6 odpowiedzi w tym temacie

[Sharak]

Nie wspomnę nawet o Katyniu, który poruszał bardzo ważną tematykę dla polaków.
Osobiście chciałem by wygrał ale dlatego że świat nie wie o tej zbrodni.
Katyń jako film jest nudną zbieraniną wątków dokumentalnych związanych z tą zbrodnią. Nie ma głównych bohaterów, jakiejś interesującej fabuły.
Po prostu słaby i wielce nieatrakcyjny dla widza, zwłaszcza obcokrajowca.

Przeczytałem ten post w innym wątku i pomyślałem, że warto by założyć temat o tym filmie, aby sprawdzić, jakie są reakcje ad tej produkcji Andrzeja Wajdy.
Na wstępie tylko info że opowiada ona o zbrodni katyńskiej, na podstawie książki Andrzeja Mularczyka "Post mortem". Film otrzymał nominację do Oscara, a ostatnio wybrano go najlepszym polskim filmem wszechczasów.
Co o tym sądzicie???

Ja film oglądałem w kinie ze sporą grupą znajomych i nie powiem, kiedy wyszliśmy z budynku była cisza i miny mieliśmy nie tęgie. Tylko tak sobie teraz myślę, raczej przez tematykę filmu niż zachwyt nad samym filmem.
Czy nominacja do Oscara zasłużona, sam nie wiem, chyba też kierowano się tematyką.
Najlepszy polski film, to już chyba drobna przesada.
Jak by nie wyszło uważam że film był potrzebny i na pewno się na nim nie męczyłem i nie miałem ochoty na ziewanie, a to już świadczy że totalną klapą nie był. Fakt, może i fabuła nie porywała, ale temat był poważny i reżyser chyba bardziej chciał pokazać jak było, przedstawić odbiorcom prawdę. Ukazać światu zbrodnię o której tak wielu nie wie. Gdyby wpleciono w to jakieś przygody zesłanych oficerów, typu ucieczka, szczęśliwy powrót itp, może było by ciekawiej, ale to nie było by już to.
Scena zasypywania grobów pomordowanych polaków na długo zapadnie mi w pamięci.

Użytkownik Sharak edytował ten post 27.02.2008 - |13:52|

[Proximus]

Fakt, może i fabuła nie porywała, ale temat był poważny i reżyser chyba bardziej chciał pokazać jak było, przedstawić odbiorcom prawdę. Ukazać światu zbrodnię o której tak wielu nie wie. Gdyby wpleciono w to jakieś przygody zesłanych oficerów, typu ucieczka, szczęśliwy powrót itp, może było by ciekawiej, ale to nie było by już to.

Polecam serię "„Sensacje XX wieku" B. Wołoszańskiego - przykład, jak można ciekawie opowiadać o historycznie ważnych wydarzeniach.

O filmie się nie wypowiem, bo obejrzałem do połowy i nie mam ochoty drugi raz go oglądać. Strasznie nudny, a ja nie trawię nudnych filmów.
Ciekawe, co byście napisali, gdyby film Wajdy był o Blokadzie Leningradu od 8 września 1941 do 18 stycznia 1944 - (milion ofiar) ?

No, ale że jest to historia męczeństwa Polskich Żołnierzy, to musi być ach i och, no i fakt, że jest po prostu nudny, nikt tego nie widzi.

Równie dobrze, można nakręcic film "Jan Paweł II czyta wiersza", gdzie autor grający Papieża, przez 2 godziny siedząc w ciepłym fotelu, czytałby tomik poezji rożnych autorów; czy ktoś ośmieliłby się taki film skrytykować?

Pojawiły by się głosy:
"Jak to, przecież to jest nasza duma, nasz honor, nasza historia. Jak, ktoś ma czelność krytykować tak wspaniały film?"

Ale jak już napisałem, nie widziałem do końca filmu Katyń, więc moja opinia w żaden sposób nie jest obiektywna.

Użytkownik Proximus edytował ten post 27.02.2008 - |16:12|

[Dżakas]

O filmie się nie wypowiem, bo obejrzałem do połowy i nie mam ochoty drugi raz go oglądać. Strasznie nudny, a ja nie trawię nudnych filmów.
Ciekawe, co byście napisali, gdyby film Wajdy był o Blokadzie Leningradu od 8 września 1941 do 18 stycznia 1944 - (milion ofiar) ?

No, ale że jest to historia męczeństwa Polskich Żołnierzy, to musi być ach i och, no i fakt, że jest po prostu nudny, nikt tego nie widzi.

Równie dobrze, można nakręcic film "Jan Paweł II czyta wiersza", gdzie autor grający Papieża, przez 2 godziny siedząc w ciepłym fotelu, czytałby tomik poezji rożnych autorów; czy ktoś ośmieliłby się taki film skrytykować?

Na stos z Bergmanem, Fellinim, Antonionim! Ich filmy były nudne! Zero akcji!

Film średnio mi się podobał zaraz po seansie. Wydał mi się strasznie szkolny. Jest antykomunista to jest też konformista, ktory stara się podporzadkowac nowej wladzy. Teraz doschodze do wniosku, ze moze inaczej tego sie przedstawic nie dalo?

Choc faktem jest, ze scena kazni zostala nakrecona swietnie.

[Proximus]

Na stos z Bergmanem, Fellinim, Antonionim! Ich filmy były nudne! Zero akcji!

Wolałem filmy Rogera Vadima.

[Quendi]

Popieram kolegę z tym stosem.

Przypomniało mi się jeszcze jedno "dzieło" Między Słowami ( Bill Murray i Scarlett Johansson)

Koszmarnie nudny, niewyobrażalny GNIOT. Coś strasznego.

Z Billem Murrayem to ostatnio oglądałem N-ty raz ale pierwszy w HD Dzień Świstaka.

I to jest film, klasyka, ikona kultury kopiowana przez wszystkich na X-sposobów a nie jakiś koszmarny gniot Między Bzdetami.


Katyń zaś jest jak lekcje w polskiej szkole. Ważne treści, najczęściej zbyt dużo podane w wielce nieatrakcyjnej formie.

Że zrobić można to w genialny sposób pokazał Pianista i Lista Shindlera, na obu płakałem jak bóbr.

[Wraith]

Filma ma słaby montaż, przez co jest mało dynamiczny i po prostu nudny. Do tego pan Żmijewski mi tu nie pasuje, niech zostanie w Leśnej Górze. Za mało tu rozmachu, akcji i przyznam, że Katyń nie przemawia do mnie jak każdy film Wajdy.