyzna się, że jest jej ojcem a tu na koniec mamy ...ups. A do tego melodia jaką Kara dostała od Hery czyli dobrze nam znane "All Along the Watchtower". Ponownie zadziałała na Final Five i spodziewałem się, że zadziała na Starbuck i odblokuje jej wspomnienia.
Drugie zdjęcie to nawiązanie do Opera House.
Spora koncentracja odcinka na Tyrolu i Boomer i jego walce o nią aby uchronić ją przed ekstradycją na Baseshipa gdzie Cyloni chcieli osądzić ją za zdradę. Dużo powolnych emocjonalnych scen szczególnie jak Boomer pokazuje Galenowi projekcję ich wspólnego życia na Piconie. A już jak zobaczył ,że mają dziecko to facet wymiękł.
Jak powyżej stwierdził leviathan mocne sceny z Boomer.
Najpierw mota w głowie Szefowi, potem napada Atenę i z nieświadomym niczego Helo [fajnie, że wrócił] kocha się na oczach uwięzionej Ateny. Następnie mocne sceny to kolejne wykorzystanie niczego nie podejrzewającego Tyrola który pomaga jej zapakować do Raptora w kufrze Herę. A potem jak go to powaliło gdy zdał sobie sprawę w czym pomógł Boomer. I to wejście rannej Ateny na salę odpraw pilotów. Całkiem solidne sceny nam tu pokazano.
Że wspomnę jeszcze o świetnej scenie w hangarze gdzie o mało co Raptor Boomer nie zniszczył Galaktyki i prawie co zrobił gdy udało jej się wydostać z zamykającego hangaru.
Wygląda na to, że ten konkretny egzemplarz Ósemki jest wybitnie uzdolniony w kwestii manipulowania innymi i teraz pewnie Cavil będzie miał Herę.
Odcinek niby cały taki "spokojny" i powolny ale w pewnych momentach potrafił nagle zatrząść widzem i przyspieszyć niczym "All Along the Watchtower". Tak mi się skojarzyło.
Na teraz to chyba tyle, zapewne przyda się kolejny raz obejrzeć ten odcinek.
Jak zwykle zapowiedź kolejnego odcinka "Islanded In a Stream Of Stars" dałem w tym temacie ---> BSG- plotki, ciekawostki, fakty. Oj będzie się działo.
Jakby jej się tak zdawało to by tego nie słyszeli FF.Czy też jej się zdawało, że jej ojciec grał All along the watchtower,
Użytkownik biku1 edytował ten post 28.02.2009 - |09:37|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#6
Napisano 28.02.2009 - |09:44|
Jakby jej się tak zdawało to by tego nie słyszeli FF.Czy też jej się zdawało, że jej ojciec grał All along the watchtower,
To, że ona grała, to jasne. Chodzi mi o to, skąd zna ten utwór - czy od ojca, tak jak mówiła wyimaginowanemu pianiście, czy też może tylko z rysunku Hery, a jej się tylko wydaje, że jej ojciec to grał.
#7
Napisano 28.02.2009 - |10:02|
plusy
+++ muzyka i fakt zaangażowania grającego aktora
+ motyw z nutkami narysowanymi przez herę
+ cyloński reprezentant, ha! ;D
+ boomer. wcześniej jej nie trawiłam, ale po tej akcji odczuwam prawdziwy respekt
+ wyimaginowany dom tyrola i naprawdę niezła końcówka z tym pokoikiem dziecięcym
++ uwielbiam krzywe odcinki o starbuck. są dla mnie lepsze niż większość strzelanek. podejrzewałam, że znowu ma halucynacje, ale i tak scena, w której zniknął pianista, kompletnie mnie rozwaliła
+ najładniejszy tytuł odcinka ever
++ słabnąca roslin. ten widok powtarza się często, ale za każdym razem tak samo cieszy moje okrutne serce.
fusy
- leobenie, gdzie jesteś?
- hera się nie udusi w tej skrzynce?
10 trzymam na finał. gdyby nie to.. ;P
edit: aha, i mam jeszcze mega szacun do tricii helfer i grace park. odkąd baseship przyłączył się do floty, to one muszą chyba spędzać najwięcej godzin na planie zdjęciowym. zastanawiam się ile czasu zajęło nakręcenie takiej na przykład sceny odprawy, gdzie w pomieszczeniu jest po kilka kopii jednej i drugiej. to samo z tymi naprawami bsg; niby takie wstawki, a jednak też pojawiają się w nich w kilku egzemplarzach. takie małe kawałeczki już muszą być wystarczająco pracochłonne -- do tego w poprzednim epie doszła tricii spora partia caprici, a w tym park musiała grać obie swoje główne postacie.
final five ma pod tym względem fajnie -- po jednej kopii i nara, nie trzeba kręcić scen, w których bije się samego siebie ;P
Użytkownik katja edytował ten post 28.02.2009 - |10:11|
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#8
Napisano 28.02.2009 - |10:24|
Hm, tylko w wielu scenach są to dublerki w perukach. Choć zgodzę się, że muszą się dziewczyny napracować w scenach kiedy widać dokładnie ich twarze. Ale i tu przychodzi pomocna CGI i nakładanie komputerowo twarzy.edit: aha, i mam jeszcze mega szacun do tricii helfer i grace park. odkąd baseship przyłączył się do floty, to one muszą chyba spędzać najwięcej godzin na planie zdjęciowym. zastanawiam się ile czasu zajęło nakręcenie takiej na przykład sceny odprawy, gdzie w pomieszczeniu jest po kilka kopii jednej i drugiej. to samo z tymi naprawami bsg; niby takie wstawki, a jednak też pojawiają się w nich w kilku egzemplarzach. takie małe kawałeczki już muszą być wystarczająco pracochłonne
Kiedyś gdzieś [niestety nie pamiętam gdzie] oglądałem zdjęcia z planu BSG i okazywało się, że nawet nie mamy pojęcia jak wiele wydawało by się zwykłych rzeczy jest dorabianych potem przez efekty specjalne.
Ale to nie temat na takie dłuższe rozwodzenie się o CGI w BSG.
Też mi go zaczyna brakować ale pewnie na razie zrobili z nim tak jak pisałem "wycofanie" jego wątku.- leobenie, gdzie jesteś?
I nie dziwię się, że Lee wybrał tą konkretną Six na reprezentanta społeczności-koloni Cylonów. Egzemplarz logiczny i zrównoważony.
Użytkownik biku1 edytował ten post 28.02.2009 - |10:27|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#9
Napisano 28.02.2009 - |10:44|
I nie dziwię się, że Lee wybrał tą konkretną Six na reprezentanta społeczności-koloni Cylonów. Egzemplarz logiczny i zrównoważony.
A ona już gdzieś wcześniej się pojawiła?
#10
Napisano 28.02.2009 - |10:47|
Trochę refleksji, trochę akcji, a wszystko ułożone w świetną kompozycję i do tego fantastyczna muzyka.
Wreszcie powrót Helo i to w takich scenach - szkoda, że te najlepsze były nieostre
Boomer wymiata, powiem szczerze, nie spodziewałam się, że tak wyroluje szefa, ciekawa jestem tylko, czy to faktycznie było ukartowane z Cavilem czy też jest to jej inwencja?
Kara + pianino - cały czas wydaje mi się, że ojcem Kary okaże się Daniel, a wszystko co nam pokazują zdaje się na to wskazywać, piosenka, którą grała, tak znacząca dla FF - może Daniel znał ją dzięki nim, a potem nauczył grać Karę. Zastanawia mnie ten pianista, na początku wydawało mi się, że to wizja jej ojca ale chyba raczej by go poznała, chyba, że to podświadomość płata jej figle nie pokazując rzeczy wprost.
Roslin - czy to już wreszcie koniec?
#11
Napisano 28.02.2009 - |11:44|
Dla czego John nie potrzebowal Ellen, lecz Here?
Teraz jestem przekonany, ze Johnowi chodzilo tylko o to by nastraszyc Ellen i by ta zaufala Boomer i wprowadzila ja w kreg FF, a nastepnie przy pierwszej mozliwej okazji porwala Here.
Zgaduje, ze FF projektujac nowe modele zapisali na glebokich poziomach ich pamieci cala wiedze Cylonow. Cos w rodzaju safetynet, ktory moze sie uruchomic tylko w szczegolnej sytuacji. Pamiec Hery, pierszej i jedynej hybrydy, powstala z przemieszania procedur Cylonskich i ludzkich. Takze glebokie zasoby pamieci jej zistaly udostepnione. Hrera jako dziecko nie zdaje sobie sprawy ze swojej wiedzy. Nie rozumie, ze jest zywa encyklopedia. U niej ta wiedza manifestuje sie w typowo dzieciecej formie, miedzy innmi rysunkow. John ma tym momencie juz dostep do wszytkiego. Musi jedynie znalesc sposob by ta wiedze wydobyc z niej.
I duzo bardziej sexowny od Leobena.I nie dziwię się, że Lee wybrał tą konkretną Six na reprezentanta społeczności-koloni Cylonów. Egzemplarz logiczny i zrównoważony.
To chyba wynika z genialnej konstrukcji dramatycznej. W tym epizodie pokazal sie caly geniusz autorow. Takiej telewizji juz sie nie widuje zbyt czesto. Trudniej pokazac jest serie pozornie prostych i statycznych scen przy fortepianie, ktora potrafi wywolac emocje u widza, niz bandy facetow biegajacych po scenie z pistoletami.Odcinek jak dla mnie niesamowity. Nie bardzo potrafię umiejscowić z czego to wynika, ale dawno żaden odcinek nie wzbudził we mnie takiego zainteresowania.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 28.02.2009 - |11:54|
Genesis
#12
Napisano 28.02.2009 - |12:10|
Oglądając ostatnie epki, włącznie z dzisiejszym, mam nieodparte wrażenie, że poszczególne postacie "żegnają się z życiem".
Porwanie Hery... Na pewno Cavil ma jakiś cel, tzn. Hera naprawdę jest ważna, ale tak czy owak uprowadzenie tego dziecka ma i będzie miało bardziej dewastujące konsekwencje niż atak baseshipa. Już samo to mogłoby być celem porwania.
#13
Napisano 28.02.2009 - |12:25|
Czy liczyła na to, że się nie zdecyduje (tak jak to było) ryzykując, że jeśli poleci to będzie go trzeba zneutralizować? Czy też liczyła, że jak doleci do Cavila (jeśli faktycznie do niego leci) to Chief zrozumie i będzie ją nadal kochał?
W sumie można to uprościć do pytania: Czy Boomer w jakiejś, nawet najmniejszej części faktycznie kocha Galena, czy od początku do końca ściemnia?
#14
Napisano 28.02.2009 - |12:42|
#15
Napisano 28.02.2009 - |12:56|
+ kawałek świetnej ścieżki dźwiękowej
i do tego fantastyczna muzyka.
mccreary pewnie chciał napisać coś na pianino i tak długo namawiał producentów, aż zrobili ten odcinek
+++ muzyka i fakt zaangażowania grającego aktora
Dokładnie Bear tym razem miał sporo pracy co widać choćby po tym, że swój wpis na blogu na temat tego odcinka zrobił aż w 3 częściach.
Co najlepsze miał się pojawić w tym odcinku w roli cameo a jednak pojawił się w poprzednim.
Taka mała dygresja zdjęciowa odnośnie CGI o której wyżej wspominałem w odniesieniu do dzisiejszego odcinka.
Pojawia się już od kilku odcinków odkąd Cyloni są z kolonistami i praktycznie cały czas jest spokojna, rzeczowa.A ona już gdzieś wcześniej się pojawiła?
Ano niestety widzieliśmy to z perspektywy ogłuszonej Ateny.Wreszcie powrót Helo i to w takich scenach - szkoda, że te najlepsze były nieostre
Użytkownik biku1 edytował ten post 28.02.2009 - |12:57|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#16
Napisano 28.02.2009 - |13:00|
Pojawia się już od kilku odcinków odkąd Cyloni są z kolonistami i praktycznie cały czas jest spokojna, rzeczowa.A ona już gdzieś wcześniej się pojawiła?
Ale czy było powiedziane, że to jedna i ta sama szóstka?
#17
Napisano 28.02.2009 - |13:04|
Przecież nie przysyłali za każdym razem innego egzemplarza, zresztą one były zajęte malowaniem ścian BSG.
Przypomniała mi się jedna scena.
Popijawa Final Five i jak zwykle celne podsumowanie wszystkiego przez Tigha: "To my jesteśmy w piekle" - czy jakoś tak.
Druga zabawna scena to ta z OSTATNIĄ tubką pasty z Tauron w kosmosie ---> FELGERCARB TOOTHPASTE ---> Felgercarb.
Kolejna sprawa to w tym odcinku mamy kolejną wyimaginowaną osobę w rodzaju HeadSix.
Tym razem jest pianista w głowie Kary, ciekawe czy jest z tego samego "rodzaju" co HeadSix, HeadBaltar i zjawy jakie ostrzegły FF na Ziemi przed nadchodzącym zniszczeniem.
A z tego co widzieliśmy w tym odcinku to GALACTICA powoli umiera, zaczyna jej wszystko szwankować a do tego na pewno nie pomogła jej akcja z skokiem FTL Boomer.
Użytkownik biku1 edytował ten post 28.02.2009 - |15:32|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#18
Napisano 28.02.2009 - |13:30|
Czyzby Tyrol bedzie mial przesrane??
Okaze sie to w natepnym odcinku..
Uwielbiam Kare w tym serialu.. jedna z moich ulubionych postaci... dam 9..
a Tak na magginesie co mnie zaskoczylo.. Kara, powiedziala jakiemus paniscie to ze umarla, ze znalazla swoje cialo.. dziwna sprawa
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 28.02.2009 - |13:34|
#19
Napisano 28.02.2009 - |13:33|
Kiedyś motywy z tego odcinka twórcy zmieściliby w 20 minutach.
Teraz muszą z tego zrobić cały odcinek...
A niby, że tak mało czasu, że tyle jeszcze mają do pokazania...
A guzik prawda...
Właśnie niewiele mają do pokazania i przedłużają jak się da.
Już nawet nie piszę, że mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej, poczekam parę tygodni i obejrzę resztę hurtem, żeby się mniej denerwować na sztuczki twórców.
A To był taki dobry serial.
#20
Napisano 28.02.2009 - |13:41|
Początek skojarzył mi się z odcinkiem 33, taka monotonia wykonywanie tych samych czynności mechanicznie.
Plusy:
+ muzyka
+ akcja skoncentrowana na Karze i Boomer + Tyrol
+ kolejna postać ma towarzysza w głowie:D pytanie tylko po co?
+ klimat odcinka jest niszczący, taki dół, depresja po prostu wspaniały.
+ moment w którym Kara zaczyna grać All alonog the watchtower i reakcja FF.
Minusy:
- nie ma żadnych, to będzie jedyny:)
Ciekawe jak duże zniszczenia zostały spowodowane przez skok Boomer.
Czy Roslin była podtrzymywana przy życiu przez Herę i do tego była wymagana jej bliskość?
Skąd Kara znała All along the watchtower? Ojciec ją nauczył w takim razie skąd on ją znał? (czyżby to był Cylon nr 7) i skąd Hera znała ten utwór.
Czy tylko mi EEG Sama przypominało wizualizację muzyki?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych