Odcinek 057 - S03E13 - The Devil You Know
#1
Napisano 17.07.2004 - |15:37|
#2
Napisano 31.10.2005 - |00:34|
Oooops... miało być Entac.
#3
Napisano 02.01.2006 - |12:31|
Dobre, bardzo dobre :clap:
Ale z Sokar-a to brzydal
"Jedi"
#4
Napisano 10.05.2006 - |10:36|
Tylko jedno pytanie: Czy ten Apofis nie może zginąć??? On ma chyba za dużo szczęścia!!
#5
Napisano 16.05.2006 - |10:36|
odcinek dobry. drugi i trzeci sezon w ogole dobre sa.
i pytanko nieco offtopiczne:
- to kiedy beda te streszczenia??
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#6
Napisano 31.05.2006 - |18:45|
Moja ocena to 8 dla dwoch odcinkow.
#7
Napisano 02.06.2006 - |00:50|
#8
Napisano 02.06.2006 - |15:07|
Sokar zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie i mam nadzieję, że jeszcze się pojawi, bo zdecydowanie bardziej pasuje na czarny charakter niż Apophis. Apophis jest jakiś taki... miękki. A Sokar, to majestat groza, ten jego uśmiech po wypowiedzeniu: Zabić go!........Powoli... ;] - to jest dopiero wróg
Te ciągłe ucieczki i odradzania się Apophisa pomału męczą.
Ogólnie 9.
#9
Napisano 26.06.2006 - |13:16|
Sokar raczej nie żyje, bo to Apophis się przeniósł za pomocą pierścieni na planete Sokara, a nie widze innej możliwości żeby Sokar się uratował. A szkoda, bo byla to bardzo dobra postać, jeden z nielicznych Goauldów których naprawde polubiłem Taki przerażający i straszny...
SG-1 po raz enty wracają z samobójczej misji :clap:
#10
Napisano 05.08.2006 - |07:56|
9,5
O'Neill: Life's a bitch!
Teal'c: Indeed
- You seem pretty cheery.
- Strippers, Sammy, strippers. We're on an actual case involving strippers. Finally!
nie bedzie znakow diakrytycznych
ON - LINE again
#11
Napisano 17.08.2006 - |12:25|
Heh nie wiem czy nawzwał bym szczesciem wieczne tortury, a w razie smierci ponwne ozywienie i znowu tortury.. Hmm..Dobry odcinek!!
Tylko jedno pytanie: Czy ten Apofis nie może zginąć??? On ma chyba za dużo szczęścia!!
Co do Sokara.. Jak się dokładnie przyjrzeć, to na planete ze statku leci promień i takie dwa błyski płynęły po nim. Czyli sam Apophis nie uciekł. Chyba.
Odcinek fajny:)
#12
Napisano 24.10.2006 - |09:16|
Zawsze można liczyć na to że wpadnie SG1 zrobi zamieszanie i można się wykaraskać z tego wszystkiego .Heh nie wiem czy nawzwał bym szczesciem wieczne tortury, a w razie smierci ponwne ozywienie i znowu tortury.. Hmm..
Odcinek lepszy od poprzedniego więc i moja ocena to 9.
#13
Napisano 30.10.2006 - |16:32|
nic dziwnego, ze Tauri nie ma sarkofagu - na ziemi torturowanie jest zabronione..
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#14
Napisano 19.01.2007 - |00:42|
Wieeeelki plus za:
-Martoufa (No co, mam do gościa słabość )
-humor O'Neilla (a co z tego, że on tak zawsze... )
-Apophisa (powoli zaczynam tworzyć listę kiedy i w jakich okolicznościach znów odżywa, to będzie druga lista obok tej, z kobietami klejącymi się do Daniela i vice-versa )
-niesamowitą scenerię i dopracowanie efektów w postaci krzyków i wrzasków piekielnych (fajnie się słucha na słuchawkach by night )
-i w ogóle za wszystko...
Użytkownik Aya'ka edytował ten post 19.01.2007 - |00:45|
Hammond: "Colonel O´Neill what the hell are you doing?!?"
O´Neill: "In the middle of my backswing?!?!?!!"
#15
Napisano 16.02.2007 - |21:27|
Hehe, martwi mnie tylko śmierć Sokara - to mógł być najlepszy villain tego serialu. Szkoda, że tak szybko skończył... Choć może jednak się uratował...
8,5 ode mnie ^^
Użytkownik kefir edytował ten post 16.02.2007 - |21:28|
#16
Napisano 17.02.2007 - |13:56|
#17
Napisano 23.03.2007 - |12:43|
#18
Napisano 22.09.2007 - |18:54|
#20
Napisano 18.02.2008 - |17:25|
Przyzwyczajony do wiecznych powrotów Apofisa jestem pełen nadziei że zobaczę jeszcze Sokara, bo to jest dopiero władca Świetny, jaki gniew, wygląd, majestat. Aż boli że nam tego popierdułkę Apofisa znów serwują. Choć muszę przyznać że po tym powrocie "z ognia" prezentował się lepiej.Ciekawo czy Sokar zginal czy tez zdolal uciec??
Gdybym miał obstawiać ucieczkę Sokara to myślę że tak jak Apofis z orbity Ziemi, liczę że miał wrota na statku.Co do Sokara.. Jak się dokładnie przyjrzeć, to na planete ze statku leci promień i takie dwa błyski płynęły po nim. Czyli sam Apophis nie uciekł. Chyba.
Odcinek świetny, nawet wspomnienia nie przeszkadzały, niezły plan obalonego władcy i dobra decyzja rady Tok'ra. Nie jestem pewien, ale chyba pierwszy ep w którym nie widzimy Hammonda i bazy SGC.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych