9 odpowiedzi w tym temacie

[Quendi]

Jako że mamy strajk postanowiłem odświeżyć sobie jedną z najlepszych serii TV.

Sharpe's jest to seria filmów TV 1:40 każdy.

Seria powstawała w latach 1993-1997 choć w 2006 nagrano kolejny epizod a na 2008 zapowiadany jest następny

Jest to kino przygodowe dziejące sie w czasach wojen Napoleońskich głównie kampania w Hiszpanii.

Ogląda się to bardzo przyjemnie zwłaszcza ze względu na głównego bohatera granego przez Seana Beana, który do roli naszego nieokrzesanego Richarda Sharpa pasuje idealnie.

W każdym odcinku są jakieś bitwy lub potyczki, także pojedynki i jakaś laska.

Widz czuje sympatię do bohatera, człowieka z ludu, który awansuje mimo swego pochodzenia.

Polskie napisy są na napisy.info

Richard Sharpe


POLECAM, naprawdę dobre i lekkie kino przygodowo-historyczne

Użytkownik johnass edytował ten post 13.06.2010 - |21:27|

[MidMad]

Zgadzam się z przedmówcą, Sharpe to jeden z moich ulubionych seriali. Zresztą - jest zrobiony na podstawie serii dobrze napisanych książek (niestety chyba niedostępnych w Polsce) i to juz duzo mówi za siebie, losy postaci i cała fabuła są spójne i historycznie poprawne.

Film/specjalny odcinek z roku 2006 był ogromnie miłą niespodzianką dla fanów - świetnie im wyszedł, plusem jest też wybranie Indii jako miejsca akcji. Co tu dużo mówić - polecam wszystkim, którzy dość mają powtórek serialowej amerykańskiej papki

[Quendi]

Polskie napisy są na napisy.info

Zorientowałem się oglądając uprzednio 12 odcinków z angielskimi.

Jednak nauczyłem się kilku słówek więc nic straconego

Jeszcze raz zachęcam do oglądania. Jest to jedna z najlepszych serii przygodowo-historycznych.

[Banshee]

Zgadzam się - seria genialna. Oglądałem to jakoś dwa lata temu, ale do tej pory co jakiś czas po głowie łazi mi melodia z napisów końcowych. Sean Bean w tytułowej roli jest naprawdę niezły. No i nie można zapomnieć przecież o całej reszcie strzelców: Harris, Hagman i mój osobisty faworyt Paddy Harper.

Jeżeli chodzi o książki to pod koniec zeszłego roku wyszły po polsku dwa tomy, "Trafalgar" i "Łupy".

Szczerze zachęcam do obejrzenia (i przeczytania również).

"Over the hills and far away..."

Użytkownik Banshee edytował ten post 08.02.2008 - |11:52|

[MidMad]

Paddy Harper.

O tak, świetna rola - bardzo się cieszę, że nie zapomnieli o nim przy kręceniu najnowszego Sharpe'a.
Poza tym - w niektórych odcinkach grał też Brian Cox (major Hogan), naprawdę klimatyczna rola

Jeżeli chodzi o książki to pod koniec zeszłego roku wyszły po polsku dwa tomy, "Trafalgar" i "Łupy".

Ojej, to się muszę się nimi koniecznie zainteresować!

"Over the hills and far away..."

Dokładnie wiem o czym piszesz, do mnie też się to strasznie przyczepiło. Ale niestety jakoś nie trafiłam na ścieżkę dżwiękową z serialu.

[psjodko]

http://pl.youtube.co...h?v=M29HbfkaM8Q

[Quendi]

Właśnie skończyłem oglądać całą serie wraz z odcinkiem z 2006 w Indiach.

Seria jest znakomita zwłaszcza pierwsze 2/3 czyli ciągły awans Sharpa i kampania w Hiszpanii, znakomite kino przygodowe.
Końcówka i Indie także się bronią.

Nie można zapomnieć też o świetnej piosence na końcówce z odjeżdżającym w dal Sharpem.

P.S. Wielka szkoda że nie ma tego w HD

Użytkownik Quendi edytował ten post 08.02.2008 - |16:56|

[j.constans]

Lubiłam oglądać Sharpa, kiedy leciał w TVP dawno, temu. Jak dzieciak cieszyłam się, że w któreś zeszłe święta będę mogła je obejrzeć, ale po obejrzeniu byłam strasznie rozczarowana. To już nie było to. Dzięki temu serialowi Been stał sie jednym z moich ulubionych aktorów, ale w epizodzie w Indiach rozczarował. Już nie ta sama para. Za stary on już na takie kaskaderskie numery i film też jakiś taki... nijaki. I tylko ta świetna muzyka w tle...

[Templariusz]

Czy ktos widział tę część Sharpe's Peril ???

Też jet w indiach,poprzednia była nie zła ta może byc również ciekawa.

[makor]

A ja odradzam. Po 8 odcinkach dałem sobie spokoj. Jeśli chodzi o realizacjie to już drużyna A stoi na wyższym poziomie. Sceny batalistyczne sztuczne, aktorstwo w większości drewniane, dialogi również sztuczne, scenariusz naiwny. Jedyne co mi się podobało to muzyka na samym początku i niektóre aktorki