18 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

STRESZCZENIE WKRÓTCE

[Cyberbol]

Odcinek oceniam na 9. Nie ma w nim akcji, ale jest duza dawka humoru.

[afik]

Jak dla mnie to góra 7. Odcinek może i śmieszny, ale postać Urgo mnie cholernie wkurzała
Chyba jestem zbyt nerwowa na takie coś

[Herosista]

Urgo był przezabawny 8+ lubie wracac do tego odcinka

[Jedi]

Odcinek praktycznie nic nie wnosi do serialu.
Ale poziom humoru jest na najwyższym poziomie - Dom DeLuise jest pod tym względem świetny. W połączeniu z humorem serialowego Jacka dało to miły , rozrywkowy przerywnik

[Dooku]

Świetny odcinek, taki - wypoczynkowy. Można się pośmiać. Kapitalny jest ten aktor. To jego przedżeźnianie Teal'c'a i 'kree!' . Odcinek świetnie też się kończy, no i Jack ze swoim adios, ciao. Miło się oglądało - 9.

[Skaara]

Odcinek zupełnie nic nie wnoszący do serialu ale mimo to podobał mi się,Urgo po porstu wymiata Jego pogawęki z Jackiem i udawanie Teal'ca heheh ogólnie miły przerywnik po paru odcinkach pełnych akcji

[Badas]

Świetny, humorystyczny odcinek, postać Urgo - pierwsza klasa! Bardzo polubiłem tą postać. No i oczywiście to "kree"

[Scofi]

podzielam opinie przedmowcow. odcinek kompletnie nic, ale to nic nie wnoszacy do fabuly GW, ale za to przesmieszny:)
9

[DonBolano]

Mi sie podobało, jak zmieniał postać i na chwilę pojawił się Peter De Luis (jeden z twórcó serialu i chyba syn Dom'a).. Fajniutkie to było
Ogólnie odcinek świetny. Pełen humoru Polecam

[frej]

Naprawde fajny odcinek. Na pewno jeden z najśmieszniejszych

Użytkownik frej edytował ten post 25.09.2006 - |02:14|

[elam]

smieszny, fajny odcinek, Urgo naprawde jest tak wkurzajacy, ze mozna zrozumiec, co odczuwaja czlonkowie SG-1 tylko ten Urgo moglby byc przystojniejszy...
chociaz, z drugiej strony, faktycznie, wyglada "jak znany tenor"
ale niewiele wnosi do historii wiec ode mnie "tylko" 7 punktow

[Pawel]

Bardzo fajny przerywnik między tymi całymi Goa'uldami . Spora dawka humoru, ciekawy pomysł - daję ocenę 8.

[kefir]

6,5.

Tylko za postać Urgo, bo parę razy mnie mocno rozśmieszył Gdyby nie jego humor, odcinek oceniłbym na jakieś 2-3. Bo nie dość, że był nudny, to jeszcze przewidywalny...

[Rodzynus]

Bardzo podobał mi się odcinek ponieważ praktycznie cały czas się śmiałem. Tylko szkoda, że tak mało wiadomo o Togarze i jego cywilizacji bo technologicznie przewyższał chyba samych pradawnych. Wysyłał SG-1 skinieniem głowy, kasował ich wspomnienia, "montował" i wyciągał Urgo bez żadnych problemów.

[baloo]

Trudno ocenić jak tam z poziomem technologii. Jednak patrząc na poznane (szczególnie w Atlantis) zachowania Pradawnych i ich "błyskotliwe" pomysły, Togar był tytanem intelektu w porówaniu do wyzej wspomnianych. Właśnie skoro ma byc znowu zmieniony dowódca Atlantydy w 5 sezonie to znalazł się kandydat. Misje były by skryte, ciche i logiczne, a baza danych Atlantis rozłożona na czynniki pierwsze w miesiąc.

[Sharak]

Mi się odcinek wcale nie podobał mimo wspomnianego humoru. Uważam go za totalny zapychacz i niepotrzebny wątek w serialu. Szkoda że się takie zdarzają

[Tollaner]

Hm... jeden z najlepszych komediowych odcinków. Oczywiście. "Window of Opportunity" nic nie pobije ale był całkiem, całkiem.

8+

PS.
"Try the paddles" Oglądam odcinek 10 raz ale zawsze przy tym padam.

[sindemoriel]

Oj ten staruszek był zabawny choć musiał denerwować. Miał w sobie tyle entuzjazmu, że aż tym zamęczał i te jego miny i wszystko. Miło jest czasem odpocząć od węży i walk z nimi.