17 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

Jacob (ojciec Sam) prosi SG1 o pomoc w odnalezieniu starożytnego Goaulda o imieniu Seth, który ukrywa się na Ziemi od momentu zakopania wrót w Gizie. Na podstawie informacji znalezionych w Internecie przez Daniela drużyna dowiaduje się, że Seth ukrywając się na Ziemi cały czas otaczał się gronem wyznawców. SG1 udaje się namierzyć "kult Setha”, który ma swoją siedzibę w mocno uzbrojonym ośrodku w stanie Waszyngton. Obok budynku spotykają oddział ATF dowodzony przez Hamnera oraz zrozpaczonego ojca, który desperacko chce odzyskać syna z rąk Setha. O'Neill, Carter i Daniel postanawiają dostać się do środka jednak natychmiastowo ich obecność zauważono i zostają podani biologicznej substancji, której Seth używa na swoich wyznawcach by byli posłuszni.

- Carter ma brata w San Diego.
- Władców Systemu jest kilku, ogółem Goauldów jest tysiące

SGTokar

[jack]

A niech mnie. Żeby taki gość siedział na Ziemi. Ciekawe, czy tylko on jeden :> . Niezle pomyślane. Wężyk ukrywal się przez wiele wieków, nie tylko miał wyznawców, ale jeszcze uciekał przed władcami. Ale SG1 nie była by sobą, gdyby nie żałatwiła tego problemu . 8.

[Platon]

Bardzo dobry odcinek, ogląda się całośc w napięciu, ale z drugiej strony szkoda, że tak szybko go wykończyli. Mógłby coś namieszać w serialu. No i Carter uczy się obsługiwać 'goa'uld device' 9

[Jedi]

Bardzo fajny odcinek. Podobało mi się pokazanie relacji rodziny Carter.
Motyw Seth-a też kapitalnie zrobiony, z jednym ale...
Skoro Seth ukrywał się na Ziemi przed Władcami to skąd u niego dostęp do nowych technologii. O ile pierścienie to raczej stary wynalazek, to wydaje mi się, że ZAT-y są dosyć nowe... A nawet jeśli nie - to kto go zaopatrywał w ten sprzęt ??

[zyrekt]

hmm, bardzo fajnie sie zapowiadało. Lubie nawiązania do starożytnosci, do mitów, legend. Ale ogólnie - czułem niedosyt. Gdybym oglądal SG w TV, jeden odcinek na tydzień - czułbym niedosyt. Uważałbym że starciłem tydzień. Dlaczego - nie wiem... moze za mało było "obości" w tym odcinku (akcja dzieje sie na Ziemi)? może dlatego, iż uważam że na kogoś z conajmniej kilkusetletnim doświadczeniem w ukrywaniu sie na Ziemi, troche za łatwo Seth dał sie rozpracować? może...

Dam 4

[jack]

... może dlatego, iż uważam że na kogoś z conajmniej kilkusetletnim doświadczeniem w ukrywaniu sie na Ziemi, troche za łatwo Seth dał sie rozpracować? może...

Nie wiadomo. Dopóki ktoś uważa sięza nie do odnalezienia, dopóty popełnia błędy. PrzecieżWężyki nie raz popełniali błędy. Z jednego powodu, o czym Tea'lc wiele razy mówił, swojej arogancji i głupiej pychy.

[dzigiel]

Odcinek strasznie naciagany. Chociaz nie powiem, motyw Setesza moglby sie podobac... ale tylko wtedy, gdy bylby bardziej dopracowany.

Podobalo mi sie tylko to, ze Sam nauczyla sie uzywac reki gould'ow

Za caly odcinek daje 5

[Qrpkk]

odcinek taki sobie... daje 6

urzekl mnie kawał Teal'ca

Użytkownik Qrpkk edytował ten post 29.04.2006 - |22:30|

[Dooku]

Dowcip Teal'ca wymiata, szczególnie jak zaczyna się z niego śmiać a wszyscy tacy zmieszani na niego patrzą, bomba

Też mnie dziwi nowa technologia jaką Seth dysponuje, już nawet nie Zaty, bo o ich istnieniu Teal'c wiedział, więc trochę lat mają, ale to pole ochrnonne, którego Teal'c nie znał.

Pomysł fajny, ale trochę za łatwo go znaleźli. Nie podobały mi się wątki ojca Toma i relacje w rodzinie Carter'ów. Trochę za dużo tych koneksji rodzinnych.

Ocena: 8.

[Skaara]

Przeciętny odcinek.Motyw Setha baaardzo naciągany i nie do końca dopracowany.Choć pomysł nawet niezły Goa'uld szefem sekty Co do wątku rodzinnego mam wrażenie, że został upchnięty na siłę i zupełnie niepotrzebnie.Jak napisałem przeciętny odcinek ale za kawał Teal'ca ocene podniosłem o jeden poziom wyżej 7/10

[Badas]

Taki sobie odcinek. Popieram opinie napisaną wyżej, Seth zbyt łatwo się dał rozpracować, przecież ma pare tysięcy lat, powinien wiedzieć jak sie skutecznie ukrywać. Dzieki temu odcinkowi, magazyn broni w SGC troche się napełni parenaście Zatów, ręczne urządzenie Goauldów, możliwe ze zostało pare granatów, nieźle. Autorzy cwanie postąpili niszcząc pierścień transportacyjny, ludziom znacznie by ułatwił prace gdyby rozgryźli jak on funkconuje.

Na minus: wątek pseudo dramatyczny z zagubionym synem, oraz niezbyt sympatyczne zachowanie Jacka względem ATF
Na plus: JAFFA JOKES, coś genialnego a także sposób w jaki Sam załatwiła Setha :hyhy:

Użytkownik Badas edytował ten post 25.06.2006 - |15:43|

[DonBolano]

Ciekawe czy Selmak by sie zasmial z tego dowcipu:P

[Pawel]

Dowcip Teal'ca znakomity . A sam odcinek dosyć przeciętny. Niby fajnie Goa'uld na Ziemi szefuje sekcie i jednocześnie ukrywa się przed Władcami Galaktyki i Tok'ra. Jednak czegoś tutaj brakowało, a być może po prostu za łatwo został on pokonany. Moja ocena to 7.

[elam]

podsumowujac:

na +:
- przeslodka byla Carter "zakochana" w Setcie. te slodkie oczka...
- Seth tez niezly bunny
- dowcip Teal'ca
- zycie rodzinne Carter i ogolnie, problem relacji rodzice-dzieci;
- Carter opanowuje gould device
- pomysl, ze moze jakis goauld ukrywac sie na ziemi

na - :
- zbyt latwo daje sie rozpracowac i zlapac;
- nowosci technologiczne goauldow ma - skad? a ludzkich nie potrafi sobie zalatwic po cichu

jak dla mnie 6,5

[kefir]

Znowu zachwycam się jako jedyny? Dla mnie 9,5. Odcinek był IMO genialny, jedyne, co mi się w nim nie spodobało to zbyt szybka śmierć Setha. Liczyłem, że będzie się on jeszcze pojawiał. Też w sumie dziwne, że niedoświadczona w używaniu 'łapki' Carter pokonała go od razu. Był moment, gdy oboje w tym samym czasie wyciągnęli rączki przed siebie, a jednak to promień Sam był silniejszy. Dziwne... Poza tym, nie przyczepię się do niczego - odcinki na takim poziomie mogłyby być zawsze.

Rozbrajające były jeszcze dwa motywy:
- Teal'c mówi o Jaffa jokes, wszyscy się dziwnie przyglądają, Jack z sarkazmem pyta o te dowcipy, no i... Prawie spadłem z krzesła jak usłyszałem ten kawał i zobaczyłem śmiejącego się Teal'ca
- Carter patrząca na Setha tymi zaślepionymi, zakochanymi oczami

[sunkmanitu]

Znowu zachwycam się jako jedyny? Dla mnie 9,5. Odcinek był IMO genialny, [...] odcinki na takim poziomie mogłyby być zawsze.

To ma być genialny odcinek? Trochę za dużo wątków tu chcieli wcisnąć i wszystko potraktowali po łebkach i bezpłciowo, ogólnie wrażenie na 4, ale dam 5/10 za niektóre plusy

[Sharak]

Znowu zachwycam się jako jedyny?

Dorzucam się, mi odcinek też się podobał.
Przede wszystkim lubię odcinki z udziałem Jacoba, świetny żart Teal'ca oraz poznajemy i zarazem żegnamy kolejnego Goa'ulda.
Do tego dodam że spodobał mi się pomysł na odcinek. Sporo w SG wrzucali z mitologii, wyjaśniali skąd się brali bogowie itp. Bardzo dobrze to wychodziło i się prezentowało. Teraz wrzucili motyw sekty i to że jeden z czczonych przez ziemian bogów jest Goa'uldem, brawo za ten zabieg

Użytkownik Sharak edytował ten post 13.02.2008 - |17:00|

[matlas]

Odcinek slabszy od poprzedniego. W sumie ciekawy motyw z Sethem ale ogolnie bylo dobrze. Dla mnie 7.5/10.

ps nie ma to jak KAWAŁY JAFFA