14 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

STRESZCZENIE WKRÓTCE

[zyrekt]

ooo, super odcinek. Poznajemy nową rase - bardzo ciekawą rasę. Jest pare fajnych scen batalistycznych. Znowu pokazano jak pracują szare komórki Sam, Daniela i Tealca wymyślając "Co sie włąściwie stało?". Za to wszystko - 8.5.
Ale - obok dobrych scen batalistycznych - skopana IMHO scena odbicia Tyllera. Jaffa stali i czekali na rzeź. Rozumiem że moze taktyka Jaffa nie przewidywała tego typu starć, ale stac i czekac na rzeź? Przy takiej przewadze liczebnej? Żadnej próby ochrony jeńca i doprowadzenia go wrót....
ALe 2 - może i celowe było wprowadzenie tego czepialskiego pyschologa czy kim on tam był, może ktoś powie że dodał on smaczku serialowi, ale MI SCEN Z JEGO UDZIAŁEM NIE OGLĄDAŁO SIE FAJNIE. Nie luuuubie jak ktoś mi mówi że SG jest błeeeeeeee.

Dlatego w efekcie końcowym - 8

[Platon]

Odcinek średnio mi się podobał, najbardziej nie lubie takich z jednoepizodowymi obcymi rasami, rozumiem że twórcy otwierają sobie furtkę na pszyszłośc, ale domyślam się, że w 10 sezonie i tak się nie pojawią. Podobnie jak 4x09 Scorched Earth odcinek dla mnie przeciętny. Kolejny epizod poddający w wątpliwośc dominacje Goa’uld’ów w galaktyce, dajcie naszym P90 a podbiją świat

5.5

[DonBolano]

motyw tej substancji jeszcze powroci, tej wywołującej haluny;) troche mało pokazali tego Tylera w prawdziwej postaci..

[elam]

fajny ten porucznik Tyler.
no i motyw halucynogenow rzeczywiscie chyba jeszcze sie pojawi. niestety, obca rasa juz nie. A szkoda, ze zakopali swoje wrota.

Na plus, scena kiedy Teal'c, Sam i Daniel kombinuja, co sie dzieje.
Dziwne za to, ze Janet zobaczyla twarz Tylera. I sceny walki - tanie jatki

Jaffa, ktorzy szukali obcego, mieli jakies dziwne insygnia na czolach, nie rozpoznalam, do jakiego goaulda naleza?

odcinek taki srednio dobry.

[Lulu]

Zdecydowanie ciekawy pomysl jak dla mnie troszke gorzej z rozwinieciem go.

Odcinek momentami nudnawy, chociaz odrobina polityki jak dla mnie na plus...
No i :'Maybe then you can take me fishing.' tez na plus

[Pawel]

Ten odcinek mnie się naprawdę podobał. Początek mocno zakręcony nie wiadomo o co biega, a kim jest naprawdę ten tytułowy piąty człowiek dowiadujemy się dopiero ok 30 minuty. I to mnie się podoba. Daję spokojnie 9 temu odcinkowi.

[kefir]

Nuuuuda... Zaczęło się genialnie, myślałem, że będzie to kolejny świetny odcinek, no ale niestety... po początkowych creditsach wszystko siadło. Wszystko. A szkoda, bo gdyby skonstruować odcinek ciekawiej, mógłby być i jednym z najlepszych w tym serialu. No trudno, wynudziłem się koszmarnie, daję 4.

Czy ten obcy nie mógł pójść do tych Jaffa, spryskać ich tą substancją i podać się za Goa'ulda - ich boga? Bez sensu...

[sunkmanitu]

Odcinek dosyć ciekawy, choć bezradność "Tyler'a" przy jego możliwościach trochę zastanawiająca. To co mi się podobało, to twarde stanowisko Hammonda, wreszcie widać, że jednak jakieś protokoły bezpieczeństwa w bazie są. Trochę nieudolnie prowadzony wątek polityczno-śledczy, ale jeszcze w tym serialu nie widziałem, aby ten temat był dobrze zrobiony. Ode mnie 7/10 po raz czwarty, seria trzyma poziom dośc wysoki, jak na razie niestety bez wzlotów.

[rotten]

To juz kolejny odcinek opowiadajacy o manipulacji pamiecia przez obcą technologie/rase itp. Słabo 6/10

[Alice17]

6,5/10
Kiepskawy odcinek
Motyw z nową rasą całkiem trafiony.

[redix]

Mocno średni chociaż powinno być dobrze (nowa rasa, scena walk) niestety nie było. Po tytule spodziewałem się ze to będzie coś na miarę "Fifth race"

6/10

[jurkow]

Odcinek taki sobie - początek jest intrygujący , dalej juz trochę gorzej Mamy nową rasę oddziaływująca chemicznie na nasze mózgi To jeszcze ujdzie, ale potem odbicie obcego przez drużyne i Goauldzi kompletnie nie potrafiący sie bronić... żenada.... To co dodaje smaczku w tym odc to proba zdyskredytowania wiarygodnosci czlonków SG-1 przez oficjela z Pentagonu Coś czuję, że w kolejnych odcinkach ten wątek będzie kontynuowany... 7/10

[Spirozea]

Odcinek dobry.
7.